Marta i Arek 18.07.2016 08:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2016 (edytowane) Potem zabrałam się do malowania mimo ogromnej niechęci do wałka i farby Efektem jest jedna warstwa białej farby w sypialni - garderobę pomalowałam już wcześniej. Jest gotowa do zasiedlenia Oczywiście nie obyło się bez katastrofy Ściana została zagruntowana dwoma rodzajami gruntów w związku z czym przez środek ściany idzie widoczne odcięcie Zobaczymy po drugiej warstwie i wyschnięciu... Na zewnątrz powolutku też się dzieje. Daszek nad gankiem Arek powoli robi. Pora go zabudować bo już raz osy nam się tam wprowadziły. I zabrać się za podbitkę. Jest pewna szansa bo szanowny małżonek jest w domu... Edytowane 18 Lipca 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 18.07.2016 08:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2016 Na koniec jeszcze gzymsik przy drzwiach wejściowych taki jak przy tarasie: Dla przypomnienia obróbka tarasu: Dom nie służy nam tylko do wykańczania nas Użytkujemy go również we właściwy sposób. W sobotni wieczór, mimo, że aura nie rozpieszczała, urządziliśmy pieczonki W wykonaniu mojego męża wyszły naprawdę pyszne. Goście i humory dopisały A w niedzielny wieczór zjedliśmy wreszcie kolację w naszym domku. Wcześniej jakoś się nie złożyło. Będzie fantastycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 21.07.2016 06:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2016 Stan na dziś: "Robi się" łazienka. Jest podłoga w kaflach, robi się zabudowa. Początki we wtorek: - misterna konstrukcja,misterna obróbka autorstwa mojego taty. Stan na wczorajsze popołudnie: - już prawie gotowa Ciągle śmiesznie oklejona We wtorek pod wieczór podbitka wyglądała tak: Bolą mnie ręce od piłowania i nogi od skakania po rusztowaniu w tą i z powrotem więc wczoraj mąż robił już podbitkę sam i świetnie mu szło, tym bardziej,że tata przypomniał sobie o pile stołowej schowanej w piwnicy Nie mógł wcześniej?? Stan na wczoraj: - dojeżdżamy do ganku Ja zajęłam się dziećmi, koszeniem trawnika w międzyczasie oraz malowaniem kolejnych desek na podbitkę. Zeszło mi na tym cały dzień. Na koniec inauguracja piekarnika:D Ciąg dalszy nastąpi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 21.07.2016 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2016 Podbitka idzie dalej: - w tle moje chłopaki. Synek bardzo lubi pomagać tacie w poważnych pracach Kibelek "się robi" dalej zeszły wstążeczki,naklejki itp. Dzisiaj gotowaliśmy w warunkach polowych - zalewajka wyszła pyszna ,nakarmiliśmy całą familię Jeszcze na koniec "domek" na klucze który wpadł w oko naszemu synowi czyli kolejny zakup do domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 22.07.2016 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2016 Kontynuacja prac łazienkowych oraz podbitkowych. Z tych ostatnich jeszcze nie mam zdjęć, za to łazienka zaczyna się przeobrażać Bardzo mi się podoba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 29.07.2016 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2016 Nie samą budową człowiek żyje choć przeprowadzić by się już chciało, oczywiście Niemniej na wakacjach ostatnio byliśmy dokładnie 4 lata temu o rany... więc pora to zmienić Szybciej ani wolniej się przez to nie podzieje a naprawdę potrzebna mi zmiana otoczenia. Pan mąż jeździ ustawicznie więc on chce dla odmiany pomieszkać.... ale nie ma gdzie. Mieszkanie u teściów to przecież lokum tymczasowe i nic swojego. Po odpoczynku wrócimy z nowymi siłami na zarabianie pieniędzy oraz wykańczanie domeczku. W końcu jesienią musi zapłonąć już ten ogień w kominku! No to siup! Do zobaczenia po wakacjach! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 13.08.2016 15:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2016 Witam się po wakacjach Pora zabrać się za robotę więc ruszyły prace łazienkowe. W tej chwili mam zdjęcia z wczoraj, dzisiaj jest już zafugowane i tych fotek mi właśnie brakuje. Jednak efekt jest inny bez tego detalu No to jazda. Tak było wczoraj: Proszę się nie sugerować kolorami na zdjęciach bo jednak komórką trudno dobrać odpowiednie ustawienia. Jak będzie całość to przyjadę z aparatem. Nie jest tam ani żółto ani różowo. Razi mnie nieco ta dziura na ścianie -tam nie kładliśmy płytek bo to za wanną, jakoś nie wydawały nam się tam niezbędne. Wanna czeka na montaż. Mamy już baterie ,trzeba tylko podjechać po silikon. Nastąpi to w najbliższych dniach. Na płytkowanie czeka już ostatnia ściana. Potem się pomaluje resztę,zamontujemy oświetlenie i ło Rozmarzyłam się W najbliższych dniach zacznie się montować kominek. To będzie kamień milowy- dla tego kominka budujemy przecież dom CDN... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 14.08.2016 22:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2016 Stan na dziś chociaż nie mam zdjęcia z napełnioną wanną i zamontowaną baterią. Ale wiemy,że tam jest Gospodarz zaliczył dziś kąpiel więc wszystko na pewno gra Zrobiliśmy też dzisiaj zakupy kominkowe. Na rury,wełnę, kratki i pierdółki poszło prawie 900 zł Najbardziej cieszy mnie,że kocioł robi ciepłą wodę i daje radę. Mamy przepływowego saunier duvala i tego czy da radę ogrzać wodę na kąpiel lub prysznic obawiałam się najbardziej. Ale działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 16.08.2016 19:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2016 Nasza łazienka dorobiła się oświetlenia górnego: I bateria do wanny, na razie bez słuchawki prysznicowej. Oglądnęliśmy się już za lustrem i odwiedziliśmy ikeę ,mamy upatrzoną umywalkę z szafką Tymczasem kupiliśmy komody do dziecięcych pokoików oraz biureczko dla synka. W piątek- sobotę zaczną się prace przy kominku, malowania ciąg dalszy ,prace podbitkowe ewentualnie montaż schodów na poddasze. No zobaczymy. Plany są ,zobaczymy jak z czasem i siłami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 21.08.2016 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2016 (edytowane) Plany jak to plany - pozostały w sferze planów Sprawy mają się tak- małż wrócił o cały dzień później niż było w planie. Został więc JEDEN DZIEŃ. Co robić? Zająć się dziećmi, odpocząć czy zrobić coś w domu?? Dzieci nie podlegają dyskusji -zaraz będą cierpiały na syndrom opuszczenia - koniecznie trzeba pobyć z nimi. Podbitki nie da się robić w ulewnym deszczu więc temat w ogóle nie ruszany, Ciężkich ani jakichkolwiek robót nie zrobi bo coś strzeliło w plecach (starość nie radość ) Zostały zakupy z dziećmi Taki jest ich efekt: Pokoje dziecinne są już prawie urządzone. Dziadkowie też się dorzucili- rozpieszczają swoje wnuczęta A tu wcześniejsze zakupy kominkowe: Jeśli chodzi o kominek to praca ruszyła ale poza domem. Nasz majster szykował dzisiaj stelaż pod wkład. Majster jutro zaczyna urlop a wiadomo- Polak na urlopie robi fuchy Znaczy się,że nasz kominek nadchodzi Co jeszcze? Aaaaa... pokój córki został wysprzątany z klamotów i przygotowany do malowania. Nawet więcej- to co na biało jest już na biało- mój tata gna z robotą mimo, że pracuje na nocki mówię,że chce się nas pozbyć Została jeszcze żółta farba która pewnie zostanie użyta jutro. Zakupiliśmy jeszcze jednego dekorala "zielone wzgórze"- pokój syna wymaga już remontu Jeszcze nowina- sąsiedzi się grodzą czyli u nas też powstaje ogrodzenie koszty dzielimy na pół Wzór zatwierdziliśmy wszyscy ponieważ mieszkamy w jednej linii. Ustaliliśmy,że wszędzie będzie to samo. W ten sposób pozostaje nam ogrodzić się z tyłu i z przodu. - na ten bałagan proszę nie zwracać uwagi osiągnięcie ładu jeszcze potrwa- zasoby czasowe męża są niewielkie a żona ma na głowie dzieci,dom, zaopatrzenie i logistykę oraz biurokrację firmową. Wywóz gruzu budowlanego to nie jej działka Edytowane 21 Sierpnia 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 21.08.2016 20:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2016 No i temat na czasie- grzyby po co chodzić daleko jak mam grzybki pod choinką przed oknem kuchennym [ATTACH=CONFIG]365235[/ATTACH] 10 takich maślaczków jest na pewno chyba,że coś przeoczyłam jeden maślaczek lilipucik: [ATTACH=CONFIG]365236[/ATTACH] i dla odmiany kaniowe giganty : [ATTACH=CONFIG]365237[/ATTACH] Dla porównania moje 3 letnie dziecko [ATTACH=CONFIG]365238[/ATTACH] jest tam tego więcej ,jakoś lubią ten kąt Pora na Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 22.08.2016 20:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2016 Postępy w łazience : Pora zamawiać pomiar lustra. Pomyślę nad tym jutro... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 23.08.2016 21:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2016 Dzisiaj tata skończył kłaść płytki w łazience,pozostało zafugować. Na zdjęciach przygotowane elegancko w rameczce miejsce na lustro: Panowie od lustra pojawili się dzisiaj na pomiar w jakiś czarodziejski sposób chociaż zdaje się,ze mieli być jutro Zostawili po sobie "okratowane okienko" Mam nadzieję,że chłopy od lustra się spiszą i będzie to kropka nad "i" bo tata się napracował żeby wkoło było elegancko Ściany i sufit w łazience też już gotowe, pozostaje zakupić szafkę z umywalką. Przyjdzie na to czas. Aaa ,poprawka--jeszcze głowimy się nad obudową wanny z podświetleniem od podłogi. Poprzednie założenie co do oświetlenia półeczki obok wanny nie zdało testu a żal zostawić kabel bez wykorzystania więc trzeba coś wymyślić. U synka poprawki na ścianach dokonane, a u córy wszelkie poprawki zrobione, na koniec pójdzie wreszcie żółta farba. Muszę się pożalić na oczywistą dla budujących okoliczność- Strasznie długo trwa robienie wszystkich czynności okołomalarskich- łatanie dziurek-czekanie aż wyschnie. Szlifowanie-gruntowanie-czekanie aż wyschnie. Malowanie pierwsza warstwa-czekanie. Malowanie druga warstwa-czekanie. Jeśli na ścianie ma być inny kolor niż na suficie czekamy aż poschnie wszystko by móc okleić taśmą żeby czegoś nadprogramowo nie zrobić z kolorze W ten sposób jeden pokój można robić nawet tydzień ;) Grzejemy podłogi w sypialniach dzieci przed położeniem paneli. Zastanawiam się czy po ponad roku od wylania anhydrytu trzeba jeszcze wygrzewać??Ktoś coś?? Jak ktoś miał do czynienia z takim zagadnieniem to proszę o podzielenie się wiedzą i doświadczeniem :) Robimy na podłodze domowy test wilgotności, ciekawe co wyjdzie. Mam wrażenie jednak że przez ten czas to co miało odparować to odparowało... chyba. Dlatego grzejemy już po 23, pora na Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 25.08.2016 18:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2016 (edytowane) Udało mi się dziś po południu urwać na budowę samej. Wykorzystałam ten czas dobrze i walnęłam dwie pozostałe ściany w pokoju córy na żółto. Do nazewnictwa farb nie mam pamięci ale kolor skojarzył mi się z koglem-moglem albo z kurczaczkiem:D Skoro już prawie gotowe to aż żal nie rzucić okiem jak ma wyglądać efekt końcowy przyłożyłam więc panele oraz listwę i normalnym nikonem,nie komórką- co by uzyskać lepszy efekt-strzeliłam fotę : Umyłam nawet okno;) Jutro ma zawisnąć lustro w łazience, ma zajrzeć pan od kominka, zapewne wykończymy sypialnie dziecięce no i wreszcie upatrzyłam sobie indukcję. Pomógł jak zwykle przypadek Idziemy przebojem:lol2: Edytowane 25 Sierpnia 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 26.08.2016 12:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2016 Lustro wprawione Trzeba poczekać z fugowaniem. Jest zaczęte ale nie udało się zdążyć. Żółta farba wyschła i nie wymaga poprawek postarałam się Pan od kominka nie przyjechał parę dni wcześniej rozwalił palec i wczoraj puściły mu szwy więc robota stoi. Nie powiem żeby mnie to nie wnerwiało bo zawsze coś i od miesiąca nie możemy zacząć Mamy dziś przepiękną pogodę więc wyprałam dywanik do pokoju córki. Odcierpiał swoje mieszkając na budowie, należało mu się pranko. Jutro pojedziemy po folie pod panele i mam nadzieję,że pokoiki nabiorą właściwego kształtu. Czeka mnie jeszcze nieśmiertelne koszenie trawnika. Rośnie jak oszalały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 29.08.2016 22:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Sierpnia 2016 Witam się ponownie, prace posuwają się sukcesywnie, choć nie bez różnych kłopotów-do przodu. Na chwilę obecną przywiozłam jedno zdjęcie ale jakże wymowne Radość córki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 30.08.2016 14:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Sierpnia 2016 Ciąg dalszy urządzania dziecięcych sypialni. Jeszcze jedno zdjęcie z pokoiku córki: A tu królestwo synka: Jest kłopot z przycięciem listew podłogowych bo nie mamy narzędzi żeby osiągnąć odpowiedni kąt więc na razie myślimy a pokoje są puste, meble leżą w paczkach. Tak czy siak już blisko ,coraz bliżej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 01.09.2016 06:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2016 Walka z listwami trwa. Tata narzekał ale cóż robić, uparłam się i są właśnie te i koniec. Jutro jadę zapolować na nową dostawę listew do marketu. Mam nadzieję,że nie będą uszkodzone jak większość do tej pory. Tak wygląda rezultat działań na tym polu. Szczeliny też się czymś maźnie i będzie git. Zaczęłam rozpakowywać meble. Biurko z ikea jedynie dwie godziny skręcania do spółki z tatą Zapomniałam,że w łazienkach przybył kolejny sprzęt Rozmawiałam z panem od kominka, jak to dorabiający Polak ciągnie wiele srok za ogon i potem kłopot. Umówiliśmy się,że nam przywiezie stelaż, pomoże podłączyć ale resztę dokończymy sami. No to trudno, będzie dłużej ale wreszcie coś drgnie bo noce zimne a tu kominka ciągle brak Za to mam zamiar dokupić resztę paneli na salon,sypialnię oraz przedpokój. Są w promocji i nie wiadomo kiedy się skończą a chcemy w całym domu takie same minus.oczywiście, łazienki,kuchnia i wiatrołap które mają własne opłytkowanie Czeka nas pracowity weekend- mam taką nadzieję- pan mąż ma być jutro w domu a roboty nie brakuje:no: dzieci zaczynają dziś przedszkole więc mama zyska trochę czasu a w weekend pomogą babcie. CDN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 03.09.2016 19:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2016 (edytowane) Obraziłam się na castoramę Nie dość ,że listwy przypodłogowe leżące na sklepie zniszczone na końcach a niektóre porysowane to jeszcze niekompetentna obsługa. Pan usiłował mi wmówić,że to nie problem, że się przycina. Poprosiłam żeby zamówili nowe bo tych nie dość,że mało to wszystkie są zniszczone to tak jakbym kupowała obgryziony chleb. Towar zniszczony ale wg.niego to nie problem ,rabatu żadnego nie dadzą i jeszcze każdą sobie przycinaj. I nic nie zamówią. Będzie trzeba więcej tych listew kupić skoro mam docinać każdą. No i załamka - nie ma do tego żadnych końcówek czy narożników. W poście wcześniej dałam fotkę jak je łączymy skoro nie oferują nic do takich listewek no i wychodzi na to ,że tak się nie robi. Casto zostawiłam z tymi listwami ,niech szukają innego jelenia. Pojechałam do leroya po coś tam a przy okazji poszłam szukać listewek. Są takie. Mało. Ma być dostawa. Nie było ale: Miła niespodzianka- nie dość ,że mają-co prawda trza się było bujnąć do innego leroya ale z tym dzwonił pracownik i wiedzieliśmy że jest i ile tego mają a akurat mieliśmy w pobliżu interesy więc przyjemne z pożytecznym) to jeszcze zapakowane w pudła, nie uszkodzone no i dali nam narożniki do tego. Z obrazków na opakowaniu wynika,że łączyliśmy je też ładnie ale jakby niepoprawnie Wisienka na torcie- niższa cena o kilka złociszy Warto rozglądnąć się przed dokonaniem zakupów! Dziś pokój córci obrasta w nowe mebelki,przedpokój zyskał na kolorze a pokój syna dorobił się listew ale nie mam wszystkich zdjęć bo mieliśmy gości na budowie. Naszym gościom , przyjaciele od lat, bardzo się podobał nasz domek. Sami przymierzają się właśnie do budowy i bardzo by chcieli mieć już ten etap urządzania co my. Oni już by mieszkali w tym co my mamy Niestety ze względu na brak kuchni i podłogi pomysł na razie leży Jesteśmy jednak dobrej myśli,że już naprawdę niedługo uzyskamy minimum sanitarne i będzie można zamieszkać Edytowane 3 Września 2016 przez Marta i Arek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marta i Arek 05.09.2016 19:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2016 Obecnie panująca sytuacja: rozpoczęło się dłubanie przy kominku,dojechał stelaż, cud jakiś. Na razie widziałam tyle co na zdjęciu,zobaczymy co dalej. jak już wcześniej wspomniałam, korytarz zyskał kolorek:) łazienka coraz bardziej elegancka, zyskała listwy. Tu zdecydowaliśmy się nie dawać narożnika, prawie na bank zostałby szybko zniszczony bo bardzo odstaje na rogu. no i kończymy sypialnie dzieci. Brakuje jednego materaca i wymienimy biurko córki na takie jak ma synek- z szafką na kolorowanki. Całość dopełni się nowymi zasłonkami i przewiezie się stertę zabawek wtedy wnętrza się ożywią, na razie jest czysto i po prostu pusto. Zakupiłam panele i farbę do sypialni ,możliwe że jutro zacznie się akcja "sypialnia". Potem zostanie dokończenie kominka,pomalowanie salonu i można układać podłogę z płytek, które najpierw trzeba znaleźć Wychodzi na to,że kuchnia,która stoi już od dawna,paradoksalnie zostanie oddana do użytku na samym końcu Nieważne! Ważne ,że udaje się iść do przodu a nie stać w miejscu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.