Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Bulwa mnie się podobają za drogie torebki więc staram się ich w ogóle nie kupować, przez ostatnie 3 lata wszystkie torebki kupiłam przez sieć i z żadnej nie byłam zadowolona:mad:

 

Mari a jaka jest lokalizacja a i b?

 

naklejki drukuję na takich białych kartkach A4, które są już podzielone na małe części i szast prast w 2 minuty wszystko mam opisane

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6070957
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bulwa mnie się podobają za drogie torebki więc staram się ich w ogóle nie kupować, przez ostatnie 3 lata wszystkie torebki kupiłam przez sieć i z żadnej nie byłam zadowolona:mad:

 

Mari a jaka jest lokalizacja a i b?

 

naklejki drukuję na takich białych kartkach A4, które są już podzielone na małe części i szast prast w 2 minuty wszystko mam opisane

 

No i mnie niestety za drogie torebki też się bardzo podobają, ale że kredyt hipoteczny podcina mi skrzydła, zadowalam się tymi tańszymi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6070973
Udostępnij na innych stronach

Hej ho!

 

Wy już dzieci posłały do szkoły, a my zaczynamy od jutra, tzn. starsza zaczyna. Młodszy idzie od czwartku.

U mnie tydzień pod znakiem wielkiej imprezy. Dzisiaj Szymi ma imieniny, jutro urodziny obchodzi mężu, a we czwartek 7 urodzinki świętuje Martynka. Kurna, ale mnie wycyckali. Oni będą balować a ja przy garach ;)

 

Mari, jeśli wszyscy wyraziliby zgodę na głęboką wieś to tylko i wyłącznie plan B, bo tam naprawdę odżyjesz. Jeśli jednak komuś nie będzie pasić to bierz anglika. Może kiedyś sobie kupisz gdzieś jakieś areały pod uprawy ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6070978
Udostępnij na innych stronach

hejoł

Moje latorośle też rozpoczęły rok szkolno - przedszkolny. Starszy zmienił szkołę, przepisałam go do szkoły niedaleko mojego miejsca pracy i mieszkania babci, gdzie będzie mógł codziennie zjadać pyszny obiad no i w końcu logistycznie też to poukładałam. Obawiał się trochę tych zmian widziałam że jest zdenerwowany w poniedziałek rano ale później tak miło się zaskoczył - nową panią i całą klasa jest teraz zachwycony, nadmienić muszę że mój syn sam chciał tej zmiany bo bardzo chciał iść do klasy sportowej - koszykarskiej. Synuś trenuje koszykówkę już 5 lat w klubie i część chłopców znał właśnie stamtąd. Młody natomiast przywitał nową panią w przedszkolu. Ze starej grupy chodzi ich teraz pięciu, część dzieciaczków przeszła do grupy integracyjnej a część poszła do szkoły. Mój młody ma w tym roku 6 lat ale urodził się 4 grudnia ( no w jakim innym terminie ja bym mogła urodzić jak nie w Barbórkę :D:lol2:) i do szkoły pójdzie w 2014r.

 

Mari ja bym wybrała wariant A ale wiesz że ja miastowa dziewczyna ale ty jeśli się uda wybierz B (to co kochasz tam właśnie jest). Jeśli jednak szkoły i inne blablabla cię wstrzymują przed planem B to wróć do A, bo dom był ok a ty dziewczyno i tak nie masz za dużo czasu na obróbkę, uprawę i hodowlę na swoich metrażach innych ustrojstw.

 

 

Inne: ja jak prawie każda potencjalna kobieta kocham kupować buty, torebki i inne ale buty to dla mnie no 1

 

buziam :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071026
Udostępnij na innych stronach

Hej ho.

 

To co Wam napisałam o domach to tylko info w pigułce.

Zrobiłam tak po to, zebyście się nie sugerowały moimi komentarzami.

Chciałam zupełnie obiektywnej i szczerej opinii.

 

Lokalizacja domów:

Anglik - Nieporęt pod Wawą.

Warmia - na Warmii :)

Elegancja Francja - Nieporęt ( w pobliżu Anglika- podejrzewam, że to to same osiedle domów)

 

Moja chcica to: Żebym teraz żyła na Warmi i znalazła dom gdzieś w pobliżu zamieszkania - wiem ! Science fiction !

A może, gdyby Anglika przenieść na działkę od Francji Elegancji - wiem ! Schiza !

 

Nie piszę nic więcej. Poczekam na resztę opinii.

Wczoraj dzwoniłam do agencji w sprawie Francji. Ktoś złożył ofertę właścicielom. Nie wiem czy nadal będzie aktualny.

Jeśli się sprzeda to wybór będzie prostszy.

Anglik kontra Warmiak.

Mąż nie chce wyjechać na wieś i to nie jest głęboka wieś !!! :mad: bo boi się o pracę.

Chyba mu dobrze, siedzieć na dupie u braciszka, zarabiać gówniane pieniądze i robić całe życie za jego paroba i niewolnika.

Mi ten scenariusz nie odpowiada. Mam dość !

Nie mogę patrzeć, że tak inteligentny i zdolny facet się marnuje.

Chcę żeby wreszcie, zebrał jaja do kupy i wziął się za coś.

Podsuwam mu pomysły, dopinguję, wspieram...i nic.

Dwa dni temu, zapytał mnie, czy chcę go unieszczęśliwić ?

Zawsze ktoś będzie niezadowolony...niestety.

Jeśli tu zostaniemy to Ja uschnę. Uduszę się w tym tłoku, chamstwie, bezduszności, anonimowości, braku przestrzeni i możliwości.

Jeśli wyjedziemy to Ja i dzieciaki, będziemy przeszczęśliwi , ale mąż uschnie.

 

Wybór domu i lokalizacji to w tej chwili w zasadzie wybór, kto ma uschnąć :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071040
Udostępnij na innych stronach

kurcze Anka ale w sumie to chyba wy jesteście ważniejsi - dzieciaki i ty która je przez całe 24h obrabiasz i obsługujesz (wiem, wiem że nie masz innego wyjścia). Jedyny i konkretny dla mnie argument to praca teraz ją ma a tam ;) niekoniecznie. Niestety kasa to "prawie" wszystko.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071053
Udostępnij na innych stronach

Wybór warmii to dla mnie hardcore ,ale to nie ja wybieram,ja brałaabym anglika jeśli mieszkanie może sfinansować cały koszt tego domu a przeróbkami tak bardzo bym się nie martwiła ,ten dom w takim stanie jak jest i tak będzie dla Was wielką poprawą.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071056
Udostępnij na innych stronach

Bastuś, życie na wsi, wbrew pozorom ułatwi mi ogarnianie ekipy.

Teraz siedzimy w chałupie bo starsze maja masę lekcji. Ja przy garach albo stale kogoś karmię.

Wszystkie prace pod dachem no bo do ludzi trzeba sie już ubrac, wyszykować, ogarnąć.

Nawet wyjście do piaskownicy to pokaz mody i designerskich foremek.

Mieszkając na wsi, będę mogła wiele prac wykonywac na podwórku.

Mogę swobodnie, odpierdzielac klimaty jak na dalekim Kaukazie.

Kuchenka na stół na ganku, ziemniaki rosna więc z koszykiem i dzieciakami, pójśc i ukopać. Dzieciaki od rana na świeżym powietrzu bo jest co robić.

Mając tak wielki teren, można im stworzyć raj.

Nie wiem czy Wam pisałam, ale moje starsze, nie wychodza wcale z domu.

Jeśli już gdzieś muszą, bo im każę to jest ryk, wycie, czy to daleko, nogi ja będa bolały a ile tam będziemy itp.

Zawsze wychodzimy po coś.

A to ściemniam, że po mydło bo sie skończyło, a że ich ulubiona wędlina już wyszła, a że gumki w piórniku się starły do zywego......

Wtedy jakos mi się udaje je wyciągnąć.

Gdy już wyjdziemy, to droga do celu, jest tak długa i daleko, często też wyboista ;), że łykna trochę tego powietrza i poruszaja się trochę.

Ja, mimo gabarytów kaszalota, mogę łazić non - stop.

Nie męczę się, nogi nie bolą, lubię.

Daję im siebie za przykład.

Mówię im : Zobaczcie, Ja taka gruba, tstara, chora, po wypadku, z siatami, chorym brzuchem itp itd i daję radę.

Wy, macie takie młode nogi, jesteście szczupli, sprawni i co ????

Czasem spotykamy kogos na wózku i zaczynamy rozmowę, jak bardzo ten ktoś, chciałby sam gdzieś pójść czy pobiec.......

Widzę w ich oczach przerażenie, smutek i jakies przejawy empatii....

Korzystam z tego ale to działa przez chwilę.

Po jakims czasie, zwykle krótkim, słyszę: kiedy wracamy do domu ? daleko jeszcze ? gdzie to mydło ?

Ło Jezu !

Na wsi, bez spinania, szykowania, bardziej spontanicznie...otwieram drzwi i róbta co chceta.

Wymiatam miotłą na dwór ;)

Moje starsze uwielbiają ogródek, pielenie, sadzenie czy sianie, podlewanie.

Wszystko je interesuje.

Uwielbiaja chodzić na grzyby. Trochę nawet poczyszczą. Potem zabawa w nawlekanie na sznurki.

Biorąc pod uwagę to co jest w stanie je wyciągnąć z domu, na powietrze, do ludzi to Warmia była by świetnym terapeutą.

Wyśledziłam ten dom na google maps. Wrzuciłam sobie szpiega ulicznego i przelazłam się wsią.

Sasiedzi obok, też mają dzieci :lol2:

Widziałam piaskownicę i trampolinę na ogródku :D

Jesli chodzi o samą wieś.

To bohema jest !

Artyści, malarze, aktorzy załozyli nawet własny teatr eksperymentalny, który działa i jest reklamowany w necie.

Jedyne 8 km. do Olsztyna.

Świetna komunikacja.

Ten Nieporęt o którym pisałam, też jest od Wawy o ok. 8 km. Niektóre miejsca nawet więcej.

 

Ale się rozpisałam...

Idę w gary bo Ola wróciła z terapii, musze odebrac dziewczyny a wcześniej Michała, nakarmić, położyc spać i o 17.00 pojawić sie na zebraniu u Miska.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071068
Udostępnij na innych stronach

Aniu ale doprecyzuj,mąż uschnie Ci na warmii czy w nieporęcie też będzie usychał?

Chodzi mi o to czy któraś z opcji jest przez Niego akceptowana czy żadna?

 

Mąż nie chce na Warmię. :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071073
Udostępnij na innych stronach

Na Anglika tez mi nie starczy z kasy za mieszkanie.

Pisałam, że bez ojca ni hu.

 

Muszę lecieć....

Postaram sie odpowiedzieć później.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071075
Udostępnij na innych stronach

Aniu a te kartofle to najpierw trzeba posadzić,sadziłaś kiedyś kartofle?Potem trzeba je tak zrobić,żeby rosły w takich górkach,a samo wykopywanie też nie należy do łatwych bo wtedy często pada deszcz.No mówię,hardcore.

 

Też lecę coś porobić ,papatki

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071084
Udostępnij na innych stronach

Mojego męża Anetko to przekonałoby tylko baraszkowanie na sianie :lol2: Najlepiej przez 24 godziny na dobę :mad:

 

Asiu B, a sadziłam i kopałam ziemniaki !

Umiem doić, rąbać drzewo ( uwielbiam zresztą), macałam kury, wywalałam gnój, czyściłam cielaki, karmiłam wszystko co się da, zwoziłam po żniwach i układałam kostki widłami w stodole.

Elegancko ubrana w dresy i chustkę na głowie. Walonki też rzecz jasna miałam :D

W piecu paliłam, na fajerkach gotowałam, pod GS- em stałam.

Jedyne co, to Mamrota nie piłam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/505/#findComment-6071143
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...