................VIP Club.........................

[bogumil]

No nie żartuj!!!!!!!!! a ja specjalnie sadziłam żeby mieć na nalewki....robią z tego i są pyszne....piłam, z dobrego źródła mam krzaczek

[marimag]

Pigwa to wielkie drzewo. Podobne do gruszy.

To taki...szlachetny owoc.

Pigwowiec to bardziej roslina dekoracyjna - KWITNiE PRZEPIĘKNIE !!! Owoce ma jadalne i wiele osób ją stosuje ale to nie to samo co z pigwy.

To kwas nad kwasy, więc trzeba masę cukru.

Pigwowiec jest nieziemsko twardy więc obieranie czy drylowanie to masakra. Kiedys próbowałam i podziękowałam przy drugim owocu.

Pigwa jest miękkawa. Robi się z niej też konfitury czy dżemy.

[bogumil]

Pogadamy jak zrobię w przyszłym roku naleweczkę....oczywiście jak będą owoce:lol2:

[marimag]

Rób i eksperymentuj

 

Idę w gary.

Piekę ciasto bo ostatnio STRASZNIE ZANIEDBAŁAM temat.

[bogumil]

Jakie ciacho robisz????

[marimag]

A taki tam banał : Jogurtowe ze śliwkami i kruszonką. Po upieczeniu sypię cukrem pudrem wymieszanym z cynamonem.

[Monika mm1719511751]

Moniu a wal do tej Ikeły.

Jak dojdziesz do kuchni i będzie tam tłukła kotlety i piekła ciastka, taka jedna co to cień zbyt duży rzuca - TO JA

 

Weź, przestań i roboty nie dokładaj. Nie chce mi się zaplutego monitora czyścić.

 

: ))

[barbe-cue]

Beciu, skoro to krzaczek to na bamk masz PIGWOWCA, który nie nadaje się na nalewki bo zejebiście kwaśny.

Nalewke robi się z PIGWY - sta okreslone proporcje cukru itp.

Jaęli ktoś usiłuje zrobić nalewkę z pigwowca według przepisu na pigwówkę, musi odpowiedzni duzo cukru sypnąć bo wyjdzie kwas !

Pestki, też gorzkie więc zepsuja nalewkę.

Przeczytałam artykuł i okazuje się, ze to dwie różne rosliny.

 

Mój tata od kilkudziesięciu lat robi nalewki, w tym właśnie z pigwowca (zawsze mieliśmy na działce kilka krzaczków). Pigwowca używaliśmy też np. do herbaty - dużo bardziej aromatyczny od cytryny (bez obierania - po prostu krojony w cieniutkie plasterki). Pokrojony i kandyzowany - do słoiczków i później np. do ciasta. O ile nie toleruję skórki cytrynowej i pomarańczowej pod żadną postacią, tak pigwowca - uwielbiam. Nalewkę z pigwowca lubię właśnie dlatego, że jest kwaśna. Słodką mogę zjeść czekoladę, ale mocnego alkoholu - w życiu. Chociaż dobrym tokajem nie pogardzę (ale traktuję go jako deser ).

[marimag]

 

Jak moja "uczennica" ?

Ogarnęła się ?

[bogumil]

Toż wy możecie na kawie się spotkać...obie do Ikeły ruszacie....

[bogumil]

Ooooo...widzisz Aniu....barbe dobrze mówi:D Da się

[marimag]

Basiula, że Ty nie masz jeszcze cukrzycy, to cud !

Mocne trunki ???

Z kim Ja się zadaję

 

Z pigwą do herbatki to się zgodzę. Pięknie pachnie.

Moja świętej pamięci teściowa, wrzucała własnie pigwę.

To u niej po raz pierwszy w zyćiu, widziałam takie łoto cóś i próbowałam.

 

Mojej podstawówkowej przyjaciółki ( byłej ) mama, wrzucała do herbaty, młode liście Geranium. Też świetnie smakuje i pachnie. Polecam tym którzy jeszcze nie mieli przyjemności.

[marimag]

Toż wy możecie na kawie się spotkać...obie do Ikeły ruszacie....

 

To pytanie czy oficjalna zgoda, szefowej zlotu ?

 

Z tego co wiem, to się nie umawiamy...

A może Ja o czyms nie wiem ...

[marimag]

Ooooo...widzisz Aniu....barbe dobrze mówi:D Da się

 

Beciu.....

Pewnie, ze się da.

Wierzę w Ciebie. Ty wszystko przerobisz na procenty !

[bogumil]

Geranium....to ja do ucha jak bolało wsadzałam....super lekarstwo:D

[bogumil]

Jasne, że się umawiajcie....zgoda szefowej zlotu wydana:D:D:D

 

Ty tak we mnie nie wierz...bo ja taka w gębie jestem mocna....głowa niestety nie ta do %

[marimag]

A z takich ciekawostek to Wam powiem, że już drugi rok chodzi za mną przepis na miód z mniszka lekarskiego.

Wszystko byłoby proste i łatwe, tylko skąd ja kuźwa wezmę 154,5 kwiatka z dziewiczych i nie skażonych łąk ? :bash:

[barbe-cue]

Eeeee, może ze dwa razy w roku się zdarzy, jak na Święta do domu zjadę. Ja raczej nietrunkowa . A już piwo to nie wiem, jak można pić - śmierdzi to-to jak szczyny, smakuje obrzydliwie, beka się po tym i sika na potęgę, błeeee...

 

No i gadamy w końcu o pigwie czy o pigwowcu? Bo ja prawdziwej pigwy w życiu nie jadłam ani nie widziałam. Tylko te twarde, małe, pachnące kwasiory.

[marimag]

Mozna nie mocna.... Dla niektórych to i lepiej.

Będziesz robiła za Polmos a inni będę trunkować

[barbe-cue]

To pytanie czy oficjalna zgoda, szefowej zlotu ?

 

Z tego co wiem, to się nie umawiamy...

A może Ja o czyms nie wiem ...

 

Hehe, też się jutro wybierałam do ikeły (ale raczej do tej jankowej), ale wzięli i mi zamknęli na weekend ulicę, przy której garażuję auto. Nie chce mi się kręcić objazdami, więc do ikeły pojadę za tydzień.