Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

PS. Przepraszam, że nie odpowiedziałam wcześniej.

Umknęło mi.

(przytulas)

 

Spoko, na razie sprawdzam ceny i się rozglądam. Jak już masz ten kajecik, to podaj mi jeszcze namiar na płytki kamienne, też kiedyś coś wklejałaś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6211738
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Takie ozdobne to nie dla nas, piec miał być prosty, szerszy na dole, gzyms i trochę węższy na górze, podobny do tego

big_Pieckaflowy_210645.jpg

 

Źródło http://www.kafel-kar.com.pl/galeria/Piece/85,181

 

Kafle do takiej wielkości pieca to wydatek ok.8 tys, a gdzie reszta.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6211755
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki!

 

Wpadam na chwilkę z prośbą o podpowiedź.

 

Która zna się na podatkach?

 

Jeśli nie rozliczaliśmy się z mężem do tej pory z materiałów budowlanych (od kilku lat rozliczamy się w UK), to czy musimy zrobić to do końca roku, czy możemy przełożyć to na następny rok???

 

Zdrówka wszystkim życzę!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6211978
Udostępnij na innych stronach

Rere do końca roku musisz zgłosić budowę do skarbówki i wtedy przez kolejne pięć lat będziesz mogła odliczać vat za materiały budowlane. Wypełnia się jakieś dokumenty, dołącza pozwolenie na budowę i zgłasza w urzędzie. Ja właśnie w tym tygodniu wybieram się do księgowej, bo dla mnie te tematy za trudne. I koniecznie musisz to zgłosić do końca tego roku, potem przepadnie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6212000
Udostępnij na innych stronach

A duże tej reszty potrzeba ????

Może miejscowy zdun i kafle rozbiórkowe, co ?

 

O jakie płytki Ci chodzi, jakos sobie nie przypominam :(

 

Koszt pieca już ze wszystkim to 15-20tys. Spoko, nic na siłę, nerek nie będę sprzedawać, a kafle rozbiórkowe często są przepalone i się nie nadają.

 

Płytki wklejałaś takie ciemne, szare, prawie czarne - kojarzę, że to była jakaś firma, która z kamienia robiła.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6212011
Udostępnij na innych stronach

cześć dziewczynki :)

dobrze że ja mam jutro wolny dzień od pracy bo mam zapalenie krtani, czuję się fatalnie cała noc miałam gorączkę ;(. Siedzę dzisiaj przy biurku i się nigdzie nie ruszam może do czwartku będzie lepiej.

Mój synulek ma jutro swoje 6 urodziny (bo kto jak nie ja mógł urodzić w Barbórkę :) ) odprawia je dla kolegów w figloraju a ja muszę być na chodzie a tak bym się położyła do łóżeczka i w błogim śnie się zatopiła.

pozdrawiam mroźnie

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6212473
Udostępnij na innych stronach

I ja macham przy kawce:bye:

 

 

Bastuśka....zdrowiej kochana....trzymaj się, bo jak opijać będziemy Barbórkę???:hug:

I wszystkiego najlepszego dla synka :wave:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6212575
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co czytać ?

NIE MA CO CZYTAC ?????

 

No to proszę....

Historia mrożąca krew w żyłach !

Specjalnie na tę okolicznośc, wylazłam z nory !!!!

 

Poniedziałek.

Tak samo gówniany jak każdy poniedziałek.

Stoję sobie spokojnie i smażę racuszki z jabłkiem.

Nagle dzwonek do drzwi.

Cała moje ekipa, juz czujnie pod drzwiami.

Pytania...kto to ? a może Andrzej ? - zawołał Michał.

Jaki znowu Andrzej synku ?

No bo sa Andrzejki.....

Andrzejki już były, poza tym, nie znamy żadnego Andrzeja - uspokoiłam dziecko.

To może złodziej ?

Złodziej raczej nie dzwoni - uświadomiłam.

No to kto to ?

................................

 

Otwieram drzwi, a oczom mym ukazała się uśmiechnieta twarz Pana w typie: kurier.

Czy Pani XYZ ?

Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak ??????

No to mam dla Pani paczkę.

Nieeeeeeeeeeeeeeeeee, to chyba jakas pomysłka, bo niczego nie zamawiałam.

Nie, psze Pani. Z pewnościa nie ma mowy o pomyłce.

Odbiorca się zgadza to i paczka dobrze trafiła.

Moja mina musiała wskazywac cięzkie upośledzenie umysłowe lub stan po lekkim wylewie bo sama czułam, że nie panuje nad mimiką.

Po raz kolejny, sugeruję Panu, że chyba coś nie halo, no bo skąd ta paczka.

A prosze sobie zerknąc na adresata...

Zerkam....

Oczy wywalam............

Szczena do ziemi............

Łzy w oczach................

Facet się patrzy jak na głupka ale pyta ...Czy zna Pani nadawcę ?

Czy znam ????

Znam i kuźwa ZABIJĘ !!!!

Facet zdurniał, poprosił o szybki podpisik i uciekł.

Stoja z tą paczką, nie wiem co robić...

W takich sytuacjach, zawsze moge liczyć na moje dzieci.

Mamo co to ?

Od kogo ?

Co tam jest ?

Wyrwały paczkę przebiegając po mnie jak dzikie stado bawołów.

Wpadaja do pokoju, kłada na podłodze, już zaczynają się spekulacje , juz afera, kto będzie rozpakowywał....

Ja w tym czasie, dość sztywna, oniemiała i wogóle jakas ......zszokowana, rzuciłam hasło...A jak tam jest bomba ?

Nagle, wszyscy się zerwali z podłogi i jednomyslnie stwierdzili, że może by jednak mamusia otworzyła....

Rozrywam papier, odklejam tasmy, zaglądam do środka i w ryk !!!!

Mamusiu, co sie stało ???

Mamo czy Ty płaczesz bo tam jest bomba ?

Nie, tu nie ma bomby...

KTOS KOCHANY, PRZYSŁAŁ WAM PREZENTY.

PREZENTY ?????

HUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUJAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA !!!!

Najpierw wyjęłam slicznościowego szczeniaczka rasy Husky z dołączona karteczką "Oleńka"

Potem wyciagnełam książeczkę do kolorowania z karteczką "Michałek"

Kolejna była książeczka Alicja w krainie czarów z karteczką "Julcia"

Na końcu książeczka Mała syrenka z karteczką "Zuzia"

Oprócz tego, w paczce znajdowała się torebeczka a w niej 2 lizaki dla mnie i męża.

 

BECIU !!!!!

Doprowadziłaś mnie wczoraj do takiego stanu.....

Tak się napłakałam....

Tak bardzo mnie wzruszyłaś......

Nie byłam w stanie do Ciebie zadzwonić żeby podziękować, bo słów mi brakowało, nie byłam w stanie wyartykułować z siebie, żadnego dźwieku.....

Zrobiłas mi wielka niespodziankę...

Dzieci piszczały ze szczęścia !!!

Ola, nawet siku chodziła robić z haskim. Musiał siedzieć i patrzec jak ona się opróżnia.

Michał natychmiast pokolorował kilka pojazdów.

Dziewczyny, poszły do swojego pokoju oddawać sie lekturze bo ( cytuję) .....ciocia Beatka kupiła nam książki z duzymi literkami, żeby było nam łatwiej czytać.

Mój maż się bardzo wzruszył i praktycznie cały wieczór, siedział otepiały i zszokowany co kilka minut mi mówiąc...co Ty gadasz ???? naprawdę ????

ale dlaczego ????...niesamowite !!!!!

 

BEATKO KOCHANA !

SERDECZNIE CI DZIĘKUJMY.

NIE WIEM CO MAM POWIEDZIEĆ.....

JESTEŚ WARIAT !!!!! WIESZ O TYM ???

SŁÓW MI BRAK .....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6212773
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszej akcji, jestem pewna, ze zapowiadana przez Becię groźba wycia mi pod balkonem z garem bigosu pod pacha, jest bardzo realna.

Strach sie bać !

 

Chyba faktycznie...ZLOT MUSI BYĆ !!!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/901/#findComment-6212922
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...