Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kochana ,żebym ja taki miała, w sensie nie gotuję bo nie lubimy.Ale.. coś Ci mogę podpowiedzieć, kapustę szatkujemy i gotujemy saute, po odcedzeniu doprawiamy solą ,pieprzem , odrobina cukru i szybko ocet żeby chwyciła kolor, na patelni robimy drobniutkie skwarki z cebulką , po zamieszaniu jest gotowa.

A komu się zachciało kapusty po śląsku?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068769
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ja tez gryzonia do reki wezme. żadnej myszki, szczurka, chomiczka. Królików też się boje, tzn tych ich ząbków ostrych i mocnych brrrr. Myszki mogę godzinami podziwiać kiedy się złapią w łapkę. oczka jak koraliki, nosek różowy, aż żal później wypuszczać. Ale łapkę zawsze ostrożnie biorę do reki, żeby mnie nie dziabła przez otwory wentylacyjne. :lol2:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068802
Udostępnij na innych stronach

A tak się przymierzam do menu świątecznego i brakuje mi kolorowego akcentu.

Pomysłami sobie, że.skoro tu taka śmietanka śląska to popytam o przepis na waszą kapuchę.

Musze zerknąć w net i poczytać.

Ciast mam w planach od groma.

Moja kochana córcia ZNOWU zgłosiła mnie do pieczenia dla klasy FUCK!

Skoro jedna to i druga postanowiła mnie uszczęśliwić.

Tłumacze ze może wreszcie inne mamuńcie by coś zrobiły a nie wiecznie na krzywy ryj, ale dziecko mnie uświadomiło, że inne matki pewnie spala ciasta i co ona biedna będzie jadła...

Pic na wodę ale udaje że kupiłam wazeliniarstwo.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068811
Udostępnij na innych stronach

Pusiu, witaj w klubie :lol2:

My od wielu lat wyjeżdżaliśmy nad morze na wielkanoc, w tym roku jedziemy do rodziny męża, w której robię za guru kulinarnego i siłą rzeczy zostaję zapędzana do kuchni .

Ja w ogóle nie czuję kulinarnie tych świąt, na boże narodzenie zaczynam gotować już w listopadzie, a wielkanoc mi dynda.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068840
Udostępnij na innych stronach

a wielkanoc mi dynda.

 

Bo te święta wypadają zawsze tak nietwarzowo,zawalają jakąś robotę i w ogóle.

Tyle tylko, że w poniedziałek nie trzeba iść do pracy.

A z niewolniczego pichcenia przed świętami, sprzątania itp wyleczyłam się już kilka lat temu.

Nazapierniczać się i paść na twarz to nie dla mnie. Dość się nazasuwam przez cały rok.

Bo wszyscy tak robią?? To ja nie będę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068844
Udostępnij na innych stronach

Tłumacze ze może wreszcie inne mamuńcie by coś zrobiły a nie wiecznie na krzywy ryj, ale dziecko mnie uświadomiło, że inne matki pewnie spala ciasta i co ona biedna będzie jadła...

Pic na wodę ale udaje że kupiłam wazeliniarstwo.

:rotfl:

W sumie nie jest to śmieszne, bo się umordujesz, ale...

:rotfl:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068877
Udostępnij na innych stronach

ja tam tylko robię na święta to co lubię, czyli piekę. Zabójczo słodkie mazurki, babki, piekę je tylko na święta wielkanocne. i może zrobię jakiś pasztet wege czy cuś. Na święta na szczęście idziemy do naszej kochanej rodzinki, więc nic szykować nie muszę. Teściowi tylko pomogę jak zawsze.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068946
Udostępnij na innych stronach

Iscro,.takie te moje dzieci glupiomadre,.ze juz sama nie wiem...śmiać się czy płakać?

Ciągle.zamowienia na coś czego później nie chcą jeść, ale odkąd z umiłowanie oglądają Karola Okrase, wyjezdzaja mi z tekstami typu: mamo czym nas zaskoczysz?

Jak ich już zaskocze to ryk i teksty: Ja tego nie zamawialam!!!

No nie dogonie tego towarzystwa.

 

A Ja walczę z depresją która mnie zżera od.srodka i wymyśliłam juz menu.

Lubie gotować na święta ale mam swoje widzimisię.

Nie cierpię miszmaszu.

Wole eleganckie, wyszukane, pracochłonne 3-4 dania niż festyn.

 

No ale.co kto lubi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7068950
Udostępnij na innych stronach

Iscro,.takie te moje dzieci glupiomadre,.ze juz sama nie wiem...śmiać się czy płakać?

Ciągle.zamowienia na coś czego później nie chcą jeść, ale odkąd z umiłowanie oglądają Karola Okrase, wyjezdzaja mi z tekstami typu: mamo czym nas zaskoczysz?

Jak ich już zaskocze to ryk i teksty: Ja tego nie zamawialam!!!

No nie dogonie tego towarzystwa.

Czasem się zastanawiam, czy to nie odcinek jakiegoś sitcomu... :D

 

Urwanie taboretu masz z nimi!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7069197
Udostępnij na innych stronach

Ano mam z nimi taborety.

Teraz przeżywają święta i kłócą się ze sobą o menu.

Jakoś nie wpadło im do głowy spytać MNIE o to czy dam radę, znajdę czas, umiem.

 

Biondziu, szparagi śliczne są i nic poza tym.

Nie przepadamy za nimi a dzieci by pewnie się "potruły" ;)

Czeski film!

 

Któraś pytała o zakwas na żur.

U nas w domu je się barszcz biały.

Żur czy żurek jest dla nas za kwaśny, zbyt esencjonalny i za ciężki.

Ja swój zakwas juz nastawiłam.

Ładnie pracuje bo już zaczyna być go czuć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7069256
Udostępnij na innych stronach

Anka a może zaproponuj dzieciakom wspólne gotowanie?

Niech każdy wymyśli i przygotuje własne danie zaangażują się i może trochę Tobie odpuszczą.

 

Mój Filip ostatnio ogląda masterchefa dla dzieci i pcha mi się w gary.

Wczoraj zrobił sam pyszny sos tzatzyki:yes:

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7069283
Udostępnij na innych stronach

Bóg cie opuścił??????

Może gdybym miała jedno w miarę zrównoważone dziecko to tak, ale przy tych moich szałaputach spodziewam się armagedonu, kuchni do remontu, ofiar w ludziach.

Ostatnio miałam mała próbę.

Po tym jak dostałam swój prezent urodzinowy w każdym obudził się Gordon Ramsey.

Nie wiedziałam z której strony pilnować, za kim wodzic wzrokiem, kogo studzić w zapedach.

Silnik to to ma jak kosiarka a ręce kurna trudno doszyć.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/175929-vip-club/page/1333/#findComment-7069306
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...