marimag 09.09.2016 05:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 Jezuuuuuuu Pusia!Ty to potrafisz budować napięcie! Matka chrzestna się nie liczy cwaniaczku. Ja tez mam chrzesniaka - syn brata mojej matki - ale on do mnie mówi siora. Mój brat urodził się gdy miałam 17 lat i tez mówił do mnie mamo.Sąsiedzi nie podejrzewali mojej matki o rodzenie na emeryturze i plotkowali o tym ze to moje dziecko ale dla ściemy udajemy ze to mój brat. Tłumaczyłam śmiejąc się, że to brat, nie moje, no gdzie i jak po czym ten do mnie: Mama! Borciu, nie ma sprawy.Przekażę Leosiowi życzenia choć nie jestem przekonana do tych 100 lat.Jeszcze 100 lat marudzenia i mruczenia pod nosem???? No nie wiem.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 09.09.2016 06:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 Bo to jest napięcie - nawet sobie nie wyobrażacie jakiego karpia strzeliłam, gdy starszy syn poprosił żebym została matką jego syna I do dzisiaj nie powiedział mi czy to za karę czy w nagrodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 09.09.2016 06:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 To zależy od dziecka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 09.09.2016 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 No to ja się przyznam, że już zaczęłam liczyć ile lat musiałąś mieć przy pierwszym, żeby się na taki rozstrzał załapać, wyszło mi, że 18+28=46 czyli da się zrobić :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 09.09.2016 06:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 No to ja się przyznam, że już zaczęłam liczyć ile lat musiałąś mieć przy pierwszym, żeby się na taki rozstrzał załapać, wyszło mi, że 18+28=46 czyli da się zrobić :lol2: Błąd matematyczny - starszy ma 33 lata a nie 28 28 miał jak się jego syn urodził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 09.09.2016 06:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 Błąd matematyczny - starszy ma 33 lata a nie 28 28 miał jak się jego syn urodził no to właśne to liczyłam ile TY musiałbyś mieć lat żeby urodzić pierwszego po 28 latach drugiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 09.09.2016 07:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 Napisałam, że byłam jeszcze w podstawówce gdy urodził się starszy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 09.09.2016 07:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 .. Dekarze mówią też ze piana jednak łapie wilgoć.. a w życiu! piana nie łapie wilgoci - jest mega ciepła i można kłaść cieniej niż np. styropian - a izolacja będzia taka sama Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 09.09.2016 08:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 Gadałam z pianistą i radził żeby dać najpierw membranę. Jak to przymocować bo nie mam dostępu za krokwiami? Możecie polecić jakaś konkretną membranę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 09.09.2016 08:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 (edytowane) Napisałam, że byłam jeszcze w podstawówce gdy urodził się starszy moje wyliczenia były popomiędzy wpisem 30186 a 30188, czyli po informacji o wieku 33 i 5, a przed, że podstawówka i właściwie nie Twoje te dzieci i to wszystko wielka ściema była Edytowane 9 Września 2016 przez mamik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katka 09.09.2016 13:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 Nie pamiętam dokładnej nazwy pianki, postaram sie poszukać. Ale napewno nie z USA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 09.09.2016 14:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2016 Dzięki Narazie mam oferty na polską piankę. Ma atesty i inne pierdoly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.09.2016 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Nie mogę się ruszyć z domu Poza brakiem samochodu, przyjeżdża córka J z córeczką i partnerem, a J od godziny już w pracy. Pełna blokada. No, więc czekam aż trawa obeschnie, żeby poprawić koszenie wokół basenu i sprawdzam pocztę. Mari, kuchnia w twoich kolorach od Remodelisty. Ładna jest, psia kość i podłoga betonowa http://www.remodelista.com/posts/kitchen-of-the-week-shaker-style-kitchen-in-east-dulwich-london-by-devol/ A tu jeszcze kilka innych czarnych w tym stylu. http://www.devolkitchens.co.uk/kitchens Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PusiaKssawery 10.09.2016 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Wpadam tylko zostawić buziaka, widzę, że Cię nie ma chyba działasz na włościach swych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.09.2016 17:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Dzięki Pestko za zdjęcia. Pusiu, nie działam. Źle się czuje i kupę roboty mam tu w domu. Byłam na zakupach i mało nie zaslablam. Nie nadaje się do niczego. Może jutro pojedziemy. Za buziaka dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.09.2016 18:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Ty się wykuruj wreszcie i dopiero działaj na włościach. Dziś upał i jutro wcale nie inacej będzie. Padniesz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.09.2016 18:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Wiem, ale cos z dzieciakami robic trzeba.Nudza się i mi przy okazji daja popalić.Nikt za specjalnie sie nie przejmuje tym, ze jestem chora.Matka ma w sobie tyle empatii że ręce opadaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.09.2016 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Września 2016 Powinnaś to wymusić. Właź do łóżka i nie ruszaj się... jesteś umierająca. W końcu dzieci mają też ojca i babcię. Nie mówiąc już o tym, że tym Twoim łobuziakom, też przyda się trochę otrzeźwienia. Może dobrze by im zrobiło, gdyby troszkę się przestraszyły, że matka poważnie chora.Twój M powinien się dziećmi zająć jak wraca z pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mamik 11.09.2016 06:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2016 Mari, najważniejsze, że dach zabezpieczony, inne prace tydzień w ta, czy w tamtą nie stanowią problemu a dzieci z mężem do lasu na cały dzień wyślij, należy Ci się dzień dla siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.09.2016 09:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2016 Wczoraj o 20.30 położyłam się na chwilkę i oczywiście zasnęłam. Po jakimś czasie darcie ryja przez matkę. Obudziła mnie bo szukała wkładów na komary. Po awanturze z zeszłego weekendu nie odzywa się do mnie, męża i starszych córek a młodsze dzieci wręcz ostentacyjnie uwielbia. Nic mi nie pomoże. Nawet talerza po sobie nie schowa do zmywarki. Całe dnie leży przed którymś z 3 telewizorów i trzyma w rękach piloty. Dzieci nie dopuszcza, robi na złość, drażni się po to żeby płakały. Podczas sławnej afery, wygarnelam jej dokładnie co o niej myślę, jak się zachowuje i jaka jest boska babcia. Wczoraj obraziła się na mnie, że Ugotowałam obiad który jej nie pasuje. Zadzwoniła po ojca żeby zawiózł ja na jakiś normalny obiad bo ona gloduje. Wiem ze ojciec zawsze ją dopieszczal ale nie sądziłam ze i tu poleci biegusiem bo żoneczka nieszczęśliwa. Najśmieszniejsze jest to ze ona myśli ze ja specjalnie, na złość, z premedytacją Ugotowałam takie fuj. Mąż sam mnie goni do łóżka tylko ze ja niechętnie się kładę bo wtedy jeszcze bardziej się duszę i nie mogę oddychać. Śpię prawie na siedząco. Wszystko mnie boli i jestem zmęczona kaszlem a kaszle tak ze albo sikam po nogach albo wymiotuje. Inhalacje trochę pomogły bo kaszel jest mokrawy i nieco łatwiej mi odkrztuszac. Moja własna diagnoza: zapalenie górnych dróg oddechowych. Zaraz jedziemy do domu. Jak zwykle później niż planowaliśmy bo rano była niezła afera ze starszymi córkami. Poszło o pierdolnik w pokoju i manie gromadzenia śmieci. Wyrzucają nas z pokoju albo barykaduja się żeby nikt nie wszedł. Dziś panienki wystartowały do mnie z łapami. Jedna mnie uderzyła. Można odpocząć? Nigdy jeszcze nie miałam dnia dla siebie ... godziny nawet.... Pozdrawiam znad grobu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.