Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Światło w ogrodzie.

Proszę, moje miłe, nie zaczynajcie od tzw. d... strony.

Najpierw trzeba wiedzieć jakie są możliwości założenia w prosty sposób dobrej instalacji = okablowania. Potem gdzie się chce mieć oświetlenie i czemu ma służyć, a na końcu jakie cudeńka do tych kabli podłączy się.

 

http://www.garden-lights.nl/concept.php opisy systemu i możliwości, a sprzedaż tuhttp://www.polned.pl/punktysprzedazy.html

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mari, mam nadzieję, że miłość do okrągłej klatki na króliki Ci przeszła :)

Tu masz w ją przerobioną na bębenek

 

http://www.westwing.pl/Stolik-kawowy-Bombo-306290.html?c=kampania-gabinet-z-charakterem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabrałam dziś szanowną rodzinkę na wycieczkę, celem obejrzenia domu.

 

Po dojechaniu i wyładowaniu z samochodu, okazało się, że w przecudnej urody lesie, tym viz a vis "naszego" ofrodzenia JEST BAGNO ! :cry::cry::cry:

Zwiedzanie rozpoczęlismy od oglądania elewacji.

Front ok, bok ok, ale tył !!!

ZIELONY ! :cry::cry::cry:

Cały omszony ? Pozaciekało z balkonów ?

Na balkonach rosnie sliczny mech, na niektórych wylot rynien skierowany na posadzkę :wtf:

W środku duzo lepiej, ale na jednej se ścian zauwazyliśmy mokra plamę :sick:

Najprawdopodobniej zatkany kosz rynnowy i przelazło do domu :mad:

Wewnatrz, nie było już innych zonków, ale rodzinie nie spodobały się okna i wielkie drzwi balkonowe w pokojach dzieciaków.

Że nie ustawnie, po kiego skoro balkonik taki, ze jedna stopa tylko wchodzi.

Padł argument, że trzeba by to zamurowac i zrobić normalne okna, a to kolejne koszta.

Poza tym, jak sie tam póxniej dostawać, żeby chociażby sprzątnąć :sick:

Pokoje ich zdaniem za małe...

Sama nie wiem.

Zabrałam metrówkę i po zmierzeniu kuchni, mam powazne obawy, że pokoje sa mniejsze niż na przesłanych mi rzutach :mad:

Załamałam się rysujac i mierząc kuchnie.

Metraż jest chyba jednak mniejszy niż na rzucie ( zaraz biorę kalkulator i liczę).

Do dupy i to czarnej, jest wysokośc od podłogi do górnej granicy przyszłych szafek.

Narazie wychodzi 83,5 cm a przeciez nie ma jeszcze położonej posadzki :sick::sick::sick:

Co tam ma wejść ?

Mały ps.

Zmierzona odległośc przy założeniu, że blat będzie jednocześnie parapetem. Innej opcji nie ma.

 

I co teraz ?

 

Największe bolączki, moje również to to cholerne bagno. Woda dochodzi już do płotów kolejnego bliźniaka, tego dalszego....

Mech na elewacji.....

Mokra plama w środku domu.....

I jeden, pierdzielniety we wstrząśnięty mózg, DZIĘCIOŁ !!!, który z uporem maniaka, wypiernicza dziury w ociepleniu.

 

FUCK !!!!

 

Szukać innego domu ?

Załamkę mam TOTALNĄ !!!!

 

Gry byłam w styczniu, wszystko było cudnie pokryte sniegiem.

Bagno znikneło, elewacji nie było widać....

 

Idę wyć !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, opatrzność i Białe Anioły czuwają nad Tobą :hug:

Dzięki temu domowi przeprowadziłaś się i masz teraz czas na sprzedanie mieszkania za dobrą cenę. Spokojnie i bez nerwów.

Pewnie, że pomęczysz się u rodziców. Kto mając własną rodzinę będzie zachwycony siedzeniem w domu rodziców?

Ale popatrz na to od tej właśnie strony – RUSZYŁAŚ sprawę. Zonk nie zonk, ale początek zrobiłaś. Znajdziesz ten właściwy dom.

:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka ma rację,ja wiem ,że rada abyś spróbowała złapać dystans jest w tym momencie do podłożenia pod tramwaj ale Aniu wykończysz się reagując tak emocjonalnie,szczerze mówiąc myślałam,że coś gorszego się stało a stałoby się gdyby to wyszło po zakupie.

 

Anula :hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałabym innej.

Argumenty za:

 

  1. tu od razu musisz przeprowadzi dość poważne poprawki;
  2. wydasz pieniądze nie będziesz mogła zrealizować chciejstw;
  3. nie wiadomo co jeszcze wylezie w tym domu;
  4. fatalnie z tym bagnem, bo to może być tylko wierzchołek góry lodowej jeśli chodzi o poziom wody;
  5. masz czas na odnowienie mieszkania, podpicowanie;
  6. masz czas na spokojne znalezienie klienta za może lepsze pieniądze.

 

Argumenty przeciw:

 

  1. nerwy rodzinne;
  2. ???

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałabym Wam narysowac plan sytuacyjny, żeby uzmysłowić o co kaman.

W obecnej sytuacji, mam wodę i to nie małą od frontu domu i tyłu ogrodu.

Mam jeszcze jeden dom, ale aż wstyd pokazywać.

Czuję, że tylko Karramcia, podzieli mój entuzjazm.

Obie widzimy potencjał w trupach ;)

 

Ten dom znalazłam, dawno temu.

Cały czas mi siedzi w głowie.

Wydaje mi się, że to klocek a takie najłatwiej przerabiać.

Dom leciwy ale przynajmniej wody nie ma tzn. jeziora, bagna, oceanu....

Cena dobra, ale mogłaby byc lepsza ;)

Jesli by sie udało ją zbić, ojciec by przytaknął to czemu nie ?

W chwili obecnej ten dom wyglada jak kupa, ale ma potencjał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten, o którym mówiłaś mi?

Ja też lubię stare domy. Czytałaś bloga mojej Kaśki, to wiesz od czego zaczynaliśmy. Ta obora pozostała po dawnym wielkim majątku szlacheckm to był najfajniejszy dom z takim potencjałem jak pałac.

 

Problem z nim tylko taki, że trzeba sporo pracy włożyć, jakbyś nowy budowała, tylko z większą ilością niespodzianek. A może nie, może właśnie bez niespodzianek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari ale zamurowanie kilku otworów balkonowych do poziomu okna to nie jest jakiś ogromny koszt, okna z odzysku możesz sprzedać za dobrą cenę....

a mech na ogrodzeniu może świadczyć tylko o tym, ze to strona północna. Ja na fugach miedzy klinkierem /cegłami tez mam mech a wody, stawu, jeziora nie mam w promieniu kilku km.

Mam obawy, ze rodzice zwerbowali ciebie podstępem do siebie i już tak szybko nie wypuszczą. Teraz gdy jesteś już u nich zawsze ojciec, będzie miał jakieś ale i nie podejmie decyzji na tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona, mech od strony płn, fakt normalka, ale po ładnych kilku latach. U mnie jest tylko na dachu od płn. i niedużo go. Na domu nigdzie nie ma, a już mi się zdarzyło nazywać dom amfibią, tak było mokro naokoło. 2 i 3 lata temu po trawniku przez kilka tygodni chodziliśmy po kostki w wodzie.

Dom, o którym Mari pisze stoi niezamieszkany. Nie wiem jak tam z ogrzewaniem go zimą. Poza tym jeśli w tym roku tyle wody tam naokoło to jest to wg mnie niepokojące. Rok raczej suchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żona, mech od strony płn, fakt normalka, ale po ładnych kilku latach. U mnie jest tylko na dachu od płn. i niedużo go. Na domu nigdzie nie ma, a już mi się zdarzyło nazywać dom amfibią, tak było mokro naokoło. 2 i 3 lata temu po trawniku przez kilka tygodni chodziliśmy po kostki w wodzie.

Dom, o którym Mari pisze stoi niezamieszkany. Nie wiem jak tam z ogrzewaniem go zimą. Poza tym jeśli w tym roku tyle wody tam naokoło to jest to wg mnie niepokojące. Rok raczej suchy.

 

I to jest faktycznie zastanawiające.

 

A melioracja,to kupa forsy,której nie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...