Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

No wiem, wiem... :oops::oops::oops:

 

Próbuję się przełamać, ale tez kurna, spokoju nie mam.

Wszędzie te dzieciaki i wieczna wojna o kompa.

Wieczorami, gdy sie juz ich pozbędę to jestem tak padnieta, ze ledwo do łózka trafiam.

Często też gubie sie po drodze, co wywołuje efekt lumbago z rańca.

 

Cieszę się, że podoba się szata.

Chciałam cos naprawdę prostego i czytelnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

SZOK i horror przeżyłam :bash:

Zabrałam się za pościelowe pranie. Nazbierało się 4 komplety, bo miałam lenia na szarpanie się z takimi dużymi.

Wyciągam kosz na środek pralni i co widzę na podłodze pod ścianą ?

Leży CÓŚ – jakby kawałek futerka, ale jakiś nieco zbyt puchaty. Okulary na nos i mało nie padłam z wrażenia – mały królik/zając biało szary. Nieżywy i to od dawna, co wyszło jak zabrałam się za sprzątanie.

No, QRCZĘ. Ciekawe, które bydlę przywlokło. Opcje są dwie: moja Spinoza albo rezydent Pirat (ten czarny w białych stringach). Pasqal odpada, bo nigdy na nic nie poluje. Myszy mogłyby na nim spać i nawet przelatujący tuż przed nosem kopciuszek go nie porusza.

A myślałam, że ptaki wpadające do salonu, to wszystko co może się w domu przydarzyć.

No, były zające, łoś i to 2 razy, sarny, bażanty, obce koty, dzik przy wejściu do ogrodu. To wszystko jednak na zewnątrz. Teraz taki numer :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ciekawe, że nie woniało. Mój J. mówi, że mógł zostać przywleczony już podeschnięty. I może ma rację, w końcu kot musiałby go wtaszczyć – i to cichcem – po schodach na poddasze.

Do wywlekania myszy spod lodówki już się przyzwyczaiłam. Jest to jedyne miejsce gdzie „zabaweczki” mogą się schować i na ogół już stamtąd nosa nie wychylają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko, przeszukaj reszte kątów.

Może znajdziesz cos co jeszcze w miarę, nadaje sie do konsumpcji ;)

 

Witamy niunię :bye:

 

Fajnie, ze zajrzałeś.

Piszę tak bo odnosze wrażenie, że jesteś menem a nie wumenem.

Dobrze zgaduję ?

 

Napisz coś o sobie.

Pochwal się budową.

Śląsk duży...a tak konkretnie to skąd jesteś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pestka, już na wstępie powiem Ci, że totalnie rozwaliła mnie Twa historia hahahaha

PS. Łosie na podwórku??????????????????????????? :D

 

Wszyscy na fm już znają moje wyczyny z łosiem, więc nie będę Ci szczegółowo opowiadać, ale fakt wyganiałam bydlę osobiście machając rękami i sycząc.

Kompletna głupota :p

 

Pestko, przeszukaj reszte kątów.

Może znajdziesz cos co jeszcze w miarę, nadaje sie do konsumpcji ;)

 

Podzielę się jak znajdę :wiggle: Na razie przekopałam pralnię. Dzięki Bogu bez skutku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łoś, to by prędzej mnie nakopał i miałabyś znajomy pogrzeb. Następnym razem jak takiego zobaczę, to będę umykać jak łania.

Moje koty mogą dostarczyć co najwyżej coś mniejszego od siebie ;). Bażanty raczej odpadają. Nawet kuropatwy budzą w nich co najwyżej ostrożne zainteresowanie.

Sherlock by mi się przydał w sprawie zajączka. To naprawdę wymagało sporo sprytu i fatygi od któregoś sierściucha.

 

Zdezynfekowałam pralnię pozbywając się całego zapasu płynu HG do pucowania łazienki i drugiego tejże firmy co to nim normalnie myję lodówkę. Tamtego nie starczyło. Jutro kupię jakiś spec specyfik i powtórzę :bash: operację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:bye:

 

Dziewczyny, może miałbyście ochotę wesprzeć projekt niewielką kwotą, bo każda złotówka się liczy: http://polakpotrafi.pl/projekt/freespirit-ghana-polska

 

Fajne dzieciaki, a założycielka fundacji, to przesympatyczna, bardzo zaangażowana osoba. Ja od lat mam patronat nad 2 braci i w zeszłym roku miałam okazję ich poznać osobiście :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocia mafia :wiggle:

Dobrze, że mi do łóżka nie wpakowały.

 

Diana, to nie prezent, bo był ukryty :)

Moje koty (a raczej kocica, tylko ona poluje) przynoszą prezenty w postaci myszek lub ryjówek. Spinoza przybiega z ostatniego dziennego polowania z radosnym pomiałkiwaniem cała dumna z ogonem na antenkę. Oznajmia – „idę, niosę, zobacz, ale nie ruszaj, bo moje”. Pokazuje i zjada.

Kot, to drapieżca i trzeba się z tym pogodzić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...