marimag 21.06.2014 21:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 Porobisz foty to na pewno jakis patent sie znajdzie. Zawsze mozna kotom, spadochrony kupić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.06.2014 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 CATIO Wpisz w googla „catio” Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 21.06.2014 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 Foty to za rok Spadochrony nie wchodzą w grę, koty nienawidzą mieć na sobie czegokolwiek Jak operowaliśmy Ziemniakowi przepuklinę, i musiał chodzić we wdzianku, żeby nie rozdrapać blizny, to kot umierał, nie chciał pić i jeść - do momentu zdjęcia kubraczka - wtedy pełnia szczęścia, ogonek do góry i harce - kubraczek z powrotem - kot na zejściu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 21.06.2014 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 CATIO Wpisz w googla „catio” Niezłe kocie wybiegi Ale fakt - siatka na sztywnym stelażu przyśrubowana do barierek balkonu (betonowych) powinna dać radę... Ale te tunele wokół domu - czad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 21.06.2014 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 Foty to za rok Spadochrony nie wchodzą w grę, koty nienawidzą mieć na sobie czegokolwiek Jak operowaliśmy Ziemniakowi przepuklinę, i musiał chodzić we wdzianku, żeby nie rozdrapać blizny, to kot umierał, nie chciał pić i jeść - do momentu zdjęcia kubraczka - wtedy pełnia szczęścia, ogonek do góry i harce - kubraczek z powrotem - kot na zejściu Ale z niego aktorzyna. Tylko to film niskobudżetowy, klasa B. Daliscie sie na to nabierać ? Ja pierniczę ! Ale manipulant Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.06.2014 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 Catio – patio A widziałaś kocie drzwiczki do montażu w szybie okiennej? Moje tez ubranek nie znoszą. Nadużyję cierpliwości Mari i opowiem cósik Przywieźliśmy kocicę Spinozę po sterylizacji w kubraczku. Wpuszczona do domu, od razu pognała na poddasze i po 30 sekundach zlazła na dół.... ... bez ubranka. Do dziś go nie znaleźliśmy. Uszyłam jej następne z gumkami i zawiązywane, a nie na rzepy. Na moich oczach w minutę z niego wylazła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.06.2014 21:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 A co myślałaś, Mari, koty świetnie wiedzą jak człowiekiem sterować to geniusze futrzaste. Czy wiesz, że kot jak koniecznie chce zwrócić na siebie uwagę człowieka, to miauczy wydając dźwięki w tonacji niemowlęcia? No, i odzywa się nam instykt macie/tacierzyński i lecimy w te pędy, bo koteczek biedny zagłodzony, nieszczęśliwy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 21.06.2014 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 To jeszcze nie najwyzszych lotów jego popisy Swego czasu budziłam się regularnie w nocy koło 2-3. Codziennie. Już zaczynałam się martwić. Ale zawsze wtedy przychodził mój Ziemniaczek, dawał czółko do całusków, mruczał, przytulał się i zasypiał, a ja razem z nim. Do momentu, kiedy pewnej nocy nie mogłam wogóle zasnąć... Leżałam z zamkniętymi oczami i liczyłam barany. Około 2 przyszedł Ziemniaczek, zobaczył, że śpię, poszedł w nogi, ugryzł w stopę. Zobaczył, że dalej śpię i poprawił... Jak się rozbudziłam (niby) przyszedł się przytulać. Gnój mnie z miesiąc budził na przytulaski Dostały bana na spanie z nami Czasowego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 21.06.2014 21:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 No chyba, że ktos świadom i nie daje soba manipulować A nadużywaj sobie... Nie mam nic przeciwko A tak na marginesie... Pamietasz naszą ostatnia rozmowę ? Liczę teraz na Twoje IQ.... http://www.zs-srbska.cz/doc/aktuality/male/krtek.png Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.06.2014 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 IQ poszło spać. Krecik kojarzy mi się niedobrze, bo kopie łajza i mam z tym masę roboty – znaczy ze zbieraniem kopców z trawnika. Dawaj smsa, bo nie zasnę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 21.06.2014 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 Świadom, czy nie... kot potrafi Pasqal jak był mały też właził pod kołdrę i skubał stopy. Teraz woli uwalić mi się na biuście i rozmruczeć żądając masowania brzuszka. Ale to na szczęście mu mija, gdy nadchodzi wiosna. Sypiamy z kotami tylko zimą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andariel 21.06.2014 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 a my mamy jedynie szynszylę. Jest taka urocza. Muszę jej kupić ogromną klatkę i jakaś towarzyszkę kupić... one żyją 20 lat, wiedziałyście? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 21.06.2014 22:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 Pestuś, fon na dole a łazic mi się nie chce. W sumie dobrze kombinujesz... Pożegnam się już na dziś. Wrąbałam czekoladę i mogę iśc spać Pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 21.06.2014 22:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 Miałam szynszyle ale szybko się ich pozbyłam.Łamia sie okropnie i straszny burdel robią.Nie chodzi o pył z futerka czy inne śmieci wyfruwajace z klatki, ale o hard core jak się ulotnią więźnia.Posiekane starty gazet, znalezione pety, kable obrane z izolacji, spruty dywan, obgryzione łóżko, nasrane w buty.To obrazek jaki zastalismy po powrocie od znajomych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 21.06.2014 23:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2014 To szynszyle palą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 22.06.2014 08:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 To szynszyle palą? Jaraja jak głupie ! Nawet mi do łba nie przyszło, żeby w sklepie pytać czy są rasta czy nie :lol2: Witam przy niedzieli. Pada, pochmurno, chłodno... Jak Ja kocham taka pogodę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.06.2014 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 Znałam chomika, którego pamiętamy w rodzinie z powodu ciągłych ucieczek z klatki. Żył 3 lata u mojej ciotki. Potrafił przegryźć przez noc pręt i w nogi. Mieszkanie niby nie było duże, ale pomysłowość Roderyka była potężna: Przegryzł się przez wszystkie półki w bieliźniarce i na najwyższej urządził sobie gniazdo wygryzłszy piękną okrągłą norkę w starannie poskładanych poszwach na kołdry. Dywan zrolowany i stojący w rogu pokoju stał się następnym miejscem tworzenia nory. Dzięki temu instynktowi do budowania nor wykryto, że jest to Roderyka. Używanie odkurzacza wiązało się z koniecznością sprawdzenia, czy chomik jest w klatce, od czasu gdy w sprzątaniu przeszkodził paniczny pisk dobywający się z worka na kurz. Chomiczek smacznie sobie spał utytłany jak nieszczęście, a tu nagle trąba powietrzna. Najdłużej zniknął na prawie 2 tygodnie. Nikt do dziś nie wymyślił jakim cudem udało mu się wleźć do wecka z powidłami śliwkowymi w kredensie. Weck był w połowie pusty. Prawdopodobnie pokrywka źle leżała i Roderyk łażąc po niej wpadł do słoika. Na szczęście pokrywka spadła, więc się nie udusił. Wsławił się też wyczynami wakacyjnymi. Pojechaliśmy na wakacje do babci moich kuzynów. Wynosiłyśmy tam Roderyka na spacerki. trzeba było tylko bardzo uważać, bo nurkował w każdą napotkaną krecią norę. Raz został w ostatniej chwili złapany za ogonek, a kiedyś trzeba było zabrać się za błyskawiczne kopanie. Ponieważ z klatki uciekał, więc postawiliśmy ją w wielkiej emaliowanej misce. Nie mógł wyjść, bo się ślizgał. Do czasu, aż ktoś rzucił na wierzch dywanik-szmaciak. Wykorzystywał każdą okazję by nawiać przez drzwi, ale o dziwo wracał. Dopiero przy sprzątaniu odkryliśmy, że usiłował za kanapą przegryźć się przez ścianę. Dom był drewniany, obudowany cegłą z zewnątrz. To chomicze latanie na zewnątrz służyło wynoszeniu wiórów wygryzionych ze ściany. Nie mógł zgryźć jakoś cegieł, więc wygryzł i wyniósł w policzkach tynk i deski na powierzchni około metra kwadratowego. W końcu odkrył, że w domu jest piwniczka i tam w kupie piachu do przechowywania warzyw się zadekował. Znalazł mysi korytarz i wyłaził nim na podwórko. Koty durniały kompletnie, bo ta biała mysz się ich zupełnie nie bała. Potrafił z piskiem zaszarżować prosto na ogłupiałego kota. Niestety zaginął podczas kolejnych wakacji. Być może wybrał wolność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 22.06.2014 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 pestka opis wyczynów chomiczka jak z komedii o gryzoniach:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andariel 22.06.2014 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 (edytowane) Tak, Pesteczko, rewelacyjnie spisane przygody dzielnej, śmiałej i nieustającej w walce o wolność Roderyki Edytowane 22 Czerwca 2014 przez andariel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 22.06.2014 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2014 Dzięki Dziewczyny. Zabawne, że wtedy, gdy grasował u moich kuzynów chomik, w TV leciał w odcinkach film o przygodach zwierząt mieszkających nad leśną rzeczką. Był tam Pan Żab i chomik właśnie o imieniu Roderyk, który pływał po rzeczce maleńką tratwą z żagielkiem. Tv była wtedy jeszcze czarno-biała Znacie może książeczki Beatrix Potter o Pani Tyciej Myszce, Króliku Piotrusiu, Tekli Kałużyńskiej, Tomciu Kociaku i Pani Mrugalskiej? To właśnie takie opowieści. Trochę jak Kubuś Puchatek, ale nie takie nudne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.