pestka56 05.07.2014 23:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2014 Znowu natrzaskałyście beze mnie. Dobrze, że jestem tu ostatnia, to spokojnie popiszę ;-P Tomkowa, Ty mądra Baba jesteś Podobne rzeczy Mari mówię. Gorzej, że to nie takie proste. Wiem coś nie coś z własnego życia, a ona ma dużo trudniej niż ja miałam kiedykolwiek. A łazienka super. To szare na ścianie pod szafkami to może to samo co na podłodze? Lubię takie przejścia Drewno jakie będzie? Opiorek, bierz te czarne, ładniejsze są. Venezia to moje ulubione buty. Zawsze świetnie trzymają nogę Obejrzałam 3 odcinki "Na granicy". Zeżarłam 1/4 pudełka lodów, garść borówek amerykańskich, pół gruszki, pół brzoskwini i... samej mi trudno uwierzyć, poprawiłam 2 melonami Uwielbiam melony, ale czuję się teraz jak ciężarny trzmiel. Mari, smarowidło i folia, i bez tego by się przydały, tyle że to bajer na chwilę. Jak byłam grafikiem Koniety i życie, bywałam w różnych SPA i innych. Redakcja dzieliła zaproszenia między wszystkich pracowników. Samopoczucie po tych zabiegach cudowne, ale efekty... ;( działa tylko gdy robisz to seryjnie. Kogo na to stać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 06.07.2014 08:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Mari, smarowidło i folia, i bez tego by się przydały, tyle że to bajer na chwilę. Jak byłam grafikiem Koniety i życie, bywałam w różnych SPA i innych. Redakcja dzieliła zaproszenia między wszystkich pracowników. Samopoczucie po tych zabiegach cudowne, ale efekty... ;( działa tylko gdy robisz to seryjnie. Kogo na to stać? I kto ma tyle czasu:bash: Serio Pesteczka Byłaś związana z Kobietą i życiem? Zapomniałam już, że była taka gazeta - moja mama namiętnie czytała (oraz Zwierciadło i Przyjaciółkę). Masz jakieś pamiątki z tego czasu? Strony w ramkach itp? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.07.2014 09:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Heloł niedospane, obżarte i zaintrygowane Dzisiejsza noc była koszmarem. Syn popłakiwał, gadał przez sen w końcu wylądował w naszym łózku. Po pewnym czsie, nie byłam już w stanie wyprostować nóg, bo zaległa tam najmłodsza. Jakie to kurna sprytne i rezolutne. Przylazła z całym zestawem i umościła sobie gniazdo cwaniara. Jestem połamana, niewyspana i w ogóle...w dupie z tym wszystkim. Od kilku dni, chodzę z telefonem przy dupie bo czekam na wazną informację. Cisza...a mnie już nerwy zżerają. Zadzwonic ? Nie zadzwonić ? Ponaglić ? Postraszyć ? Milczeć dumnie na znak, że mi to tam w sumie w ogóle nie zalezy na sprzedaży ? Chloe ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 06.07.2014 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Heloł! Mari, nerwy to najgorszy szkodnik, więc może zadzwoń? Ale nie z ponagleniem tylko pytaniem, co i jak, bo jest ktoś poważnie zainteresowany, a Ty jesteś poważna osoba itd. No wiesz, mała intryga Pestko, pod szafkami będzie taka płytka Mi, zgadłaś Pamiętasz, jak szukałam mozaiki penny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.07.2014 10:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 No właśnie waham się. Najchętniej to bym wpadła im do chałupy i osobiście ich przeniosła A czy mozaika na wizkach to nie jest przypadkiem troszkę z brązem i szarością ? Jakas inna mi się wydaje Dzieciaki w basenie Ufffffffffffff...wreszcie mam chwilkę na odpoczynek, ale że prasowania od czorta, to zapuszczam sobie Poirota i staję nad deską. Jak Ja nie znosze prasować ! Tomkowa, priv leci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 06.07.2014 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Mozaika jest grafitowo-szaro-szara, nie ma tam nic brązowego Odebrałam, szykuj się! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.07.2014 10:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Ok Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 06.07.2014 11:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Mam mega problem. Lecimy do miejskiego na wakacje, mamy się spakować w jedną jedyną walizkę. Włożę tam kosmetyki, ciapy, piżamy i nie ma miejsca na resztę................... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 06.07.2014 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Hej nie wiem co u Was, bo korzystam z neta okazjonalnie. Mari, dzwonię a Tyś zajęta. Z kim romansujesz? Nie wiem czy dobrze doczytałam, nie będziecie jednak pod Krakiem? Ciotka nie wie nic o mecie godnej polecenia, ale popyta. Daj znać co i jak. Ściskam wszystkie stare i nowe bywalczynie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 06.07.2014 13:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Mi, zgadłaś Pamiętasz, jak szukałam mozaiki penny? Tak mi to na nią wygląda Pięknie Pewnie że pamiętam Ufffffffffffff...wreszcie mam chwilkę na odpoczynek, ale że prasowania od czorta, to zapuszczam sobie Poirota i staję nad deską. Jak Ja nie znosze prasować ! Tomkowa, priv leci Ja też właśnie odeszłam od deski Też nienawidzę prasować, a tu mężowe koszule, moje bluzki na następny tydzień po praniu... Same się nie poprasuje, a szkoda. Ktoś kto wynajdzie męską koszulę, któej nie trzeba prasować - ale tak naprawdę nie trzeba, zbije fortunę Mozaika jest grafitowo-szaro-szara, nie ma tam nic brązowego Odebrałam, szykuj się! Co kombinujecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2014 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 BURZA, wygnało mnie z plotek od sąsiadki. Ogród znowu mokry i nici z roboty. Przeczytałam w Zwierciadle mój horoskop roczny i na ten miesiąc. NO, niech się sprawdzi Tomkowa, widzę, że też lubisz hexagony Bardzo szlachetny kształt, a jaką ma filozofię FIU, FIU... Mi, w Peek&Cloppenburg mają koszule bawełniane bez prasowania. Ja tylko z naturalnego materiału muszę mojemu J kupować, bo on uczuleniowiec w tę stronę. Skarpety i bielizna tudzież inne nie wchodzą w rachubę, inaczej drapie się momentalnie. Za te koszule gwarantuję. Można bez prasowania. Chyba, że potrzebne na super wysoki połysk, to leciutko idzie wtedy z prasowaniem. Może wiecie Kobietki, gdzie skarpetki 100% bawełny są. Na dodatek muszą być niedrogie, bo te bez dodatków bardzo szybko się niszczą. J ma potężny przerób. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2014 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Mari, Tomkowa, czy może myślicie o jakimś tet a tet? Dziewczyny pójdę z Wami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.07.2014 14:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Na szczęscie, nie musze prasować męskich koszul. Za przeproszeniem, ohujałabym chyba bo i tak mam tony. Dzieciaki przerabiają takie ilości, że ręce opadają. Żono, to może wielka walizkę lub....wyslij kurierem do mąża to co potrzebne a w walizke nie wejdzie. Chyba wyjdzie taniej niż dopłata za nadbagaż. Kiedy lecicie i na ile ? Pestko, Ty na plotach ? Ty ? Nie uwierzę dopóki |Cie nie dorwe na zywca przy płocie Randewu jeszcze nie planujemy, choc kto wie ? Wczoraj Tomkowa zaprosiła nas na wycieczkę szlakiem Świder Majerów...piszesz się ? Pytam kurtuazyjnie, bo już się w Twoim imieniu zgodziłam Mi, nic nie kombinujemy. Na razie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2014 14:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Kochana, my z sąsiadką arcy poważnie „plotkujemy” czasem tylko przez płot, a dziś było przy zielonej herbacie na tarasie u niej. Rozważamy, dzielimy się opiniami, podnosimy na duchu... To poważna osoba o bardzo przemyślanym podejściu do życia i ludzi. Nie da się byle popaplać. Chociaż dziś było też o wróżkach, marzeniach i horoskopach. Kocham Świdermajery Kiedy ta wycieczka Chcę oczywiście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 06.07.2014 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Mi, w Peek&Cloppenburg mają koszule bawełniane bez prasowania. Ja tylko z naturalnego materiału muszę mojemu J kupować, bo on uczuleniowiec w tę stronę. Skarpety i bielizna tudzież inne nie wchodzą w rachubę, inaczej drapie się momentalnie. Za te koszule gwarantuję. Można bez prasowania. Chyba, że potrzebne na super wysoki połysk, to leciutko idzie wtedy z prasowaniem. Może wiecie Kobietki, gdzie skarpetki 100% bawełny są. Na dodatek muszą być niedrogie, bo te bez dodatków bardzo szybko się niszczą. J ma potężny przerób. No na wysoki potrzebuję Też ma czystą bawełnę - inaczej skóra wtedy oddycha A ja muszę prasować - może nie prasują się strasznie, ale sam fakt stania nad żelazkiem już mnie dobija Ostatnio bawełniaki czyste (ale takie garniturowe, czyli cienkie) kupowaliśmy gdzieś w Fashion House. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 06.07.2014 14:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Pesteczko, to super, bo ja też jestem poważną osobą o przemyślanym podejściu Już przemyślam trasę Podziwianie atrakcji turystycznych połączone będzie z intensywnym przysposobieniem do pozytywnego myślenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2014 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 No na wysoki potrzebuję Też ma czystą bawełnę - inaczej skóra wtedy oddycha A ja muszę prasować - może nie prasują się strasznie, ale sam fakt stania nad żelazkiem już mnie dobija Ostatnio bawełniaki czyste (ale takie garniturowe, czyli cienkie) kupowaliśmy gdzieś w Fashion House. Mi, ja średnio co 2 tygodnie, a bywa, że 2 x w tym samym tygodniu, muszę dostarczyć mojemu białą koszulę na super, bo do ciemnego garnituru. Prasowanie to mój wróg nr 1. Mało czego tak nie znoszę. Dlatego te koszule z peek są idealne, po wysuszeniu wyglądają jakby przeszły prasowanie i trochę powisiały. Lekko machnąć i są extra. Pesteczko, to super, bo ja też jestem poważną osobą o przemyślanym podejściu Już przemyślam trasę Podziwianie atrakcji turystycznych połączone będzie z intensywnym przysposobieniem do pozytywnego myślenia Czuję, że będzie bardzo pozytywnie i sympatycznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 06.07.2014 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Mi, ja średnio co 2 tygodnie, a bywa, że 2 x w tym samym tygodniu, muszę dostarczyć mojemu białą koszulę na super, bo do ciemnego garnituru. Prasowanie to mój wróg nr 1. Mało czego tak nie znoszę. Dlatego te koszule z peek są idealne, po wysuszeniu wyglądają jakby przeszły prasowanie i trochę powisiały. Lekko machnąć i są extra. No to ekstra, musimy spróbować Ja piorę i suszę na wieszakach - mniej się gniotą, ale i tak trzeba przelatywać żelazkiem niestety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 06.07.2014 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 W moim przypadku sprawa z prasowaniem wygląda beznadziejnie Wydawało mi się, że może zamiłowanie do tej czynności roznieci super żelazko ze stacją parową. Myślałam sobie: buchnę parą parę razy i będzie dobrze. Okazało się, że mimo zainwestowania w sprzęt, nienawiść do deski ma się w najlepsze. No to zaczęłam inwestować w nowe koszule, bo pod marynarką nie widać załamań od złożenia Szybko się to na mnie zemściło, bo obecnie mam za dużo w koszu koszul do prasowania I teraz wiem: to peek jest moim wybawieniem!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 06.07.2014 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2014 Ja zamiast stacji parowej używam mosiężnej dmuchawki kupionej lata temu na Muski w Kairze. Podpatrzyłam u Arabskiej pokojówki, gdy tam mieszkałam. Jest o niebo skuteczniejsza od wszelkiej pary. Koszule i moje bluzki wszystkie wiszą w garderobie, a i tak zawsze się cholery pozagniatają. To też wieszam takie wysuszone po praniu, a prasuję – LEŃ – dopiero jak potrzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.