Tomkowa 10.08.2014 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 Przyznaj się, wygrałaś w Lotka, albo dostałaś spadek po cioci z Hameryki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.08.2014 20:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 Spadek ? Dlaczego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 10.08.2014 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 A gdzie foty z inauguracyjnego grilika, co ? Muszę się Wam pochwalić bo aż przebieram nogami.... Jutro jedziemy na spływ kajakowy. Zamówiliśmy sobie 2 trzyosobowe kajaki i płyniemy w sina dal rzeka Krutynią. Uwielbiam takie jazdy i nie mogę się doczekać Tak tam ładnie.. http://blog.tokksa.pl/wp-content/uploads/2010/08/IMG_1876a1.jpg A to ostrzeżenie wezmę sobie głęboko do serca :lol2: http://www.przystan.kolo.pl/ARCHIWUM_pliki/gal_krutynia_2012/11.jpg Albo to powszechne ostrzeżenia na Mazurach, albo byłam na tej rzeczce na spływie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 10.08.2014 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 A wiesz że żadnego zdjęcia nie cyknęliśmy. Spływ super, tylko trzeba mieć siłę w łapkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.08.2014 21:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 Mi, będę szukała Twojego podpisu wyrytego na drzewach Dorciu, sie wie...sie ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.08.2014 21:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 Na dziś kończę nadawanie. Rano trzeba wstać Do usłyszenia jutro (mam nadzieję) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 10.08.2014 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 Nie wątpię w ciebie Zwątpienie to raczej w moje siły, na wspomnienie o kajakach od razu bolą mnie ręce, barki plecy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 10.08.2014 22:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Sierpnia 2014 Nad rzekę Krutynię i jezioro Mokre do wsi Krutyń jeździliśmy na wakacje co roku póki nie skończyłam 10 lat. Pięknie było i te żaby, które upychałam w kieszeniach. A babcia Konachowiczowa robiła najlepsze sery na świecie. Wielkie, okrągłe i cudownie delikatne. Przyjeżdżał też do tych samych gospodarzy niejaki Nowicki, tzw. Wicherek prezenter pogody w ówczesnej tvp. W tv robił niezły show, ale prywatnie był z niego piramidalny bufon. Zawsze zamawiał w p. Konachowiczowej 90 pierogów z jagodami na swój przyjazd. Zapamiętałam jedną z tych jego wizyt, bo nawet mnie, dziecku, zaprezentował się w idiotyczny sposób.Otóż Wicherek jeździł trabantem. To był jego wypieszczony samochodzik. Zanim do niego wsiadł zmieniał buty, bo żadne ziarenko piasku nie miało się prawa dostać do jego auta. Wtedy pamiętam przyjechał z „narzeczoną”. Jej też kazał buty zmienić gdy wysiadała i potem gdy wsiadała też. Te sztuki z obuwiem mnie tak zafascynowały, że obserwowałam faceta - co jeszcze zrobi niezwykłego.No, i było się działo.Najpierw moja mama stanęła okoniem i oznajmiła, że nie przeniesiemy się na poddasze z zajmowanego jak zawsze na parterze pokoju z alkową, by gwiazda mogła się popanoszyć. Babcia Konachowiczowa negocjując biegała zdenerwowana od Wicherka do moich rodziców i z powrotem. W końcu Wicherek postanowił użyć sił własnych i przyszedł wymóc na rodzicach przenosiny do pokoju na poddasze.Wicherek – Dzień dobry Pani, Wicherek jestem.Mama – Dzień dobry, D...ska.W. zaniepokojony, widać zbyt chłodną reakcją – Pani mnie nie poznaje? Wicherek z telewizji.M. – Przykro mi, nie mamy telewizora.Do dziś nie wiem, czemu facet w tym momencie zagonił swoją flamę do trabanta i odjechał pozostawiwszy nam pokój i 90 pysznych pierogów. Telewizor mieliśmy, czarno-biały Pegaz. Nada,l jak wspominam tamte czasy, przypomina mi się pewien dużo późniejszy dowcip o gąsce Balbinie i kurczaku Ptysiu, bohaterach dobranocki, która nawet nie była animowana. Dźwięk leciał z offu, a na ekranie pojawiały się kolejne rysunki jako ilustracja.http://czubatka.pl/blog/kultowy-dialog-miedzy-balbina-a-ptysiem-w-kultowej-scenie-malowania/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukasz69karolina 11.08.2014 14:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2014 ale basen!! czad wypoczywajcie sobie dalej, bo należy się Wam dzieciaki słodkie masz jakie uśmiechnięte minki no i Twoje kolana to nam się pokazałaś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andariel 11.08.2014 17:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2014 to te gadające buziole? Cudo! A Michał jaki przystojny!Widzę, że mąż moczy tyłek, to korzystaj i odpoczywaj w tych nielicznych chwilach, kiedy tylko Ci się uda... Buziaki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_Chloe_ 11.08.2014 17:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2014 Hej wypoczęta rodzinko:) Zazdroszczę Wam takiego relaksu ale nikomu bardziej się nie należał, więc korzystajcie i ładujcie akumulatory. U mnie nic ciekawego, więc pozostawiam długie opowieści innym:* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.08.2014 20:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2014 Hej babki ! Było ZAJEBIŚCIE!!!! Wkurzyła nas tylko pogoda bo trafiliśmy na ulewę Nie zrobiliśmy całej zakładanej trasy Dzieciaki przerażone, przemokniete, wychłodzone. Po 9 kilometrach,musieliśmy robić zjazd na brzeg i wnosic kajaki. Szlag by to. Gdyby nie dzieci, pewnie zaryzykowalibyśmy porażenie prądem Do końca odcinka,zabrakło nam jedynie 7 kilometrów, ale to co widzieliśmy i wyprawialiśmy to nasze Pestuś, super, ze znasz te okolice. Nie musze jakoś obrazować co i jak. Wypływaliśmy z Krutyni właśnie Foty, o ile Was interesują,wkleje po powrocie do domu bo sporo tego. A żeby niektórym nie było tu przykro, to pochwalę się zajebiaszczym orłem co go dziś wyrżnełam na schodach knajpy. Mistrzostwo świata ! Nie wiem jakim cudem niczego sobie nie złamałam. Odpowiadam zbiorczo na wszystkie pytania... Tak ! Ten mały przystojniak w pianie to Michał. Ta gwiazda hello kitty to moja najmłodsza Ola. Te dwie co to takie podobne to panny afery...a ten śniady DUŻY przystojniak to mój W. Kolana sa równiez moje.Śliczne prawda? Reszta wieloryba nie nadaje sie do pokazania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pnna migotka 13.08.2014 14:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2014 Aż się wróciłam co by kolana oblookać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andariel 13.08.2014 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2014 Ja wczoraj sie wracalam ;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Doriko 14.08.2014 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2014 Ja też, przy pierwszym oglądaniu jakoś mi umknęły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mi_mała 14.08.2014 14:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2014 Ja też się cofałam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 14.08.2014 18:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2014 Hej laski ! Nadaję juz z domu. To co dobre juz sie skończyło, a to co najgorsze, przede mną. Jak się ogarnę, popisze więcej. Nie sądziłam, ze moje kolanka zrobia taka furrorę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 14.08.2014 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2014 Jakbyś pokazała jeden palec, też by się na niego rzuciły, smoczyce jedne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 14.08.2014 19:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2014 Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne.. Tylko dziś jest twoje. Tak więc Moja Droga dobre wcale się nie skończyło, a przyszłego "najgorszego" nie spodziewaj się niepotrzebnie Dbaj o każdą chwilę, która się właśnie dzieje Tak łatwo przychodzi narzekanie na to, czego nie mamy, a tak trudno cieszenie się z tego, co jest.. Więc cieszę się, że wypoczęłaś, nacieszyliście się sobą i jesteś cała i zdrowa Mari, Ty masz tyle świetnych pomysłów, to może zerknęłabyś na mój parter i wypowiedziała się? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 14.08.2014 20:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Sierpnia 2014 Tak długo nie pisałam, ze chyba wyszłam z wprawy Na Twój post Tomkowa, jakos ciężko mi odpowiedzieć. Strasznie powaznie to zabrzmiało. Mimo to, dziekuje ci kochana. To prawda, nacieszyłam się świeżo "odzyskanym" mężem. Nawet spytałam go ostatnio, ile ma jeszcze żyć, bo to co ostatnio razem przechodzimy, nie jest juz nawet śmieszne Rozbawiłas mnie tekstem o tych moich niby świetnych pomysłach Nie mniej, z ciekawości zerknę co tam u Ciebie na tapecie Idę...tup, tup, tup. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.