Tomkowa 17.08.2014 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Jestem gotowa Pytaj, wklejaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karram 17.08.2014 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Aniu u mnie niewiele bo............ nie mogę sprzedać mieszkania. No wiadomo o co chodzi, nie kupuję mebli, nie myślę o elewacji, nie myślę o piętrze tylko czekam, oglądacze przychodzą i wychodzą. Uprawiam DIY - poniżej zdjęcie szafki, która była kupiona jako II gatunek (tania jak barszcz) z góry wiadomo, że do przemalowania, przemalowałam i kupiłam wreszcie lampki nocne i zegarek:) No i lampki do łazienki kupiłam, żeby druty nie straszyły. Zdjęcia kiepskie, potem wyrzucę. Bionda - komunię przeżyłam, ale to nie jest to co tygryski lubią najbardziej, szybko było i stresująco. Zdjęć tarasu brak, płyty są okropne, szare, brudne. Elewacja upiorna, nawet mała pergola nie pomaga, ogród na razie jest do bani, nie mam czasu się za niego wziąć, wszystko co sadzę zdycha albo zostaje pożarte przez ślimaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Karram 17.08.2014 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 zdjęcie szafek sprzed malowaniem, bo w powyższym się nie zmieściło:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 17.08.2014 19:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Aniu-Karram ślicznie u Ciebie:yes: Szafki nocne w całości z drewna?Czym malowałaś?Wyszło super,zgrało się z kolorem narzuty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 17.08.2014 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 A,miałam się zapytać o zdrowie sąsiadki od tyłu;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 17.08.2014 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Karramciu, ilekroć ogladam zdjęcia waszego domu, nie mogę wyjść z podziwu. Pamietam obraz before.... Szacuneczek Tomkowa, zaczynam od pytań. Was is das ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.08.2014 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Karram, będzie dobrze. Muszą zacząć kupować, bo w przyszłym roku będą mieć zaostrzone kredyty (też wystawiam za chwilę mieszkanie na sprzedaż). Trzymam kciuki. Masz fajne pomysły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 17.08.2014 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 A mnie i moja żałobe to kolezanka PESTKA zlała ciepłym moczem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.08.2014 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Karramciu, ilekroć ogladam zdjęcia waszego domu, nie mogę wyjść z podziwu. Pamietam obraz before.... Szacuneczek Tomkowa, zaczynam od pytań. Was is das ? [ATTACH=CONFIG]275484[/ATTACH] Kotłownia. Tomkową tam robi przeróbki łazienka-kuchnia kotłownia, ale ma ograniczenia. Aniu, nie rezygnuj, tylko z papciem ostro. Tak jak rozmawiałyśmy przed Waszymi wakacjami. Nie możesz pokazać, że się podajesz. A domek gdzieś na ciebie czeka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 17.08.2014 20:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 A mnie i moja żałobe to kolezanka PESTKA zlała ciepłym moczem ? Nie ma focha, bo chyba pisałyśmy równocześnie Upiekło Ci się, Babo jedna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 17.08.2014 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Dziewczyny, film Odlot, to wg mnie przepiękny film. Chlipię na nim za każdym razem. Mari, tak, jak powiedziała Pestka, to kotłownia, do której dojście muszę zrobić z kuchni (teraz jest z łazienki, ale będzie zamurowane). Z garażu się nie da. Mów, co wymyśliłaś, bo przebieram nogami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 17.08.2014 20:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Tomkowa a w czym jest problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 17.08.2014 20:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Wspaniałomyślnie wybacza.Domek z balonami mnie dobija.Tak samo ucieka jak moje plany i marzenia. TOMKOWA, RYSUJĘ WŁAŚNIE !!!Chwilka cierpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 17.08.2014 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Tomkowa a w czym jest problem? TUTAJ opisałam, mniej więcej, co i jak. W głowie totalny mętlik mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 17.08.2014 20:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Włala ! Wiem, ze na to nie pójdziesz, ale tak to widzę. Ja bym tak zrobiła Czekam na reakcję... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 17.08.2014 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Wyjaśniam... Ta propozycja to tak trochę w stylu amerykanckim.Do kuchni sie wchodzi z ogrodu, wejściem głównym itp.Jest sercem domu.Pisałaś, ze gotując lubisz miec kontakt wzrokowy z gośćmi, domownikami.To rozwiązanie pozwoliłoby ci miec wszystkich na oku.Rano, zaspani domownicy schodza do kuchni na poranna kawkę, która piją rzecz jasna przy pólwyspie/wyspie/stole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 17.08.2014 20:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 ABSOLUTNIE NIE !!! dzieliłabym salonu kolorami.Pokroisz go optycznie na kawałki a on już i tak duzy nie jest.Jesli chodzi o oświetlenie to nie robiłabym palfonów. Puściłabym delikatne, białe jak sufit reflektorki na szynach a reszte pomieszczenia doświetliła ciepłymi lampami stołowymi.Zasłony, lekkie, zwiewne ale karnisze, umocowałabym pod samym sufitem, co by optycznie podwyższyło pomieszczenie.Nie robiłabym zabudowy KG karniszy.Jestem zwolennikiem bardzo przemyślanej prostoty.Po zdjęciach łazienki, uważam, ze te obudowy nie bardzo pasują do wnętrz jakie preferujesz.Narzucają styl i sa raczej angielsko anielskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 17.08.2014 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Mari, nie jestem zaskoczona!! Plan usytuowania kuchni, tam, gdzie teraz "niewiadomoco" (w przyszłości stół, czyli niby jadalnia) był brany pod uwagę Nie mam jednak kasy na nową zabudowę, a ta, pomarańczowa, która jest obecnie musi mnie zadowolić. Zmienię blat, lifting mały i będzie w miarę Rozplanowanie "salonu" przemyśliwam Natomiast gabinet w kotłowni odpada T powiedział, że nie planuje biurka obok pieca i pralki "To już wolałbym w kuchni, bo ja gotuję" - koniec cytatu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 17.08.2014 21:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 To może, przenieście teraz instalacje do "nie wiadomo czego", wstawcie stare szafki kuchenne, a jak sie dorobicie kasy na nowe to pozostanie wam tylko wymiana. Skoro kotłownia nie do ruszenia to szkoda. Cholerna szkoda bo to pomieszczenie aż sie prosi. No to jedziem dalej z propozyszynami. Tam gdzie postawiłam pianino, jest zrobiony regał do syfitu na książki. Pianino jest wstawione w niezabudowana wnekę, ale przecież można tam wstawic biurko. O ! Tak jak tu... Może dałoby się wykorzystać dziurę pod schodami ? Jak tu na przykład ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomkowa 17.08.2014 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2014 Aniu, nie da się przenieść kuchni Tzn. pewnie się da, na upartego, ale ja, raczej, nie jestem za. Wolę widok na ładny stół i subtelnie przystrojoną ścianę z oknem na wejście, niż widok kuchni. Miejsce pod schodami jest zabudowane, z drzwiami, na wszelkie domowe przydasie. TUTAJ możesz zobaczyć propozycję Pestki, do doszlifowania Problem polega na tym, że nie mogę wyrzucić mebli, które mam, tylko muszę je jakoś zagospodarować.. To TE meble, jasna cholera.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.