alicja5 10.03.2013 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Tym bardziej ,że praktycznie wszystkie dzieciaki chore. I Ania musi się z nimi tłuc do przychodni. I jeszcze te numerki,co to ich dostać nie można!!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.03.2013 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Na wizyty domowe nie chcą przyjeżdżać Pytałam nie raz. Nawet zaproponowałam, żeby dała mi swój numer i potraktujemy sie prywatnie ale nie...nie chciała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 10.03.2013 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Jak to nie chcą? Chyba nie chce im się???Zawsze w przychodni lekarskiej lekarze pediatrzy mieli wizyty domowe.Każdy z lekarzy jednego dnia tygodnia pracował króciutko w przychodni,bo miał wizyty domowe.Zwłaszcza jeśli dzieciaki miały wysoką gorączkę,lekarz przyjeżdżał.A teraz ,to już bangladesz jest . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.03.2013 20:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 W mojej przychodni jest sajgon. Ze 3 lata temu odeszła jedna lekarka ( nasza) i na jej miejsce nikogo nie zatrudniono. Na dzień dzisiejszy przyjmuja tylko 2, więc jesli jedna z nich miała by odwalać wizyty domowe, to tylko jedna zostałaby w przychodni i przyjmowała stacjonarnie. Po odejściu tej naszej, przychodziły na występy gościnne jakieś sieroty ale długo nie popracowały bo były kiepskie i każdy wolał iść do tych, które zna. Prosimy, pytamy, niektórzy żadają i sie biją w kolejkach ale zatrudnienie nowej lekarki na stałe leży w gestii szanownej dyrekcji, całej dzielnicy. Jutro o 6 wstaje, kawka i ogień w trampki. Musze być jeszcze przed ochroną, która o 7.30 otwiera przychodnię. Nie radze nikomu sie burzyć i wpieprzać w to, ile numerków biorę bo jak się wku...ię to zabiję. Normalnie, WALKA O OGIEŃ !!! Rejestratorki mnie znają więc liczę na wsparcie po drugiej stronie okienka. Ciacha różne się nosiło... , pogaduchy przez telefon uskuteczniało.....życzenia imininowe składało to i serce większe mają Poza tym, mówia o mnie...o przyszła nasza matka Polka, trzeba pomóc kobiecie i tak korzystamy z dobroci tych Pań. Uciekam bo leki, leki, leki...czopki, czopki, czopki.....gile, gile, gile....mąż też chory - chyba nie musze mówić co to znaczy ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 10.03.2013 20:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 To ty jeszcze na każde dziecko musisz mieć numerek? Nie wystarczy jeden? Ja pierdziu ,co za debilny system?!!!! Anuś trzymaj się dzielnie....kurka...bardzo ci współczuję:hug::hug::hug::hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.03.2013 20:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 No tak ! Na każde dziecko przysługuje jeden numerek. Jeśli lekarz, przyjmuje jutro od 9 - 11 to w tym czasie może przyjąć maks. 8 pacjentów. Wpadam Ja, biorę 4 i jest dym. Ludzie w kolejce patrzą innym na ręce ile, kto i komu bierze. Nie sposób dodzwonić się do przychodni. Numerki rozchodzą się w 10 - 15 minut. Zadzwonisz, o ile odbiorą, o 7.45 i możesz się cmoknąć w ucho. Lecę dalej...a jeszcze musze się wykapać, bo po nocach czuwania i wczorajszym padnięciu w opakowaniu, wale jak po WF- ie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.03.2013 20:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Dzięki za przutalanki i słowa otuchy no i te kuźwy w nawiasach Ateno, miałam ci przypomniec o privie...to przypominam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.03.2013 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Mej, sorki po raz srylion któryś ale znowu mi sie rozładował telefon. Dzięki za wsparcie duchowe i emocjonalne, za wywiad środowiskowy, szpiegostwo dzielnicowe i wogóle......kocham Cie miłością czystą. Jeśli Z wkurzy Cię na maksa, bierz rozwód ! Przygarnę Cie do swej, jakże obfitej piersi ,a i mój mąż nie będzie miał nic przeciwko. Zawsze o tym marzył Taka malutka dla odmiany Ale, Ty lepiej gadaj co tam wczoraj podał Ci kelner. No i co było po...... :popcorn::popcorn: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 10.03.2013 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 :hug:Mari, dzięki. To miłość z wzajemnością. Z. mnie wkurza umiarkowanie:rolleyes: , tak w granicach przyzwoitości i nazwijmy to sanitarnie żeby za cukierkowo nie było, bo od nadmiernej słodyczy mdłości można dostać a tak ja się wydrę, parę piorunów, a po burzy, wiadomo, czyste powietrze i słoneczko ale za zaproszenie dziękuję bardzo!! Szkoda,że tak daleko mieszkamy, to był czwórkę przytuliła, to byście z Małzonem do kina chocby wyskoczyć! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 10.03.2013 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Ale, Ty lepiej gadaj co tam wczoraj podał Ci kelner. No i co było po...... :popcorn::popcorn: Wczoraj nic nie było...swięty spokój...i chusteczka do nosa Przecie ja pociągająca się zrobiłam poza tym ostatni tydzień trwał prawie dwa, więc z ukontetowaniem poleżałam przed tv. Nawet wczoraj byłam na jakims wyjatkowym kursie, miał być kursem z angielskiego ( na 8 00 rano!!!), a okazało się, że to kurs dla MBA z baz danych IT dla obcokrajowców oprócz kolegi, z którym byłam byli sami obcokrajowcy z Nepalu, Nigerii, Indii, Pakistanu... itp... poziom abstrakcji całej sytuacji godny mojego CV Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 10.03.2013 22:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Mejuś, wiem, że jesteś chora i pociągająca ( ale to zawsze !!! ) O tego kelnera pytałam ALĘ bo była wczoraj na gigancie od garów. Mąż sadysta, okazał się romantykiem.... Ja Cię namawiam na trójkącik a Ty mi tu z opieką nad dziećmi wyjeżdżasz ...Mąż już się nastawił ! Zgolił wąs.... Ściskam kciuki za walke z gilem...Zabij skurczybyka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 10.03.2013 23:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Melduję się zaraz napiszę,tylko łepetynę wysuszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 10.03.2013 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2013 Obiad był z przygodami;)Po spałaszowaniu,zupy z porów ,jagnięciny i pysznego deseru poszliśmy na spacer. Po drodze był sklep,więc stwierdziliśmy,że zrobimy zakupy,bo w tygodniu nie będzie kiedy, bo przecież zaraz pożeracze lodówkowi wracają.Oboje zapomnieliśmy ,że jesteśmy na spacerze ,więc samochodu nie ma. Zakupy zapakowaliśmy w torby,wyszliśmy przed sklep z koszem i tu szok:bash: a gdzie autko????Rad nie rad ,mąż po auto ,bo za nic w świecie byśmy nie dotargali tych siat,a ja na krawężnik z tymi siatami zasiadłam jak kloszard w oczekiwaniu na odsiecz.Było,, romantiko'' jak cholerka:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 11.03.2013 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Aniu, załatwiłaś numerki? Współczuję szpitala w domu PS. A jak sprawy lokalowe? Było coś ostatnio? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 06:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Ja pierdzielę MAM NUMERKI i to 4 !!!:jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop: Byłam w przychodni 4 ! Przyjechałam o 6.30...o której byli pozostali ????? Resztę napisze jak wróce od lekarza. O sprawach lokalowych też, Narendilko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bastki 11.03.2013 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Hejka Anula Ja też wybieram się z synem do lekarza - angina gigant, prawie 40 stopni gorączki od wczoraj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bulwa 11.03.2013 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Ja pierdzielę MAM NUMERKI i to 4 !!!:jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop: Byłam w przychodni 4 ! Przyjechałam o 6.30...o której byli pozostali ????? Resztę napisze jak wróce od lekarza. O sprawach lokalowych też, Narendilko No to gratuluję!!!! Sama wiem jak to jest... Też muszę tak rano jeździć żeby wywalczyć numerek! Przede mną ze 25 osób ostatnio było! Myślałam że wyjdę z kwitkiem Ale się udało i nawet mogłam wybierać do którego chcę lekarza. Czekam na relację jak dzieciaczki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna2802 11.03.2013 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Trzymam kciuki , niech w końcu coś wymyśla, żeby pomóc dzieciakom! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 11.03.2013 08:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Aniu...jestem i regularnie podczytuję....trzymam kciuki za dzieciaczki i za ciebie!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 11.03.2013 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Anuś, wróciłaś jak rycerz w chwale z numerkami w dłoni!!!!!! Czekam teraz na relację po wizycie u lekarza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.