Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Chloe, niestety nie.

Mąż nie widzi sensu w odnawianiu. Woli zejść z ceny, zeby nabywca zrobił sobie po swojemu.

Ja natomiast, jestem za i chyba jednak coś podłubię. Nawet sama...jakos w nocy.

U nas problemem jest to, ze mamy mase telefonów, ale mało kto chce przyjść i obejrzeć :(

Ci którzy przychodzą, nic nie mówią a na koniec oglądania, umawiaja się na telefon i już nie oddzwaniają.

Nikt nie składa żadnej oferty.

Zaznaczam, że cena jest do negocjacji, ze opuszczę na odświeżenie, ale żadnych propozycji nie otrzymuję.

Mam dwie rodziny, które sa zainteresowane kupnem, ale uzależnione jest to sprzedażą ich mieszkań.

Poniewaz oni stoją to i Ja stoję i tak sobie stoimy razem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mam, na imię Beata-napiszę w wielkim skrócie-byłam w dołku przez dwa lata,a syn prawie dorosły (teraz skończył 19 lat) nie trzeba było woźić do szkoły pilnować zadań itp.leżałam i patrzyłam w sufit, Noworoczne życzenia mojego M były takie-zacznij żyć,dokładnie 3 dni później wpadłam na pomysł budowy-mieliśmy remontować to w czym mieszkamy, ale mi się nie chciało-i co dostałam kopa-teraz jestem zmęczona ale zadowolona.Może znajdź sobie inny cel taki na przeczekanie-nie rezygnuj z domu-ale ukierunkuj myśli na inne tory-czasem kiedy zaczynamy być zadowoleni z Siebie to wszystko wkoło zaczyna się jakby samo lepiej układać.Wiem, że masz dużo na głowie w związku z sytuacją rodzinną-nie musi to być coś bardzo czasochłonnego.Może sama powystawiaj mieszkanie na portalach, zmień coś w środku-wiem że Pestka oferowała pomoc.

 

Takie krótko dystansowe małe zadania na początek, aby szybciej cieszyły.

 

Ja do mieszkania mam prostą starą jak świat radę- przyklej zwykłe kartki z ogłoszeniem,w pobliżu mieszkania-jak tak zrobiłam-w sklepach spożywczych na osiedlu-na boksach śmietników,w oknie na szkole, przystanku.Czasem ludzie chcą mieszkać w pobliżu-bo nie trzeba szkoły zmieniać, albo jakaś babcia zobaczy a młodzi szukają mieszkania,i fajnie byłoby mieszkać blisko bo opiekuje się wnukiem.

 

Myśl pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bejaro, brawo :hug:

 

 

Mari, pomoc cały czas aktualna. Uwierz, ludzie często podejmują decyzję na podstawie zdjęć w necie. Wyczyścimy, rozjaśnimy, narysuję Ci piękny plan pokazujący potencjał mieszkania :)

 

Zaraz wyszukam u Roberta i na privie, bo coś mi przysyłał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chloe, niestety nie.

Mąż nie widzi sensu w odnawianiu. Woli zejść z ceny, zeby nabywca zrobił sobie po swojemu.

Ja natomiast, jestem za i chyba jednak coś podłubię. Nawet sama...jakos w nocy.

U nas problemem jest to, ze mamy mase telefonów, ale mało kto chce przyjść i obejrzeć :(

Ci którzy przychodzą, nic nie mówią a na koniec oglądania, umawiaja się na telefon i już nie oddzwaniają.

Nikt nie składa żadnej oferty.

Zaznaczam, że cena jest do negocjacji, ze opuszczę na odświeżenie, ale żadnych propozycji nie otrzymuję.

Mam dwie rodziny, które sa zainteresowane kupnem, ale uzależnione jest to sprzedażą ich mieszkań.

Poniewaz oni stoją to i Ja stoję i tak sobie stoimy razem :(

 

Aniu, przekonaj męża - myli się. Tyle czasu się nie sprzedało, więc albo trzeba obciąć cenę albo pomalować, rozjaśnić i pokazać jego potencjał. Idę o zakład, że tych zabiegów się zwróci (czy to w postaci braku obniżki ceny, czy też niepłacenia czynszów z tytułu szybszej sprzedaży - trzeba pamiętać, że czas to też koszty - nie mieszkanie tam, a czynsz trzeba płacić). Chcesz się zamartwiać kolejne lata? nie lepiej wziąć sprawy w swoje ręce?? Nieprawdą jest, że nowy właściciel zrobi po swojemu - jest coraz więcej ludzi, którzy nie chcą się bawić w remonty, a nawet odświeżanie. Takie czasy. To tylko my dumamy nad każdym obrazkiem i miseczką z orzeszkami;)

Edytowane przez _Chloe_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MATY KAPILARNE – wodna podłogówka

 

U Roberta Skitka:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?180363-architekta-dom-z-prze%C5%9Bwitem/page4 post 78, a reszta na stronie następnej post 81

 

Link do firmy, która instalowała http://www.ghs-polska.pl/

 

Tu wiedza o matach https://www.hennlich.pl/produkty/systemy-grzewcze-maty-kapilarne-173.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beato, staram sie jak mogę. wiecznie szukam sobie zajęć żeby nie mysleć, nie analizować, przerzucić na inne tory.

A to pieke jak głupia w ilościach hurtowych, a to w ogródku dłubię (niestety nie swoim i to znowu nagania mysli), a to przerzuciłam 4 metry drzewa do kominka, a kilka dni temu uszyłam córce spódnice.

Na urodziny, mąz mi kupił nowa maszyne do szycia :D

Lekcje, wożenie dzieciaków, terapie, zajmuja mi masę czasu, ale w tak zwanym międzyczasie, tłukę się sama z sobą bo kurna WIZJE MAM !

Do dupy z tym wszystkim :bash:

 

I teraz na szybko bo muszę leciec po dzieciaki...

 

Czekam na wieści Pestko.

Chloe, moze pod koniec marca, wezme gościa co mi to machnie. Spodziewam się paru grosików z firmy i trudno...waciki pójda się...

Jak on juz skończy, porobię foty i wystawie jeszcze raz.

 

MOJE MIESZKANIE WISI W NECIE !!! To nie jest tak, ze czekam tylko. Działam jak mogę.

Baner wielki wisi i 99% moich klientów to lokalni patrioci, którzy tak jak któras z Was powiedziała, nie będa musieli zmieniac dzieciakom szkoły czy miejsca pracy.

 

Z najnowszych wieści...

Gadałam przed chwilą z agnetką.

Powiedziała, ze na domu wisi kredyt i właścicielce BARDZO !!! zalezy na jego sprzedazy bo nie ma z czego spłacać.

Agentka wywnioskowała, ze babce zalezy jedynie na pokryciu kwoty kredytu więc najprawdopodobniej będzie chciała wziąć tyle ile im wisi a nie tak jak się boję, że będzie chciała coś na tym przyciąć.

Wysłałam na przeszpiegi i ma oddzwonić.

Poprosiłam jeszcze, żeby sie dowiedziała o ogród zimowy. Czy to samowolka czy nie.

Czekam zatem i obgryzam pazura. Tylko jednego bo inne już dawno zeżarte.

 

Lecę po syna bo juz czeka na mnie bidula.

Ola w domu bo sraczka come back.

Potem lece na szybkie zakupy i do domu karmić stonke.

Jak nie będzie za dużo lekcji to się jeszcze w miarę wcześnie odezwę a jak nie to dopiero jutro bo padam na pysk.

Zarwałam dziś nockę i oczy mi się zamykają.

Siedziałam jak ta głupia do 4 nad ranem w kuchni i patrzyłam przed się...

 

Dzięki za wszystko :hug::hug::hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, przekonaj męża - myli się. Tyle czasu się nie sprzedało, więc albo trzeba obciąć cenę albo pomalować, rozjaśnić i pokazać jego potencjał. Idę o zakład, że tych zabiegów się zwróci (czy to w postaci braku obniżki ceny, czy też niepłacenia czynszów z tytułu szybszej sprzedaży - trzeba pamiętać, że czas to też koszty - nie mieszkanie tam, a czynsz trzeba płacić). Chcesz się zamartwiać kolejne lata? nie lepiej wziąć sprawy w swoje ręce?? Nieprawdą jest, że nowy właściciel zrobi po swojemu - jest coraz więcej ludzi, którzy nie chcą się bawić w remonty, a nawet odświeżanie. Takie czasy. To tylko my dumamy nad każdym obrazkiem i miseczką z orzeszkami;)

 

To, prawda, są i tacy. Jednak panuje ogólna niechęć do kupowania czegoś odstawionego na wysoki połysk. Ludzie mają opór, że w cenę wliczono wszelkie udogodnienia, drogi sprzęt w kuchni i łazience.

Lepiej mieszkanie wyczyścić, odmalować na biało, lub jasne kolory. Ma pachnieć i być gotowe do zamieszkania. Wtedy nawet się nie targują o cenę.

 

Pośredniczka, która przyprowadziła mi kupującą powiedziała po transakcji, że dobrym posunięciem jest podanie ceny sugerującej, że chce się sprzedać. Ja wyznaczyłam cenę za mieszkanie sprawdzając jakie są ceny w najbliższej okolicy, w promieniu 500 metrów. Podałam cenę o 5 zł /m2 niższą niż magiczna granica, którą dało się wydedukować z porównania prawie 30 ofert. Mieszkań o takim samym standardzie było w tym czasie 11, jedno nawet 2 piętra niżej (nadal nie sprzedane). Z tych mieszkań ciągle jeszcze większość jest w ofercie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj,zgodzę się z tym że najlepiej wymalować na biało-tak aby można szybko się przeprowadzić do czystego i etapami, czy pomieszczeniami robić już pod siebie.Spotkałam się z opinią że wykończenie to nie tylko trafienie w gust,ale obawa że coś tam jest specjalnie ukryte,ile ludzi tyle wniosków.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, prawda, są i tacy. Jednak panuje ogólna niechęć do kupowania czegoś odstawionego na wysoki połysk. Ludzie mają opór, że w cenę wliczono wszelkie udogodnienia, drogi sprzęt w kuchni i łazience.

Lepiej mieszkanie wyczyścić, odmalować na biało, lub jasne kolory. Ma pachnieć i być gotowe do zamieszkania. Wtedy nawet się nie targują o cenę.

 

Pośredniczka, która przyprowadziła mi kupującą powiedziała po transakcji, że dobrym posunięciem jest podanie ceny sugerującej, że chce się sprzedać. Ja wyznaczyłam cenę za mieszkanie sprawdzając jakie są ceny w najbliższej okolicy, w promieniu 500 metrów. Podałam cenę o 5 zł /m2 niższą niż magiczna granica, którą dało się wydedukować z porównania prawie 30 ofert. Mieszkań o takim samym standardzie było w tym czasie 11, jedno nawet 2 piętra niżej (nadal nie sprzedane). Z tych mieszkań ciągle jeszcze większość jest w ofercie.

 

Pesteczko, nie mogę się z tym zgodzić - poszłabym z torbami, gdybym tak uważała. Rynek się zmienia zmieniają się schematy myślenia ludzi - interesuje ich efekt finalny, najlepiej zabraliby nawet fotel i wazon JEŚLI im się podoba. Sęk w tym, że trzeba zrobić tak, żeby się podobało - nie wystarczy malowanie - potrzebny jest jakiś klimat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chloe, myślę, że obie mamy rację. Jedni chcą tylko żeby czysto było, a inni po liftingu. Jak dobrze zrobisz lifting mieszkania, to na pewno pomoże. Sęk w tym, że nie każdy ma pieniądze na inwestycję. Ja np. nie miałam, ani złotówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę a nie mam pojęcia jakie mieszkanie ma Mari że bardziej chodzi tu o lokalizację nie tylko wielkomiejską,ale mieszkanie w wielkiej płycie kojarzy mi się z mniej zasobnym kupującym.Apartamentowce kierują się chyba innymi zasadami-ale nie jestem z branży to takie przemyślenia laika.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajerancka Beato, ale Ja nie mam mieszkania w wielkiej płycie.

To nowe bloki z cegły. Porównałabym je bardziej do kamienicy ( gabarytami i kameralnością). Osiedle ogrodzone, ochrona, monitoring, miejsce postojowe w garazu podziemnym. REWELACYJNA lokalizacja. Wszędzie blisko i wszystko pod ręką.

Niedługo, jakies 300 metrów od mieszkania, będzie leciało metro.

Nic tylko brać, psia mać !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bajerancka Beato, ale Ja nie mam mieszkania w wielkiej płycie.

To nowe bloki z cegły. Porównałabym je bardziej do kamienicy ( gabarytami i kameralnością). Osiedle ogrodzone, ochrona, monitoring, miejsce postojowe w garazu podziemnym. REWELACYJNA lokalizacja. Wszędzie blisko i wszystko pod ręką.

Niedługo, jakies 300 metrów od mieszkania, będzie leciało metro.

Nic tylko brać, psia mać !

 

 

Nie dość że się nie znam to jeszcze gafę strzeliłam, przepraszam-ale obca mi Stolica.

 

W takim,razie jeżeli to taki wypas to trzeba to jednak chyba jak mówi Chloe,odpicować szczególnie-może ludzie tak szybko żyją że chcą zabrać do walizki ubrania ,i resztę mieć z głowy,cała przeprowadzka na gotowe-bez pilnowania fachowców organizowania?

 

Mieszkanie z cegły to kolejny atut,taki zdrowy i eco,klimat,lokalizacja dobra jak piszesz,może dużo tam w okolicy mieszkań do sprzedania lub buduje się coś nowego?

 

Może uderzyć, do agencji które zajmują się lokalami użytkowymi,mozna by u Ciebie zrobić kancelarię lub biuro rachunkowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaka gafa ?

Daj spokój.

Z tą extra lokalizacją to lekka przesada.

Ludziom, zwłaszcza słoikom się wydaje, że stolica to tylko centrum.

A Ja za chiny, nie chciałabym tam mieszkać.

Niesamowity hałas (nawet w nocy), wieczne korki, problemy z parkowaniem, drozyzna w sklepach względem innych dzielnic, w lato smród i zaduch..

Pieprzyć takie grzanki !

Mieszkam w dzielnicy na obrzeżach, ale odległość od centrum jest nieduża. Stojac na balkonie, widzę pałac kultury a w sylwestra mogę smiało podziwiać fajerwerki. Osiedle połozone jest pomiędzy dwoma mostami takze jak nie na ten to na tamten i do przodu.

Wypasem zwłaszcza w porównaniu z wypasami forum to to nie jest, ale mieszkac się da :)

 

A Ty skąd jesteś bo że ze Śląska to widzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem z Chorzowa teraz,potem będzie wiocha z sołtysem,pod Tarnowskimi Górami-bede dziołcha ze wsi-albo bardziej światowo dziewczyna ratownika bo jezioro blisko.

 

Na portalach jest opcja aby wyszukiwać tylko wystawione od właścicieli-bo niektórzy tak robią, agencje to od razu umowy chcą-a tak im się wydaje że prościej samemu.

 

Ja juz nie chcę miasta a molocha tym bardziej.

 

Edit

 

Przypomniało mi się znajomy jak usłyszał że na wiochę idziemy stwierdził że nie wyobraża sobie żeby na blachach (tablica rejstr.) nie miał SK (Katowice) może to taki tok myślenia.

Edytowane przez Bejaro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruch Chorzów ?

No patrz pieronie...kaj ten Chorzów. Zerkne na mapce bo z tego kierunku nikogo nie znam.

To nie tok myslenia ( o blachach mówie) to choroba psychiczna.

A jak ktos ma na tablicach np. I'm sexy ? To skąd on kurna jest ? Burdello bum bum ?

Wsi, wiochy, pociejowa i sołtysa ZAZDROSZCZĘ !!!

Przeslesz jakąś eco kurę na rosół ?

 

Juz wszystkie opcje świrowałam. Niech agenturki robia swoje a Ja w tym czasie machnę chałupe za pomocą faceta. Jutro zadzwonie do takiego jednego. Biedny chłop z Markotu i pewnie nie mistrz pędzla i drabiny ale bez przesady. Michała anioła mi nie potrzeba. Oby tylko kumnał, ze to z góry w dół i git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...