rere79 11.03.2013 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Mari, gratki. Ja idę na 11.40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 11.03.2013 10:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Ja pierdzielę MAM NUMERKI i to 4 !!!: Gratuluję wygranej batalii o numerki O sprawach lokalowych też, Narendilko Czekam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 10:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 O jo joj ile Was tu czekających :hug: I nawet Beatka...miło mi kochana jak tam u Ciebie ? Meldunek : Wszyscy, sztuk 4 mają grypę i do tego ( jakby jeszcze mało było ) zapalenie gardła. Leków mamy tyle, że chyba nerkę sprzedam. Mam dość !!! Zuzka jest tak nieznośna, że mam ochotę ubić GADA !!! Wyje, pokłada się, rzuca na ziemie, drażni wszystkich, bije, kopie. Reszta wyje, że Zuzka im dokucza, drażni, przedrzeźnia....No to i Ja się drę, żeby spokój był i tak wkoło Wojtuś. Wkurw mam na maksa, migrena mi doszła i jestem tak wykończona i zmasakrowana jak po gwałcie zbiorowym .....No normalnie mi gnojki pranie mózgu zrobiły....Cisza...potrzebna mi cisza.....Jakbym chciała pochodzic po lesie...te ptaszki, zapach mokrego mchu i zywicy, promienie słońca, delikatnie przebijające przez gałęzie, subtelny, muskający wiaterek................... Chyba odwalę akcję i sie zdrzemnę bo nie wytrzymam z nimi do wieczora. Wychodząc do pracy mąż, powiedział mi : TYLKO ICH NIE POZABIJAJ !!! POWODZENIA !!! Dowcipniś się znalazł..... Co do spraw lokalowych...wziełam byka za rogi ! A co ! Nie będę sie obcyndalać ! Ile można ! CDN> jak mi ustapi migrena... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 11.03.2013 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Anula......jestem na dobrej drodze. A to moja codzienna motywacja!!!!!!!!! http://www.youtube.com/watch?v=DWH6Sgic0fk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 11.03.2013 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Aniu,mocno przytulam:hug: Trzymaj się dziewczyno!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 11.03.2013 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Beatko, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 11.03.2013 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 (edytowane) Dzięki dziewczyny:) A to moja największa motywacja..,.już kiedyś tu podawałam linka....ale co mi tam:) Ania trzymaj się , ty sie nie rozchoruj tylko!!!!! Edytowane 11 Marca 2013 przez bogumil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 11:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Jakie leki ? Na grypę nie ma bo to wirus. Pieprzony wirus.... Bola mnie plecy...jak na razie tylko to.... Trzymam się ile mogę, ale cholera wie czy tez nie złapie tego gówna. Strasznie agresywna ta nasza grypa... Jak Ja się rozłoże to nie wiem co będzie....Będe wyła i robiła... Teraz spadam sie trochę zdrzemnąć. Stonkę zaraz do łóżek wysyłam i sama myk. Pewnie zasnę pierwsza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 11.03.2013 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Mam nadzieje ,że dzieci padły i dały ci odsapnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 11.03.2013 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Teraz to chyba Anię zamęczają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Jestem. Sytuacja w miare opanowana...Gary sie odmaczają..Kiepsko jedzą te moje grypiaki Jest tu kto ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 11.03.2013 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Ja jestem Dychasz jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 16:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Anetko, dzięki. Chyba jednak cos mnie bierze. Miałam pospac tak ? NIE !!! Wszyscy padli, ale jedna taka, zwana Julką stwierdziła, że ma to w d.. i : Momo pic, Mamo gardło mnie boli, Mamo kiedy zupa, Mamo to Ja sobie pogram. Moje plany poszły w ....Leżałam tylko i myślałam, ze płuca wypluję. Kaszlę jak stary gruźlik. Spociłam się jak mysza, aż wstałam zmierzyc sobie temperaturę. No niby tylko 37,4 a już cos nie teges. Ola wstała z taka gorączką że aż parowała. Dobrze ponad 39 stopni. Poleżała naćpana Nurofenem do tego kompresik i juz bawi się z resztą. Po obiedzie, Zuzia była na tyle uprzejma, że się zwymiotowała na moje plecy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 17:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 A teraz wieści lokalowe. W czwartek była u mnie mama. Musiała przyjść bo leciałam do lekarza z Zuzką. Po powrocie mówię: Mamo, mam do Ciebie wielką prośbę. Czy mogłabyś opróżnić te dwa małe pokoje ( w ich domu). Ale o co chodzi, pyta. No bo trzeba juz cos zacząć robić. Pieprzycie sie z tym tematem już 6 lat. Możecie sobie na to pozwolić bo to nie was, kłuje w dupe ta ciasnota. Bawicie się w strategie, uskuteczniacie jakieś gierki, obrazacie sie na siebie i na nas. Koniec ! Mam to w dupie. Róbcie co chcecie, a Ja musze działać. W waszym domu, moja noga nie postanie. Nie chcę tam mieszkac i koniec. Nie będę sie pchała z jednego bagna do drugiego. Postanowiliśmy, że bierzemy dom w Kątach i to jest nasz cel. Matka oburzona moimi tekstami: ale to mrzonki, jak Ja to sobie wyobrażam, nie mamy kasy itp. Mówię jej, że aby sprzedac to mieszkanie, musimy je odświeżyć. Aby odświeżyc, musimy sie wyprowadzić bo przy dzieciach to dupa nie robota. No dobrze, nie ma sprawy ale skąd i jak i co Ty planujesz - spytała. Mówię: sprzedajemy mieszkanie i kupujemy dom. Jesli ojciec nadal podtrzymuje chęć pomocy to niech szuka kupca na lokal. Najwazniejsze, że już dom będzie zaklepany. No tak, ale ile będziecie u nas mieszkać ? Przeciez to sie może ciągnąć bardzo długo - powiedziała. Owszem, może, ale bez jakiegokolwiek ruchu niczego nie osiągniemy - powiedziałam. Co mamy zrobic ? siedzieć tu dalej i czekac na zlitowanie ? Działamy i nie ma dyskusji. Koniec robienia nas w...Czas ucieka. Twarda byłam. Po powrocie do domu, powiedziała ojcu o tej naszej rozmowie a ten....znowu ma pomysła Mój zacny i jakże szurnięty ojciec wymyślił, że w takim razie, namówi ta dom moja siostrę. Mieszkanie siostry sie sprzeda, a oni przeprowadzą sie do mojego. No prościej sie już nie da !!! Problem polega na tym, że: - mieszkanie mojej siostry jest na kredyt....nadal trwa spłata....Nie sądzę, żeby trafił sie kupiec na tego typu nieruchomość - ona w życiu sie nie przeprowadzi do rodziców bo nie znosi lokum typu dom, bo za wielki a ich jest tylko 2 plus 2 koty, no i trauma w postaci ogródka o który jednak jakos trzeba dbać. - nie stac jej na utrzymanie domu ( jej wersja, nie potwierdzona żadnym dochodzeniem) Nie zamierzam czekac na kolejne objawienia! Gdy tylko dzieciaki sie wykurują, rozpoczynam akcję pakowanie i normalnie z buciorami zwalamy się im do chałupy. Najazd Hunów !!! Nie wiem czy pochwalicie moje podejście, ale uwierzcie mi, 6 lat robienia z nas debili odniosło skutek. Wypróbowałam już wszystkie dostepne i znane mi narzędzia perswazji. To tyle...teraz Wy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 11.03.2013 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Ja powiem tylko tyle... W końcu jakaś decyzja!!! To jest chyba jedyne rozwiązanie, postawić rodziców przed faktem dokonanym, żeby nie zdąrzyli pierdnąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 11.03.2013 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Anka ! Brawo!Nawet nie wiesz jak się cieszę Jest ruch!! Anula , jak rodzice zobaczą Twoją determinację to ze strachu przed Twoimi pomysłami nie będą Ci się przeciwstawiać Oby jak najszybciej wszystko się udało:stirthepot: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 17:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Tylko widzisz, oni potrafia pierdziec z prędkościa światła a ojciec jest tak płodny w pomysły, że głowa mała. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 17:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Chyba za wczesna ta radość Znam moich rodziców. Juz oni wymyslą coś żeby sie nie udało. Ojciec pewnie ma nadzieję, że mi przejdzie...że namówi mnie na dom...pomieszkam tam i się zakocham.... Ja twardo swoje...zobaczymy.. Może skorzystam, że teraz posiedze w domu i juz coś zacznę segregować, przegladać. Musze tylko poczekać aż im to najgorsze przejdzie bo na dzień dzisiejszy to nie wiem jak się nazywam. Nawet teraz Oluśka, siedzi mi na barana i cmoka mnie w ucho...włosy tez przy okazji wyrywa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 11.03.2013 17:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Gdybym miała jakąś fajna koleżankę lub nawet ( o Boże ! ) przyjaciółkę, to bym ja poprosiła o pomoc w pakowaniu albo opiece nad dzieciakami. Brak jednego i drugiego...rodzinę to Ja mam tu Ateno! Wy jesteście moją rodziną. Postrzelonymi siostrami.....rozsianymi niestety po całym swiecie. :hug::hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bastki 11.03.2013 17:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2013 Och Aniu współczuję czwórki chorych dzieciaków Mój starszy ma anginkę i antybiotyk. Też gorączka 39,8 - myślałam że zejdzie z tego świata. Pierwszy raz miał taką wysoką, jedzie na nurofenie. Ale... za to ja posiedzę z nim w domu cały tydzień i z tego bardzo się cieszę. Szkoda, że u nas zimno bo bym chociaż okna pomyła , tak przy okazji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.