marimag 06.09.2015 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 Wcale nie jest zły bo ta smuga jest delikatna i leci bokiem.Duze to to ?Duza wyspe planujesz ?Ile metrów ma kuchnia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.09.2015 20:03 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 Cieszę się, że ci sie podoba pomysł, ale to tylko pomysł. Nie wiem jak to wyjdzie i na ile mi styknie kasy. Mam juz dobrana kolorystykę wnetrz, meble z czego kanapy 2 opcje, dodatki, kominek ( tu tez 2 opcje), smaczki i inne takie, obrazy... Wynalazłam kilka rzeczy moooooooooooooooocno uzywanych i stale cos mi przychodzi do głowy i szukam w necie.. Nic tylko się wprowadzać ale co zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 06.09.2015 20:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 kuchnia ma ok 30 metrów wyspa ma 1x2 metra. Nie jest zły, ale inne blaty w kuchni mam ładniejsze a w ogołe jak mi przywieźli parapety rok temu, to miałam bardzo mieszane uczucia, bo były w ogóle bez tych smug prawie wszystkie. Średnio sie tym zmartwiłam, bo parapety i tak są mało widoczne - kwiatki, zasłonki. Pogodziłam sie z tym, że blaty też takie będą - nijakie. A tu taka niespodzianka. Na blaty wybierali najładniejsze kawałki Tylko ten wyspowy z racji swoich wymiarów taki skromny jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 06.09.2015 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 tylko raczej w piaskowiec płyty piano a filo nie można dać, bo może sie zapaść. podobno mieli już jeden taki przypadek, więc odradzali. musiałabym brać grubszy blat, a takiego nie chciałam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.09.2015 20:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 A Ja w ogóle nie chcę parapetów. Tylko jakies waskie paski czegos, zeby zasłonic ścianke na której jest okno ale to coś zlicowałabym ze scianą. Siedzę w planerze IKEa i szlag mnie trafia. TAKI ! metraz a Ja nie moge szafek wcisnąć. Nie mam wyboru za duzego. Witrynki nie wsadze bo nie ma Kiedy zmienia sie kolor szafek ? Nie umiem zrobic podłogi. Klikam, wybieram i nic sie nie pojawia :bash::bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 06.09.2015 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 jak klinkniesz na szafkę, to masz po prawej stronie rózne opcje - wybierasz fronty, cokoły, układ drzwiczek w wysokiej zabudowie, wyposażenie wewnerze a podłogę chyba zobaczysz w widoku 3d. jakieś parapety musisz mieć, masz grube mury tam, cieżko nie dać parapetów u mnie też mury 30 cm i nie ma bata, trzeba to jakoś zabezpieczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 06.09.2015 20:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 i jest jeszcze takie coś -"zmien wszystkie" po lewej stronie - i tam zmieniasz fronty, cokoły, uchwyty w całej kuchni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.09.2015 21:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 Dzieki pogmeram jeszcze ale nerwacji dostaję. Bałam się, ze to zmień wszystko to wykasuje mi całe te moje wypociny a wtedy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 06.09.2015 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 (edytowane) zapisuj sobie co jakis czas wtedy nic Ci sie nie wykasuje trwale zwłaszcza, ze ten planer lubi sie wieszać Edytowane 6 Września 2015 przez Emila3000 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.09.2015 21:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 Pierwszy raz sie w to bawiłam i efekt jest mizerny ale juz wiem, ze nie da rady z szafkami z IKEA. Wstawiłam tam nawet mebel biurowy żeby udawał witrynę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 06.09.2015 21:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 No własnie! Wieszał sie a Ja razem z nim Wydawało mi sie, ze 20 metrów to juz naprawde duza kuchnia ale jakos mało tych szafek wlazło i nie umiem ich dopasować. Zostaja mi dziury lub szafki włażą na siebie. Boże ! Masz 30 metrów ? To chyba sie ganiacie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 06.09.2015 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2015 na codzień uzywam polowy kuchni. Jak mnie najdzie na weekendowe szaleństwo, albo przedswiateczny armagedon to nie mam problemu z brakiem miejsca, co za tym idzie nerwami, potłuczonymi michami i poparzeniami kiedy pieke na raz 10 kilo pierniczków - jedna blacha wjeżdza druga sie studzi a trzecia sie wykrawa, a kolejna sie lukruje Nie muszę też na bieżąco sprzątać z blatów. Chociaż jak sie okazało nawet 10 hektarów blatów dla mnie byłoby za mało. Nie chcesz wiszcych szafek, ale może takie stojące? zlew zrobić tam przy oknie kolo jadalni, stojace szafki na blacie - witryny. zrobiłabym je w innym kolorze, a nawet stylu niż reszta kuchni - no i blisko do rozpakowywania zmywarki, blisko do jadalni. blisko zeby na szybko wziać szklankę wody, czy łyzeczkę do jogurtu ktory wyciągnie sie z lodowki ktora też sie znajduję niedaleko. http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categories/departments/kitchen/designideas/20144_conk01a/#room/20144_conk01a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 07.09.2015 09:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Mari pani nieogarnięta niech cęw doopę pocałuje. Ona nie ma pwnie zdolnosci kredytowej, albo chce jak najwięcej z kredytu zostawić na remont cwaniara. A rzeczoznawcą niech nie straszay, bo się moze okazać, ze mieszkanie droższe...... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pestka56 07.09.2015 09:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Droższe na pewno się nie okaże po wizycie rzeczoznawce , ale też na 100% nie stanieje. Bank taki nie jest. Żaden. Nawiasem mówiąc Mari, powinnaś nacisnąć ich o podpisanie umowy wstępnej notarialnie. To jest Twoje zabezpieczenie. Oni wpłacają 10% wartości sprzedaży w chwili podpisania umowy i potem to działa tak, że jeśli się wycofają, to tracą te pieniądze, a jeśli Ty się wycofasz to oddajesz im 2 razy tyle. Powiedz, że masz innych kupców, którzy są prawie zdecydowani, więc jeśli chcą się zabezpieczyć, to niech podpisują umowę wstępną. PAMIĘTAJ, wyłącznie notarialnie. Tylko taka jest, jakby co, do wyegzekwowania. W umowie musi być określony termin ostatecznej umowy i jeśli się z tego terminu nie wywiążą, to zatrzymujesz kasę. 30-40 tysięcy piechotą nie chodzi. Bank i tak od nich na pewno żąda wkładu własnego, więc muszą mieć jakąś kasę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 07.09.2015 09:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Wiem, ze sie i takie szafki robi ale czy to troche nie marnotrawstwo blatu ? Dolne szafki by mi wystarczyły ale jest jeden problem. Nie lubie wystawek kuchennych ale bez górnych szafek, gdzie trzymac kawe, herbate i cukier ? To jest potrzebne codziennie, od razu i na szybko. Fajnie byłoby gdyby stało gdzies pod reka ale nie na widoku. O szafkach z innej parafii pisałam. Pewnie, ze tak. tu zrobiłam w jednym kolorze bo to dół i to bym chciała jednolite. Witryna, stół kuchenny który pełniłby role wyspy i dodatki, chce zupełnie od czapy. Robiąc ten "projket" w planerze, chciałam sie przekonać, ile szafek wejdzie. Sporo dziur mi powstało bo nic nie włazi. Żonko, nawet mi sie nie chce dumac nad tym o co im chodzi. To znaczy wiem o co...o kasę, ale dlaczego tak a nie inaczej ? Nie jestesmy w stanie ogarnąć ich pokręconej logiki i ukrytych intencji, więc moze dajmy sobie spokój. Moze masz rację z tym brakiem zdolności a może babka chce mnie naciągnąc na opłacenie im remontu. Jedyne co u mnie trzeba zrobić i nazywa sie to wielkim remontem do pomalowac czyli odświezyc ściany i wymienic skrzydła drzwi. SKRZYDŁA a nie całe, ale Pani zamarzyły sie białe wiec mam zejśc jej z ceny bo białe maja być i koniec. Nie wiem czy płytki w łazience lub kuchni tez zamierza zrywać bo to znowu oznacza zejscie z ceny Mam ich dość i nie zamierzam dzwonić. Tak marudzic i wybrzydzac to moze ktos z kasą a nie gołodupiec. Jak nie stac ich na moje mieszkanie to niech kupia sobie w blokach z wielkiej płyty na 24 pietrze. Tam pod niebem, będzie taniej. Zaproponowałam jej taka opcje to sie obruszyła, ze ona tylko w nowych blokach może mieszkać. No to sorki. Żeby ona jeszcze miała cos swojego, wiekszego, wykończonego gustowniej czy nie wiem co to rozumiem, ze porównuje i marudzi, ale oni wynajmuja na moim osiedlu kawalerkę w pełni juz umeblowaną. Podczas którejs tam rozmowy, powiedziałam, ze fajnie by mieli z przeprowadzka bo blisko ( z bloku do bloku) a ona mi na to, ze oni nic nie mają tylko książki. Ode mnie dostaje w pełni umeblowane mieszkanie do odmalowania i tez źle. W dupach sie poprzewracało i tyle. Wyliczyłam wczoraj cene za metr mojego mieszkania i wyszło mi MNIEJ od sredniej w dzielnicy o 1100 zł. Za darmo nie sprzedam bo nade mna nikt sie nie będzie litował gdy będe sie urządzać gdzies tam. Aaaaa Walneła mi jeszcze tekst, ze oni nie chca brac duzego kredytu bo musza wygodnie zyć czyli podejrzewam, ze zdolnośc maja wiekszą ale chca mnie zmusic do maksymalnego obnizenia ceny po to, zeby raty płacic małe. Szkoda gadać... Cwaniaków nie brakuje. Ja rozumiem, ze kazdy chce kupic tanio ( Ja też) ale chyba sa jakies granice przyzwoitosci. Zeszłam 20 tysiecy ale chyba końca nie widać. Miałam dzis telefon z agencji bo pojawili sie nastepni chetni. Czekam na telefon w sprawie godziny spotkania. Wszystko fajnie bo kazdy kolejny zainteresowany to kolejna szansa, ale jak pomysle o prowizji a i oni tez będa sie targować to mam drgawki. Pomijam już obnizenie ceny ale prowizja to 2,5% + vat Przypomiałam sobie jeszcze cos... Na pierwszym spotkaniu z ta baba i jej tesciową, tesciowa łaziła za mna po mieszkaniu i prosiła: No niech Pani im opusci do XY. Bardzo panią prosze. Niech Pani zrobi dobry uczynek...dziecko w drodze. Po kliku dniach ich oferta była o wieeeeeeeele niższa niz zebrany dobry uczynek. Teraz zbijaja tę cene jeszcze bardziej a cyrk trwa od maja. To w końcu mają ten XY czy nie ? Rzeczoznawca moze wycenic wiecej niz chcę ale to raczej mocno optymistyczna wizja. Mamikowa wkleiła linka do artykułu o tym, ze raczej zanizaja wartość. Kaktusy jedne ! No dobra... Wygadałam się, powkur...iałam a teraz lece w gary. Musze sie wyrobić przed odbiorem dzieci. Do wieczorka laski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 07.09.2015 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 no tak my taka umowę podpisywaliśmy zanim wyruszyliśmy do banku papiery zdobywać. Ostatecznie domu nie kupiliśmy Ale nie było aż tyle, tylko kilka tyś.... Facet mocno nas wnerwił, a dom był bardzo lipny. Później robił u nas elewacje w domu ktory zbudowaliśmy niedaleko od tego ktory mieliśmy kupić. A ten dom sprzedał dopiero niedawno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 07.09.2015 10:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Pestko dzieki.To juz wiem, ale nie zamierzam ich straszyć klientami.Mieszkaja na moim osiedlu i wiedza co sie dzieje.Znikniecie banera doprowadziło by ich pewnie do sraczki a tak, to kolejne telefony i rozmowy z nia a Ja mam jej dosyć.Powiem ci, ze nie chciałabym zeby to oni brali no chyba, ze poszczuje na nich matke.Przeciez to ona by to wszystko podpisywała więc niech sama z nimi wojuje.Znam ja i wiem, ze nie opusci nic a jeszcze karze sobie doliczyć za straty moralne i melise na uspokojenie.Każde spotkanie z nimi czy rozmowa to jęczenie czy zejde z ceny.Ona nawet nie prosi, ona wyje jak dziecko które urabia tatusia na pieska. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Emila3000 07.09.2015 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 witryna i tak gdzieś musi stać, wiec co szkodzi, że będzie w ciągu szafek, a nie luzem. W jej potencjalne miejcie możesz zrobić szafki kuchenne - np powiększając kącik piecykowi i blat odzyskasz tez nie lubie wystawek (chociaż witrym jak się okazało sporo u mnie wyszlo) ale zastawę wygodnie sie trzyma w szafkach a nie w szufldach. Talerze jeszcze jako tako się utrzyma w tych uchwytach, ale szklanki, pucharki, filizanki bedą latać po całej szufladzie i sie tłuc. Za to kawę, herabate wrzuciłabym do szuflady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 07.09.2015 10:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 Rozwiń pierwszą cześc posta W zwiazku z tym, ze od kilku dni, panuje moja ukochana pogoda, taka na zamówienie własnie, i ze czekam na ten czas przez cały rok, w najbliższy weekend wybieram się na.... http://www.slimtex.pl/CONCEPT/52009/7.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 07.09.2015 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2015 http://pl.memgenerator.pl/mem-image/takie-kurwa-grzyby-sa-za-kosciolem-pl-3ca118 :rotfl: Tylko gdzie ten kościół ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.