Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Anula,musimy dzisiaj w końcu się zdzwonić:hug:

Już dawno doba nie była tak krótka.

 

Widzę,że u Ciebie ostatnio raz na czarno raz na zielono.(Muszę szyfrem bo towarzystwo się poobraża);)

 

No dobrze,pierwszy raz w życiu byłam na mazurach,Twoich mazurach,fakt,wiele nie widziałam ale wspominać będę tylko wieczór nad jeziorem drwęckim,

zajadałam pyszne mule opatulona w koc bo bym chyba zamarzła ale zachód słońca nad jeziorem był takim wspaniałym widokiem,że nie chciałam go tracić wchodząc do środka.Poza tym jakoś tak buro i szaro.

 

Miłego Dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko, musze spróbowac marchewki z tiramisu ;)

 

Biondziu, to szaro i buro tez ma swój urok.

Ja kocham w mazurach to wrażenie strasznosci i dzikości. Ten dreszczyk wieczorem, kiedy mgły nad łakami i jeziorami.

Ciagnie mnie do złego i niezbadanego :rolleyes:

 

Mam dzis urwanie jajec.

Na 18.00 dwa zebrania i jutro to samo.

Nie wiem kto to planuje ale byc w dwóch miejscach jednoczesnie wykracza poza moje mozliwości :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaaaaaaaaa...

Pójdę do domowego laboratorium i wyprodukuje sobie klona :sick:

 

Michał i Olka maja dzis na 18.00 jednoczesnie.

Dwie różne sale, dwa różne pietra.

Zaangazowałam męża i lecimy razem ale wiem, ze ta jego obecnośc to raczej czysto symboliczna.

On nie ma zwyczaju notowac rzeczy oczywistych tylko później okazuje sie, ze ta oczywista oczywistośc nie do końca taka oczywista jest i o wielu sprawach nie wiem :sick:

 

Anegdota pierwsza...

 

Moja matka miała ustawione w komórce granie na czekanie.

Kazdy kto do niej dzwonił narzekał, ze jaks wyjec u niej wyje więc matka zadzwoniła do operatora z pretensjami, ze ona nic nie zamawiała, ze nie chce, ze prosze jej skasować.

Operator powiedział of kors że tak i po kłopocie.

Za kilka dni, dzwonie do matki a tam muza jak na niezłym melanzu na Ibizie.

Na poczatku nie rozumiełam co tam jej spiewają bo niezbyt wyraxnie słychac, ale jak usłyszałam ten kawałek w radio to myslałam, ze padnę.

Przyjechałam do domu, odszukałam na YT i teraz mamy polewke z matki, ze zamiast Rihanny ma disco polo :rotfl:

Nie powiem, refren wpada w ucho i to bardzo, ale z tego co pamietam matka zamawiała głuchą ciszę a tym czasem leci u niej...

 

 

:rotfl::rotfl::rotfl::rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech maż nagra to co na zebraniu będzie sie działo :p

 

Mari to ma swoje plusy - nikt nię będzie matce głowy zawracać telefonami. Dłużej niż jeden sygnał nikt nie wytrzyma :lol2:

A swoją drogą tak sa serio jak można ludzi tak uszczęśliwiać Przecież taki syglał to wizytówka człowieka, a tu takie gówno :mad::mad::mad::mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anegdota druga...

 

Chodząc w niedziele po lesie, mój mąz odkrył pewne znalezisko i az mnie zawołał.

- Kochanie, choc tu na chwilę.

Przyspieszyłam kroku, podchodze i patrzę a na mchu i okolicach, lezy pełno pudełek po gumkach durex-a, unimila i innyc. Oprócz tego, lezało pełno opakowań po gumkach ale za to gumek brak...

- Alez tu musiała być impreza...( ton głosu wskazywał na wielki zal )

- A co, zazdrościsz ? - spytałam

- A żebys wiedziała, że tak ! i przeswidrował mnie na wylot wzrokiem pełnym pretensji.

- Niektórzy to potrafia sie bawić....

 

:rotfl::rotfl::rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w lesie bawił się ten od wstawiania muzy w komórkach??Nie mógł się powstrzymać.

 

O tak ! Kochał, z całego serca kochał..i to ile razy :jawdrop:

 

a co to za impreza z gumkami? balony z nich dmuchali? :o

 

Dmuchali na pewno tylko nie koniecznie balony :lol2:

 

No nic.

Lecę dziewczyny.

Odbieram dzieciaki, obiad, musze sie jeszcze wykapać no i do wieczora na zebraniach.

Nie mamy z kim zostawic młodszych więc jada z nami.

Nie wiem czy wysiedzą :(

Pierwszy raz zabieram dzieciaki na zebranie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyyy Mari tak się nie wsłuchuj w to arcydzieło muzyczne, bo też wylądujesz w lesie z gumkami w garści :lol2:

 

U nas na zebraniu co drugi rodzic z niemowlakiem, ablo noworodkiem w rękach / przy piersi, dają radę, więc może twoje też dadzą radę. Chociaż ostanio zebranie u nas trwało 3 h :o:o:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyyy Mari tak się nie wsłuchuj w to arcydzieło muzyczne, bo też wylądujesz w lesie z gumkami w garści

 

Lepiej siedź cicho bo jak to przeczyta mój mąz to mi tekstem tej piosenki wytapetuje chałupę i zakupi udziały Durexa.

Las w razie czego, będzie mozna wypozyczyc od Pestki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niemowlakiem chyba łatwiej a te moje szurniete, lataja wszedzie, hałasuja. Chwili na dupie nie usiedzą.

Ja w sumie tez szybko sie nudzę i zebranie ograniczyłabym do dzień dobry i odebrania kartki z najwazniejszymi informacjami.

Taka strata czasu....

 

Anegdota trzecia...

 

Odbieram wczoraj syna ze szkoły i jak zwykle, zapytuję go co dzis robił, z kim sie bawił, kogo nalał a komu tylko COŚ powiedział...

- Mamo, walnałem dziś ściemę, ze jestem zapisany na podwieczorek

- synku, tak nie mozna, porcje jedzenia za wyliczone na osoby które zapłaciły za posiłki i jak Ty sie wkręciłes to ktos inny nie dostał

- a kto ?

- no nie wiem, jakis Kuba, Marysia czy inna Zosia

- a co jadłeś ?

- hot doga

- przeciez nie lubisz parówek

- no własnie i dlatego wywaliłem parówke i zjadłem sama bułkę z orzeszkami

- jakimi orzeszkami ? przeciez w hot dogach nie ma orzeszków...

- ale tu były

- smakowało ci ?

- troche tak i troche nie

- z parówka pewnie byłoby lepsze bo tak sama bułe jesc to nie bardzo..

- masz racje mamcia, ale ta parówke zostawiłem Kubie

- jakiemu Kubie ?

- no temu co ma siostrę Zosie i Marysie

 

:rotfl::rotfl::rotfl:

 

Wieczorem mąz wrócił do domu i mu opowiadam co nawyprawiał nasz bystry syn a ten zamiast zwrócic mu uwagę to dumnie wypiał pierś i mówi:

- to agent! bardzo dobrze, niech sobie dziecko radzi :o

 

Olka nie lepsza.

Co jej pasuje z tego co podaja w szkole ( czestuja mimo, że nie zapisana na posiłki) to zje, ale nie daj bóg coś z warzywem czy inna wędlina to mówi Pani, że ma okjopną ajejgję i nie je. :jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh, mule :) mniam.........m

Aż mi ślinka pociekła. W Barcelonie objadałam się nimi. Były małe, duże, gotowae w rosołku z białym winem, w skorupkach pieczone na blasze, .... i krewetki wszelkich maści i wielkości.

W Warszawie pyszne mule dają co czwartek w Bazyliszku na Starówce.

 

A ja oszalałam i ciągle produkuję paellę z mulami :wiggle:

 

NIE życzę sobie gumek u mnie w lesie :sick::no: Jeszcze się dzikom albo sarnom nogi zaplączą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestka,podziel się przepisem :)

Jak ja lubię takie klimaty,jak chcę sobie sprawić przyjemność to robię wieczór kinowy oglądając Allena "Vicki,Christina,Barcelona" lub jego inne "miejskie" filmy z Rzymem,Paryżem w rolach głównych.

Podobno chciał kręcić w Krakowie ale miasto pożyłowało forsy,szkoda.

 

Macie co wspominać po tym wypadzie,pewnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z niemowlakiem chyba łatwiej a te moje szurniete, lataja wszedzie, hałasuja. Chwili na dupie nie usiedzą.

 

Na zebraniu u Filipa była jedna mama z takim na oko 3 latkiem,dziecko siedziało pierwszą godzinę na kolanach,cichutko,kolejną godzinę spało.Sorry ale zastanawiałam się czy jest zdrowe,bo to takie dziwne było dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...