Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Mari nie poddawaj się do cholery, kiedy już jest tak bliziutko... wcześniej wszystkie twoje plany szły się pieprzyć, bo nie mieliście kasy. teraz kasa już będzie. Przez tyle lat znajdowałaś domy, które wam podpasowały wiec i teraz znajdziesz. Ze sprzedażą tej chałupy nie upadł rynek nieruchomości. Domy są i będą, gdzieś tam czeka na Ciebie ten jeden jedyny. Przecież miałaś na oku jakieś tam segmenty? tego domu nie do końca braliście na poważnie. I tak nagle to się zmieniło :confused:

 

Wykańczać też go nie musisz na tip top, marmury i te sprawy, ważne, że w końcu będziecie mieć miejsce gdzie wszyscy będziecie szczęśliwi, ze uciekniecie od ukochanej rodzinki. :bash: Nie musisz w tym domu tkwić do usranej śmierci. Dzieciaki podrosną, wygonisz je z domu i będziesz mogła szaleć, kupić sobie na mazurach klimatyczną chatkę ze swoich marzeń.

 

Nie nakręcaj sie już tak bardzo, bo nam na zdrowiu podupadniesz :hug: :hug: :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mari, Aniu :hug: jak ja wiem co Ty czujesz, jak rozumiem Twoją depresję i Twój spadek morale :sick:

 

10 lat mieszkaliśmy w trójkę u mamy w 13 m pokoju, w drugim brat, w trzecim rodzice.

Żeby dziecku łóżko pościelić musieliśmy wynosić na noc stół do przedpokoju.

O radościach wspólnego mieszkania, wspólnej kuchni i łazienki nie będę pisać.

Młoda w wieku 4 lat zaczęła nam strasznie chorować, skończyło się astmą - okazało się że mamy grzyb na ścianie za szafą.

Starania o własne lokum wyglądały tak, że dla miasta byliśmy za bogaci na mieszkanie komunalne, dla banku byliśmy za biedni na kredyt.

Ile takich różnych światełek w tunelu nam zgasło to już nawet nie liczę - obiecanki różnych lokalnych bosów przed wyborami - jak to nam pomogą jak wejdą, ech szkoda gadać.

Dopiero po 10 latach postawiliśmy niemal cała rodzinę i znajomych na nogi, żeby znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji - i wujek znalazł nam dom.

Ten stary dom w którym przemieszkaliśmy 15 lat będąc najszczęśliwszymi na świecie.

A teraz mamy wreszcie swój wymarzony, nowy domek.

 

Teraz masz doła, ale to minie, nie poddasz się, znajdziesz siłę i jeszcze będziesz szczęśliwa. :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś nie wiedziała co masz zrobić, a raczej robić :)

Dopilnować, żeby kasa w całości znalazła się na koncie - to już tuż tuż.

Szukać, polować, znaleźć domek :)

A jak już znajdziesz ............ :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś :) :) :)

Bywam tu od niedawna, wlazłam na "krzywy ryj" a cieszę się jak dziecko ze nie zniknęłaś :hug:

 

MOich rodziców rodzina kiedyś wysiudała z domu ( niby ich ale na papierze byli dziadkowie), 10 lat wczesnego dzieciństwa to wynajmowane rudery, takie że wstydziłąm się znajomych zapraszać ( i nie zapraszałam), do tego komornik ich ścigał za długi dziadka....O układach z rodziną mam swoje zdanie i doświadczenie niestety też mam. Sytuacja była fatalna : teraz rodzice mają swój domek, ja mam swój i siostra też ma. Niemożliwe stało się możliwe : głowa do góry a nos niech czujnie węszy przy okazji co tam się na rynku dzieje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś :) :) :)

Bywam tu od niedawna, wlazłam na "krzywy ryj" a cieszę się jak dziecko ze nie zniknęłaś :hug:

 

Wanilko to całkiem jak ja, też "na krzywy ryj" i też się cieszę :lol2:

 

Ania - wygląda na to, że jakby przeprowadzić ankietę to trzeba by tytuł Twojego wątku z "VIP" zmienić na "stowarzyszenie pokopanych przez życie" :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari, cieszę się. TAK trzymaj, a wszystko będzie dobrze. Pusia i Wani też nie miały lekko, a teraz mają swoje domki marzeń i są szczęśliwe :hug:

 

Lecę ryć w deszczu w ogrodzie. Jakby mi było mało tego co jeszcze czeka do zrobienia, dokupiłam wczoraj 2 sosny czarne, 2 jodły balsamiczne, rewelacyjnie piękną kosówkę o złoto wybarwiających się jesienią igłach i zestaw małych płożących jałowców też żółtych :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wanilko, miło mi, że się cieszysz.

W sumie, nie wiem czemu :o

 

Pusia, Przecież VIP to skrót od tegos własnie klubu.

 

Pestko, nie ma się co cieszyć.

No i co z tego, ze kasa będzie jak kuźwa dla odmiany !!! nie mam co za to kupić.

 

Któras napisała, że wczesniej wyszukiwałam domy ot tak.

zgoda, ale wtedy miałam mieć duzo wiekszy budżet i wiedziałam, ze jak nie ten to inny bo mam zapas gotówki.

Teraz, gdy tatuś z usmiechem na ustach zameldował, ze nie pomoże, wiem, ze jestem w czarnej dupie, czarnej rozpaczy i wszystko jest czarne.

 

Domów juz nie będe szukała.

Powiedziałam sobie dość.

Niech mój szlachetny małzonek wreszcie SAM sie tym zajmie, włączy w coś, zainteresuje.

Nic nie robi, w nic sie nie angazuje tylko wiecznie mu cos nie tak.

Opier..iłam go i nie wiem czy powinnam o tym pisać, ale ....rozwód mi chodzi po głowie.

To nie jest chwilowy napad złości i kaprys.

Zastanawiam się nad tym juz od jakiegoś czasu.

 

Także same widzicie, ze robi sie kolorowo, wesoło i bardzo fajnie.

 

Przepraszam Was, ale naprawdę nie mam ochoty pisać, a jak wy piszecie cos do mnie to czuje sie w obowiązku odpowiedziec i tak koło sie zamyka.

 

To forum ma dziwna energię.

Z jednej strony, to dzieki niemu poznałam masę przecudownych osób, których w zyciu bym nie poznała.

Poznałam pewne relacje, które do tej pory były mi obce.

Z drugiej strony, forum jest kopalnia wiedzy ale i miejscem totalnej frustracji.

Obserwuję, troche czytam, troche łażę i widzę, ze ci co zaczeli swoja przygode duzo póxniej niż Ja, już koszą trawnik 6 sezon, odswieżają juz nieco przybrudzone ściany, kombinuja jak wymienic meble czy inne pierdolety.

A Ja ????????

Ciagle to samo, ciagle nic a te 1285 stron to tylko lament i rozpacz.

Nie mam ochoty dalej robic z siebie samej debila.

 

Zaczne pisać jak wreszcie sie uda...jesli się kiedykolwiek cos uda w tym moim popier...onym zyciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze co możesz zrobić to podejmować decyzje w takim stanie, w złych emocjach.

Ochłoń, odreaguj, daj sobie czas - tyle ile trzeba.

Twoja reakcja jest normalna - zawaliły się Twoje plany, marzenia. Nikt nie oczekuje, że będziesz pod sufit skakać.

Takie negatywne przeżycia można porównać do ciężkiej choroby - tak samo osłabiają organizm.

Nikt Cię teraz do niczego nie zmusza, sama zdecyduj co będzie dla Ciebie dobre żeby się zresetować, bo każdemu co innego dobrze robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari no i bardzo dobrze, niech mąż się zajmie szukaniem domu, nabierze trochę pokory dla Twoich starań :hug::hug::hug: Ty sobie w tym czasie odpocznij całkowicie od tematu domu. Póki kasy nie macie za mieszkanie.

 

Dalej potrzymuje propozycje Pestki o założenie grupy zamknietej, Będzie nam łatwiej dyskutować i wyszukiwać odpowiednich nieruchomości. A sama mam już jeden pomysł, bardzo szalony, ale opowiem ci o nim jak dojdziesz do siebie :p :hug: :hug: Na razie nie musisz tam zagladać, co by sie nie denerwować czy nakręcać jeszcze bardziej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emi czy to znaczy że będę musiała założyć konto na fb?

:eek:

 

Podobno jak cię nie ma na fb to nie istniejesz :p

Ja też nie mam ;/ nie dało by się jakoś bez?

 

O dżisss ja teszz nie mam :sick:

 

tu na forum chyba nie ma tajnych grup... :confused:

 

To może stwórzmy??

 

 

Pusia, zerknij na priva.

 

Zerknęłam :)

Daj mi godzinkę, odezwę się, dopiero do domu wróciłam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...