Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pestko, senkju.

Napracowałas się, ale nadal próbujesz przeforsować opcje spania rodziców na górze :bash::bash::bash:

NIE !

NIE !

NIE !

Pokoje na górze są takie akurat.

Teraz wygladaja na wysokie i spore bo nie ma wylewek. Dojdzie podłoga, ocieplenie skosów i zrobi się maławo metrów do wykorzystania.

Zupełnie nie rozumiem akcje ze schodami kręconymi :eek:

Chyba troche za bardzo pojechałaś emocjonalnie.

Owszem, pisałam o odcięciu się od dzieciaków, ale nie az takim.

Przecież dżumy czy wąglika nie mają.

Dra się w niebo głosy, w niedziele wstaja o 6 rano, łażą po nas...

Taka izolacja mi potrzebna :)

Poza tym, takie schody to kolejny i niepotrzebny wydatek.

 

Co do jadalni i jarania stołem w kominku...

Wpadłam na pomysł, zeby półwysep był ruchomy.

Zrobiłabym go na kółkach i w razie koniecznosci odsuwała od stołu.

 

Odgłosy...

 

Może usytuowanie łazienki nie jest najlepsze, ale az mnie przeraziłaś pisząc o odgłosach.

Nie wiem co Ty wyprawiasz w łazience i chyba nie chce wiedzieć, ale u nas nikt nie wali jak z armaty.

Dałoby się drzwi dźwiekoszczelne ;) i po kłopocie.

 

A masz pomysł na inne wykorzystanie przestrzeni parteru, ale TAK ŻEBYŚMY SPALI NA DOLE ??????????????????????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i emocjonalnie, ale za to praktycznie.

 

Ruchomy półwysep nie rozwiąże problemu z przypalaniem stołu lub pieczeniem tyłków tych, którzy będą siedzieć blisko kominka. Po prostu ten stół nie mieści się postawiony prostopadle do wykuszu.

 

Żadne drzwi nie wytłumią odgłosu spuszczanej wody, ani nie powstrzymają zapachu, który może pojawić się w łazience. Pamiętaj, że to nie mogą być, zgodnie z przepisami, drzwi szczelne. Szpara, dość pokaźna, u dołu drzwi zapewni wszelkie efekty specjalne.

 

Skoro z uporem chcesz sobie zapewnić brak miejsca na domowy magazyn, szycie, prasowanie itp, to spróbuję przemodelować układ. Ale myślę, że gdy zamieszkasz, prędko zaczniesz narzekać. Nie na spanie w garażu, ale na brak miejca.

 

Schody spiralne, gotowe, systemowe można nabyć za niewielkie pieniądze w Casto, LM.... Mogę Ci też dać link do drewnianych nie spiralnych za 1500 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas betonowy płot od 15 lat.

Postawiony w 2000 r. jako "rozbieralny", jak postawiliśmy tak do dziś stoi i wygląda jak pierwszego dnia.

Był niedrogi, firma szybko go zamontowała.

W okolicach zeszłorocznej wielkanocy uratował mi życie, gdy podczas wichury wyrwane od sąsiadów drzewo upadło na mnie siedząca w samochodzie i czekająca aż otworzy się brama wjazdowa do nas gdyby nie ten płot (który główny ciężar drzewa przyjął na siebie) już by mnie nie było.

Minus? Nie jest ładny. Docelowo chcemy od ulicy postawić gabiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaa widzisz Pusia - czytałam o "przygodach" z drzewem w Twoim dzienniku, nie pomyślałam wówczas o tym, że i u nas płot betonowy może uratować życie, wręcz obawiam się, że może komuś spaść i zrobić krzywdę takie to liche jest...

U nas płot betonowy pojawił się z tyłu działki, jest tam droga gruntowa (a raczej ścieżka, którą wstawieni mieszkańcy wracają ze sklepu do domów wieczorami), pole, dalej sad... kiedyś to pole było podzielone na działki/ ogródki dla mieszkańców wsi, dziś dzierżawi je rolnik/ hodowca krów, a za naszą działka pan hodowca zrobił sobie składowisko krowiego łajna - kupa ma 6 m wysokości i ciągle rośnie... płot betonowy miał również osłonić nas od wiatru, niestety ingerencja drugiego inwestora w wysokość budżetu sprawiła, że mamy 150 cm płotek betonowy, a nie mur :(

Zdaję sobie sprawę, że z tym płotem jest tak jak z wszystkim - jak się producent przyłoży, wykonawca postara to mamy produkt dobrej jakości spełniający oczekiwania konsumenta... :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boratom, żaden pełny plot nie osłoni Was od Wiatru :yes: Wiatr napotykając takie cudo na drodze wznosi swój nurt do góry, a potem spada za płotem nabierając dodatkowej prędkości. W googlach możesz znaleźć rysunki pokazujące jak to działa. Każdy ogrodnik zawodowy o tym wie. Żeby osłonić ogród, czy pole przed wiatrem sadzi się drzewa i krzewy tak, by prąd wietrzny został zakłócony, rozbity, żeby tracił impet. Pisała o tym ostatnio Elfir, radząc Lunnari w sprawie takiej osłony. Nie jest to dużo informacji, ale na początek ci się przyda, więc kopiuję:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?184529-Pytania-do-Elfir-forumowej-ogrodniczki/page637

... poszukuję porady w doborze gatunków do wiatrochronu. Będzie on po zewnętrznej części ogrodzenia, więc walory dekoracyjne nie są najbardziej istotne. Chciałbym aby był to możliwie jak najmniej wymagający pielęgnacji żywopłot. Stanowisko to ziemia 5-6 klasy - piaszczysta, ale nie sam piach, bo rosną w okolicy np. dęby i świerki, którymi jestem odgrodzony z dwóch stron - co potęguje (korytaż powietrzny) wiatry wiejące z północnego zachodu na południowy wschód. Wieje do tego stopnia że świeżo położony gont latem na altanie mi powyginało podczas ostatniej wichury. Do dyspozycji jest pas 5 metrów x 40 metrów stanowisko pełne nasłonecznienie. Nad tym pasem idą druty napięcia na wysokości 10 metrów, więc wysokie drzewa odpadają. Wewnątrz działki obok ogrodzenia mam posadzone pęcherznice i jagody kamczackie, więc dobrze aby po zewnętrznej stronie było to coś co jest znacznie wyższe i ma te kilka metrów. Myślałem np. o karaganie syberyjskiej albo nawet o niewielkich drzewach. Co się sprawdzi na takim stanowisku i będzie dość bezobsługowe?

Osłony wiatrochronne robi się przede wszystkim z gatunków o luźnych koronach - czyli nie zwartych pasów świerka a drzew liściastych wymieszanych z iglastymi. Nie jesteś w stanie zatrzymać wiatru, a jedynie rozbić jego siłę.

Nie masz za wiele wysokości do dyspozycji, czyli zostają małe drzewka i większe krzewy - czeremcha, ałycza (śliwa wiśniowa), świdośliwa, dereń jadalny, głogi.

Karagana ma płytki system korzeniowy - może się wywracać.

Posadź także drzewa wewnątrz ogrodu.

Trochę czytałem o zasadach budowy zapor przeciwwiatrowych i wiem, że na ten cel nadają się najlepiej rośliny liściaste, względnie mieszane. Ze względu na to, że np. dach altany ma wysokość ponad 3 metry, aby go ochronić, a także aby ochronić namiot foliowy, potrzebuję dość wysokiej zasłony. Wieje dość konkretnie bo jak zaznaczyłem jest w szczerym polu pomiędzy lasami i działka znajduje się we wnęce, którą idzie wiatr. Zastanawiam się nad drzewami typu klon o owalnej koronie i niskim wzroście docelowym do 10 metrów. Od strony działki przy ogrodzeniu rośnie pęcherznica i jagoda kamczacka. Za nią posadziłbym - czyli po przeciwnej stronie ogrodzenia drzewa a jeszcze za nimi wysokie krzewy. Zmierzyłem dzisiaj ten pas ma 40x8 metrów, więc pole do popisu jest większe, szersze. Problem z doborem gatunków, bo wiem, że niektóre rośliny doskonale sobię radzą na suchej glebie, ale nie mogą to być okazy roznoszące choroby roślin owocowych bo mam sad i jagodnik, wolałbym także nie wycinać odrostów pośród kolców. Do tego potrzebne są rośliny wytrzymałe na takie porywy wiatru co dodatkowo zawęża opcje. Głogi chyba spełniają wymagania odnośnie wytrzymałości - jednak czy nie będą puszczać za dużo odrostów?

głogi należą do różowatych i lubią chorować na parcha i zarazę ogniową. Głóg nie cięty nie wytwarza rozłogów.

Lepiej czeremcha i świdośliwa, bo te są bardzo odporne. Ewentualnie klon polny.

Czy do tego zestawienia mogę włączyć Jarzębinę? Wydaje się, że nie rośnie z tego aż tak duże drzewo, a stosunkowo odporne na różne warunki.

obawiam się, że 10 m może osiągnąć. Ale to za wiele, wiele lat.

Możesz dodać też klon tatarski.

Dobra, załóżmy, że dam naprzemianlegle grupę klonów i świdośliw jako podstawowy budulec masy zielonej. Może warto to przełamać czymś kwitnącym albo ozdobnym z liści lub igieł? Dwa gatunki to już coś, brakuje trzeciego, może coś iglastego? Tylko to z reguły wysokie drzewa, a Jałowce przecież odpadają.

ale świdośliwy i czeremchy są kwitnące.

Poza tym radzę inaczej - wziąć sadzonki i sadzić na ślepo co 3 m (jarząb szwedzki, pospolity, świdosliwa, klon polny, klon tatarski, czeremcha, dereń jadalny). Pod nimi śnieguliczki, bez koralowy, irga błyszcząca, berberysy, kalina hordowina, ligustr w kępach po 20 szt. (bez po 1-3 szt)

Iglaste, jak sam zauważyłeś to wysokie drzewa a odmiany karłowe za wolno rosną i są za drogie.

Obawiam się odrostów korzeniowych i zbytniego zagęszczenia tego tworu co sprawi, że będzie trzeba walczyć z nim. Czy któryś z tych gatunków, które podałaś nie podchodzi pod "nieinwazyjny"?

żaden z nich nie jest inwazyjny.

Jedynie mają pokrój krzaczasty - nie tworzą klasycznego drzewka w formie kulki na pniu.

A ten pas musi być zagęszczony. Więc go zostawiasz na swobodny wzrost. Będzie rajem dla ptaków.

(To mój wpis: Może też brzozy, któreś niższe – tak pięknie przebarwiają liście jesienią i z czerwonymi gałązkami derenia komponują się cudnie.

Posadziłabym też rokitniki. Trochę lubią wędrować, ale nie groźnie. Za to jak zaczną owocować, to jest na co popatrzeć i ptaki je uwielbiają.

Przychodzi mi na myśl jeszcze aronia - odporna do bólu. Wspaniale owocuje, a jesienią ma liście jak ogniki.)

dereń biały ma za wysokie wymagania wodna na kiepskie gleby.

Rokitnika ja osobiscie jednak bym unikała. Aronia za to jak najbardziej za.

Jarząb Pospolity i Klon Tatarski trzeba jeszcze uzupełnić iglakiem. Mam co prawda dwie Jodły Kalifornijskie do przesadzenia, ale te 10 metrów mnie ogranicza - ten gatunek dorośnie niewątpliwie. Przypomnę, że po wewnętrznej stronie ogrodzenia mam Pęcherznice Kalinolistną i Jagodę Kamczacką - obie będą rosły około 2 metrów wysokie, więc sens sadzenia niskich krzewów za nimi jest dyskusyjny z punktu widzenia estetyki - wolałbym aby z wewnątrz działki były za ogrodzeniem wyższe formacje, da to optyczne powiększenie - przynajmniej tak mi się wydaje. Oczywiście nie musi być wszystko pod linijkę, jednak muszą być to krzewy conajmniej 3,4,5 metrowe i żeby nie trzeba było z tym zbytnio walczyć. Może coś z iglastych? Rokitnika się obawiam ze względu na choroby i odrosty korzeniowe. Świdośliwa proponowana przez Elfir wyczytałem, że tworzy odrosty korzeniowe, choć jest znacznie bardziej odporna i z tego względu cały czas ją rozważam. W pobliskiej szkółce mają Świdośliwę Kanadyjską. Natomiast Czarny Bez, który odrostów nie tworzy mi odradzają ze względu na to, że w porze kwitnienia leci much i innych śmierdzieli:) Czy ta świdośliwa będzie uciążliwa ze względu na odrosty korzeniowe?

Brzozy mam już na działce posadziłem odmianę Jacquemontii - jednak w zupełnie innym miejscu, gdzie wysokość nie gra roli
:)
Mam wrażenie po tempie wzrostu już w pierwszym roku, że te opisy ze szkółek że to drzewo do 10 metrów można między bajki wsadzić.

zdecyduj się czy to ma cię chronić przed wiatrem czy nie?

Dolne piętro pełni zadanie powstrzymywania wiatru tak samo jak górne.

Świadoliwa Lamarcka nie ma odrostów, odrosty ma olcholistna.

Czarnego bzu nie radziłam. Radziłam koralowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadź. W pierwszym roku będzie się tylko ukorzeniać. Nie dawaj nawozu. W drugim roku na wiosnę podsyp azofoską i zobaczysz jak wszystko ruszy. Po 3-4 sezonach już będą spore. Po 10 latach będziesz mieć gęsty żywopłot i wyrośnięte ponad niego piękne drzewa. Młoda jesteś, doczekasz się. :)

 

A jeśli u ciebie derenie dobrze się czują, to sadż najróżniesze odmiany i będziesz mieć po 4 latach gęstwę nie do przebicia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ziemia rozmarzła, to możesz sadzić te z gołym korzeniem. Kupowane w doniczkach można sadzić od wczesnej wiosny aż do późnej jesieni.

 

Nie wiesz co rośnie dobrze ? :) Przyjrzyj się co masz w okolicy i staraj się nie udziwniać egzotykami.

Nie sadź jak najwięcej gatunków. Dobierz takie, które przy okazji utworzą kompozycję i nie będziesz musiała dla każdego tworzyć specjanych warunków glebowych. Trzeba sadzić grupami po 3-5 sztuk. Wtedy jest efekt uporządkowania i ogród nie jest pstrokaty.

 

Ja mam ulubione krzewy z takich co nie wymagają wiecznego opryskiwania i doglądania: wszystkie odmiany dereni (także jadalny), aronia, pęcherznice, trzmieliny, kaliny, czarny bez, wajgela. Z kolczastych rokitnik i berberysy, róże leśna i pomarszczone.

 

Elfir założyła wątek z zestawieniami roślin na różne warunki i gleby:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?198593-Zestawienia-ro%C5%9Blin-w-zale%C5%BCno%C5%9Bci-od-typu-gleby-wilgotno%C5%9Bci-i-odczynu

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie jest glina, w głębi ogrodu jest trochę ładniejsza ziemia, tam gdzie będę sadzić ten żywopłot. Ogólnie ziemia podobno wysokiej klasy, chociaż nie wiem dokładnie jakiej.

najlepiej rośnie chyba perz :p :P :p

 

no dobra muszę usiąść z kartką, rozrysować sobie wszystko i dobrać roślinki

a później zaprojektować warzywniak - mam co do niego ambitne plany :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...