................VIP Club.........................

[pestka56]

2 takie znałam.

Jeden łaził za swoim „panem” jak bodyguard. Odprowadzał na przystanek autobusu i czekał aż wróci. Mowy nie było, żeby ktoś w tym czasie chciał przysiąść na ławeczce przystankowej. Bydlę ruszało z wrzaskiem, pianiem, machając skrzydłami. Jak ktoś nie zdążył w porę odejść dostatecznie daleko, obrywał dziobem i pazurami.

Drugiego mieli moi gospodarze, u których mieszkałam w czasie wykopalisk. Połowa podwórza była ogrodzona 4 metrową siatką. I tak strach było iść do wychodka, bo gałgan usiłował wdrapywać się po tej siatce. Gospodarzy nie straszył.

 

Nie dziwią mnie walki kogutów od tamtej pory.

[marimag]

No to Ja mojemu będe musiała melisę zapodawać

[PusiaKssawery]

Oprócz tego koguta obronnego widziałam jeszcze takiego królika.

To dopiero było bydle. Wiązać go musieli, kiedyś listonosza z rowerem przewrócił, facet ma uraz na psychice do dziś

Przed wizytą trzeba było dzwonić, że się do nich jedzie żeby królika uwiązali a szarpał się na sznurku aż charczał i śliną pluł biało czarny był, walił tylnymi łapami jak wściekły kangur, ruszał tym cudnym noskiem i warczał aż dziw, że nie szczekał

Do samej śmierci (naturalnej ze starości) był taki obronny

[pestka56]

To dopiero kogucisko!

Powinna mu raczej ordery to piersi przypiąć a nie go...zjeść

 

Ja bym chciała takiego zdrowego mieska dla dzieciaków, ale nie umiałabym zabić

Mogłabym to zlecić komuś mniej wrazliwemu, ale obawiam, ze sama swiadomośc tego co jem spowodowałaby pawia albo przynajmniej rosniecie w ustach

 

To mi przypomniało jak moja mama z siostrą nabyły drób żywy w celu nakarmienia dzieci.

Oczywiście nie było komu zabić. Panowie mało nie zemdleli na samą myśl. Obie ubrały się w jakieś fartuchy, rękawice na ręce i postanowiły zgodnie, że nie ma wyjścia, bo dzieci z głodu padną. Siekierką na pieńku się bały, bo trzeba przytrzymać, więc można zamiast w kurzą szyję trafić siostrę w rękę. Nóż okazał się być bezpieczniejszy. Jedna trzymała kurę za nogi i skrzydła. Druga trzymała jedną ręką za głowę, a drugą nożem szyję dydoliła. Obie odwróciły głowy, by nie widzieć. I gdy udało się przeciąć szyję, obie puściły to co trzymały, a kura bez głowy zwiała w krzaki.

[pestka56]

Miałam kiedyś królika miniaturkę. Nie był bojowy na szczęście, ale fajnie tupał tylnymi łapami.

[PusiaKssawery]

a kura bez głowy zwiała w krzaki.

 

matko jedyna

[PusiaKssawery]

Miałam kiedyś królika miniaturkę. Nie był bojowy na szczęście, ale fajnie tupał tylnymi łapami.

 

Ten był wielki, jak średni pies.

[marimag]

Oprócz tego koguta obronnego widziałam jeszcze takiego królika.

To dopiero było bydle. Wiązać go musieli, kiedyś listonosza z rowerem przewrócił, facet ma uraz na psychice do dziś

Przed wizytą trzeba było dzwonić, że się do nich jedzie żeby królika uwiązali a szarpał się na sznurku aż charczał i śliną pluł biało czarny był, walił tylnymi łapami jak wściekły kangur, ruszał tym cudnym noskiem i warczał aż dziw, że nie szczekał

Do samej śmierci (naturalnej ze starości) był taki obronny

 

KRÓLIK ???

 

Kuźwa, jak daleko pójdzie ta mutacja ???!!!

[marimag]

Pestko, a daj, ze spokój z takimi horrorami.

Ja tez bym głowe odwracała a potem bym sie zwymiotowała, zemdlała i z zalu po tym co zrobiłam, próbowałabym pewnie przykleić te głowe z powrotem na taśmę czy kropelkę

[PusiaKssawery]

KRÓLIK ???

 

No

 

I jeszcze kaczkę mieli, atakowała sraczką, jak ktoś nie zdążył odskoczyć to odwracała się tyłem i bryzg a zasięg miała całkiem spory

 

 

U nas też problem tego typu jest, że żadne z nas niczego nie zabije

[bionda]

Pestko, a daj, ze spokój z takimi horrorami.

Ja tez bym głowe odwracała a potem bym sie zwymiotowała, zemdlała i z zalu po tym co zrobiłam, próbowałabym pewnie przykleić te głowe z powrotem na taśmę czy kropelkę

 

Anka, to po co Ci te kury???

[pestka56]

Kury tak mają. Pewien mój wuj wrzucał zabity drób pod skrzynkę (platon na owoce), bo inaczej zawsze jeszcze skakały i „uciekały”. Okropnie żywotne.

 

Kaczka jak skunks :lol2::lol2:

[PusiaKssawery]

Kaczka jak skunks :lol2::lol2:

 

No

 

Ale tego królika zawsze im zazdrościłam

[marimag]

Fakt.

Kaczki walą, ale na talerzu sa duzo atrakacyjniejsze

[marimag]

Dla ogrodowych swirów czyli Pestki i Pusi

 

To bym widziała w ogrodzie...

 

http://www.sadzonkikwiaty.pl/a/jezrocket4.jpg

 

http://images10.fotosik.pl/495/9a5d480947aa6352.jpg

 

http://www.szkolka-przytok.pl/environment/cache/images/200_200_productGfx_a7f76d95f317a595ce3c64c5d318222f.jpg

 

http://www.ogrodkroton.pl/zdjecia/3881m.jpg

[PusiaKssawery]

Krótko mówiąc, wolę pożerać to co sama wyhodowałam a nie trzeba temu najpierw łba obcinać czyli np. borówka amerykańska

[PusiaKssawery]

No i świrem oberwałyśmy Pestko, widzisz do czego to doszło

Wszelkie te kwitnące maczugi , miotły, kłosy, uwielbiam, może za wyjątkiem parzydła leśnego.

[marimag]

http://www.dobrepole.pl/pic/phyllitis_scolopendrium_1.3.jpg

 

http://www.krolestworoslin.pl/materialy/prod/big/403.jpg

 

[marimag]

funkie:

 

http://www.ogrodkroton.pl/zdjecia/4669.jpg

 

http://www.hvgardenjournal.com/wp-content/uploads/2014/06/DSC_0349.jpg

 

http://www.jparkers.co.uk/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/0/0/0003622.jpg

 

http://georgeweigel.net/wp-content/uploads/2010/08/hosta.krossa.regal2_.jpg

 

http://cdn3.bigcommerce.com/s-d9kuzm38/products/1133/images/2020/Fire-and-Ice-Hosta-1__58582.1423000335.1280.1280.jpg?c=2

 

http://cdn3.bigcommerce.com/s-d9kuzm38/products/756/images/1393/Island-Breeze-Hosta__64795.1422999756.1280.1280.jpg?c=2

 

[marimag]

Na razie tyle.

 

I jak towarzystwo to widzi ?