Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak się pozbyć krecików? Żyje u mnie chyba krecia rodzina 500+ :sick: która robi mi poligon.

 

Z kretami żyjemy sobie od samego początku, czyli już 16 lat, mam wrażenie ze nie można się ich pozbyć. Net jest pełen rozmaitych pułapek, odstraszaczy i opisów chytrych sposobów jak się pozbyć kreta, ale to nie działa. Próbowaliśmy wszystkiego. Może z małego ogródka jeszcze da się je przegonić, ale u nas mają za dużo miejsca.

Nasze wyniosły się na dobre podczas rozbiórki i budowy, gdy były mocno i non stop niepokojone hałasem, drżeniami itp.

Po budowie powróciły i maja się dobrze.

Dzisiaj rano zobaczyłam, nowe świeże kopce w trawie między rosarium a różami jadalnymi.

Na szczęście nie grasują na rabatach i warzywniaku, pewnie przeszkadza im agrowłoknina.

A kopce z trawy zbieram do taczki i wysypuję na grządki i rabaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście nie mam ambicji posiadania golfowego trawnika :)

Kreciki z jakichś powodów nie mieszkają w lasach i leśnicy od lat przegrywają walkę z pędrakami. Opryski nie pomagają w wystarczającym stopniu. Są zaatakowane cale połacie lasów. Drzewa umierają, więc są wycinane zanim osiągną odpowiedni wiek i wielkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli kolejne zwierzątko do polubienia.

Lubię je i w życiu bym nie zabiła ale to co wyprawiają na trawniku, zwłaszcza w jednym miejscu to rzeźnia.

Chodząc można orła wyrąbać.

 

Dzwoniłam do dekarzy bo się martwię czy przy takiej pogodzie uda im się coś zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas późnym popołudniem zaczęło kapuśniaczyć, a przylało w nocy. Kilka godzin podlewania i teraz siąpi.

Położyło moje miłki :( co z jednej strony mi się nie podoba, bo nie wiem czy wstaną jak się osuszą. To ich wada :( a są takie piękna gdy stoją i nad listkami powiewa różowiejąca chmura kłosów.

 

Mari, a kiedy mają wejść?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem mieliśmy sztorm na ulicy.

Wyskoczyłam z samochodu żeby przynieść dzieciom parasole i dosłownie po kilku krokach byłam tak mokra jakby ktoś mnie wiadrami polewał.

Ulicą rzeka płynęła, woda ponad kostkę.

Przemarzlam wiec wieczorem jeszcze gorzej się czułam a dziś jestem chorsza niż wczoraj.

 

Dachowcy mieli wejść dzisiaj i z tego co wiem, są na miejscu.

Nie wiem jaka tam aura bo to przecież 30 km stąd.

Wczoraj gdy wyjezdzalismy tu było słonecznie a tam widać ze cały dzień padało.

Zachwycilo mnie powietrze.

Cudny zapach mokrego lasu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...