Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ania, czytałam u Doriko, że zastanawiasz się nad suszarką.

Ja bym się nie zastanawiała.

Natomiast muszę kupić nową pralkę, nasz 13 letni hoover dogorywa.I dlatego prośba o pomoc: Czy ktoś używa tego Pralka ELECTROLUX EWF 1287 EMW z funkcją pary?????

Help!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania, czytałam u Doriko, że zastanawiasz się nad suszarką.

Ja bym się nie zastanawiała.

Natomiast muszę kupić nową pralkę, nasz 13 letni hoover dogorywa.I dlatego prośba o pomoc: Czy ktoś używa tego Pralka ELECTROLUX EWF 1287 EMW z funkcją pary?????

Help!!

 

Ja mam od niedawna z funkcją pary ale LG.Chodzi Ci o opinie o tym konkretnym modelu Electroluxa czy ogólnie o funkcję pary?

 

A od soboty suszarkę no i w szoku jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu co za szok!

Pisz szybko co się stało.

 

Zawartością filtra na kłaczki jestem zszokowana.

 

Wysuszyłam kurtkę puchową....Po wcześniejszym upraniu w pralce, a stwierdzam jako uciemiężona matka studenta który do domu co dwa tygodnie zwozi pranie nie trzeba bluz t shirtów prasować.Zabawa aby wyprać wysuszyć i wyprasować od piątku do południa w niedzielę zakończona.

 

Warunek jeden jeszcze ciepłe należy wyciągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz suszarke też parowa?

 

Nie.

Taka

http://www.bosch-home.pl/produkty/pralki-i-suszarki/suszarki-do-ubran/suszarki-z-pompa-ciepla/WTY87782PL.html

 

Wybrałam ten model bo ma puch i krótszy czas suszenia mimo klasy AA bo klasa AAA suszy 2 razy dłużej....

 

Godzinka normalnie,lub trochę ponad dla chodników łazienkowych wywirowanych na tylko 400 obrotów.

 

Z parą Bosch Siemens Elektrolux jest w czym wybrać z tych ekonomicznych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co z tymi łazienkami? Wymiary aktualne i po zmianie drzwi? Co oczekujesz żeby w nich się znalazło: ile umywalek (domyślam się, że po dwie w każdej), prysznic czy wanna a może jedno i drugie? Inne preferencje indywidualne?

Więcej się tu działo i projektowało jak nie miałaś domu ;), teraz jakiś marazm.

A w ogóle jak zdrowie? Co tam na placu boju się dzieje?

 

 

Nienawidzę prasowania :)

Ja też dla tego przystosowałam do tego męża ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Off częściowy.

Starsze pierwszy raz mają wolne ale Ola ślubuje szkole miłość i wierność oraz ze jej nie skończy aż do śmierci a Michał ma dzień zwany milym czyli bez lekcji, bez spinki, bez sensu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie mam chwile zeby odpisac :bash:

 

Katko...

 

Nie dzieje sie nic bo dostaliśmy blokady decyzyjnej.

Mamy mało kasy i cięzko nam sie z nia rozstać.

Niestety, prac jest sporo i kazda z nich to duza kwota.

Nie wiemy jak to ugryźć, co najpierw, co odłozyć, z czego zrezygnować...

 

Może ktoś się wypowie ?

 

Juz piszę o co chodzi.

 

1 - nasze szambo, mimo, ze nie uzywane to jest pełne pod dekielek.

Po podniesieniu pokrywy, okazało się że wode mamy tak czystą, ze niemozliwe, ze to szambo. Podejrzewamy, jestesmy prawie pewni, że zbiornik jest nieszczelny a to co plywa to wody gruntowe.

TRZEBA WYMIENIC NA NOWY

Jest to sprawa dośc pilna i konieczna więc nie do odłozenia.

Zastanawiam się jak to ogarnąć: CZY kupic nowy i wkopac w innym miejscu a ten obecny wykorzystać jak studnię i zasilać tym staw ?

A może wyjąc stary zbiornik i w jego miejsce dac nowy skoro rury już ida w tę stronę ?

 

2 - chyba juz ostatecznie zdecydujemy sie na palenie gazem. Poniewaz wieś bez instalacji, musimy zakupic lub wydzierżawic zbiornik LPG.

Są to spore koszty, dochodzi jeszcze instalacja zewnetrzna, nowy piec i przeróbki.

LICZYŁAM I SPORO WYJDZIE.

Piec niby mamy i jest to piec olejowo-gazowy ale serwis poinformował nas radosnie o kosztach przeróbki palnika na gazowy - 7 tysiecy :jawdrop:

Moim zdaniem kompletnie nie opłacalna zabawa bo za podobne pieniądze mozemy kupic nowoczesny i na gwarancji piec kondensacyjny.

Zastanawiamy się czy zacząc w tym dłubać i uszczknąć z puli kasę na modernizację czy zostawic na razie i grzac olejem a dopiero

Jesli sie za to weźmiemy, niestety zostanie nam zbyt mało zeby cokolwiek zrobić.

Robić ?

 

3- Zdjęlismy częściowo ocieplenie i fajnie byłoby dac nowe.

Potem oczywiście zabudowa KG.

Powinnismy to zrobić juz teraz, zeby odpowiednio zabezpieczyc dom na zimę.

Jesli nowy piec to juz na kg nie starczy bo metrów wyszło sporo.

 

4- Mamy żelazo w wodzie.

KONIECZNA !!! jest modernizacja hydrofor-zbiornik hydroforowy, odżelaziacz.

Może koszty nie są tragoczne ale zawsze.

 

5- Na strychu chcemy zrobic łazienkę.

Konieczna jest wizyta hydraulika i nowa wylewka bo podłoga tam przypomina fale dunaju.

 

6- Potrzebuję ponad 300metrów desek.

Znalazłam tartak, wynegocjowałam fajna cenę ale przy takiej ilości, koszt jest spory...duży...

Jednak, deski na podłogach pozwalaja juz na wstawianie mebli, prace na scianach..No takie prawie urządzanie...

Fajnie byłoby to ruszyć ale znowu jak deski to juz na niewiele wystarczy.

 

7- Musze wymurowac kilka scianek a kilka zburzyć. Fachowiec, sprzet, materiał...znowu trochę kasy pójdzie ale znowu bez tego nie ruszymy z podłogami, elektryką itp.

 

No i co w tej sytuacji ?

Co zrobic ?

Z czego zrezygnowac ?

 

Własnie dlatego tak się to ciagnie.

Potrzebuje pieniędzy :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Nie wykorzystywałabym obecnego szamba do zasilania stawu. Wprawdzie obecnie masz tam wody gruntowe (chyba), ale wcześniej syf tam schodził. Jakoś tak... nie widzi mi się. Wymieniłabym je na szczelne.

2. Palenie gazem gdy nie ma sieci w okolicy... Ja chyba bym się nie odważyła. Ale co Ci polecić w zamian? Generalnie jestem przeciwna węglowi, ale może w Waszym wypadku byłaby to dobra opcja? Węgiel i ewentualne drewno? O ile macie gdzie składować. Ale jeśli decyzja o ogrzewaniu już podjęta, to się nie wtrącam ;)

 

Dalej bez numerków.

Zaczęłabym od szamba (chyba najbrudniejsza robota). Potem decyzja co do ogrzewania - jakie ma być docelowo i jaki jest koszt, czas oraz ilość generowanego syfu przy zmianie ogrzewania na różne warianty. Jeśli zdecydujecie się na takie ogrzewanie, przy którym adaptacja kotłowni i domu nie będzie armagedonem - to chyba można się wstrzymać i zrobić inne rzeczy. Jeśli ma być armegedon - to lepiej od razu. ALE tak czy siak ogrzewanie docelowe zrobiłabym zdecydowanie PRZED urządzaniem wnętrz. Dlaczego? Ano dlatego, że urządzanie to niekończący się wypływający strumyk gotówki (albo rwąca rzeka :p). I jak odłożycie to zbyt daleko, to będziecie odkładać lata i bulić za olej...

 

Następnie poszłyby ścianki. Burzenie, murowanie - gruuuba praca, armagedon w domu. Im szybciej tym lepiej.

Potem ogarnełabym hydraulika (brudna robota: kucie wylewki, robienie nowej, kładzenie instalacji).

Przy okazji hydraulika załatwiłabym sprawę żelaza - to też instalacja.

Dalej wylewki w brakujących miejscach (to już na wiosnę, w zimie nie robiłabym prac mokrych...)

Mamy ścianki, hydraulikę - to elektrykę się zrobi, nie? ;)

Potem tynki (choćby na tych świeżo wymurowanych ściankach, a pytanie, czy i gdzie indziej też nie będzie trzeba).

Ocieplałabym poddasze już zdecydowanie na wiosnę... Bo teraz, kiedy nie wiadomo co z ogrzewaniem, to nie wiem jak świeżo położona wełna by się sprawowała. No i po pracach mokrych: świeże wylewki i tynki, bo inaczej wełna zaciągnie tyle wilgoci, że guzik z jej parametrów będzie.

A potem dopiero deski na podłogi, gładzie, farby, urządzanie... :)

 

 

Sama nie wiem, czy nie walnęłam gdzieś babola... :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę walnelas ale to moja wina bo aż tak dokładnie nie odpisywalam aktualnego zaawansowania prac, planów i kolejności robót.

Bardziej mi chodziło o to, że w naszym wypadku ALBO pójdziemy w instalację i bajery ALBO zaczniemy od wykonczeniowki.

 

Kolejność przez ciebie podana jest super ale nie jesteśmy w stanie odkładać aż tyle żeby to sprawnie załatwić.

Po moich wyliczenia h wyszło mi ze po roku oszczędzania będziemy w stanie zrobić na przykład dwie łazienki.

Po kolejnym podłogi.

Po następnym coś tam.

Przeprowadzka oddala się w czasie i zastanawiam się czy reanimowanie tego domu ma sens.

Jeśli uda nam.sie urządzić w 20 lat to jaki to ma sens?

Rozważam sprzedaż :(

Może znajdę coś mniejszego ale już wykończonego...

Miotam się i nie wiem :(

Nie ukrywam, że pokochałam ten dom.

Jest dla nas idealny i ma to wszystko o czym marzyłam... no prawie wszystko.

Okolica cudowna.

Zawsze chciałam mieszkać na wsi a te lasy!

Czuję się tam jak na mazurach.

No ale pewnych rzeczy nie przeskocze :( nie dam rady :(

Dolujące mnie ta sytuacja :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, wykończyć, żeby szybko zamieszkać a potem robić po kolei armageddony przy zmianach w instalacjach? Nie umiem Ci powiedzieć, czy to dobra opcja, bo to Ty znasz ten dom i prędzej jesteś w stanie oszacować ile trzeba w niego władować, aby odetchnąć i powiedzieć "gotowe". Z jednej strony znam ulgę pt. "WRESZCIE U SIEBIE", a z drugiej wiem też, jak psychicznie męczą prowizorki i myśl, ze jeszcze tyle do skończenia, mimo, że już się mieszka. I dobrze rozumiem Twoje rozterki :hug:

 

Jeśli i Ty i mąż i dzieciaki pokochaliście ten dom - nie odpuszczaj za szybko. Łatwo też to powiedzieć, ale trzeba do decyzji ostudzić głowę i skalkulować wszystko na zimno. Weź kartkę i wypisz sobie zalety i wady zostawienia domu oraz zalety i wady jego sprzedaży. Weź męża do pomocy, też niech myśli, to przecież Wasze, wspólne. Taka rozpiska pozwoli Wam usystematyzować odczucia związane z tym domem i ogromem pracy, jaki przy nim jest. I wtedy będzie można myśleć, w którą stronę iść.

 

Coś podobnego robiliśmy z Ternem przed wyprowadzką od teściów ;) Pomogło podjąć decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zwlekajcie zbyt długo bo w budowaniu mam wrażenie czas nie jet sprzymierzeńcem, drożeją materiały, usługi.

 

1. Aniu a wypompowaliście to szambo? Upewnijcie się najpierw że jest nieszczelny, szkoda kasy na wymianę w ciemno.

Jeśli będzie konieczne i masz inne odpowiednie miejsce, (pamiętaj że usytuowanie szamba musi spełniać pewne warunki) to jak najbardziej wstaw w inne bo ktoś kto będzie ci je demontował raczej policzy sobie więcej niż zapłacisz za poprowadzenie nowe instalacji. A do tego zbiornik ten jak sama pisałaś się przyda.

Polecam zbiornik betonowy, jest sporo tańszy od plastikowego za nasz 10m3 zapłaciliśmy z montażem 4 - 4,5tyś dokładnie już nie pamiętam.

 

A nie możecie tam mieć oczyszczalni? Może pisałaś ale jakoś nie zapadło mi w pamięć.

 

 

2. Piec na razie zostawić, no chyba że późniejsze przeróbki mogą coś popsuć.

Piec kondensacyjny spokojnie kupisz za 7tysi więc przerabiać nie warto a zawsze możesz sprzedać i będzie chociaż część pieniędzy na nowy.

 

3. Ocieplenie można odłożyć na później skoro nie mieszkacie ale tak czy siak trzeba to będzie zrobić tyle że jak nie się okarze że na to nie wystarczyło pieniędzy to materiały z tego co pamiętam nie są aż takie drogie a da się to zrobić własnoręcznie.

 

4. Na to też masz czas byle zrobić przed wprowadzeniem.

 

7. Najpierw wyburz co jest do wyburzenia. potem postaw ścianki które masz do postawienia.

 

5. Łazienka tez lepiej teraz nawet jeśli nie będziesz jej od razu wykańczać ale lepiej zrobić teraz największą rozpierduchę.

 

6. Do podłogi to jeszcze daleko, może jeszcze znajdziesz lepszą okazję, no chyba że to twoje drewno to już najtańsze z najtańszych.

 

ściany spokojnie możesz pomalować przed podłogami.

podłogę w salonie zostaw na razie skoro kasy brak. Jak kolor taki okropny (trudno ocenić na zdjęciach) to przemaluj je na biało, szaro, czarno czy na jaki tam sobie chcesz kolor będzie wyglądała bosko. Wymienić zawsze zdążysz.

W kuchni warto jednak skuć skoro ci nie odpowiadają bo po zainstalowaniu mebli będzie ciężko wymienić. Chociaż o ile dobrze pamiętam to tam też są te płytki w jodełkę położone ja bym je pomalowała i nie myślała o szybkiej zmianie.

 

Wiem Aniu że marzysz o drewnianej podłodze to jednak bym na twoim miejscu przemyślała czy ze względu na okrojony budżet nie przeprosić się z panelami. Nie wiem ile za metr wychodzą te twoje dechy ale za panele w AC4 za 30-40zł (w necie) można już wybierać i to na prawdę ładne. Osobiście jestem bardziej zadowolona z paneli niż z drewna które kosztowało 5razy tyle co panele.

 

Wiele rzeczy jesteście w stanie zrobić sami. Rozebrać ścianki dacie rade. Skuć płytki w kuchni czy łazience tez dacie rade. Wiele innych prac tez możecie sami zrobić.

 

Mając mało kasy trzeba niestety czasem iść na kompromis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...