Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Pokażę jak juz coś kupie :)

Twoje rysunki są bardzo pomocne i w zasadzie tak to widziałam tylko prysznic ma być w drugiej lazience.

 

Ponieważ mozaika heksagonalna wyjdzie potwornie drogo, musiałam z niej zrezygnować.

Znalazłam bardzo ciekawy zamiennik i juz mam jego próbki w domu.

O dziwo, mężowi bardzo się spodobało wiec zamowimy.

Wanna wybrana tylko musze się do niej przymierzyć w realu.

Umywalki wybrane.

Mebel w który będą wpuszczane, musze tylko pojechać i wybrać bo sklep ma ogromny wybór.

Lampy czy kinkiety mam wybrane i to aż za dużo bo kocham ten temat i mogłabym godzinami wybierać i dobierać.

 

Problemem są drugie płytki jakie musze położyć w newralgicznych miejscach i na obudowie wanny.

Nic mi się nie podoba a wiele połączeń opatrzylo mi się i już znudziło.

Są też i takie inspiracje które wizualnie są bardzo bardzo ale nie widzieć u siebie bo łazienki będą zbyt sztywne, formalne, staryckie i za eleganckie.

Szukam czegoś pomiędzy i tu jest wlasnie problem.

Kolejny zonk to baterie umywalkowe i wannowa.

O ile umywalkowe mam gdzieś upatrzone to za cholerę nie mogę dobrać do nich baterii wannowej.

Zupełnie inny styl, inne pokrętła czy detale :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie mam bladego pojęcia ale liczę, ze dopuszczaja negocjacje.

Upatrzyłam sobie u nich wiele rzeczy więc może podciagnę to pod hurcik ;)

 

Opowiem o niezłej akcji...

 

Przed swietami moja matka została zaproszona na kolację branzową.

Spotkała tam swoja serdeczna kolezankę z która kiedys współpracowała no wiec gadka o wszystkim aż sie zeszło na temat dzieci.

Moja matka pyta Ją: No a jak Twoje dzieci i wnuki ?

Wszystko w porzadku tylko strasznie ubolewam bo sie wyprowadzili .

Tak ? A gdzie? - pyta moja matka

Na straszna wiochę! Psy dupami szczekają, wrony zawracają, lasy, las i las i nijak dojechac tam...

No to faktycznie kiepsko - odrzekła moja matka i dopytała: A gdzie ta wiocha, ze tak ciężko sie tam dostać ?

Kolezanka odparła: Wieś nazywa się XXXXXX ...i wtedy mojej matce zapaliła sie kontrolka i komputer zaczął przetwarzać...

Zaraz, zaraz...a gdzie to jest ? - zapytała

W powiecie XXXXX a dokładniej w okolicach XXXXX...

Matko jedyno! Moi tez kupili dom w sąsiedniej wsi !!! :jawdrop:

Myslałam ze umre ze smiechu jak to usłyszałam :rotfl:

Niechcący mamy nieznajomych znajomych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej kochana.

 

Szkoda ze Cie na forum nie ma bo nuda tu jak jasna cholera :(

U mnie w zasadzie tez nic się nie dzieje.

Intensywnie myślę i planuje, ustawiam sobie harmonogram prac ale niestety zewnętrznych.

W drugi dzień świąt pojechałam z bratem do domu żeby mu go wreszcie pokazać i wróciłam lekko załamana.

Staw mam wypełniony pod korek i jeszcze chwila a się przeleje.

Na środku działki, noga wpada w mokrą ziemię.

Na całym pasie przed domem stoi woda, a w dziurach mam małe jeziorka.

Koniecznie muszę się zebrać za odwodnienie terenu bo mi chałupa popłynie.

Ale znowu żeby to zrobić musze podnieść i wyrównać teren co niesie za sobą spore koszty.

 

Zamiast bawić się w urządzanie wnętrz, musze zacząć trochę od dupy strony ale powiem Ci po cichu, że cieszy mnie to bardzo bo już powoli będę mogą działać w ogrodzie.

Systematycznie będę sobie coś dosadzała i niech rośnie.

 

To co sobie upatrzyłam stoi jeszcze w sklepie a Ja nie mogę tam pojechać bo dzieciaki mają wolne i jeszcze nie do końca wyzdrowialy.

Może po nowym roku się wybiorę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszę Cię, że u mnie to samo na działce - woda, woda. "Uroki" gliniastego podłoża. Stawu nie mam, ale może trzeba o jakimś pomyśleć, żeby do niego się zlewało wszystko? Nie wiem, nie znam się ;)

A Ty ze swojego stawu mogłabyś wodę gdzieś upuszczać? Czy nie ma takiej możliwości? Można jeszcze staw pogłębić, więcej wody się zmieści ;) Jest też prawdopodobieństwo trafienia wtedy na piach i woda będzie wsiąkać.

 

Chętnie bym się pobawiła we wnętrza, niestety jeszcze ze 100 lat minie na innych robotach, zanim u mnie ten etap nastąpi. W najbliższym czasie zatem nie bardzo mam czym się zajmować, bo mąż z moim bratem sobie planuje prace.

W styczniu może ciachnę trochę jabłonie, ale to jest 1 dzień roboty.

Weźmiesz się za ogród, to dostaniesz mega powera :) Nie znam osoby, której by prace ogrodowe nie przysparzały radości i pozytywnej energii. Chociaż co niektórzy już wymyślili genialną nazwę na ten stan: hortiterapia :rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może zacznij tak jak ja czyli od odwodnienia.

Proste to strasznie.

Wymyśliłam sobie technikę i skonsultowalam się z Danusia, która potwierdziła ze dobrze kombinuje.

Mając błogosławieństwo samego guru, biorę się odważnie za robotę.

 

Wyjaśnij mi proszę słowo hortiterapia a obiecuje ze tez się usmieje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, to ja proszę o skrócony opis tego odwodnienia.

 

Słowo hortiterapia samo w sobie śmieszne nie jest, mnie po prostu śmieszy nazywanie wszystkiego i dorabianie jakiejś ideologii. Idąc tym tokiem rozumowania, popołudniowa kawa z ciastkiem też powinna jakąś swoją nazwę mieć, koniecznie z "terapią" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok.

 

Na początku planowałam najpierw zrobić odwodnienie a dopiero potem nasypac

na to ziemi do odpowiedniego poziomu ale Danusia powiedziała stanowcze NIE!

W związku z powyższym najpierw wymienię szambo i nasypac ziemi a dopiero potem położę rurki.

Sprawa jest prosta i nie droga.

Musisz wyczaic gdzie stoi woda.

Jeśli cała działka to glina, wypadałoby zrobić odwodnienie dookoła budynku czyli robisz petelke z rur dookoła muru.

Jak blisko muru to tez zależy od rodzaju gleby no i od tego czy zrobiliście solidną hydroizolacje fundamentów.

Ja muszę rozkopac ziemię tuż przy murze w kilku miejscach i sprawdzić jak zabezpieczono dom.

Jeśli marnie to umarł w butach :( ale jeśli ok to już mniej roboty i taniej.

Musisz sprawdzić w necie jaki jest przekrój warstw i jak położyć rury w przypadku odwodnienie przy domu.

Jeśli chodzi o teren to sprawa jest prosta.

Rozkladasz rurki jak system naczyń krwionośnych.

Jedna rurą jest tą główną a od niej na boki odchodzą rurki zaslepione na końcach które będą zbierały wodę z poszczególnych kwadratów i odprowadzaly ją do rury głównej.

Tam gdzie rury będą skręcać i łamać się pod kątem prostym warto dać studzienke rewizyjną.

Warto ją mieć na wypadek gdyby coś gdzieś się przytkalo.

Główne rury powinny na końcu spotkać się w jednym miejscu i wejść w coś jak trójnik czy inny zbiorczy element.

Potem ta jedna rurą woda powinna splywac gdzieś...

Gdzieś czyli poza teren lub do zbiornika czy studni wkopanej w ziemię.

Możesz potem te wodę wykorzystywać do podlewania.

Można też skierować odpływ do roweru melioracyjnego czy stawu ( tak jak w moim przypadku).

Jak napisałam, u mnie to będzie staw ale też nie bezpośrednio bo chce mieć jakąś kontrolę nad tym ile wody i w jakim tempie woda będzie się wlewać dlatego obok stawu wykopie studnie z kręgów z odpowiednimi dziurami.

Gdy w studni wody będzie sporo, będzie się delikatnie przelewać do strefy filtracyjno- bagiennej stawu a gdy w niej będzie juz za dużo czystej i natlenionej wody, będzie się ona przelewać przez stworzony próg/tame do kapielowej części zbiornika.

Kolejne zabezpieczenie to wbudowana w zbiornik kąpielowy rurą, która nadmiar wody będzie się przelewal do.... i tu tajemnica handlowa, top secret bo to illegal troszkę :)

Mam nadzieje ze coś zrozumialas :)

 

I teraz koszty...

Rurki taniocha biorąc pod uwagę cenę metra.

Studzienka rewizyjna ok 400 zł.

Do tego złączki, trojniki i kolanka - trudno wycenić bo to kwestia projektu.

Piasek pod rury, żwir na rury no i geowloknina którą muszą być owinięte rury no chyba ze kupisz droższe juz oplecione.

Robocizna za darmoszke ale w gratisie garb i odciski :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Ci bardzo za ten wyczerpujący opis, wszystko zrozumiałam :D Pewnie dlatego, że wczoraj się farbnęłam z blond na rudo :wiggle: Kurde, to działa!! :lol2:

 

Czyli odwodnienie terenu przez system rurek. Ruroterapia :D

Mamy rów melioracyjny, to tam by woda mogła spływać.

Tylko czy ja chcę całą działkę ubierać w rurki? Hmm... może nie być wyjścia. Bezpośrednio koło domu zadbaliśmy żeby woda nie stała.

No to mam już co rozkminiać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol2:

No to musze się spieszyć z rozkminianiem bo siwieje i percepcja juz za chwile mi siadzie ;)

 

Mnie też martwi ilość rurek i późniejsze nasadzenia.

Boje się ze rosnące drzewa czy większe krzewy, mogą korzeniami uszkodzić lub podnieść rurki.

Planuje położyć je w równych odległościach od płotu tak żeby nie zapomnieć jak lecą.

Omine tez teren gdzie będą chodniki i tarasy.

Będzie to bardzo trudne w moim przypadku bo studnie planuje ukryć między iglakami rosnącymi przy stawie a żeby tam dojechać z rurami musze się spotkać z planowanym chodnikiem.

Oczywiście, rury puszczam pod nim ale czy przy robieniu chodnika i zagęszczanie terenu, nie uszkodza mi rurek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczynki :D

Ja właśnie wróciłam z działki i stwierdzam, że mam sucho. Jeszcze w zeszłym roku utonęłabym po kolana.

My póki co wykopaliśmy prowizoryczny system kanałów zbierających wodę i odprowadzającą ją do rowu melioracyjnego.

Staw pominęłam , bo zasila go rów i nie chcę niepotrzebnie niszczyć mu wałów.

Ja bym tak właśnie zrobiła jak opisała Mari. Specjalistką w ten dziedzinie nie jestem, ale tak zrobiłam przy tym domu i się sprawdza od 8 lat idealnie. Nawet po największej ulewie po godzinie było sucho.

U mojego szwagra, który stwierdził że to niepotrzebne, nie mogli wyjść z domu do pracy , bo tonęli w bagnie. Ale im bozia poskąpiła rączek ;)

Fakt materiał nie kosztuje wiele, jedynie sporo wysiłku fizycznego, ale ten po zimie będzie w sam raz:D

Asiu dawaj fotkę z rudą głową:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Danusiu :)

 

Takie odwodnienie nawet rekreacyjnie będę sobie mogła powolutku kopać, tylko nie wiem na jakiej głębokości? W bagnie nie zamierzam brodzić. Wcześniej chyba jednak z grubsza poplanuję ścieżki i rabaty, żeby nie mieć problemu przy sadzeniu roślin i z sensem ten system rozplanować.

 

Fotkę? Ekm, może później ;) Póki co w pracy siedzę, nie chcę przy świadkach selfików strzelać :cool:

Planowałam hennę, ale zrezygnowałam, bo doczytałam, że na blondzie zielenie wyjdą (w składzie jest indygo).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu jak najbardziej wskazanym jest wyznaczenie rabat , chodników i innych przed rozkopaniem działki. Chociaż u mnie odwodnienie jest poprowadzone również na rabatach, bo po zeszłorocznej zimie zgniło kilka roślin . Teraz widzę znaczną różnicę. U mnie jest , a raczej było bardzo mokro.

 

Czekam na fotkę:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Danusiu :)

 

Dziękuję Ci kochana za spokój i pewność siebie jaką mi dałaś.

Planowane odwodnienie "zaprojektowałam" nie czytając nic na ten temat.

To taki bardziej chłopski rozum i skłonności techniczne niż poparta wiedzą pewność.

 

Ja u siebie zrobię wyniesione rabaty czyli usypie wały z ziemi i na nich będę sadzila rośliny.

Pod wadami nie zrobię odwodnienia bo wtedy rurki wyjdą zbyt głęboko i nie spełnia swojej roli.

Wyniesienie pozwoli roślinom nie stać w wodzie wiec wyjdzie na to samo.

Tam gdzie planowałam te rabaty jest sucho to znaczy woda tam nie stoi wiec uspokoilam się ze mój pomysł da rade i nie głupio mi to wychodzi... jak na razie.

 

Podobno rurki wkopuje się na głębokość 40 cm ale jakoś mało mi się wydaje.

Ja bym dała głębiej i na to dala większą warstwę żwiru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu jak najbardziej wskazanym jest wyznaczenie rabat , chodników i innych przed rozkopaniem działki. Chociaż u mnie odwodnienie jest poprowadzone również na rabatach, bo po zeszłorocznej zimie zgniło kilka roślin . Teraz widzę znaczną różnicę. U mnie jest , a raczej było bardzo mokro.

 

Czekam na fotkę:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam napisać ze musze jeszcze podpiąć pod te moją hydro sieć, wynalazki które mam zrobione pod rynnami.

Trzeba to rozkopac i sprawdzić jak i gdzie to leci a potem jakoś zgrabnie to włączyć do całej podziemnej instalacji.

Działka będzie wyglądała jak poligon :( no ale nie ma innego wyjścia.

Potem posieje trawkę i poczekam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...