Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Bionduś, dzięki za troskę, dobre serce i wogóle ale wiesz, że to nie moje widzi mi się.

Tak mają, wiesz dlaczego....

 

Nie martw się. Ułatwiam sobie życie :)

Mam taki sprawny system, uzgadniania obiadów przed wyjazdem.

Siadamy i robimy listę.

np. 14 wtorek - zupa ogórkowa i naleśniki

15 środa - homar i ratatuj

 

Pewne rzeczy piekę czy gotuję w domu i zawożę zamrozone na miejsce. Czasem nici z mojego misternego planu bo zamrażarka za mała ale jeśli wiem, że coś da radę upchnąć to kombinuję :)

Dzięki temu, nie musze już szykowac mięsa. Gotuję tylko zupę, robię surówkę i gotuję dodatki.

 

Oj kochana...chciałabym lightowo ale nie przy moich dzieciach. Co zrobić ? Musze jakoś to ogarniać i z tym żyć.

Od 10 lat tak mam to i przywykłam do garkuchni na wyjazdach.

Myslisz, że bym nie chciała mieć w de ?

No i kwestia kasy. Nasza 6 w knajpie równa się kryzys finansowy !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Mari, ja Ci nie pomoge, bo ja mam wakację zwykle z zaskoczenia, nie planowane, bez gotowania, z jednym dzieciem, które je wszystko, byle by miał co.

A jedynym utrudnieniem w trasie, jak ja prowadzę, jest znikoma mozliwość wysikania się. Ja wsiadam i jadę, a nie takie pitolenie się.. piciu, siku, papierosek... nie ma!!! Zwykle sie zatrzymuję jak wszyscy widzą na żółto:yes: łącznie ze zwierzami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marimag, mogłabym polecić coś z naszych beskidów (szczyrk wisła, brenna?), ale mówiłaś o basenach, czy chodzi Ci o termy? bo jeśli tak to u nas ni ma

baseny są owszem ale kryte

termy w górach - zajeb.sta sprawa ale po słowackiej stronie, jest kilka superowych miejsc

 

co do obiadków powiem Ci, że stosuję taką wywożoną metodę, gdy jedziemy do Chorwacji, a że bywało tak, że jeździliśmy w każdym roku do znudzenia, bo Chorwację kocham miłością pierwotną, to tam brałam własne przetwory.

 

Przygotowywałam w domu gotowe obiady typu bitki wołowe w sosie, schab duszony w sosie, gulasz wieprzowy, spagetti itp., następnie pasteryzowałam (niektórzy nazywają to wekowaniem) i tak przygotowane domowe obiadki serwowałam na obczyźnie. Zawsze robiły furorę. Tak przygotowane mięsko (trzykrotnie pasteryzowane) w temperaturze pokojowej może być przechowywane i zdatne do spożycia do pół roku. Ale ja nigdy tak długo nie miałam potrzeby go trzymać, znikało do dwóch tygodni na wczasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hellloooł dziewczynki:)

Matuniu, jakie foty tu lecą ...a ja taka nie ubrana!!!! :):):)

 

 

Więc zostałam wywołana do tablicy...ja rocznik 65.......ale to tylko pesel stary...ja ciągle młoda:):):)

 

Kiedyś mówiłam, że dawniej to byłam piękna i młoda a teraz to zostało tylko "i" :):):)

 

Ala...mój m twój rocznik, my balujemy w sierpniu:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

EEE tam, steruje... komputer firmowy, cholerne Niemce, wszystko poblokują!!!! Wprawdzie trzeba podziekować durnowatym Anglikom, ale ja w Polsce fajnego faceta obejrzeć nie mogę.

 

Dla wyjaśnienia, bo piszę jakby to takie oczywiste było, ale ze 3 lata temu, do centrali w Niemczech przyjechali wyluzowani Anglicy, gdzie komputery miały tylko program antywirusowy i już, używali je prywatnie, a że antywirus lubi spowalniać to i to odłączyli. Naciągnęli z netu świństwa niewyobrażalnego dla niemieckich pracowników ( tam panuje od lat jasna polityka, że komp. firmowy ma słuzyc tylko celom słuzbowym) i te Angliki oszalałe podłączyli się do systemu ...i ....... sprzedali syfa do serwerów i.2500 komputerów będących w sieci firmowej, które tej doby były włączone poszły się kochać:D.

Pizgło w Europie i Hameryce i skończyły sie swobody komputerowe i tera cholera jasna nie wiem, gdzie z pretensjami sie udać!!!

 

Najpewniej psa opierdzielę, w końcu, to jeszcze przez nie siedzę przy "nieładnym"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...