Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

o staaaraaa!!! wiesz ile kosztuje tatuaż? :p :lol2:

 

:D o tym samym pomyslałam, ale zaraz sobie przypomniałam, że Mari skoczy na Pragie, to i dziare po taniości się zrobi

:D

 

A co do różnic w cenie kładzenia glazury, to ja akurat bardzo się nie dziwię, bo jestem na bieżąco w temacie.

Mój Pan Majster Janek, do niektórych gresów ( slimy) musiał wypożyczac specjalistyczny sprzęt do cięcia, bo choc całkiem sporym akcesorium dysponował nie szło tych choler bez uszczerbku równo pociąć. Jeszcze inny wypożyczał do grubego gresu, żeby przyciąć pod kątem 45 st na rancie ( bo chciałam bezlistwowo). Niektóre musiał ręcznie fleksem docinać. No napitolił się niemiłosiernie, ale absolutnie o takich cenach jak podał Jaro, nawet nie pomyślałam, o ich wydaniu nie wspomnę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D o tym samym pomyslałam, ale zaraz sobie przypomniałam, że Mari skoczy na Pragie, to i dziare po taniości się zrobi

:D

 

A co do różnic w cenie kładzenia glazury, to ja akurat bardzo się nie dziwię, bo jestem na bieżąco w temacie.

Mój Pan Majster Janek, do niektórych gresów ( slimy) musiał wypożyczac specjalistyczny sprzęt do cięcia, bo choc całkiem sporym akcesorium dysponował nie szło tych choler bez uszczerbku równo pociąć. Jeszcze inny wypożyczał do grubego gresu, żeby przyciąć pod kątem 45 st na rancie ( bo chciałam bezlistwowo). Niektóre musiał ręcznie fleksem docinać. No napitolił się niemiłosiernie, ale absolutnie o takich cenach jak podał Jaro, nawet nie pomyślałam, o ich wydaniu nie wspomnę!

 

To pochwalcie się ile płaciliście glazurnikom ....tym zarejestrowanym i udzielajacym gwarancji ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie wypowiadam w tym temacie bo już nie pamietam. Ostatni raz, miałam galzurnika ;) 13 w porywach do 14 lat temu.

Ekipa niezła. Taka kuźwa rodzinna. Do jednego majstra, co tu u mnie mieszkał, codziennie przychodziła inna siostra.

Pozostali członkowie teamu, mieli zajebisty zmysł artystyczny. W łazience o powierzchni 4,8 metra, pomylili kolory w dwukolorowej podłodze w caro.

Panowie, mieli też anielska cierpliwość i byli dokładni do zażygania. Wyobraźcie sobie, że po każdej położonej połowie ściany, robili tygodniowa przerwę, żeby lepiej wyschło i sie mocnej zassało. To byli fachowcy ! Solidni, cierpliwi, dbający o jakośc wykonanej pracy, ze zmysłem artystycznym no i jak się na końcu okazało, ze zdolnościami akrobatycznymi - świetnie spadali po schodach !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do różnic w cenie kładzenia glazury, to ja akurat bardzo się nie dziwię, bo jestem na bieżąco w temacie.

Mój Pan Majster Janek, do niektórych gresów ( slimy) musiał wypożyczac specjalistyczny sprzęt do cięcia, bo choc całkiem sporym akcesorium dysponował nie szło tych choler bez uszczerbku równo pociąć. Jeszcze inny wypożyczał do grubego gresu, żeby przyciąć pod kątem 45 st na rancie ( bo chciałam bezlistwowo). Niektóre musiał ręcznie fleksem docinać. No napitolił się niemiłosiernie, ale absolutnie o takich cenach jak podał Jaro, nawet nie pomyślałam, o ich wydaniu nie wspomnę!

 

May, ale co do tego nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń! Przecież napisałam, że rozumiem, jeśli cena wzrasta, bo materiał jest nietypowy - delikatniejszy, bardziej kruchy (lub twardszy), niewymiarowy, wymaga specjalnych narzędzi, itp. Ale - na Boga! - nie dlatego, że jest po prostu droższy.

 

Jarku, nadal nie znam Twojego zdania - czy wziąłbyś wyższą cenę za położenie płytek TYLKO dlatego, że są droższe? Zerknij, proszę, na poprzednią stroną na mój przykład z dekorami i płytkami bazowymi, które różnią się tylko tym, że dekory mają nadrukowany wzór i są trzy razy droższe. I przy okazji - mój glazurnik pracował normalnie, na umowę. Nie mam pojęcia, czy ma OC. Dostałam rachunek i gwarancję na pracę - jak parę miesięcy później jeden kafelek się odparzył, to nie było absolutnie żadnego problemu z poprawką. Cennik dostałam na początku, on zaś o cenę płytek nie pytał, tylko o ich rodzaj i ilość i od tego uzależnił całkowitą wycenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się nie wypowiadam w tym temacie bo już nie pamietam. Ostatni raz, miałam galzurnika ;) 13 w porywach do 14 lat temu.

Ekipa niezła. Taka kuźwa rodzinna. Do jednego majstra, co tu u mnie mieszkał, codziennie przychodziła inna siostra.

Pozostali członkowie teamu, mieli zajebisty zmysł artystyczny. W łazience o powierzchni 4,8 metra, pomylili kolory w dwukolorowej podłodze w caro.

Panowie, mieli też anielska cierpliwość i byli dokładni do zażygania. Wyobraźcie sobie, że po każdej położonej połowie ściany, robili tygodniowa przerwę, żeby lepiej wyschło i sie mocnej zassało. To byli fachowcy ! Solidni, cierpliwi, dbający o jakośc wykonanej pracy, ze zmysłem artystycznym no i jak się na końcu okazało, ze zdolnościami akrobatycznymi - świetnie spadali po schodach !

 

takich jest 90% na rynku hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka, aż wzięłam kalkulator bo to jest naprawdę po taniości. Ten Pan Janek to musi byc z Pragi co ? ;) :lol2:

2400 za tyle metrów ?

Ło matko.

Wyprowadzam się do Was!

Znajdziesz mi jakąs ładną fabryczkę tudziez stary domeczek ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari, długo szukaliśmy, a nasz kierownik budowy go nam drzucił, przy okazji innych prac. ALE, jest ALE, bo mój szanowny ma kota na punkcie równości ścian i katów prostych, wylewki też nadzorował i sam robił obudowy geberitów i pan Janek pracował na idealnych płaszczyznach. To na pewno wpłynęło na negocjacje ceny.

 

Wal jak w dym do mnie! cos sie znajdzie!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja sikam przy scenie z CK Dezerterów.

Wsadzili von Nogaja to publicznego sracza i trafił do psychiatryka. Tam lekarze zadawali mu "fachowe" pytania.

Dziewulski grał psychiatrę i pokazywał mu obrazek przedstawiający kurę.....:lol2::lol2::lol2:

Chyba sobie dzis zapodam dawkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...