................VIP Club.........................

[marimag]

Proszę mi się tak nie foszyć bo i tak koleżanki nie było

 

No więc tak :

Dzwoniłam, żeby zapytać o gaz. Czy już jest a jesli nie to za ile będzie ? Dowiedziałam się, że wszystko juz gotowe ( dokumenty) ale nie mają jeszcze wszystkich zgód właścicieli ziemskich.

Kuźwa, też problem !

Dowiedziałam się, że ma być. Dokładnie to samo mi powiedziała w styczniu ( Boże jak ten czas leci ! )

To tyle w temacie gazu...

Zapytałam również, czy złożyła szefowi moja propozycję a mianowicie zamiana mieszkania na dom. Powiedziała, że złoży. Zapytała o metraż, położenie, rozkład.

Zapytałam czy przed wizja lokalną, powinnam je odświeżyć, żeby lepiej się prezentowało. Powiedziała, że nie ma takiej potrzeby bo ich interesuje tylko lokalizacja i rozkład.

Mam czekać na telefon.

 

Sprawdzam w necie ogłoszenie o sprzedazy lokalu. Nie napawa mnie optymizmem. Ok 20 wejść i niby 5 osób wzięło numer telefonu ale jakos nikt nie dzwoni - tak twierdzi ojciec.

Przebieram nerwowo nogami no bo dochodzi jeszcze dość istotny problem - szkoła i przedszkola. Gdzie mam ich zapisac ? Jak to załatwić ?

Gdzie posłac Olę ? Tu gdzie jest teraz, nie może już chodzić. To przedszkole do 5 roku życia. Boję się ja puszczać w tłum - będzie anonimowa.

Ponieważ jest bardzo grzeczna, spokojna i pogodna, będa ja przechowywac a nie wychowywać. Kolejny problem to zbyt liczne grupy. Dla dzieci z jej schorzeniem powinno byc ich max. naście a nie 30 i więcej.

 

Wale głową w mur. Jak to wszystko ogarnąć ? Jesli deweloper zdecyduje sie na zamianę to ok. Lecę do szkoły w tamtej okolicy. Nawet jeśli nie będzie kasy na wykończenie i wyprowadzke od września to moge sie jakos poświęcic i dowozić. Gdy kasa się pojawi i np. uda się wykończyc do listopada to już będziemy zalogowani na miejscu.

Cholera a co jesli sie nie zgodzi ? Mieszkanie u rodziców to jedno ale który kierunek warszawy wybrać ? Zostawić tu gdzie chodza ? Może tarchomin ?

Do Legionowa to już lekka przesada ! Mówię oczywiście o dowożeniu przez rok.

 

Nie wiem jaka decyzje podjąć ......

[olinek okrąglinek]

Aniu,

http://www.youtube.com/watch?v=7S4RmwgC5l0

[jar.os]

Brywieczór miłe Panie

[mayday]

dobry, dobry!!

Posadziłam jakieś badyle w ogrodzie, ale za cholerę nie wiem co, bo szanowny od kogoś przywiózł ale nie pamięta co!!! Badyl z korzeniem... żadnego listka, żadnej podpowiedzi... wykluczam buraki, ziemniaki, marchewkę i groch...wykluczam również iglaki... się zobaczy...

[marimag]

Bry wieczór wszystkim

 

Mejuś, a czy przypadkiem między korzeniami nie było bulw, kłączy czy innego "kalafiora" ?

Mam teorię

W ogrodzie, znaczy się na działce swojej ukochanej, tak ?

[mayday]

Już myslałam, że se tak pisze...

Ni ma bulw i innych, stąd wykluczyłam ziemniaki Takie kikuty... badyl nie wiadomej proweniencji.

 

No, pewnie, że w moim ogrodzie, lesie, stepie, działce.. wszystkie nazwy pasują

Dawaj teorię..

[marimag]

Jeszcze podpytam i wykonam telefon do przyjaciela

 

Dobrze zrozumiałam ? Dostałaś dużo tak jakby sadzonek z korzeniami i krótkimi badylami ? Tak ?

 

Kolor badyli był...

[mayday]

duzo, to nie, po 3 kikuty w kolorze patyka w 8 doniczkach:(

[marimag]

Jezus !

Masz zdjęcia ?

W doniczkach tzn. że one były w ziemi ?

Sadziłaś je razem z tym co było w donicy czy otrząsałaś ?

 

Kolor patyka ?

 

Ty wiesz ile jest patyków na świecie ?

 

Jasny czy ciemny ? Miał fakturę czy nie ? Miał jakieś, nawet delikatne smugi w innym kolorze ? Skórka na badylach matowa czy raczej połysk ?

Sprawiał wrażenie suchego i kruchego czy giętkiego i elastycznego ?

[marimag]

Uwaga pokaz slajdów

 

Jakie były te badyle ?

Takie ?

 

 

http://eholiday.smcloud.net/krzewy/ogrod24/hortensja_limelight6.jpg

 

http://2.bp.blogspot.com/-EivHDLG5SAs/UQ5I9XwUjzI/AAAAAAAABdw/BMr0AVvy9G0/s640/P%C4%84KI2.JPG

[mayday]

Mari, easy like sundey morning!!! ( jakby zaspiewał mój ukochany Mike Patton) co mu za róznica, temu patykowi, jaki ma kolor?!! Niech mu tam ziemia lekką będzie i przepuszczalną i bogatą w składniki!!! Mari jak co puści z patyka, a niechybnie liścia się spodziewam to sie okaże co to. Szanowny wiedział jak się toto nazywało, ale ponieważ znane mu były nazwy, to nie zapisał a teraz każdą dowolną wymieniam, to kiwa, że może to.. :confused:

mnie to juz nawet nie dziwi za bardzo. On nie ogarnia nazw badali, a ja jestem impregnowana na informacje o piecu, spalaniu i jakośći ekogroszku.

[mayday]

mari, toż Ty na bogato poleciałaś. Wyobraź sobie patyk w kolorze, podobnym do innego patyka:D i tak po 3 kikuty, niezależne, nie zespolone ze sobą długość ok 50-60 cm i nic charakterystycznego nie mają w sobie.

[marimag]

Jeśli nie rozkminisz koloru badyla i tego co w tej doniczce siedziało ( oprócz ziemi i korzeni) to nie pomogę.

Wydaje mi się, że może to być:

Prosze pytać Zbynia i mówić mi w którą stronę kiwa

 

- Dalia ?

- Hortensja

- Forsycja

 

Słucham ?

[marimag]

{QUOTE]Wyobraź sobie patyk w kolorze, podobnym do innego patyka

 

I tego sobie właśnie nie wyobrażam

 

Często mysle o patykach. Nie jeden patyk w ręku miałam i wiem, że różnice sa ogromne. Można by książkę o tym napisać !

[mayday]

może forsycja... może jakaś kalina... dalia i hortensja w pojedynczym badylu nieczęste. Spoko, ja lubie niespodzianki:D

[mayday]

{QUOTE]Wyobraź sobie patyk w kolorze, podobnym do innego patyka

 

I tego sobie właśnie nie wyobrażam

 

Często mysle o patykach. Nie jeden patyk w ręku miałam i wiem, że różnice sa ogromne. Można by książkę o tym napisać !

 

Mari suchy badylek, a nie gałęzie, drągi i konary ( zboczeńcu!!!)

[marimag]

No to będą jajca

 

Aż sie nie moge doczekać

[marimag]

I tego sobie właśnie nie wyobrażam

 

Często mysle o patykach. Nie jeden patyk w ręku miałam i wiem, że różnice sa ogromne. Można by książkę o tym napisać !

 

Mari suchy badylek, a nie gałęzie, drągi i konary ( zboczeńcu!!!)

 

Słowo honoru !!!, że Ja nie o tym !

Pisałam o patykach...przysięgam !

[mayday]

no, dobra, ja o tym pomyslałam ale te badyle, na prawdę nie nasunęły mi tych myśli:D

Zobczymy, jak sie obronią w moim stepie, to dobrze!!

[mayday]

Dobrej nocki życze, bo juz czas na mnie.