Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Może w bliźniaku zamieszkać, a jak Tata działkę załatwi dla Was to wtedy ją sprzedać, albo wtedy sprzedać bliźniak i na działce się budować :eek:

 

 

Żeby to inny klimat był to moglibyście mieszkać w czasie budowy domu w bungalowie

 

 

http://www.hanleycaravans.co.uk/images/bungalow-thomas.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kaśka, a co Ty z tymi egzaminami ?

 

Mej, znasz ??????????????????????:jawdrop::jawdrop::jawdrop:

Z kim bym nie gadała to albo nie zna albo nie lubi.

Ja uwielbiam, znam na pamięc i moge po 1000 razy oglądać...

 

ale lubie też ten dialog:

http://www.youtube.com/watch?v=fBfQgcLvg-c

 

Część Anulku!!! Mąż mnie wczoraj przyniewolił ;-) i już nie miałam nawet jak sie pożegnać>

 

Dziś się witam ze wszystkimi!!

 

Co do cytatów, filmy Barei, Himilsbacha, Maklakiewicza, Kondratiuków i wszelkie polskie klasyki Pancerni, Klossy , CK Dezerterzy i takie ...znam na pamięć ;-) na wyrywki z cytatami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reklamy fajne :D

 

Co do średnich cen, tych tam skrótów :Dto proszę Pani Byyzdurra, bo wszystko zależy z czego to jest, jakie systemy zastosowane, jaka ekipa ( zawodowa firma, czy półzawodowa) i najwazniejsze gdzie. I usrednianie tych cen nie bardzo ma sens, to jak średnia krajowa zarobków w Polsce...

 

a propos zarobków, podobało mi się, że podawanie pensji brutto jest bez sensu, bo to jak by podawać długość penisa razem z kręgosłupem:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w bliźniaku zamieszkać, a jak Tata działkę załatwi dla Was to wtedy ją sprzedać, albo wtedy sprzedać bliźniak i na działce się budować :eek:

 

 

 

Ja myslę, że szkoda pieniedzy na wkładanie ich w remont bliźniaka, bo nigdy ich nie odzyskają przy sprzedazy :(.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Szanownemu Gronu:)

 

Ania, ja bym znowu pogadała z ojcem.

Wiem, łatwo mówić. Mój też z tych, co mają czasem plan :rolleyes:

Bo bez aktu działki ani rusz.

W sumie, to dziewczyny wszystko już napisały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchenka, moje must have....

Szukałam i niczego tańszego znaleźć nie mogę :(

 

Indukcja.

Nie znam nikogo, kto by to miał, użytkował itp, ale wydaje mi się, że gotowanie na prądzie jest drogie, płyta się rysuje, jak wykipi ( a często mi sie to zdarza) to trudno doczyścić i szorowac strach, że płyta się zniszczy...i na koniec w sumie żaden argument ale poprostu nie podoba mi sie to.

Już nie zrobisz płonącego steka czy płonących gruszek w koniaku ;)

Lodówka dwudrzwiowa

Wiem i wszystko juz obczaiłam:

Lodówki do zabudowy sa małe w środku. Lodówki dwudrzwiowe, mimo rozmiarów i ogólnego wrażenia, są nie praktyczne.

Wole taką opcję: Kupić dwie zwykłe lodówki ( lewą i prawą) i połączyć je specjalną listwą side by side. Problem polega na tym, że chcę same chłodziarki BEZ ZAMRAŻAREK !!!. Planuje kupić wielka zamrażarkę skrzyniową i wstawic ją do spiżarni. I tu znowu problem, bo mało kto robi same chłodziarki, jeszcze mniej z tych niewielu robi w kolorze czarnym no i szanowny mąż chce mieć okienko z chłodnymi napojami i kruszonem. O ile mam w doopie te chłodne napoje ( mam jeszcze tyle energii co by otworzyc lodówke i sobie nalać) to kruszon jest kapitalny. W zeszłe wakacje wstapiłam do klubu miłośników Mojito :) !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, to nie ma chyba na razie czego rozważać, jeżeli o budowę chodzi, bo jak na razie nie macie GDZIE budować !

Zorientuj się najpierw, w trybie przyspieszonym, jakie są realne szanse na objęcie działki w posiadanie. Bo, póki co, to budowanie zamku w chmurach...

Sama budowa jest czynnością długotrwałą, stresogenną i finansowo pochłaniającą. Znam wiele przypadków destrukcyjnego jej wpływu na zdrowie i rodzinę...z jednym zgonem włącznie...Mój znajomy, facet ok. 50-tki pożegnał się niestety z życiem, z tempie przyspieszonym, właśnie przez stresy związane z budową. Nie było mi bynajmniej do śmiechu, jak dowiedziałam się że nie żyje. I nie mieli małych dzieci, które mogły by "zaburzyć" logistykę, ani znaczących kłopotów finansowych...

Znam domy, które zaraz po wybudowaniu musiały być dzielone przy rozwodzie....

Wiem, że smęcę, ale sama widzisz, jak ważna jest choćby taka drobnostka, jak uregulowany stan prawny działki budowlanej, biorąc pod uwagę możliwość wystąpienia wszelkich innych niedogodności!!!!!!

Więc proszę Cię, zaklinam na wszystko, zorientuj się co do możliwości przechwycenia tej działki!!!! Ja nie wytrzymam nerwowo dywagacji na temat budowy na ruchomych piaskach!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

kiedy możesz mieć cień nadziei na konkretną odpowiedź? błagam, zlituj się nade mną ;)

Edytowane przez aricia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchenka, moje must have....

Szukałam i niczego tańszego znaleźć nie mogę :(

 

Indukcja.

Nie znam nikogo, kto by to miał, użytkował itp, ale wydaje mi się, że gotowanie na prądzie jest drogie, płyta się rysuje, jak wykipi ( a często mi sie to zdarza) to trudno doczyścić i szorowac strach, że płyta się zniszczy...i na koniec w sumie żaden argument ale poprostu nie podoba mi sie to.

Już nie zrobisz płonącego steka czy płonących gruszek w koniaku ;)

 

 

płonącego może i nie ale indukcja w użytkowaniu ponoć jest tańsza bo bardzo szybko się na niej gotuje, nie porysujesz i nie przypalisz bo grzeje tylko pole pod garnkiem, jak przesuniesz wyłącza się. Zapomniane jajka gotowane na twardo - po jakimś czasie, gdy woda się wygotowała były tylko takie bum (tyle ile jajek ;) - ale garne się nie przypalił - kuchenka się wyłączyła :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aricia...spokojnie. Lituję sie nad Tobą i juz szybciutko pisze, że ....

Powiedziałam wszystko...

Zastanawiamy się

Podsune ojcu "ultimatum" dotyczące działki...

Podzieliłyscie się ze mną swoimi opiniami i radami

iiiii dajcie mi teraz czas na jakies ruchy i spotkania obgadujące sprawę ( kuźwa kocham te jałowe dyskusje. Każdy ma pomysła....temu sie widzi innemu nie )

Mam de ja vu...to też przerabiałam kilka razy...Jestem na 1000% pewna, że nic z budowy nie wyjdzie, więc nawet nie robie planów czy nie marzę o tym czy o tamtym.

 

Ariciu.....żebyś mi tu na tej NIE budowie nie zeszła.....;)

 

Wiem, że blixniak szybciej bo juz stoi, bo tylko wykończyć...

Dom fajny bo wygodny, taki jak chcemy...ale dłużej :(

 

Koszty ????????????????????????? Trudno porównać....

 

Rozmawiałam z mężem....Miał problemy z artykulacją, chyba mu dzis pomogę wyartykułować ;) używając ciężkich dział :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maydey....piosenka zajebiaszcza!!!! Ta którą nucisz od pół roku!!!!!!!!!!:)

 

Aniu......ściskam i trzymam cały czas kciuki za prawidłowe decyzje. Tak jak dziewczyny pisały....budowa długo trwa i tylko na swojej działce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!~ A bliźniak już stoi, zaoszczędzisz wiele stresu i kłopotu, nerwówy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I zabacz, Aniu, jak się motamy... Ty- czy bliźniak, czy budowa? Ja - tam czy tu i dodatkowo co budować....

Mam dość.

Idę sprawozdania pisać, bo posiedzenie rady pedagogicznej w poniedziałek, a ja nawet nie zaczęłam. A jest tego od cholery i ciut ciut....

 

Ochłoń, przemyśl i podejmij decyzję....

Ale rady Ci daję... Jakbym sama nie wiedziała, że to i tak cały czas siedzi w głowie... aż mózg się lasuje.....

 

Żeby człowiek był pewien decyzji, to by się jej trzymał. Najgorsze jest samo podjęcie decyzji.... Te dylematy, co lepsze....

 

Dobra, idę, bo znowu cały dzień zmarnuję... Nie, żebym uważała rozmowy z Wami za marnowanie czasu..... ale robota czeka...;)

 

 

Pa pa!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogumilko, myslisz, że o tym nie wiem ???

 

Za wszystkiego zdaje sobie sprawę...dlatego podjęcie decyzji jest tak trudne, bo jak słusznie zayważyła Olinka...siedzi to w głowie...męczy...strach sie na cos zdecydować.

Boję sie podjąc wyzwania budowy, nawet na naszej ( prawnie !!! ) działce. Z normalna, kochająca i wspierająca sie rodziną było by to ogromna radością ale z moimi oszołomami ???!!!! Afera bo ściana nie tu, kolor rynny sie nie podoba a wykończeniówka ????????????? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Strach się bać !!!!

 

Zaraz dzwonie do ojca i mówię o warunkach...Natariusz i kwity a jak nie to bliźniak i koniec zabawy :mad:

Będziemy sie tak bujać do usranej śmierci !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz dzwonie do ojca i mówię o warunkach...Natariusz i kwity a jak nie to bliźniak i koniec zabawy :mad:

Będziemy sie tak bujać do usranej śmierci !!!!

-------------------------------------------------------------------------------

 

no włacha i koniec tematu dopóki nie będziesz miała nowych informacji

 

 

 

eeee coś mi się źle ten cytat zrobił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już raz widziałam to : "no włacha" ale myslałam, że zrobiłas literówkę.

Widzę to po raz kolejny i pytam

 

WAS IS DAS ?

 

Nie chcę aż tak brzydko ucinać tematu domu , ale w tej chwili nie ma o czym gadać.

 

Zadzwoniłam do ojca i powiedziałam..albo tak albo siak...3 tygodnie i kwity albo żegnam i bliźniak. Byłam twarda jak skała, jak tytan , jak kolana Pinokia :)

 

Ojcieć, że juz z nia wstepnie rozmawiał i wyraziła zainteresowanie....wyraziła :confused:

Ja też wyrażam zainteresowanie wieloma sprawami ale czy cos z tego wynika ?

Ja o notariuszu, o prawie o warunkach, o jedynej szansie i , że blixniak ucieknie a ojciec do mnie, że w Castoramie fajne postarzane deski rzucili :wtf:

 

Jak Ja sie tak rajcowałam budową ( kiedyś, dawno temu) i mimo, że domu jeszcze nie było, kupowałam (wirtualnie) stoły, krzesła i poduszki to ojciec w głowę sie stukał...Nie powazna byłam....bujałam w obłokach.

Teraz sytuacja sie powtarza, tyle, że Ja stwardniałam, a ojcu zaczęło odbijać.....

 

Bądź mądry...zwariuję z ta moją stukniętą rodziną !!!!!

I Wy się dziwicie, że Ja taka jestem ????????????????????????? A jaka mam byc ? Dobrze, że tylko taka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...