marimag 08.05.2013 13:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Pewnego dnia spotyka miś zajączka, który ma na uszach prezerwatywy. - Te, zając, co jest grane, po co ci te prezerwatywy na uszach?! - Bo jestem smutny, mam kiepski humor i w ogóle... - No dobra ale po co Ci te prezerwatywy na uszach?!!! - Bo podkreślają mój ch..owy nastrój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 08.05.2013 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 :lol2:umrłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 08.05.2013 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 uciekam na ''Stanisławy'' , będę jak wrócę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 08.05.2013 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Helo, Helo!!! Witam się przelotem, bo właśnie nie wiem, czy w mały weekend gdzieś nie wyjść? Bronię się jak mogę, ale cóż.. Kurde, szkoda, bo wszystkie te dowcipy znam... niektóre, to moje ulubione.. Ostatnio to mi się podobało A ponadto wszyscy wspierają głodne zwierzątka, to ja też wspieram: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 08.05.2013 17:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Inspiracje... i oczywiście, z góry przepraszam wszystkich dotkniętych, ale: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość GOSC12_3 08.05.2013 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Witam, marimag pamiętasz mnie jeszcze? zajrzałam aby zobaczyć czy znalazłaś swój wymarzony kącik, ale nigdzie nie mogę znaleźć info. Napisz plizzz PS Kawały boskie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 08.05.2013 19:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Gosiu a co to jest mały weekend ? Jak to przelotem ? O co kaman ? Witaj Riri. Pewnie, że pamiętam Znalazłam coś ciekawego i w niedziele jedziemy ogladać. Zobaczymy ale nie robię sobie większych nadziei. Przerabiałam ten temat tyle razy, że zaczynam miec lekka wysypke na same myśl o: - organizowaniu wyjścia ( w moim przypadku nie jest to łatwe) - głupich komentarzy ojca - jeszcze głupszych dyskusji juz po wycieczce Ojciec znowu zaczął akcję propagandową. Dzis mnie nawyzywał przez telefon, walił takimi tekstami, że chyba nie do końca sam rozumiał o co mu chodzi. Zdenerwował mnie i zaczęło się moje organiczne piekło. Bóle, kłucia, ataki bólowe brzucha, drżenie rąk, duszności, drętwienie lewej ręki itp. Uwijałam się dziś jak stado mrówek, żeby wszystko pogodzić, żeby ulepić srylion obiadów, poprać, porozwieszać, odrobić lekcje, posprzatać, odwalić zakupy ....a po co ? Żeby maluchy mogły wyjśc na dwór. Codziennie siedzimy jak te kołki w domu bo starsze córki maja tyle zadawane, że nie wyrabiamy czasowo. Szkoda mi młodszych. Michał się stale dopytuje kiedy wyjdziemy, że dzieci na podwórku, że może by tak do parku. I kuźwa wyszlismy. Pare minut temu powróciliśmy i zdycham bo.....sie zdenerwowałam. Stale sie denerwuję. Nie ogarniam ich. Jedno prawie na ulicy, drugie stoi na wysokiej zjeżdżalni i za chwilę zleci, jedno siku, kolejne, że pić. Latam jak perszing i mam stresa. Idziemy sia kapać i może wreszcie odpocznę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 08.05.2013 19:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 W takich chwilach....strasznie żałuję, że mieszkasz tak daleko ode mnie........pomogłabym!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 08.05.2013 19:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Beciu dziekuję Ci nawet za te dobre chęci.Nie wiem czemu zaczynam tak bardzo sie męczyć. Zawsze dawałam sobie rade a teraz panika. W domu jest luz. Wszystkich mam na oku ale juz poza domem - masakra! Za cholerę się nie słuchają, nie reaguja na wołanie, na zwracanie uwagi, ostrzeżenia. Wykańczają mnie !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 08.05.2013 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Oj Mari, współczuję... jednak nigdzie nie poszliśmy, tzn, tylko z psami na spacer. A mały weekend to środa bo wypada w środku tygodnia, a to powód do świętowania, ze już tyle dni w pracy za nami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 08.05.2013 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Bo sama nie za dobrze się czujesz....jesteś przemęczona!!!!!...i .....nie będę więcej mędzić...ale to wszystko wychodzi!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 08.05.2013 20:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Gosiu ale w Waszym kalendarzu imprez ! Beciu, wiem, wiem. A teraz tak dla odmiany, dosłownie w setna sekundy WSZYSTKO MINĘŁO. Boże jak mi dobrze. Nie pamietam kiedy tak świetnie sie czułam Przypomniał mi sie tekst, który widziałam na klatce w bloku mojego męża...dawno temu Lubię grzebać w dupie..... TOMCIO PALUCH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogumil 08.05.2013 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 Właśnie na FB przeczytałam, że..."Chuck Norris urodził się z maturą ze wszystkich przedmiotów...!!" hahahaha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 08.05.2013 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Maja 2013 pa Dziewczyny, idę już zrobić się na nocne bóstwo i w pieluchy! Jakiś wyczerpujący był ten dzień... dobranoc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 09.05.2013 04:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 Dzień Dobry! Witam się z wszystkimi:) Aneczko trzymaj się ...faktycznie nie masz łatwo:hug: Ogródek przy domu rozwiązałby problem,ojcem tak mocno się nie przejmuj ,labilność nastrojów to jego specjalność. Zyczę udanego dnia ,obiecuję zaglądać częściej:bye: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Romana101 09.05.2013 05:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 Wróciłam cała i zdrowa, bo wbrew temu co mówi Ania jazda na rowerze jest bardzo bezpieczna, tylko trzeba wybierać odpowiednie drogi, a na Kurpiach jest mnóstwo bocznych dróg w rewelacyjnym stanie, prawie nówka asfal wszędzie . Poza tym, cisza, spokój, mnóstwo lasów, nieśpieszne życie w wioskach - podobało mi się . Okolica w sam raz do zwiedzenia na rowerze w kilka dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Romana101 09.05.2013 05:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 Aniu zadbaj chociaż trochę o siebie , nie można tak tylko łykać jakieś tabletki non stop. Wiem, wiem marudzimy, ale to naprawdę ważne. Miłego dnia wszystkim, zarobiona jestem więc nie wiem kiedy znowu zajrzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 09.05.2013 06:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 Bry Romciu no witaj wreszcie ! Rower bezpieczny ? To mocno naciagana teoria A teraz zupełnie na poważnie. Miałam kiedys zajebista przygodę na rowerze. Pisałam Wam kiedys o tym. Pozostał uraz. W zeszłym roku, gdy mój mąz wyladował w szpitalu ( na Mazurach bo własnie rozpoczelismy tam wywczas), na łóżko obok położono pewnego Czecha. Zorganizowana grupą, postanowili przejechać Europe wschodnią. Polska była ostatnim ich przystankiem, a potem już tylko w dół mapy i welcome home. Przez tyle tysięcy kilometrów nic mu sie nie stało. Jeździli trasami mniej uczęszczanymi, drogami szybkiego ruchu i tez nic. A tu nagle, w małym i swietnie oznaczonym miasteczku, pieprznał go samochód, który wyjeżdżał właśnie z parkingu. Facet w bardzo ciężkim stanie. Okazało się, że ma połamane wszystkie kończyny, złamany nos, pokaleczona twarz i pekniętą śledzionę oraz zmaskarowane organy wewnętrzne. Usunieto mu sledzionę, zagipsowano, pobandażowano. Jego żona, która jechała na rowerze obok, dostała w bok mężem i jego rowerem. Złamana ręka, przesunięta rzepka w kolanie, stłuczenia, cos z obojczykiem. Masakra. Gadałam z nią i robiłam za tłumacza, bo personel olewał. Skoro nie gadaja po naszemu to ich problem. Po kilku dniach lezenia, przyleciały samolotem ich dzieci, żeby zabrac te nieszczęścia do domu. Zamówiono transport lotniczy bo ze względu na stan gościa, żaden inny nie wchodził w grę. Ten nieprzytomny a jego polamana żona, spała na krzesle obok niego. Bez koca, z gipsem, nogą jak bania. Sport to zdrowie Beciu, dobre ! Biondziu Gosiu, pieluchy ????????????????? Może o czyms nie wiemy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 09.05.2013 07:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 hej Wróciłam. Od 8 rano w grządkach siedzę, truskawki, maliny i włoszczyznę wypieliłam. Wszystko wschodzi co posiałam, nawet dynie mi wykiełkowały. choć w necie wyczytałam, ze dynie to cieżko, ze gnija nasiona, ze jest problem. ale zrobilam w/g wskazówek, odciełam cażkami do paznokci twardąobwódke nasion, i do ziemi. Marimag no objawy klasyczne o któreych pisałam w priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 09.05.2013 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2013 Witam wszystkie Panie!!! Ja tylko spieszę wyjaśnić: "w pieluchy" - czytaj inaczej w bety, w pościel, do łóżka, spać OOO, ponacinam pestki dyni, bo mi w tamtym roku nie wzeszły, ale sporą część wygrzebywały ptaszydła. Naprawdę, nie mogłam uwierzyć, ale ryły jak dzikie świnie. Ja bardzo żałuję, że nie ma jakichś pasjonatów perzu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.