Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

To zalezy od tego jak nas poniesie... Ale i karaoke mamy w programach:D ja tam mam glos jak pomaranczy smak, ale wcale mi to nie przeszkadza:lol2:

 

Głos jak pomaranczy sok ?

|gośka, poeto Ty nasz malutki !

Skąd Ty bierzesz te porównania ?

A do jakiej pomarańczy porównujemy, że tak spytam ? :lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Witam się z rana!

 

Jak rany,Anka ,śniłaś mi się!!Ze w tvn w jakimś serialu występowałaś!

Wczoraj zaległam elegancko na kanapie i ...:sleep:

 

Ateno,kawał super!

 

Cały czas o tym mięsie mówią,mało jemy ale chyba czas ruszyć na wieś i pewne źródło kotletów znaleźć.

 

Mayuś zazdroszczę imprezy,coś mi się kołacze o jakimś dworze w Dzierżąznej,wiesz może czy jest tam co oglądać?Oprócz Weekendu ofkorse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heloł, heloł!!!

 

Biondziu, scenariusz takiej imprezy jest łatwy do przewidzenia, :rolleyes: o witkacowskim dreszczu estetycznym , nie ma co nawet marzyć, ale na takie imprezy po inne emocje się człowiek udaje:rolleyes:. http://dzierzazna.pl/pages.details/7/aktualnosci/ strona równie porywająca, co sama miejscowość o ile dobrze pamiętam. Ostatnio byłam w Dzierżąznej w liceum! Szanowny, będąc moim wtedy jeszcze tzw chłopakiem był tam z klasą na plenerze, a że ja zmotoryzowana byłam, wystrzałowym małym fiatem 126 p!, to w pedał i do Dzierżąznej. Tam popełniliśmy rekord upchnięcia się w maluchu, w 8 osób i to niektóre bliskie 2 m, a niektóre bliskie 100 kilo:rolleyes: i pojechaliśmy do Białej ( większej cywilizacji). Wracając zobaczyliśmy, znaczy Ci co mieli szanse rzucić okiem przez okno, że inne koleżanki z klasy dziwnie nerwowo skaczą po polu. za nimi biegł rozjuszony kozioł i te wariatki, jak zobaczyły, ze jedziemy autem, szczelnie wypchanym gąszczem członków, z piskiem próbowały jeszcze się dopchnąć do środka. Jezu, płakałam ze śmiechu, nie mogąc się ruszyć, ktoś się ze śmiechu zesikał, posmarkał a te finalnie jechały na masce i na zderzaku, a rozjuszony kozioł za nami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosia, wstałas ?

Jakie plany na dziś ?

 

U mnie chyba lipa z wycieczką :(

Agent milczy a Ja czekam na telefon.

Cos czuję, że sie dogadamy :sick:

Nie ukrywam, że mnie żeście zrazili do pomysłu i jakoś nie mam ochoty tam jechać.

Rozumiem, ze anglik jest the best ale tam trzeba kasy, której nie mam.

Klienci dzwonią, dopytują ale nie mam żadnych deklaracji.

Codziennie mam załamkę i łzy.

Wpadnę w depreche...jak nic !!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, powtarzam, miej wyje...ane, a będzie Ci dane! Niestety będę Cię odwodzić od takiego starca, bo właśnie mój budowniczy Z. remontuje, dwa domy w Grotnikach pod Łodzią. Tam było takie właśnie Zacisze. Skarbonka bez dna... niektórych rzeczy boją się ruszyć... i jak po łańcuszku, każda jedna robota odkrywa ukryte katastrofy..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosiu, bądź mądra i miej wyje...ne...

No nie da się!

To takie emocjonalne cholerstwo, że trudno sie opanować.

Nawet nie wiesz, co mi sie w środku dzieje.

Nie smędzę Wam i próbuje sie powstrzymac, ogarnąć ale......tu po drugiej stronie, łzy mi lecą.

W każdej sekundzie, przy każdej czynności, myśle o angliku.

Jezu a tam to bym miała, gdzie te przeciery pozanosić, miałabym gdzie dzieci wygonić, mąz miałby się gdzie połozyć, gdy źle się czuje itp, itd

 

No nie umiem olać i co będzie to będzie....nie umiem :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anulka, ja to na prawdę rozumiem. Sama psychotechniki stosuję na odsuwanie wszelkich mysli.. wciąż mam na przemian czarne i euforyczne. Ale planów juz nie robię, bo tu akurat widzę, ze mocno rozbawiam rzeczywistość swoimi założeniami...jak nie urok, to ..burok. Co ma byc , to będzie, ale w swoim, popieprzonym i niezsynchronizowanym z moim rytmie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...