Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Beciu, ale sie usmiałam.

Wyobraziłam sobie, Ciebie jadącą na fotelu i drącą się.

Moja stonka ma ciut trudniej.

Po pierwsze - mama chodzi w wadze cięzkiej :lol2: Po drugie - mój fotel nie ma kółek. To taki fotel, fotel.

Czasem podczas gadania z Wami, urywa mi sie film i spię sobie w nim do rana.

Rano, mąż mnie pyta czy jestem w stanie się z niego podnieść ( mój kręgosłup).

Wpadłam ostatnio na genialny pomysł.

Napiszę książkę - przewodnik po miejscach nietypowych w których warto się zepsuć.

 

Dobra lecę w gary. Mam kupe roboty. Jestem padnięta a codziennie wymyślam sobie nowe misje.

Zakupiłam dziś ostatnie 6 kg truskawek, celem sporządzenia z nich dżemu.

Cena i wygląd truskawek, nie zachęca już do kupna, poza tym dowiedziałam się, że to końcówka.

Tak więc, dziś przebieranie tych kilogramów.

Kupiłam kilo jagód więc powstanie placek lub nawet 2 co by mi dali spokój.

Piekłam w środę w nocy i juz prawie nie ma :sick:

Oprócz tego obiad srylion daniowy a na 18.00 do lekarza. ZNOWU !!!!

Zuzce nie przechodzi i stale się dusi.

Zwariuję !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ło matko,lecę z nóg a mam połowę mniej obowiązków niż Ty Aniu.

 

Może zmień lekarza dla dzieci??Co to za lekarz,który nie potrafi wyleczyć ??Poza tym czasem lekarz ma po prostu "rękę" do pacjenta ,kwestia podejścia i doboru leków.

 

Ja dzisiaj też zaliczyłam poradnię,jak również szkołę,bank,ubezpieczyciela,dwóch klientów i firmę , w domu coś majaczą o jakimś obiedzie ale w odpowiedzi popukałam się w czoło ,pakować się trzeba ,niech sobie kanapki zrobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej My dziś od rana na nogach, rano msza, najpierw dla gimnazjalisty, potem młodszego. Minęliśmy się z miejskim w drzwiach kościoła.

 

Starszy czerwony pasek, i nagroda od dyrki, młodszy opisówka bardzo fajna, nagroda książkowa. Fajne mam dzieciaki. Jak je wychwalano to puchłam z dumy.

 

No ale po powrocie dali czadu, kłótnia podczas obiadu, podczas jazdy autem, podczas wizyty w sklepie. Oni ciągle się ze sobą biją, plują, szturchają. A co gorsza-jeden nakręca drugiego. :(:jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Ale zaniemówiłyście!!!

 

Gospodyni (tuba), dzieci Cię już całkiem od komputera wymiksowały? Nie daj się kochana!!!

 

Moje Chmielniki ( długiego nicka sobie wybrałaś), jak zobaczyłam Twoją chatkę przed, to pomyślałam, że też bym taką przygarnęła. Dom skojarzył mi się z pewnym domkiem również poddanym modernizacji.

 

Żono, u mnie to samo. Jak są oddzielnie jest święty spokój. Potrafią w drodze ze szkoły się już poprztykać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się z wieczora :)

 

Tuba ????

 

Zabrałam dziś dzieciaki i mamę do lasu na grzyby. Grzybów prawie wcale po suchoooooooooooooooooo! ale za to jagód ZATRZĘSIENIE !!!!

Z barku laku i jagoda dobra, więc ambitnie leżąc, kucając, klęcząc, schylając się, podskakując NAZBIERAŁYŚMY, wiaderko.

Już wiem, że NIE NAWIDZĘ !!! zbierac jagód ale co własne to własne.

Jarałam jedengo za drugim, żeby wzorem pszczelarzy, okopcić wokół co by te jadowite cholery mnie nie odnalazły ale....doopa.

Wyglądam jak połamany i jęczący muchomorek a jaki najarany !!!! :lol2:

Jadąc do lasu, podjechałam pod anglika co by pokazać go mamie chociaż z zewnątrz.

Oczom mym ukazał się baner zawieszony na bramie.

Jezuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ktoś go wreszcie kupi !

Do tej pory, ogłoszenie widniało na dwóch portalach a teraz ? Każdy kto przejeżdża, będzie widział, że można kupić. :cry::cry::cry::cry::cry:

Znając moje szczęście, ktoś na złość mi, kupi ten dom. :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

 

Idę w gary tzn. przetwory.

Uwijam się jak mrówa bo dziś wyjątkowo, jestem totalnie padnięta. TOTALNIE !

Skończyłam wlewać truskawki do słoików, upiekłam ciasto z jagodami.

Teraz kręcę druga blachę a w tym czasie przejżę te nasze dzisiejsze zbiory i walnę z cukrem w słoiki.

Na zimę do ciast czy jagodzianek jak znalazł.

 

Co do dzieciaków dziewczynki - skąd ja to znam. To normalka.

Pomyślcie sobie, że są tacy, którzy mają gorzej. :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Beatko :)

 

Widzę, że już tylko My pozostałyśmy....

Ano robie, przerabiam, przetwarzam.

Paluchy mam we wszystkich kolorach tęczy a paznokcie jak u Baby Jagi :lol2:

Po wczorajszym jagodobraniu mam taaaaakie zakwasy, że ledwo z łóżka wstałam.

Boże, jak mnie wszystko boli.

Na osłodę cierpienia, mąż podał mi śniadanie do łóżka :jawdrop:

Oj, coś się święci....Nawet wiem co :rolleyes: :lol2:

Sezon truskawkowy uważam za zamknięty.

Teraz jagody :)

Muszę jeszcze poopisywać te wszystkie słoiczki.

Jak już się ogarnę to zrobię fotę, tej mojej męczarni ;)

 

Beciu, a za co Ty mnie tak podziwiasz ?

Daj spokój.

Ty nie robisz ?

Nie uwierzę.

Sama masz dzieci ponad normę to i w garach siedziałaś jak ten gupi.

Twoje poszły w świat więc może teraz masz więcej luzu ale przypomnij sobie jak zasuwałaś.

Teraz przyszła kolej na te, które mają dzieci w wieku....wkur...jącym ;)

Niech mi tylko DZIADY powiedzą, że ja tego nie będę jeść !!!!

Zabiję i przerobię na dżem !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ula, to demencja a nie zignorowanie.

Świetną robotę odwaliliście.

Czy dobrze widzę, że zachowaliście dawny kształt domu ?

Nie rozbudowywaliście go, prawda ?

Czekamy na fotki wnętrz no i napisz trochę o układzie, metrażu oraz przygodach w trakcie remontu.

Znaleźliście coś ciekawego ?

 

Ula, wybacz kochana, ale pomroczność jasną mam ostatnio.

Zdjęcie bardzo chętnie obejrzałam i zapomniałam skomentować :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie foty, u Ciebie ?

W porównaniu z innymi, mam dość mocne nerwy ;) :p

 

Widzę Beciu, widzę......

Znamy sie już od dawna więc nie muszę Ci mówić, że choruję na stary dom.

Mimo, że to ogrom pracy to marzy mi się taka reanimacja.

Człowiek czuje, że zaopiekował się czymś z dusza, że cos uratował.

 

Idę szukać tych zdjęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ania...masz rację, jak dzieciaki były małe to zapierdziel był niesamowity!!!!! Teraz mam luzik:) Teraz dzieciaki zapraszają nas na weekendziki czasami...i to oni się starają, żeby nas ugościć:) Miłe to jest:) Właśnie przed chwilką dzwonił syn ze Szczecina i zapraszają nas na za tydzień:) na weekend! Oni wtedy gotują, starają się bardzo żebyśmy byli zadowoleni i nas rozpieszczają:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu...córcia jest z nami, jeden studiuje w Szczecinie a drugi już robi aplikacje (też w Szczecinie)....w styczniu kończy i już pracuje w kancelarii.........Żonaty nie jest ale ma dziewczynę...przyszłą żonę mam nadzieję, bo bardzo ją lubię... z którą mieszka:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ją akceptuję, bardzo ją lubimy, dogadujemy się i bardzo bym chciała mieć taką synową:D Ale na razie mówią że muszą sobie zarobić trochę kaski:)

Szczecin...80 km od nas:)

 

Aniu privek do ciebie poleciał:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...