Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Hej Aniu:)

Widzę,że i Ty wczoraj padłaś:(

organizmu sie nie oszuka-i kiedy domaga się odpoczynku to trzeba iść chapsiać i tyle.

Mój dzień zaczyna się wcześnie....w pracy dużo biegania-wracam wykończona,potem obowiązki w domu ,praca w ogrodzie.....a kiedy przychodzi wieczór-padam na pysk:sleep:........także Cię rozumiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hm... nie trzeba daleko szukać - film jest tutaj, :D ale to chyba niezły hard-core :D

 

http://www.youtube.com/watch?v=B-ShpJStmbs

 

Dobry wieczór mówi Wam nieżle zmęczona Monia

 

P.S. Zostawcie te wiśnie : ))

 

witam i mam prośbę do Ciebie:)

jeśli tak łatwo przyszło Ci poszukanie koleżance filmu-to może i mnie byś pomogła w odszukaniu jednego co? byłabym dozgonnie wdzięczna:yes:

Mam na myśli film z 1991 roku ,,Wysokie obcasy" Pedro Almodovara:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aśka, no nie !!!

Lodami ?

Po wycięciu migdałów zgoda ale nie przy takim choróbsku.

Słyszałam od pewnego lekarza, ze w lodach zabójcze jest zimny tłuszcz, który łykamy.

Jeśli po zjedzeniu lodów ( nawet w 60 stopniowe upały) napijemy sie gorącej herbaty, gardło się nie rozchoruje :)

Ciepło spłukuje i rozpuszcza w gardle tłuszcz...tadammmmmmm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niktoś przylazł :)

 

Cześć lachony co tam u Was ?

Jak minął łykendzik ?

Kasiula, co tam na placu boju ?

 

No ja kurde blaszka od piątku walczyłam z malowaniem, potem kibicowałam przy panelach a dzisiaj składaliśmy cholerną leżankę, co zajęło nam chyba dłużej niż panele. Efekt taki, że nasz mały gabinecik coraz mocniej odstaje od reszty budowlanego syfu. No jest radość ale są i nerwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, lecę :)

 

Beciu, a gdzie byłaś, że tak Cię zmasakrowało ?

Mówiłam. Pij mniej ! ;)

 

Czuję się cienko i strasznie martwię sie o męża. Od wyjścia ze szpitala, zdarzało się, że go pobolewało, ale tak jak zwijał się w sobotę i w niedziele to jeszcze nie było. Myśleliśmy o wycieczce na ostry dyżur :( Coś jest nie tak a przecież za tydzień wyjeżdżamy.

jak pomyślę, że i w tym roku może wylądować w miejscowym szpitalu to normalnie mnie :sick::sick::sick:

Nie wiem czy pamietacie, ale w zeszłym roku, gdy dopiero co dojechaliśmy na wywczas, przyjechało po mojego męża pogotowie.

Odpoczęliśmy......dzieciaki miały wtedy virusa Koksaki.

Pamiętne wakacje :(:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu....w piątek odwoziłam mamę do szpitala do Gorzowa. Nic się nie stało, tylko co pół roku jeździ na kroplówki na tydzień. I wykorzystaliśmy okazję i pojechaliśmy ciut dalej do Międzyrzecza do znajomych. Tyle nas już zapraszali ale ostatnio nam nie pasowało Zrobiliśmy sobie wycieczkę do Swiebodzina zobaczyć Pomnik Jezusa.....matuniu...króluje nad całym miastem!!! Widać go na wzniesieniu z daleka! Łaziliśmy również po międzyrzeckich bunkrach trzy godziny:)

 

http://bunkry.lubrza.pl/

 

A wracając w sobotę zajechaliśmy jeszcze do mamy do Gorzowa:)

No a w nocy masakra....myślałam, że umieram !!! Ten łeb mnie kiedyś wykończy!!!

Edytowane przez bogumil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej dziewczęta

 

muszę się pożalić że ekipa od elewacji to masakra!!!!!!!!

mieli zacząć 7 lipca przyszli 15 czyli tydzień później, było ich czterech chłopa i przez tydzień zrobili raptem 3 m2 powierzchni tzn nałożyli świeży klej na styropian (który już mieliśmy położony) a tak poza tym to siedzieli na moim tarasie i się opierd...alali , pili piwko (jeśli tylko) i leżeli na moich leżankach (leżanki ujeb....ane przez ubrania robocze i jeszcze sąsiad życzliwy nas poinformował co ekipa robi przez cały dzień) . Jak przyjeżdżaliśmy do domu ok 15 to wystraszeni na równe nogi, uciekali za dom że niby coś robią (normalnie śmiałam się z tego że oni myślą że my ich nie widzimy i pytałam się czego się boją), snuli się jeszcze do 16 i zbierali się do domu bo koniec szychty. Szef nie obecny i nie dostępny tel. bo żona właśnie urodziła dziecko i przesiadywał w szpitalu, a później chyba w domu. W czwartek zadzwonił bardzo przepraszał i powiedział że w poniedziałek wszyscy łącznie z nim przyjadą robić. Dzisiaj nikogo nie było mam mega gula. Zadzwoniłam do tego właściciela gdzie są do jasnej cholery a on mi że nas przeprasza i że dzisiaj po południu wpadnie pogadać!!!!! po jakiego hu.... ja nie chce gadać tylko mieć elewację zrobioną.

Dopiszę że kostka brukowa ujeb... okna to samo, a wszędzie lata styropian. Mega burdel jak by tam dopiero co budowa była.

Właściciel firmy od elewacji to zięć od pracownicy mojego męża i ona mojego męża zapewniała że będziemy mieli zrobione wszystko na "cycuś glancuś" , jej córka bez pracy (wtedy w ciąży) a on (zięć) zaczyna karierę w budownictwie w Polsce bo wcześniej był kilka lat w Holandii i tam pracował na budowie, nie mogę napisać że jest źle zrobione bo nie ma czego ocenić. Chyba dzisiaj kogoś uszkodzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Becia, ale Was poniosło !

Co Wy takie ekstremalne towarzystwo jesteście ? :jawdrop:

 

Głowa czyli to co zwykle ?

A może to przez stale skaczące ciśnienie, co ?

Mnie codziennie boli łeb no i dla towarzystwa brzuch oczywiście :(

Wszystko przez aspirynę, która niepotrzebnie brałam. Kto wiedział, że tak mnie ruszy....

 

Becia, akcja propagandowa ma się dobrze :) Mąż zaczyna sie powoli skłaniać ku pomysłowi :wave:

Nie powiem.....dzieciaki skutecznie acz zupełnie nieswiadomie ( przysięgam ! ) mi w tym pomagają :rolleyes:

Strasze graja teraz w grę Farma. Sieją zboża, chodują świnie, a teraz sadzą wiśnie w sadzie. Kilka razy dziennie pytaja mnie czy jak się wyprowadzimy na tą wieś Mamo, to też będziemy mieć kury, swinie, sad i warzywnik.

Ola łazi za nami z książka o psach, składa ręce jak do modlitwy, klęka przed nami i mówi :niu niu niuuuuuuu.

Pytamy o co chodzi. Nie umiała powiedzieć ale skubana dość juz chyba miała tekstów pt: Oleńko nie wiem o co Ci chodzi, więc szybciutko nauczyła się mówić pierwsze zdanie: Tato KUP sia. To kup jest tak wyraziste i powiedziane takim tonem ( nie znoszącym sprzeciwu) , że mąz zaczyna mięknąć.

Dobrze Oleńko, kupimy, ale tu jest za mało miejsca - tłumaczy ukochanej córuni.

Na to, wpadaja do kuchni starsze i krzyczą, ale mielismy sie wyprowadzić do domu na wsi TATO !!!! Tam będzie duzo miejsca ! Kury tez musza być !

Ten patrzy na mnie wzrokiem mocno zrezygnowanym i czuje, ze nie da nam rady.

Dzis od rana TATO KUP SIA ! Mamo a kozy tez będziemy mieć ? i usłyszałam od mężą....NO DOBRA KUP TĘ CHAŁUPĘ !!!!!

A Ja....

 

:cry::cry::cry::cry::cry::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::wiggle::hug::hug::hug::hug::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::jawdrop::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

I chyba tak już zostanie, dopóki nie kupimy tego domu.

 

I szybko tłumaczę z czego ta radocha skoro nie mamy kupca na mieszkanie więc czy na ten dom czy na anglika brak kaski.

Otóż.....

Jesli utarguję z gościem od chałupy, dobra cenę, będę mogła opchnąć mieszkanie za dużo mniejsze pieniądze więc kupiec bardziej pewny i szybszy niż czekanie na zlitowanie w przypadku kasy na anglika, który jest o wiele droższy.

Nie będę też musiała czekac i liczyc na kase od ojca za sprzedaz lokalu.

On wie, ze bez jego wsparcia nie damy rady kupic anglika, i w końcu zrealizuje sie ten jego misterny plany, czyli My u nich z sąsiedztwem LZ, a oni u nas.

Nie potrzebując jego kasy, podcinamy mu skrzydełka i delikatnie mówiąc , nie dajemy się.

Uda nam się zrealizować nasze marzenia o domu, bez jego wcinania się a co najwazniejsze bez jego łachy.

Wiem, że będzie wojna bo ojciec jest MEGA przeciwny przeprowadzce na...... (cytuję) chamowo.

Dzieciom krzywdę zrobię...wilki nas zjedzą...zgwałcą...porwą...zapłaczemy się bez nich....

 

W przyszłym tygodniu, będziemy zwiedzać tę "posiadłość" i już wariuję ze szczęścia.:wave::wave::wave::wave:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...