Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bo ja muszę i oczywiście chcę swój stary stół wymienić mam aktualnie ten http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30116264/ i jest trochę za mały.

On mi się podoba i pasuje mi do jadalni a jest też większy model więc mogła bym go kupić ale chyba musiałabym wymienić wtedy krzesła bo ja mam teraz przy tym mniejszym 4 te http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S49848704/#/S49848704 w szarej tapicerce a jej niestety już nie ma (tylko te białe i pasiaki). Te krzesła są super mega wygodne ale kurcze nie przy dzieciach, którym cały czas coś się wyleje lub wytrą brudne rączki o nie. Prałam już te pokrowce ale po każdym praniu wyglądają gorzej, blakną i strasznie się gniotą a nie idzie ich łatwo wyprasować. Więc musiałabym kupić plastiki.

 

Kurde ale się rozpisałam i też życzę dobrego dnia w końcu to piątek - huraaaaaaa:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak,ja też nie wyobrażam sobie białych krzeseł u siebie,dziecioki szybko załatwiły by mi czarno-szary melanż:)

Macałam druciaki ale nie jestem zdecydowana,jakies takie lichutkie mi się wydały,zobaczymy.

 

Palenisko fajne ale popytałabym w zakładach metaloplastyki ,może taki rzemieslnik zrobiłby taniej:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć dziewczynki :)

 

Dziekuję Aguś :hug:

 

Kochane, szykuje sie na pogrzeb więc nie posiedzę z wami.

Odezwę się po powrocie. Pewnie dopiero wieczorkiem.

 

Bastus a jednak robione palenisko ? I git !

Jakie piekne to gospodarstwo !!! :jawdrop: Szkoda, że tak daleko ode mnie :(

 

Biondziu jak tam dzionek ?

Nie umordowałam Cię swoimi wystepami ? :lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaspiewałam.

Przedstawiłam pomysł mężowi ale on nie bardzo to widział.

Spodziewał się nieco innej atmosfery na pogrzebie niz była w rzeczywistości.

Teraz wiem, że by bardzo pasowało.

No cóż. Jestesmy niewolnikami stereotypów i przyzwyczajeń.

 

Czuję się okropnie.

Zryczęlismy sie oboje. Mąż stale ściskał mnie za reke, tulił się i nie odstepoiwał mnie na krok.

Gdy juz było "po" jako jedyni zostalismy przy grobie.

Cały dzień nic nie jadłam.

Teraz próbuję , ale jakos nie mogę.

Łeb mam jak sklep.

 

Jutro dla odmiany....ślub.

Ech....życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie mu (wam) współczuję, a ślub jaki? od kogo? no skrajności emocjonalne

 

Kiedyś byłam na pogrzebie świeckim, mąż od koleżanki umarł na marskość wątroby. Po śmierci został skremowany a sam pogrzeb trwał raptem 15 minut. Dziwne to było doświadczenie, nie było modlitwy a z głośników leciały jakieś żałobne pieśni ale nie religijne. Był chyba ktoś z obsługi cmentarza komunalnego, coś tam powiedział ale już niewiele pamiętam co i po sprawie.

 

A może zaśpiewaj babci dzisiaj wieczorem, po cichu, w skupieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...