................VIP Club.........................

[mayday]

Biondziu, ja urlop dawno temu skonczylam, ale miałam 2 tygodnie szkoleniowo cyklówkowo firmowe. Mózg, wątroba i parę jeszcze całkiem na codzień przydatnych narządów woła o litość... A i jeszcze dowiedziałam się, sądząc po założeniach firmowych do końca roku, że muszę być cudotwórcą...

[marimag]

Jestem Jezu albo Jezu jestem.....

 

Z czarnej dupy kuźwa !

Mejka, Ja to Cię normalnie chyba uduszę.

Nie ma litości !

 

Ala, Aj toldja, aj łornja

Ciszę się, że przeżyłaś

Czułaś magiczną moc mięty ???

Na mnie działa

 

Ja też mam nagły problem zdrowotny ale wstyd mi o nim mówić

 

Biondziu, myślałam, że się dziko ucieszysz, że dziewczyny wrócą....A Ty mi tu piep.....o końcu wakacji

Jedyne co mnie w tym końcu wkur...to rozpoczęcie roku szkolnego.

Już mam zawał bo w poniedziałek dziewczyny mają rozpoczęcie o 8, mąż z Olą o 8 wychodzi do jej przedszkola, Michał pozostaje bez transportu.

Nie wiem jak się sklonować !

 

Nie cierpię szkoły ! Tej szkoły !

Wszystkich dziś opierdzieliłam tzn. fryzury maja nowe.

Michała Ja tymi rencami, reszta u fachowca. Ola zasiadła w fotelu jak stara ciota. Dostała pelerynę, popsikano ją, i ciach ciach.

Po wysuszeniu Ola kazała Pani zrobić :....kućyk !

Obsłuzona, dopieszczona...nawet cukierki wcinała.

W kogo to się wrodziło.

Damesa całą gębą.

Mówię na nią Wiolka, na cześć jej patronki Wioletty Willas.

[bionda]

Jak ja się cieszę,że męża wyrwałam ze szpon krwiopijców koncernowych.

Skończyło się jego siedzenie po nocach przy tabelkach,picie na cyklówkach i różne inne atrakcje.

Pamiętam jak wracał z pracy,wchodził do domu rozmawiając przez telefon,pomachał-albo i nie-zamykał się w sypialni i gadał ,gadał ,bez końca,oczywiście służbowo,był w domu a jakby Go nie było.

[Karram]

Mari jaka kara? kwiatkami mnie tu witaj a nie strasz:wiggle:

 

miałam nieskończoną liczbę atrakcji przez ostatnie 2 miesiące, różnego typu, co jedne to lepsze

Edytowane 9 Kwietnia 2014 przez Karram

[Bastki]

hejo

[Bastki]

a wiecie co ja dziewczynki robiłam całe popołudnie ?

[bionda]

Wiemy,Gosiu,wiemy ale powiedz:lol2:

[Karram]

a ja nie wiem:eek:

[Bastki]

wysłałam mełża po granit i SAMA realizuję moją wizje ogrodową, na razie zrobiłam ok 3 m bieżących obwódki rabatowej , trochę mi to zeszło czasowo bo muszę z tego granitu co przywiózł wybierać proste i prawie idealnie równe kostki

[Bastki]

namieszał mi zaprawę cementową i pojechał na meczyk a ja sobie dzisiaj odpuściłam siatkówkę, to jest hierarchia co?

[bionda]

Bastko,gratulacje ale na przyszłość więcej dyplomacji w kontaktach z mężem:lol2:

[Bastki]

zobaczę po weekendzie co mi z tego wyjdzie i jak to wyjdzie jeśli będzie ok to może sobie pierdykną nawet tą donicę na zioła iiiiiii odwołam pana granitowego a za zarobioną kasę (już jutro) idę się odchamić na shopping - może buty, kurtka hym... pomyślę) :lol2::lol2:

[Karram]

Bastki a dużo Ci jeszcze zostało do zakończenia tej wizji?

[Bastki]

bardzo

[Karram]

hmmm, no to ja bym pewnie shopping wybrała zamiast granitu Edytowane 9 Kwietnia 2014 przez Karram

[bionda]

Ja dzisiaj się szopowałam na 3 stawach:wiggle:

W końcu kupiłam żelazko i dzieciom ciuchy.

Otworzyli tam taki fajny sklep z ubraniami dla dzieci,jakaś francuska marka bardzo fajne rzeczy pod każdym względem.

 

A właśnie może Ala mi wyjaśni dlaczego te francuskie ciuchy to takie wąskie i długie :lol2:naprawdę wszystkie takie cienkie w tej Francji??

[Bastki]

ja chyba jutro do Forum Gliwickiego podjadę, muszę zahaczyć o Zarę i pooglądać a może i sobie kupić kurtkę pikowaną. No i coś dla dzieci np (mari mi przypomniała) trampki dla przedszkolaka.

Odnośnie tego granitu to chyba mi to ładnie wychodzi , podniecałam się i oglądałam z każdej strony te moje pierwsze 3 metry, sąsiad miał polewkę ze mnie.

[Bastki]

Bionda które w końcu kupiłaś? czyli jutro prasowanko

[bionda]

Bionda które w końcu kupiłaś? czyli jutro prasowanko

 

To kupiłam:

 

Philips 4890,na próbę wyprasowałam dzisiaj 2 rzeczy ale lniane i super.

[Karram]

Atena mamy magiczną szczotkę od roku, uwielbiam ją! Bez niej nie mogę się uczesać...