Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Mari to tak jest najlepiej krowy po bułki chodzą to najfajniejszy teren ja Ci mówię ale ja wsiowa jestem

teraz mieszkam pod warszawą w odległości całkiem znacznej a mój m w stolicy pracuje, ja zresztą też da się da się

Aneta cóż za zmysł organizacyjny padłam :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

:bye:

nic nie piszę , ale czytam ;)

nic nie powiem ws. domów, bo moim zdaniem trzeba najpierw ustalić, jakie opcje wchodzą w grę, jeżeli chodzi o pracę i styl zycia....dla każdego z członków rodziny....skoro mąż jako jedyny zywiciel rodziny twierdzi, ze nie chce wsi, no to trochę klops.... wiem, że dla dziewczynek i Ciebie to mogła by być duża osłoda, taki ogródek i domek, etc...

z kolei Misiek niedługo też zacznie żyć swoim życiem i co On biedny pocznie w takiej za przeproszeniem dziurze? gdzie będzie miał dobrą szkołę z wieloma pozalekcyjnymi zajęciami, kolegów w zasięgu ręki, dziewczyny do randkowania?

a jak się zaczną imprezy i późnowieczorne powroty, to Mu kupisz kawalerkę w mieście?

mężowi też wypadało by kupić jakieś lokum w wawie, żeby miał się gdzie przespac po pracy przed podróżą na warmię....

co innego, gdyby podzielał Twój zapał do ekorolnictwa...moglibyście zaaranzować kwatery i prowadzić przedsiębiorstwo agroturystyczne. a nawet postarać się o niemałą dotację ze środków unijnych. zrobić projekt czegoś innego, od standardowych "kwater". może taki mini ośrodek wczasowy dla rodzin z chorymi, niepełnosprawnymi dziećmi? i nie chodzi mi tu o wczasy rehabilitacyjne, ale po prostu o miejsce, gdzie można wypocząć, dobrze zjeść w atmosferze ogólnej aprobaty i zrozumienia.

i nie mówię, żebyście zaczęli to natychmiast! może omówcie to razem, przygotujcie plan, rozeznanie terenu i branży....może zrobienie jakiegoś kursu w tym temacie( tu strzelam, bo nawet żaden konkretny nie wpadł mi do głowy) zwiększyło by szanse na taką dotację?

ogromnym plusem były by rownież ew. miejsca pracy dla mieszkańców tej miejscowości, gdzie pewnie bezrobocie nie jest na najnizszym poziomie...

a mąż mógłby np. zajmować się zaopatrzeniem, transportem itd.

na pewno jest wiele obiektów, które można by zaadoptować na tego typu działalność.

kurcze...nie mam pomysłu jak inaczej to wszystko pogodzić....

Edytowane przez aricia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ariciu, dzięki za głos.

Odpowiadam w biegu bo szaleję w kuchni i zaraz lecę na fucken zebranie.

 

O takim ośrodku, już dawno myślałam ale to przy okazji innej nieruchomości. Tam były inne budynki, które mozna by fajnie wykorzystać.

Czyś Ty oszalała z tą kawalerka dla syna ?

Kurna, mieszkam w Wawie, do centrum miasta mam ok 18 km.

Jak syn, będzie chciał iśc do kina w centrum, to mam mu kupić kawalerkę na Żoliborzu, żeby przenocował zanim wróci do domu ??? :lol2:

Przecież to rzut beretem.

8 nie 80 !!!!

Autobusy normalnie jeżdżą !

Męża chesz mi odseparować ?

 

Pewnie, że nie wyjadę jeśli on nie będzie chciał.

Tylko z drugiej strony, czemu to Ja mam ciagle ustepować, rezygnować....

Ja z nimi jestem non - stop. To Ja znam ich potrzeby najlepiej....On, jest żywicielem...mało się udziela.

Jaka dziura ????

Normalne, duże miasto i uwierz mi znam większe dziury :mad:

Za przeproszeniem, nie wiem czy Łódź nie jest mniejsza od Olsztyna :sick:

 

Reszta jak wrócę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, Dziewczyny!! Ja już w tych lokalizacjach i preferencjach zginęłam jak Franka kapcie w kotłowni!!! :lol2:

Wybieram zatem anglika na Warmii, 8 km od Żoliborza :yes:, byle krowy po bułki chodziły:yes:.

Aricia, mam podobno , sprawdzonego pana drewnianego, jakbyś nadal myślała o tarasie, to ponoć un Ci dobry i pasjonat wielce zaangażowany.

mari, co do rypniętego miszcza budowlanego, to tylko wyszukana zemsta nie odpuszczanie mu dokończenia roboty. To go boli najbardziej, męczy się, wije i cierpi okrutnie. Parszywek jeden!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też w przelocie, więc przelotem wrzucam swój głos do urny.

I tutaj sama się zdziwiłam, bo ten Warmiak jest prze-boski! Ja cały czas tkwiłam w przekonaniu, że Twój wymarzony warmiński dom, to ta rozpadająca się chałupa z pruskim murem (tudzież szachulcowym), z działką podzieloną na dwa kawałki i dziwnym sąsiadem. Ale ten - no po prostu bajka. Oczywiście wyszukałam tę ofertę i jeśli całość wygląda tak, jak tych parę zdjęć, to pewnie można się tam wprowadzić bez żadnych większych nakładów. Nawet podłoga piękna - jakiś klinkier (chyba) i dechy. Weź jakoś zbałamuć małżonka, bo chałupa warta grzechu. Ale ale - o jakich 8 kilometrach do Olsztyna mówisz? Weź policz sobie do centrum (dajmy na to, do Dworcowej). Wychodzi 20 km jak w mordę strzelił (chociaż to i tak nie jest jakaś powalająca odległość). Za to 8km do najbliższego jeziorka - akurat trasa rowerowa (może się przekonasz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z Was cholery wstrętne !

Czytać mi tu uważnie i ze zrozumieniem.

Tamten dom, dawna szkoła to już dawno pozamiatana, bo pisałam Wam notatkę z wycieczki, w której ubolewałam nad ceną, pokrojoną działką, rozkładem budynku i napisałam, że NIE !!!

 

To to insza inszość. Również, stara szkoła ale z zupełnie innej strony, z wielka działką, budynek po remoncie ( nie podoba mi się Beśku :( ) i blisko miasta.

Coście z tymi kalkulatorami kilometrów ????

Oczadziały, czy jak ?

No pewnie, że do centrum dalej ale po co i na co mi to centrum ?

Może czasem do kina czy innego teatru ale raz na 20 lat to i 20 km, można przejechać.

Baśka, Ja Ci mówię, zmień dzielnicę bo już całkiem zwariujesz ! ;)

Szkoły sa bliżej.

 

Tak na marginesie...Baśka, czy Ty zawsze i wszystko znajdziesz ???? :eek:

 

Biondziu, dostałam priva i juz Ci odsyłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mari, nie chodziło mi o Olsztyn jako Olsztyn, tylko o samo przeniesienie się gdzieś w knieje ;)

po za tym, do centrum miasta w mieście jest się dużo łatwiej dostać, niż do miasta z odległego nawet nieopodal, miasteczka...wiem, gdyż sama ongiś do Łdz dojeżdżałam pekaesem, który w najlepszym wypadku jeździł co pół godziny, po 23 już co godzina, a od 3 do 5.30 miał przerwę!!!!!! powrót po nocnych rozrywkach taksą kosztował srylion, bo od centrum było 12 km, ale za to strefa już piąta!!!! :jawdrop:

na koniec widzewa ludzie mieli dalej, ale za 1/3ceny, bo to jeszcze to samo miasto....

po opowieściach wielu moich znajomych, którzy wyemigrowali poza miasto, bo dzieci były małe, wiem, że wielu z nich z chęcią wróciło by bliżej miasta, choćby z tego względu, że np. do pks jes 1,5 km drogi bez chodnika... a jak malolat wraca po nocy do domu, to starzy w domu zawału dostają, albo muszą po niego jechać. ale każdy bierze, co lubi ;)

ale nie o tym !

nikt inny poza Wami nie zdecyduje. łatwo nie będzie :/ tym bardziej, że preferencje z małżonkiem macie dość rozbieżne :(

i nie chodzi tu o rodzaj zabudowy czy standard wykończenia, ale tak na prawdę o całkowitą zmianę stylu życia....

może gdyby miał pewność, że w Olsztynie czeka Niego jakaś praca? może od tego powinniście zacząć?

 

May, podeślij mi w wolnej chwili namiar na prv. Pewnie w tym roku już nie skorzystam, ale kto wie, może next year, jak zboirę fundusze. thx za pamięć!

 

mały ot....zaczęłam oglądać Tween Peaks od początku....normalnie, jakbym się przeniosła w czasie ! :D

Edytowane przez aricia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaczęłam oglądać Tween Peaks od początku.

 

Oglądaj i się dziw !

Tam to dopiero zadupie !!! :lol2:

 

Nie jestem w stanie oglądać tego serialu.

Normalnie cos mi się z głową robi.

Mam jakieś lęki, dziwno mi....brrrr

Muzyka piekna ale też bez gęsiej skórki się nie obędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, Dziewczyny!! Ja już w tych lokalizacjach i preferencjach zginęłam jak Franka kapcie w kotłowni!!! :lol2:

Wybieram zatem anglika na Warmii, 8 km od Żoliborza :yes:, byle krowy po bułki chodziły:yes:.

Aricia, mam podobno , sprawdzonego pana drewnianego, jakbyś nadal myślała o tarasie, to ponoć un Ci dobry i pasjonat wielce zaangażowany.

mari, co do rypniętego miszcza budowlanego, to tylko wyszukana zemsta nie odpuszczanie mu dokończenia roboty. To go boli najbardziej, męczy się, wije i cierpi okrutnie. Parszywek jeden!!!!

 

Witaj Małgorzato bez kapci.

Domy są trzy.

Jeden tu - znasz go doskonale.

Drugi tam - nie znasz go ale poznałaś

Trzeci obok tego co jest tu - nowe znalezisko, którego nie znasz bo nie pokazywałam, ale poznałaś bo pokazałam, przy okazji przypomnienia o wcześniejszym pokazaniu tego który jest tu a on obok niego.

 

Kapiszi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może się rozwiodę ???

Wezmę sobie chłopa z działu rolniczego na allegro i z bańki.

Może pić, byleby nie bił.

Rano przed robota walniem mamrota i pójdziem w kartofle.

Potem na sianie, kolejnego...trzasniem się na mahoń i jakoś kulturalnie i przyjemnie dzień zleci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...