Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Karramciu, wiem, ze elektryczna jest droga i dlatego albo wodna albo zadna.

Zwróciłam uwage na małe ale zawsze, różnice wysokości podłóg w pomieszczeniach.

To bardzo solidny dom...bardzo.

Projektant tego budynku, naogladał się za dużo inspirek z bunkrów Hitlera w Gierłoży ;)

Poniosło go.

Ogladałas cennik z linka Basiuli ?

Jak to Twoim zdaniem wypada ?

Drogi jest czy ok ?

Nie mam punktu odniesienia.

skąd wziąć kompleksowych ale sprawzonych ?

Basku, skąd wzięłas swojego miszcza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak szczegółowy, ze az się zakrztusiłam.

Rozwaliła mnie pozycja - docinanie płytek pod katem 45 stopni.

No zesz !!!!

A pod kątem, 68,3 to będzie drożej ?

Jak sie cos kładzie to wiadomo, ze i przyciąć trzeba i skrócić i podłubać.

Ja mam latać i sprawdzać kąty ?

:bash::bash::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anula, no co Ty, nie krzyczę. Te wykrzykniki to raczej wyraz zdumienia moich znajomych, którym mówiłam, że robiliśmy na umowę. Bo wszyscy najpierw pukali się w czoło, ale potem chcieli nasyłać ruską mafię na swoich remontowców ;). Ale jasne, zawsze też można szukać ekip do poszczególnych prac i to pewnie wychodzi taniej, bo szef firmy też przecież ma swój narzut. Jak szukasz bezpośrednio, to omijasz jedno ogniwo w łańcuszku do płacenia. Z drugiej strony, my naprawdę nie mieliśmy czasu na te wszystkie operacje i woleliśmy, żeby ktoś tego pilnował za nas. Coś za coś. My tego szefa znaliśmy wcześniej, bo kiedyś robił nam już drobniejszy remont starego mieszkania, a poza tym to rodzina naszych bliskich znajomych. Zaś jego syn to ten zdolny stolarz, który dziergał i sztukował nasze ikeowe arcydzieła ;).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest tak szczegółowy, ze az się zakrztusiłam.

Rozwaliła mnie pozycja - docinanie płytek pod katem 45 stopni.

No zesz !!!!

A pod kątem, 68,3 to będzie drożej ?

Jak sie cos kładzie to wiadomo, ze i przyciąć trzeba i skrócić i podłubać.

Ja mam latać i sprawdzać kąty ?

:bash::bash::bash:

 

Andzia, ale to chodzi o płytki na narożnikach ścian, docinane na 45 stopni, a nie o to, że dotnie kawałek płytki, żeby doszło do ściany :). Kiedyś "fachowcy" walili po prostu takie cudne listwy narożne (bleeee), a teraz docinają, żeby płytki schodziły się pod kątem 45 stopni. Kumasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztorys rzeczywiście jest bardzo szczegółowy, my też taki robiliśmy. Ja rozbiłam to sobie na poszczególne pomieszczenia i napisałam, co trzeba zrobić (np. położyć x metrów płytek, zamocować grzejnik, wannę itp), a szef rozpisał mi to na konkretne prace - zerwanie starych płytek, zrobienie wylewki, wyrównanie ścian, wymiana rur, szpachlowanie itp. Oczywiście jak już będziesz wiedziała, jaki jest dokładnie stan domu i co trzeba zrobić, to spokojnie sama to sobie rozpiszesz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wychodzę z takiego założenia....

 

Mam sporo czasu i wiem czego chcę...dokładnie.

Jesli by się udało, kupic dom teraz to mogę sobie pozwolić na spokojny i zrównowazony remont.

Podczas, gdy ekipa będzie się zabawiała z tynkami, wylewkami i zabudową KG, Ja na spokojnie, będę szukała i oglądała to, co juz dawno mi się uroiło w głowie.

Trzymać też miałabym gdzie bo piwnice przepastne i suche.

Może by tak spróbować ?

Ktos od nas czyli Ja, mąż lub ojciec, zawsze będzie mógł podskoczyc i luknąc co i jak.

 

Demolkę mozemy zrobic sami.

W cenniku z linka, gość bierze 30 zł z metra demolki.

Sumując to wszystko co jest do rozwalenia, czytaj WSZYSTKO, wyjdzie sporo kasy.

Dzieki naszemu, jakże inspirujacemu i terapeutycznemu wkładowi, zaozczędzimy trochę grosza :)

 

Mam świetnego hydraulika - bystry, kumaty, na bieżąco z nowinkami, mysli no i TANI

Elektrykę, mógłby zrobic mąż z kolegą.

Kuchennego też mam - ponoc tani i ładnie robi.

Kafelki - znam Ukraińca, który dłubie u ojca. Gość dokładny ale i pooooooooooooowoooooooooooooooooooooolnnnnnnnnnnnnnnny.

Bierze dniówkę cwaniaczek, a tempo ! Masakra.

W otoczeniu, mamy magików jak torpedy. Ponoc robią super i super extra szybko ale nie wiem jak to wyglada na zywo no i ile kosztuja chłopaki.

Nie wiem też, czy robią wylewki i tynki, czy KG....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andzia, ale to chodzi o płytki na narożnikach ścian, docinane na 45 stopni, a nie o to, że dotnie kawałek płytki, żeby doszło do ściany :). Kiedyś "fachowcy" walili po prostu takie cudne listwy narożne (bleeee), a teraz docinają, żeby płytki schodziły się pod kątem 45 stopni. Kumasz?

 

Kumam, tylko zastanawiam się czemu to jest ujete jako pozycja i ma swoja cenę.

Chore to...dla mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosztorys rzeczywiście jest bardzo szczegółowy, my też taki robiliśmy. Ja rozbiłam to sobie na poszczególne pomieszczenia i napisałam, co trzeba zrobić (np. położyć x metrów płytek, zamocować grzejnik, wannę itp), a szef rozpisał mi to na konkretne prace - zerwanie starych płytek, zrobienie wylewki, wyrównanie ścian, wymiana rur, szpachlowanie itp. Oczywiście jak już będziesz wiedziała, jaki jest dokładnie stan domu i co trzeba zrobić, to spokojnie sama to sobie rozpiszesz.

 

Obawiam się, że tu, to się zapłaczę na smierć.

Poza tym...tu ma byc odwrotnie.

NAJPIERW muszę wiedzieć ile to będzie kosztowało a dopiero potem ( gdy sie okaże, że damy radę) będzie zgoda na kupno domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego przed zakupem idziesz tam z ekipą, która chodzi i marudzi, mówi - uuuuuuuuuuu a tu grzyb, uuuuuuuu - a ten kaloryfer trzeba wymienić, uuuuuu - rury też do wymiany itd itp, oczywiście komentarze nie mogą być z d..y tylko prawdziwe, na tej podstawie negocjujesz cenę bo masz realną ocenę sytuacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę chyba musiała tak zrobić bo nie jestem w stanie wszystkiego wyliczyć.

 

A czy taki kerownik co to sie go prosi o kosztorys i wizje lokalną, pobiera jakąś opłatę ?

Zastanawiam się czy nie urządzić castingu na wykonawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego przed zakupem idziesz tam z ekipą, która chodzi i marudzi, mówi - uuuuuuuuuuu a tu grzyb, uuuuuuuu - a ten kaloryfer trzeba wymienić, uuuuuu - rury też do wymiany itd itp, oczywiście komentarze nie mogą być z d..y tylko prawdziwe, na tej podstawie negocjujesz cenę bo masz realną ocenę sytuacji

 

Właśnie sobie przypomniałam, że my właśnie tak zrobiliśmy ;). Szef chodził i mówił "uuuu...", a my robiliśmy zafrasowane miny. Rozkręcił też jedno gniazdko, żeby zobaczyć, z czego instalacja (oczywiście okazała się aluminiowa, cała do wymiany, plus całe mieszkanie - prawie 100m - chodziło na dwóch korkach, takich jeszcze ceramicznych).

 

Ania, takie podejście do remontu (tj. że robicie, co możecie, sami) jest jak najbardziej słuszne - jeśli macie czas i siłę, a do tego jeszcze sprawdzonych fachowców, to naprawdę można zaoszczędzić kupę kasy. Ale odradzam umawianie się na dniówkę. Wyłącznie za ilość roboty, a nie czas. I nawet jeśli robisz na gębę, to wcześniej przynajmniej spisuj zakres poszczególnych etapów (i każ się pod tym podpisywać), żeby w razie czego mieć podkładkę i żeby po drodze nie okazało się, że nagle pojawiają się jakieś inne, nieprzewidziane prace. Jeśli ktoś (tfu tfu) wpadłby na pomysł, żeby zrobić Was w ciula, to umowa ustna jest również wiążąca, tyle że trudniejsza do wyegzekwowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę chyba musiała tak zrobić bo nie jestem w stanie wszystkiego wyliczyć.

 

A czy taki kerownik co to sie go prosi o kosztorys i wizje lokalną, pobiera jakąś opłatę ?

Zastanawiam się czy nie urządzić castingu na wykonawców.

 

 

Kasting to chyba raczej przed oględzinami. Podajesz orientacyjny zakres prac i prosisz o przesłanie kosztorysu (coś takiego, jak w tym linku). Wybierasz najlepszą / najtańszą firmę. Potem zapraszasz szefa na oględziny - nie wyobrażam sobie, żeby miał za to brać kasę. Potem uzgadniacie szczegółowy przebieg, termin i zakres prac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baśku a oprócz tych Twoich ( rozumiem, że polecasz i ewentualnie dałabyś namiar) to znasz kogoś innego, równie godnego polecenia ?

 

Karramciu, Ciebie nie molestuję bo raczej marne szanse na to żeby przyjechali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...