Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

Rere jaki next ?

Jakie cudeńka ?

Pokazać !

 

Asiulka, to banał.

Trza miec pomysła i koncepcję na całośc.

U mnie choinka albo koronkowa albo jadalna albo słomiana.

Nie przepadam za bombkami.

Jesli już sa to jako akcent, dodatek.

Nie podobają mi się choinki w typie lat 70 - 80 czyli masa bombek i kazda z innej parafii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Och wy :mad:

To ja sie staram coś tam wtłamsić do tych nieskorych do zdobywania wiedzy głów, a wy tak? terroryzuje? Dobra, zapamiętam sobie...

 

Wtłoczyć to głów to jedno a stresować dzici srylionem klasówek to drugie!

W tym roku jestem mega cięta i już przeprowadziłam rozmowę z nauczycielką Zuzi.

Powiedziałam jej co o tym myślę.

Wiem, że z nimi/wami/nami się nie wygra...Nawet Ja...członek tej mafii :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aniu, w kazdej pracy trzeba być człowiekiem.

Jestem głęboko przekonana, że wymaganie i dyscyplina mogą iść w parze z życzliwością.

Przynajmniej staram się taka być. Nie mnie oceniać, czy mi to wychodzi.

Edytowane przez olinek okrąglinek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj... faajne... delikatne i proste... no może oprócz tej głowy jelonka, ale rozumiem, że styl skandynawski ma swoje wymogi :D

 

Szkoła ogranicza się do wpisywania kretyńskich, nieprzemyślanych uwag w dzienniczkach a rodzic czytając je powinien natychmiast udać się z dzieciem na oddział zamknięty. Nie mówię, że to jest norma, są szczytne wyjątki, ale generalnie - niestety tak to wygląda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli przyzwyczaimy dzieci do dyscypliny, wpisywanie uwag nie jest potrzebne (mówię tu o durnych uwagach typu "wiercił się na krześle"). Dzieci muszą wiedzieć, że na lekcji jest cisza.Nie mówię tu o ciszy wynikającej z zastraszenia - dla mnie to porażka nauczyciela. Na lekcji MUSI się coś dziać - dyskusje (nawet czasem odbiegające od tematu) przekonywanie się, szukanie innych rozwiązań, itp

Jeśli nie zdążymy (przez złe zachowanie dzieci) zrealizować materiału na lekcji, mają więcej zadawane do domu. Szybko się uczą, że WARTO PRACOWAĆ, a NIE WARTO GADAĆ BEZ SENSU, naprawdę.

Co do uwag - w nerwach mozna niezłe głupoty napisać. Ja jestem zwolenniczką innej metody: zostawiam delikwenta po lekcji na rozmowę. INDYWIDUALNIE każde dziecko jest dobre,kochane. I próbuję zrozumieć przyczyny zachowania. Najczęściej jest to popisywanie się. Moja w tym głowa, aby się to nie powtarzało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olinku ja to wiem i rozumiem, że praca nauczyciela - szczególnie tego, któremu jeszcze zależy to ciężki kawał chleba i oby jak najwięcej takich bylo.

 

Ja wiem, ze wszystko muszę wytłumaczyć i wypracować z Weroniką sama a przy pracy i budowie to trudne. Poświęcę kwadrans na wytłumaczenie np. matematyki i dzieciak sam jedzie z resztą zadań i tak z każdym przedmiotem, każdego dnia. Co robią na lekcjach? Nie mam pojęcia... pewnie pani tłumaczy i ma w nosie to, czy ktoś to przyswoił czy nie... taki lajf. Zazdroszczę mamom, które nie pracują i mogą poświęcić dużo czasu na lekcje... ale oprócz tego jest jeszcze parę innych rzeczy - wyście na powietrze, bo cudna pogoda, odpoczynek, relaks, hu$@# humor, najnormalniejsze w świecie zmęczenie, Rola gestapo pilnującego nieustannie wszystkiego męczy... Wszystko zależy od dziecka a obowiązkiem rodzica jest dostosowanie się do potrzeb. Przy jednym można sprawę ogarąć... : ))

Edytowane przez Monika m&m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zazdroszczę mamom, które nie pracują i mogą poświęcić dużo czasu na lekcje... ale oprócz tego jest jeszcze parę innych rzeczy - wyście na powietrze, bo cudna pogoda, odpoczynek, relaks a nie bawienie się w gestapo pilnujące zdań...

Podpisuję się wszystkimi kończynami.:yes:

Sama mam dzieci. Po lekcjach w szkole mam mnóstwo sprawdzania, przygotowywania kart pracy, itp.

Priorytetem jest odrobienie lekcji z dziećmi.

 

A często na wyjście na dwór nie ma już czasu, niestety.

Wiem, że to źle. A nie umiem tego inaczej zorganizować.

Mój mąż twierdzi, że nie muszę aż tak sie przygotowywać do zajęć. Jasne, poprowadzę każdą lekcję ze swojego przedmiotu z marszu. Ale.... w VI klasie jest durny test kompetencji. I to nauczyciel musi się tłumaczyć, nauczyciel musi pisać program naprawczy. Więc - trzeba dać z siebie wszystko, żeby dzieci przygotowac. A na to potrzeba czasu i .... koło się zamyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

Rodzina nakarmiona teraz czas dla mnie:yes:

Wiecie co dziewczyny jak tak Was czytam to mam wrażenie że własnego dziecka nie doceniam. Nigdy nie siedziałam z nią nad lekcjami chociaż nie pracuję i mogłabym. Ale nauczona własnym doświadczeniem, mama na urlopie wychowawczym i każda literka pod jej nadzorem, a jak wróciła do pracy to dramat. nie potrafiłam się sama uczyć. Olka od samego początku jeszcze od przedszkola robiła wszystko sama. Oczywiście przepytałam czy rozumie i wie co zrobić. Raz bylo lepiej raz gorzej ale samodzielnie. Od 4 klasy podstawówki umowa nie sprawdzam zeszytów, uczy się sama, w razie problemów je zgłasza. A na koniec roku jeśli były dobre wyniki to premia np. komputer, kolonie, telefon. I jak do tej pory to działa. Ale może ja miałam szczęście bo mam zdolne dziecko. albo procentują godziny z maluchem spędzone na czytaniu, malowaniu. rozwiązywaniu zagadek itp.:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zgadzam z olinką....w każym calu trzeba być człowiekiem....i dyscyplina wcale nie musi być wypracowana przez zastraszanie. Właśnie n-li dzieli się na takich do których dzieci mają szacunek, uczą się u nich i nie marudzą...i takich , których mają w du...pie, olewają, nie uczą się i nie wiadomo ile ten n-l by zrobił, mają go gdzieś! Matko, chyba dobrze się wyraziłam i zrozumiale.....(sama ostatnio nie rozumiem siebie jak po sobie czytam:rotfl: )

 

 

 

A ja ze swoimi dziećmi też nie siedziałam....zawsze same odrabiały lekcje.......ale Hania ma rację, to jest efekt poświęcania dziecku czasu jak było małe:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo procentują godziny z maluchem spędzone na czytaniu, malowaniu. rozwiązywaniu zagadek itp.:yes:

 

A ja ze swoimi dziećmi też nie siedziałam....zawsze same odrabiały lekcje.......ale Hania ma rację, to jest efekt poświęcania dziecku czasu jak było małe:D

Chyba, że ma się dziecko/dzieci z trudnościami.Wtedy ta teoria bierze w łeb.

 

A ja się zgadzam z olinką....w każym calu trzeba być człowiekiem....i dyscyplina wcale nie musi być wypracowana przez zastraszanie.

:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiula, a co Ty z tym, ze mi się nie będzie podobało ????

Spokojnie jak na wojnie.

Znalazłam tam coś dla siebie i to za śmieszne pieniądze.

Co dziwne i najdziwniejsze....bombki ! :lol2:

Jedne trolowate, wygladają jakby złaziła z nich farba a drugie, jakby ktos do środka puściła pawia ( sorki ale tak to wyglada - zajebiście ! ).:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo trzeba zacząć przygotowania ale jak sobie pomyślę,że od roku nie mam nawet obrusu na stole nie mówiąc o żadnych wazonikach,świeczkach i itp bo Antoni to chodząca demolka to wszystkie ozdoby będą chyba wisiały pod sufitem,jak u piasta kołodzieja:lol2:

 

Ostatnio myślę o tym,żeby zakupić jakieś stare okno ,pomalować na czarno i zrobić z niego lustro:wiggle:Takie diy dla ubogich;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...