bionda 24.02.2013 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 May , ja kumam w czym rzecz, pamiętam,że kiedyś napisałaś,że swego czasu bywałaś w Alcatraz, to daje pewien obraz. Z tymi grejpfruyami to mnie zmartwiłyście, moja teściowa je ciągle Filipowi wciska(czyli w ferie i wakacje)muszę znależć jakieś opracowanie naukowe na ten temat ,inne żródła jej nie przekonają. O kaszy jaglanej nie słyszałam ,wypróbuję. Olinku ,super to ciasto, porzeczki były mrożone? Ja koniec końców piekę tego murzynka , jak zdąże to fotnę ,chociaż to mało reprezentacyjne ciasto. Marimag , zrób osobny link taki w stopce gdzie będziesz wklejała wszystkie przepisy , swoje i od dziewczyn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 24.02.2013 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Dziewczyny, muzyka ma bawić i dawać przyjemność. Nawet jeśli to disco polo !!! Jeżeli dzieci miały zabawę, tym lepiej!! Bionda, taa Alcatraz to dawne dzieje, ale ja pomimo podeszłego wieku, nie bardzo się zmieniłam:D Muzyka ciągle mi towarzyszy, w domu, aucie, na imprezach... szukam, wracam do starych, odgrzewam, znajduję nowe. w telefonie najczęściej używany program to Shazam. Słucham skrajnie różnej muzyki od elctro, hausu, drum'n , chilloutu, ambientu, smooth jazzu, po wszystko, co w danym momencie mi się podoba. Wychowałam sie na Presleyu, Beatlesach, Animalsach, Rolling Stnesach,( tata) ale i na operze i operetce ( dziadek), depeche mode, polski punk ( podstawówka), miałam epizod metalowy , kocham miłością czysta i nieskazoną Mika Pattona z Faith no more i nawet mąż mi podpisał przed slubem, że jakby w razie Mike mnie chciał, to on unieważni małzęństwo eeech..http://www.youtube.com/watch?v=vVbj82Nz8DM Nie lubię hip hopu - zwłaszcza polskiego, alee... jak mam ochote posmiać się z kogoś ( a że franca jestem straszliwa ) to puszczam myk..http://www.youtube.com/watch?v=mkj56S70hD4 wiem, że nie powinno się smiać z uposledzonych, ale niestety...uważam, że to niczym się nie różni od tych co koncertują i nagrywają płyty ( Dzieć mój niestety słucha tych polskich wypocin) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 24.02.2013 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 polecam wam ciasto z kaszy jaglanej z jabłkami. bez jajek i mąki i tłuszczu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 24.02.2013 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 myk..http://www.youtube.com/watch?v=mkj56S70hD4 Nie no rymy czadowe. Takie składne i sensowne. Sama poezja dla ucha Mari.. o zaglucaniu przez jogurty nie wiedziałam. A on lubi tak jogurciki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 24.02.2013 14:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 haluuuuuuuuu Pisze do was z gównianego laptopika więc krótko i zwięźle Przepisy w stopce ? A nie założę ! A nie dam ! Wiecie, że raczej nie lubię się dzielić swoimi tajnymi recepturami i to nie przez chytrość tylko dlatego, że gdy zaczniemy się regularnie spotykać w szystkie będziemy gotować to samo to czym się te imprezki będą różnić ? Wystrojem wnętrz ? Coś tam zawsze skrobnę, czymś się podzielę ale żeby tak od razu całą wątrobę pokazywać ????? Jeśli, któraś z was prosi bo nie ma, bo nie wie, bo na biegu trzeba to nie ma sprawy - pogotowie kulinarne 24 h Muza.........temat szeroki jak ło ho ho ! Też słucham wszystkiego i podobnie jak Mej, hip - hopu niet !!! Opery czy operetki nie rozumiem. Ni to sztuka teatralna ni koncert. Po kiego się tak drzeć, skoro można to powiedzieć. Reruś, ale te jogurciki to możesz mu dawać...jak wyzdrowieje Murzynek mało pokazowy ? A w dupie. Myślisz, że wszystkie moje dania to 5 gwiazdkowa restauracja ? Owszem lubię, kocham i szanuję pięknie nakryty stól, kwiaty, ładnie podane dania ,ale na rustykalnie tez lubię np. jakieś danie zaserwowane na patelni czy w glinianych kociołkach. To wszystko zależy od miejsca, okazji, klimatu imprezki no i menu..... Murzynek tez może być arcydziełem jeśli upieczesz go w ciekawej formie, udekorujesz, podasz w nietypowy sposób. Dawaj te foty i nie chrzanić mi tu...kocham tę reklamę Ludwika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 24.02.2013 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Anka mi chodzi tylko o te przepisy,które już tu są ,żeby nie trzeba było szukać potem w razie potrzeby:yes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 24.02.2013 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Fotkę wkleję jutro z pracy bo to zdjęcie jakieś chyba za duże i oczywiście nie wiem co z tym zrobić , U mnie w domu wszyscy już obecni , od jutra szkolno-kursowo-treningowy kierat ,:wave:nareszcie!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 24.02.2013 16:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 (edytowane) Witam, widzę ,że dziś kulinarno -dietetyczny temat:D A u mnie -cudowne ozdrowienie.Bark odpuścił . I co ja mam teraz zrobić? Siedzieć na zwolnieniu i narobić sobie zaległości w fabryce? Czy pomaszerować do roboty i nie mieć zaległości? Ewentualnie mogę popracować w domu? Chyba pomyślę o tym później. Co do diet- swego czasu ,gdy po spektakularnym wypierniczeniu się na nartach,pogruchotaniu gnatów i leżeniu plackiem przez 7 miesięcy przytyłam 15 kg!!! Mąż na me smutki ,targał do domu w ilościach hurtowych Torciki Wedlowskie. Wpierniczałam je bez opamiętania leżąc i kwicząc. Kuracja-pocieszycielka zakończyła się nadmiarem tłuszczyku.Jedynym odzieniem na kontrole lekarskie zostały mi gacie dresowe męża:lol2: Próbowałam różnych diet i co, i nic:bash: Tak się zapędziłam z tymi dietami ,że wylądowałam u lekarza,bo wyjałowiłam sobie organizm. Ludzki doktor pokiwał głową i wytłumaczył jak krowie na miedzy,że dieta to 30% sukcesu,reszta to ćwiczenia. Kazał odstawić moje ukochane masełko i majonez. Jeść tylko pieczywo graham-jedną bułeczkę pokroić na plasterki i to ma być pieczywko na cały dzień. Jak bez masła nie mogę ,to grahamkę posmarować musztardą ,niczym innym.Jeść wędlinę drobiową,odstawić wieprzowinę,cukier-to podstawa.Nie jeść ciemnego pieczywa bo ma w sobie miód i karmel.Nie jeść winogron i rodzynek. I ćwiczyć!!!!!!!!!!!. I ludzki pan doktor pokazał jedno ćwiczenie ,które miałam robić w domu.Pierdyknął się na leżankę i pokazał I powiem wam ,że w 3 miesiące zrzuciłam te nadmiary kilogramów. Wytłumaczył mi ,że nie musze ze wszystkiego rezygnować,tylko muszę rozsądnie podchodzic do jedzenia i porcji. Organizm jest cwany,gdy drastycznie ograniczymy posiłki lub drastycznie zmienimy menu, organizm zaczyna wolniej pracować .Jak wolniej pracuje, to znaczy ,ze kumuluje kalorie na zapas. Jeśli miałam ogromną chcice na coś słodkiego ,to zjadałam to coś, np.kosteczkę czekolady,ale tylko jedną. Dzięki temu lekarzow, zmieniłam całkiem podejście do jedzenia. Edytowane 24 Lutego 2013 przez alicja5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 24.02.2013 16:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 O tak Ala ! Organizm gromadzi zapasy. Widze po sobie. Czasem nic nie jem, innego dnia coś jednak zjem a nie chudnę.... Mam zapasów jak na wypadek wybuchu bomby jądrowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 24.02.2013 16:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Alicja zdradź to tajemne ćwiczenie!!!:wiggle::wiggle: Bionda, a Ty z jakichś okolic Łodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 24.02.2013 16:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Nie Mayday , pochodzę i mieszkam na ślasku ale mam w swoim życiorysie 10-letni Łódzki epizod a moja mama rodowita zgierzanka a mąż Piątkowianin (jeśli wiesz gdzie to jest) ale ,żeby było śmieszniej małża poznałam już po powrocie na śląsk. Łódz darzę wielką czułością i serce mnie boli ,że NIKT nie ma pomysłu na to miasto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 24.02.2013 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Czy zbyt duży rozmiar zdjęcia może być przeszkodą w umieszczeniu go na forum? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 24.02.2013 17:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Oczywiście wiem, gdzie jest Piątek! Środek geograficzny Polski! A co do Łodzi mam podobne uczucia..mogłoby to byc piekne miasto, ale nie ma gospodarza i nie wygląda, żeby miało się to zmienić. Miasto umiera... serce się kraje, ludzie wyjeżdżają... no, to Polska właśnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mayday 24.02.2013 17:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Czy zbyt duży rozmiar zdjęcia może być przeszkodą w umieszczeniu go na forum? Jak jest baaardzo duże to tak, zmniejsz przez pocztę. Jak masz jakiś program jak outlook, to wyslij do siebie i masz zmniejszone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 24.02.2013 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Poznajcie mojego murzynka: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 24.02.2013 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Dzięki May ale i tak nie wiem jak wklejać duże zdjęcia , wiem,że ten temat był nieraz maglowany na różnych wątkach dlatego jak się Wam nie chce po raz enty tłumaczyć to no problem , poszukam sobie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olinek okrąglinek 24.02.2013 18:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Poznajcie mojego murzynka:[ATTACH=CONFIG]172724[/ATTACH] No i bardzo ładnie wygląda. A tak się bałaś... polecam wam ciasto z kaszy jaglanej z jabłkami.bez jajek i mąki i tłuszczu Poproszę Olinku ,super to ciasto, porzeczki były mrożone? Tak, mrożone. Jedne z ostatnich letnich zapasów... juz nie mogę się doczekać, jak to ciasto będzie smakowało z truskawkami. Uwielbiam truskawki!!! I nie obrzydły mi nawet przez ciężką przy nich pracę - Mamy plantację truskawek... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 24.02.2013 18:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Bionda, ciacho wygląda jak baba wielkanocna...takie mam skojarzenie Może to przez tę kwietna dekorację Poprosze o kawałek Olinkowa, teraz to żeś pojechała !!!!!!!!!!! Plantację ????????????????? Kuźwa, teraz to mówisz ? Ile macie tego raju ? Co z nimi robicie ? Jaka odmiana ? Pryskacie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 24.02.2013 18:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Truskawek nie lubimy i nie jadamy. Śliczny owoc ale jak je jem mam dreszcze i jakos mnie telepie. Nie wiem o co chodzi. Za to robię dżemy dla dzieci Nie lubimy gdy w dżemie są całe owoce, więc najpierw wszystko miksuję blenderem a potem gotuje i zagęszczam. Owoce są ? Są! ale w nieco zmienionej formie. Moje dzieciaki jeśli już jedzą dżem to tylko mamusi ...cytuję : " Mamusiu, Ty robisz najlepsze jedzenie na świecie " To wyznanie ma miejsce po 2 godzinnej awanturze o to żeby choc odrobinkę spróbowały Gdy sie odważą i skosztują tej trutki, napada je nagle ogromna miłość i uznanie dla matki. Człowiek sie narobi jak ten głupi bo...może zjedzą W tym roku robiłam dżemy z czarnej pożeczki. Przecierane kuźwa !!!! Gdyż, ponieważ, iż dzieci nie lubia pestek. Dżem bezpestkowy wpierniczają aż miło. Olinku, a czy Wy tez może czarna porzeczkę posiadacie ? Ciężko o nia w ostatnich latach ! Jest droga Czy istniałaby możliwość, przyjazdu na waszą plantację celem, osobistego zbioru owoców i ZAPŁACENIA przy wyjeździe ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olinek okrąglinek 24.02.2013 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Olinkowa, teraz to żeś pojechała !!!!!!!!!!! Plantację ????????????????? Kuźwa, teraz to mówisz ? Ile macie tego raju ? Co z nimi robicie ? Jaka odmiana ? Pryskacie ? No, duuużo. Musiałabym męża spytać... Co robimy? Zbieramy i najczęściej rozdajemy bliskim znajomym, dalszym znajomym i nieznajomym sprzedajemy po niższej cenie niż normalna. To te ładniejsze - dorodne. A drobniejsze - sprzedajemy na skup. Często bywa i tak, że znajomi przyjeżdżają i zbierają dla siebie (np. ok 60 łubianek) - dostają je za darmo, tzn. za zbieranie:lol2:. Bo my i tak nigdy nie dajemy rady zebrać wszystkich - obydwoje pracujemy w szkole. Zostają popołudnia (a przeciez czerwiec w szkole to najgorętszy okres) i weekendy. Czy pryskamy? ABSOLUTNIE NIE! Dlatego często u nas ludzie kupują nawet dla różniastych alergików. Jakie odmiany? Zabij mnie - nie wiem. Wiem tylko, że mąż jesienią zakupił jakieś nowe odmiany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.