Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Marciu, kuruj się dziecko drogie. :hug:

 

Asiu ż, no cóż Ja poradzę na takie tyły....

Czytać, czytać i może kuźwa bywac częściej co ? :mad:

 

Ulituje się ale tylko ten jedyny raz a nastepnym, dupe przetrzepię !

 

Od wtorku, dziewczyny ida do innej szkoły.

Ciesza się, ale wydaje mi się, że ciut idealizuja.

Cały czas maja wizję jaka to boska szkoła bo nie będzie klasówek i wogóle raj na ziemi.

Sprowadzam na ziemię ale czuje, ze same sie muszą zderzyć z rzeczywistością.

Modle się tylko o to, zeby to zderzenie nie było zbyt mocne i zbyt bolesne no bo co Ja wtedy z nimi zrobię ?

Powrót do piekła ???

Jakos mi się to nie widzi :(

 

Wróciłam z IKEA.

Jezus Maria.

Dlaczego Ja jeszcze się łudzę, ze przy nich odpocznę ????

Obiad zjedli spiewająco.

Przy ogólnym zadowoleniu i mlaskaniu z zachwytu...

Ja też postanowiłam wszamać bo taki kotbullar nie jest zły ;)

Dziewczyny pilnowały stolika a Ja z maluchami po wózek widłowy i tace.

Obskoczylismy temat dośc szybko i zaczęło się wydawanie i usadzanie.

Już dawno, nie czułam na sobie tylu spojrzeń.

Siedząc i pałaszując po 7 kulku, serdecznie podziekowałam co nie zmartwiło mojego Michała który zaoferował swoja pomoc.

Skubaniec jeden, zjadł swoich 10, wszystkie frytki, wypił kaartonik soku i jescze wrąbał 8 moich kulek.

Siedziałam i patrzyłam z przerażeniem.

Zastanawiałam się, kiedy dzwonic po karetkę.

Potem....

Spotkałam znajomego z córką.

Wiecie co ?

Płakać mi się chciało.

Moja Ola radosna, otwarta, usmiechnieta, podeszła do jego córki ( na oko rówiesniczki) i zapytała ja jak ma na imie.

A tamta ???

Kurna, co za ludzie teraz chodza po ziemi.

Mina bez wyrazu, lekko sie odchyliła do tyłu, unikała spojrzenia, nic nie powiedziała....no dzik !

KTO TU MA AUTYZM ??????

 

Górne pietro IKEA, ogladalismy ręcznie przez 3 godziny.

Już mnie gardło zaczynało bolec od wołania i przeliczania.

Michał był oczywiście ubrany przez mamusię w strój dość rzucający sie w oczy, zebym gadzinę widziała nawet z daleka.

Stale szukałam czerwonej plamy.

 

Po akcjach, jakie odwalali i z troski o dobra sklepu, postanowiłam, że nie pójde z nimi na szkło, bo bym się do końca zycia nie wypłaciła.

 

Gdy zwiedzania stało sie już totalnym szaleństwem, gdy próby upchania Olki w zmywarce, skończyły sie niepowodzeniem, gdy matka okzała się być, wstrętną zrzędą...pojechalismy jeszcze do biedry.

 

Chwila relaksu w samochodzie i moje wcześniej styrane dzieci, wskoczyły do sklepu z nową energią.

Michał wskoczył babce na wózek towarowy i chciał jeździć.

Wszyscy na raz gadali, krzyczeli, wrzucali mi do koszyka, wszystko co sie dało i nie dało.

Spotkałam też, mojego dawnego adoratora.....

Zapytał czyje to dzieci :lol2:

No moje a czyje ?

O kurna!

Andżela, moze i dobrze, że żeśmy się nie spikneli bo cholera, tyle narodu to bym nie wykarmił :lol2:

A gdzie mąż ?

A mąż w hujałej...

Bawi w hotelu, jest na raucie itp.

To Ty sama przyszłaś Z NIMI na zakupy ????

A co miałam zrobić ?

 

W tym czasie: Zuzka poinformowała go, ze nie nazywa się Zuzia tylko Zuzanna, że chodzi do 4 klasy, ze nie lubi klasówek i ze idzie do nowej szkoły, w tym samym czasie mówiła Julka o tym, ze nazywa sie.............., ze tez chodzi do 4 klasy ale innej ale juz nie chodzi bo chodzi do nowej szkoły itp, Michał próbował przekrzyczeć i opowiadał o Gormitach i innych mordach, o tym, że on juz jest duzy i idzie do szkoły, a tak wogóle to on ma w styczniu urodziny i dostanie prezent, i że jadł klopsiki i IKEA, i że.....Ola skakała i mówiła..ćeść jujek jajuś, Ja oja, lubie psy...

Kasjerka przestała nawet liczyć bo kopara jej tak opadła, że blakowała szufladę w kasie.

Wszyscy stali i słuchali barwnych opowieści o zyciu naszej rodziny.....

 

Gdy wyszlismy z biedry i nie omieszkałam ciutek sie wydrzeć na towarzystwo, że zachowuja się jak czubki, ze krzyczą, że męczą ludzi i że nie wiem jak się nazywam......zapadła wreszcie CISZA !!!!

Nagle, jakiś niesmiały głosik ( Ola) odpowiedział.... - Ania...mamo

 

:lol2::lol2::lol2::lol2::lol2:

 

Padam na mordę, łeb mi dudni, umordowana jestem na maksa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ola prosiła, żeby Ci przekazać, że ...kocham Haśkiego peśka....ciocię też :lol2:

 

Haniu, zamierzałam ale stale cos.

Planuje podziałac we wtorek.

Sorki kochani, ale urwanie dupy miałam przez tych kilka ostatnich dni.

 

Dzieciaki wybawiły się na maksa.

Każde łóżko ich, każda kanapa, każda szafka.

Ola wlazła na łózko i przykryła sie kołdra.

Zakomunikowała mi...Oja juju...i zaczęła chrapać.

W tym czasie Michał już 4 pokoje dalej usiłował wysikac się do kibla atrapy.

 

Dziewczyny starały sie byc dojrzałe i dorosłe.

Przymierzały się do krzeseł, prowadziły między soba inteligentne rozmowy o kształcie, kolorze i bóg iwe czym jeszcze..

Stale pytały czy kupie to do nowego domu.

Wybrały sobie łózka, Zuzia pościel, Michał chciał miec łózko piętrowe, Ola zakochana w fotelu obrotowym.

 

A Ja łaziłam za nimi i usiłowałam ogarnąć ekipę.

Rozwaliłam się jak stary hipopotam na jakiejś sofie i obserwowałam jak mi przed oczami smigały meserszmity.

Z lewej na prawą coś smignęło.

Potem z prawej na lewą...potem cos na mnie wskoczyło, potem już tylko ich gdzies słyszałam, czyli znak, ze pora się podnieść i zacząć szukać.

 

Oglądających nie było i nie miało byc.

Babka dzwoniła w tygodniu i jeszcze tego samego dnia wieczorem, miała dzwonić w sprawie spotkania sobotniego.

Nie zadzwoniła więc temat upadł.

Po raz kolejny juz, lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Haniu...co tam słychać? Jak tam ciacho jadłaś dzisiaj?

 

Cześć Beatko:bye:

A mam gorąca wodę i mąż wrócił:)

A ja kupiłam takie małe pączusie z dzemem ale załapałam się tylko na 3:bash:

Za to M. przywiózł ptasie mleczko ale zapobiegliwie je podzielił na dwa i nam wydziela:lol2: każdej z jej połowy:lol2::lol2::lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to świetnie, że gorąca woda jest...pan sprostał w końcu zadaniu i naprawił:lol2: A Twój M jest niesamowity...jak bym swojego widziała....jak kupuje kamyczki lub jakieś takie małe cukierki, to dzieli na kupki, na tyle ile nas w domu....a że Ewa nie je, to jeszcze z nią handel wymienny prowadzi:D..... ale jak ma krówki...to po jednej nam daje, bo reszte sam wpyla, bo je uwielbia:rotfl: i mówi....mam mało, więcej wam nie dam:lol2::lol2::lol2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to świetnie, że gorąca woda jest...pan sprostał w końcu zadaniu i naprawił:lol2: A Twój M jest niesamowity...jak bym swojego widziała....jak kupuje kamyczki lub jakieś takie małe cukierki, to dzieli na kupki, na tyle ile nas w domu....a że Ewa nie je, to jeszcze z nią handel wymienny prowadzi:D..... ale jak ma krówki...to po jednej nam daje, bo reszte sam wpyla, bo je uwielbia:rotfl: i mówi....mam mało, więcej wam nie dam:lol2::lol2::lol2:

 

A u nas M. poza krówkami żadnych slodyczy nie jei, ale my z Olcią ich nie lubimy więc ma je tylko dla siebie:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...