alicja5 26.02.2013 00:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Ania,dasz radę Też duchowo cie wspieram:hug:,bo inaczej nie mam jak:( Myśl pozytywnie,nawet jak wyjdzie kicha ,to będziesz miała ogarniętą chałupkę. A co do braku miejsca,to się nie przejmuj ,ja u siebie w domu też tak mam. Powierzchnia duża,a przydasi jeszcze więcej i też czasami trzeba wszystko upychać kolanem:lol2: Raz w roku robiliśmy w domu selekcję,co zbędne zostawało oddawane. A przez następny, ,, ścierwo'' się rozmnażało!!!! Masakra!!! Teraz gdy tu jestem ,mam minimum. Zabraliśmy tyle, ile zmieściło się do samochodu. I ostatnio naszła mnie taka refleksja,że przecież bez tych przydasi normalnie żyje i wcale mi ich nie brakuje. I po jasny gwint mi milion pięćset,dzbanuszków do kawy ,filiżanek ,kubków,kubeczków, kilka kompletów zastawy,sztućców, dzbanków i innych? .Skoro to, co mam teraz ze sobą, wystarcza na życie codzienne ,przyjmowanie gości czy organizowanie świąt. Identycznie z pościelą i powłokami,toż ja mogę hotel obdzielić tym co zostało w domu. A przecież zabrałam też ze sobą. I wcale się nie dziwię,że wiecznie mi miejsca brakowało:bash: Ostatnio złapałam się na tym ,że będąc w sklepie już trzymałam w garści następny dzbanuszek, następne filiżanki,paterę na ciasto i talerzyki. Wszystko mam i tu i w domu w kraju,wiec po jakiego grzyba mi następne?. A do sklepu polazłam po całkiem co innego. Ale jestem z siebie dumna i wystrugam sobie medal ,bo odłożyłam przydasie na półkę. Wiem ,że u ciebie jest inaczej,bo jest was szóstka,ale taka mnie refleksja dopadła. Nawet ostatnio z koleżanką w pracy na ten temat rozmawiałam. I o dziwo ,ona ma takie samo spojrzenie na to. Z tym ,że ona na takim samym wygnaniu jak ja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bionda 26.02.2013 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Hejka Ja mam stosuję prostą zasadę ,jeśli czegoś nie używałam tak z 2 lata to do kosza Oczywiście nie tyczy się to mojej porcelany:lol2: A ja Aniu jestem teraz inicjatywa prywatna(po tatusiu) zapierniczam po 10-12/24:lol2: Trzymam kciuki,żeby wszystko się jakoś ułożyło:stirthepot: A ojciec wie o tym zainteresowaniu kpujących? Miłego dnia Pa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barbe-cue 26.02.2013 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Anula, siedzę w tym swoim zagonie marchwi, ale czasem zerkam, co tam słychać u Ciebie i kuliżanek . Nawijacie tak prędko, że co sobie obmyślę słówko na jakiś temat, to już pojawia się 10 innych. Ale nieustannie dopinguję i przesyłam ciepłe myśli. Super wyglądacie - Ty i dzieciaki! Fryzura świetna. Prawdę mówiąc, trzymałam kciuki, żeby baby jagi nie przekabaciły Cię i nie wyperswadowały postrzyżyn . Jako posiadaczka miliarda włosów o rocznym przyroście około pół metra, wiem co znaczy porządnie ciachnięcie i jak ożywczo działa nie tylko na łepetynę od zewnątrz, ale też od wewnątrz . Ja swojego idealnego fryzjera znalazłam jakieś 8 lat temu i od tego czasu zdradziłam go (z fatalnym skutkiem) tylko raz. Pierwszy fryzjer, który miał pomysł na moje włosy inny niż "to może asymetryczna grzywka i pasemka?". Kiedy od niego wychodzę z nowym fryzem, to czuję się jak gwiazda filmowa, przeglądam się w wystawach i śmieję się do siebie. Całkowicie rozumiem więc Twoją euforię - fajnie jest poczuć się pięknie! Zmykam! - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 26.02.2013 21:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Halo.Aniu:hug:jak tam sprzątanie ,zipiesz jeszcze ,czy przepadłaś w szafie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 26.02.2013 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lutego 2013 Barbie,u mnie ten sam problem ze srylionem włosów.Na dodatek są jeszcze grube,więc bez wprawnych rąk fryzjera ani rusz. Nie ma mowy o krótkich włosach,bo bym musiała popełnić ,,sepuku'', przy ich układaniu:bash: ,albo mój fryz by wyglądał jak ,,pierun w rabarbar":lol2:. Więc je podcinam, raz krócej ,raz dłużej, ale tylko tak, aby można je spiąć,umotać lub zwyczajnie związać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 27.02.2013 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Wczoraj na pewnej stronie zajmującej się zagadnieniami meteo,pewnej stacji tv,przeczytałam ,że w Paryżu napadało tyle śniegu ,że miasto pod zaspami:eek:. Co prawda, dziś pochmurny dzień,wczoraj popadał deszcz i albo ja ślepa albo telewizja kłamie:lol2::lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 27.02.2013 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Ale przyszłam się przywitać i pozdrowić właścicielkę wątku:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bulwa 27.02.2013 11:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 cześć, i ja pomachać przyszłam, żeby nie było... Pusto tu i cicho bez gospodyni! Niech wraca i tematy zapodaje bo wątek zamiera! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 27.02.2013 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Dziewczyny..... Zniknę na jakieś 2 do 3 dni. Będę wpadać wieczorami o ile nie padnę wcześniej na pysk. Od kiedy pojawił się kolejny, świetny pomysł ojca, zaczęli się nagle zgłaszać potencjalni kupcy. Dzis od rana, wydzwania stale, ten sam facet. Dzwonił też, już jakis czas temu. Widzieli zdjęcia i sa zainteresowani obejrzeniem. Robie sobie nadzieję.....znowu Znając życie, nic z tego nie wyjdzie ALE : MUSZE DOPROWADZIĆ CHATĘ DO STANU "W MIARĘ " !!! Przydała by mi się pomoc no ale cóż.....Rodzinę mam ale tylko w papierach Lecę do roboty... Proszę o natrzaskanie wielu postów co bym miała lekturę Czyli masz nadzieję, że tata zmieni zdanie w obliczu potencjalnych kupców? To trzymam kciuki Tylko nie sprzątnij męża i dzieci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alicja5 27.02.2013 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Ania składam protest,wracaj bo pusto bez ciebie:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 27.02.2013 17:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Ło matko ! Akcja protestacyjna ????????????? Relacja : Poniedziałek - power, ciary na tyłku, że nie zdążę. Wtorek - dzień wyjęty z życiorysu bo to dzień terapii wszelakich a oprócz ambitne plany porządkowe plus obiady, szkoły, przedszkola, zakupy, latanie tu i tam no i wieczorkiem pierdyknęłam synowi fryzurkę Brak telefonu od kupców Środa- plan jeszcze bardziej ambitny bo we wtorek praktycznie nic nie zrobiłam. Brak telefonu od kupców Przyjechała moja babcia i pomysł w klimacie spontan ! ......jedziemy z babcia i odebranymi maluchami do Kątów, zerknąć jeszcze raz na bliźniaka. Obiad gotowy, tętno miarowe więc czemu sie wreszcie nie rozerwać , nie ? Pojechalismy. Michał całą drogę mnie pytał, czemu nie zabraliśmy ze soba jego zabawek i ubrań...a jeszcze Lego zostało i jego ukochane roboty. Myślałam, że sie rozkleję Babcia robiła wielkie oczy, że on taki mały a kuma co się dzieje. W poniedziałek rano, gdy szłam z Miśkiem do samochodu, zapytał : Mamusiu, kiedy wreszcie przeprowadzimy się do naszego, nowego domku ? Co ja mam dziecku powiedzieć ? No co ?????????????????????????????? Ryczeć mi się chce, bo skoro on juz o to pyta to znaczy, że też w jakis sposób odczuwa nasze warunki lokalowe lub marzy..... Kupcy sie nie odezwali A teraz z innej beczki. Mąż mnie neka co bym chciała dostać na urodziny Odpowiedź krótka i jakże kłopotliwa: Książka kucharska Nigel'a Slater'a. Czy wiecie, gdzie można ja kupić ? Chodzi oczywiście o dzieło juz przetłumaczone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monia i marek 27.02.2013 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Aniu, no i co tam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 27.02.2013 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 A miałam już pisać, że ja wiem gdzie książkę nabyć, a Ty mi tu z tłumaczeniem wyjeżdżasz Ps. Na skyepie wisi wiadomość! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 27.02.2013 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 (edytowane) O tę książkę Ci chodzi? http://i.ebayimg.com/t/Nigel-Slater-The-Kitchen-Diaries-/00/$(KGrHqR,!k4E1F)VjVcoBNgv7+tB4Q~~_32.JPG?set_id=89040003C1 Jest jeszcze druga część tej książki Edytowane 27 Lutego 2013 przez rere79 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 27.02.2013 18:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Rere, weszłam sobie w google i wpisałam Nigel Slater. Wyskoczyła mi jego własna i osobista strona...wlazłam. Na jego stronie jest chyba 9 książek, ale która jest z przepisami a w której pierniczy, romantyczne opowieści o tostach czy smalcu to nie wiem. Chcę czyste przepisy. Łatwiej mi będzie je sobie przetłumaczyć....recipy to jakoś ze słownikiem rozkminię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna2802 27.02.2013 18:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 o Ania wróciła:)a ja tradycyjnie w pracy:(. Ludzie są jednak niepoważni, żeby tak lekko podchodzić do cudzego czasu -że o emocjach nie wspomnę.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 27.02.2013 19:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Tego to ja też nie wiem, w której książce pitu pitu, a w której konkrety. Zawsze mogę przejść się po sklepach i poszukać tych książek. Ewentualnie gdzieś w księgarni internetowej powinien być opis danej książki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marimag 27.02.2013 19:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Mąż właśnie zaproponował tę która wkleiłaś. W naszym EMPIK - u jest tylko telenowela o tostach i czasem można wyrwać jakąś z przepisami ale którą to nie wiem Rere, jakbym mogła Cię tak okrutnie wykorzystywac Kasiula, kopnij tych niepoważnych w dupę i leć do leśniczówki...idź z psami na spacer i ochłoń Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kachna2802 27.02.2013 19:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Kasiula, kopnij tych niepoważnych w dupę i leć do leśniczówki...idź z psami na spacer i ochłoń no kiedy, ja pisałam o tych Twoich:) chociaż u mnie też się znajdą patałachy;) oj nawet nie wiesz jakbym już do tej leśniczówki poszła a tu po pracy do zagraconych 36 metrów trzeba wracać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rere79 27.02.2013 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Rere, jakbym mogła Cię tak okrutnie wykorzystywac Wykorzystuj do woli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.