Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzień Dobry!

 

Romciu,super,teraz kozy są bardzo fajne,(vide bastka) i też uważam,że nie ma sensu się zarzynać finansowo,jak się ogarniecie to postawicie sobie piec.

 

Aniu,Ty wrażliwcu jeden:hug: Nie chciałam Cię urazić tym KA ,ta uwaga o szpanowaniu nie była spersonalizowana,nie była też najmądrzejsza.

 

Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hanka witaj:) a gdzie dziennik, gdzie fotki lasu?:)

 

Powiedziała to ta, która nas "ZASYPUJE" zdjęciami i relacjami z zycia w lesie !!! :bash::bash::bash:

 

Dziennika nie posiadam bo się nie buduję (mam nadzieję że jeszcze) a fotki są gdzieś u Ani a jedno w awatarku:bye:

 

Powiedziała to ta, co raz wkleiła zdjęcie grzyba i raz fruwającego bernardyna ! :bash::bash::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam koleżanki.

 

Biondziu, nie gniewam się, ale fakt....wrazliwiec jestem :oops::oops::oops:

Ten post był taki nie Twój zupełnie...

Licho Ci dyktowało czy jak ?

 

Buziaczek na zgodę :D

 

Romciu, a gdzie zdjęcie pogladowe ? Przeciez komisja musi wyrazic zgode na zakup ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamietam, ze cos pokazywałas, ale nie wiedziałam, ze to to co chcesz zamawiać.

Ładna jest.

 

Jako nastolatka, zachorowałam na kozę.

Dopiero co urodził sie mój brat i trzeba było zwolnic pokój dla malucha.

Zaczęłam szykowac sobie poddasze (z fachowcem of kors).

Strop nie wytrzymałby kominka, ale kozę tak.

Rozpoczęłam poszukiwania.

Matko jedyno...nie sadziłam, ze to taki problem.

Wtedy a było to 21 lat temu, niczego nie mozna było dostać.

Uratowała mnie Bartycka, gdzie oczom mym ukazło sie sliczne, zgniłozielone, żeliwne cudo ( Jotul)

Niestety.....cena ( wtedy) była totalnym kosmosem.

Na szczęście, tatus równie chory jak Ja to i cenę przełknął.

Potem koze odziedziczyła moja siostra, teraz użytkuje brat.

Gdy tam jeżdżę, nie omieszkam w niej rozpalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jotul oglądałam, ale właśnie ta cena ;), z tym wyposażeniem co ma ta, którą zamówiłam to niestety jotul za drogo wychodzi. Myślałam, żeby kupić kozę z firmy Kratki (polski producent i przystępny cenowo), ale coś mi w niej nie pasowało, niby ładna, ale taki szczegół jak klamka psuł cały efekt. Ta mi się podoba, kosztowała 3400zł, więc jest OK.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy nie było nic innego.

Miałam do wyboru też, produkcję rzemieślnicza, ale wykonanie....matko bosko !

 

No, ale jest.

Nic jej nie dolega.

Nadal sie pieknie prezentuje :)

Pokryta jest jakąś emalią..

No pikna Ci ona ! :)

 

Teraz choruje na kominek ale tez nietypowy.

Najchętniej bym wyrwała jakis z korzeniami z jakiegos pałacu w Anglii lub Włoszech.

Koniecznie musi miec otwarte palenisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anuś,otwarte palenisko ,to koszmar dla właścicieli. Po jednym sezonie salon do malowania. One okropnie brudzą i po wygaszeniu,w salonie jedzie z komina . Oczywiście prezentują się świetnie,ale trzeba go pilnować i nie można zostawić na noc bez wygaszenia. Ale to moje skromne zdanie:D. Miałam taki i wywaliłam go na zbitą mordę. Teraz mam zamknięty.

W sypialni natomiast mam bardzo podobny do tego który zamówiła Romana i jak nam w trakcie remontu podłączali gaz i elektrykę to .....usmażyłam na nim na patelni jajecznicę:lol2: I moim skromnym zdaniem,takie kominki więcej dają ciepła ,ale trzeba uważać aby czasem się do niego nie dotknąć bo nagrzewają się całe-bardzo,bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aluś pozwól kochana że nie do końca się z Toba zgodzę w sprawie otwartego paleniska. Jeżeli jest dobrze zrobione to nie brudzi się więcej niż przy normalnym kominku a nawet mniej a dymu nie czuć tylko taki zapasze palonego drewna. Mam taki już 16 lat stąd moje wnioski ale musi być dobrze zrobiony.A rację masz że trzeba go po prostu pilnować nie wyjdziesz jak się pali. Za to ogrzewa błyskawicznie już nie raz nam dupki uratował przed zmarznięciem jak były awarie prądu no i klimat niepowtarzalny:yes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alusiu słoneczko.

Sama widzisz, i tak źle i tan niedobrze ;)

 

A teraz powazniej...

Moi rodzice maja kominek z otwartym paleniskiem i uzytkuja go już24 lata.

Nic nie dymi, nic nie smierdzi, nic nie kopci.

Salon malowany na życzenie ,a nie z musu, bo ściany jak w kotłowni.

Pewnie, ze nie mozna go zostawiac, ale Ja to i wkład bym zagaszała.

Cholera...a jak szyba pieprznie ?

Hu wie....

Wypadki chodza po ludziach, a z moim szczęściem to pewne na bank !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W domu rodziców mojej przyjaciółki też jest kominek z otwartym paleniskiem - często używany, a ściany malowane od wielkiego dzwonu - może to zależy od komina, od ciągu? Dodam, że palą w tym kominku od 1986 roku ;)

Na pewno taki otwarty jest i milion razy fajniejszy niż taki za szybą - ze względu na klimat oczywiście. U mnie będzie pozamykany ale mam nadzieję, że nie pogryzie się z ogólną koncepcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...