Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

................VIP Club.........................


marimag

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 30,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • marimag

    10298

  • bogumil

    2217

  • bionda

    1933

  • Bastki

    1507

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie wiem czy spec z poczuciem humoru to dobra rekomendacja :o

Zlecę mu wykonanie jakiegos cuda a po przyjściu, oczom mym ukaże się przykładowo, taki cud, miód i zawał !!!

 

http://1.bp.blogspot.com/_Rs53-MPsJaI/RuOiY7vUmXI/AAAAAAAAC4U/FW4hxiv2lwU/s400/fireplace11.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co strach...co strach !

Tu sami swoi, nie Pestka ?

 

Kawał znam ale sie usmiechnełam :)

 

Eniu, a jak do nas trafiłes ?

Chłopa tu u nas nie uswiadczysz.

Gonimy kazdego bo tylko zboki i to czerstwe nam sie trafiają.

Gdzie jest Rogożno ?

Skadś znam.......tylko skąd ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rogoźno to taka dziura w Wielkopolsce....Wielki świat do nas nie zagląda, to trza w necie poszukać;) A chłopów z jajami faktycznie cóś mało...

 

pewnie niejeden z wypiekami was podgląda...

 

Mówisz ?!

 

I Ty pewnie za nimi przyszedłes ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wszystkich mających dość zimy, coś na poprawę humoru :

 

 

Beskidy

 

12 sierpnia.

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie. Drzewa wokół

wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się

śniegiem.

 

14 października

Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory -

tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i

zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniale! Jestem pewien, że to najpiękniejsze

zwierzęta na Ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.

 

11 listopada.

Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może

chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieje, że wreszcie zacznie

padać śnieg.

 

2 grudnia

Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte

białą kołdrą. Widok jak z pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz,

odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie

świetną bitwę śnieżną (wygrałem) a potem przyjechał pług śnieżny i znowu

musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdowa. Kocham Beskidy.

 

12 grudnia.

Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą

dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.

 

19 grudnia

Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową

nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony

pług śnieżny.

 

22 grudnia

Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w

pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, ze pług śnieżny czeka tuż za rogiem,

dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!

 

25 grudnia

Wesołych Pierdolonych Świat! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś

wpadnie mi w ręce ten skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabije. Nie

rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to cholerstwo.

 

27 grudnia

Znowu to białe gówno napadało w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z

wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług.

Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna.

Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie

wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

 

28 grudnia

Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego

białego cholerstwa. Teraz to nie odtają nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w

zaspie a ten łajdak przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, ze

sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem

ostatnią rozwaliłem o jego zakuty łeb.

 

4 stycznia

Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i

kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi cholerny jeleń i całkiem go rozwalił.

Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te pieprzone zwierzaki. Że

też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

 

3 maja

Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej

pieprzonej soli, którą posypują drogi.

 

18 maja

Przeprowadziłem się z powrotem nad morze. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto

ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...