karton gips ws tynk

[flyer2]

Witam.Mój wykonawca zasugerował mi,żeby na ścianach działowych poddasza użytkowego zamiast tynku położyć karton gipsy.Czy ktoś tak ma i czy był to dobry wybór?.Pozdrawiam.

[EWBUD]

A dlaczego tak Ci sugeruje?

Taniej/drożej?

Czy to będzie dobry wybór?

Są + i - takiego rozwiązania, poszukaj na forum o ścianach z karton gipsu i tynkach wewnętrznych i sam wyciągnij wnioski co będzie lepsze.

[flyer2]

Mówi,że taniej

[pyton79]

A nigdy w życiu,tynk wsze będzie kiepsko wyglądał...

tynkuj.

[Wojciech Wyremblewsk]

tynkuj.

tynkuj tynkuj

[EWBUD]

Płyta tańsza od tynku?

Załóżmy:

cementowo - wapienny "pod malowanie" - 30 zł/m2 z mat.

Gipsowy ok. 23-24 zł

płyta: jeśli na klej: płyta 5,5 + 3 zł klej + taśma "amerykańska" na łączenia 2 zł + szpachle 3 zł + robocizna min. 20 zł (za tyle pewnie znajdziesz jakiegoś ..... )

Jeśli na przed ściance to dochodzi Ci jeszcze koszt profili, kołków itp. (odpada 3 zł na klej) + dodatkowa robocizna.

Więc jak widzisz, taniej to nie ma prawa wyjść,

Chyba, że coś źle liczę

[EWBUD]

A nigdy w życiu,tynk wsze będzie kiepsko wyglądał...

 

A Ty Kolego pyton79 widziałeś kiedyś dobrze zrobiony tynk?

Bo mam wrażenie, że nie.

 

Pozdrawiam.

[flyer2]

Ten mój magik twierdzi,że na tynk trzeba położyć gładz a to będzie droższe od k-g.

[EWBUD]

Musisz sobie sam przeliczyć ile to będzie Cię kosztowało.

Koszta mniej/więcej znasz, jedyną niewiadomą jest: ile Twój wykonawca chce za gładź i tynk zrobiony pod gładź.

 

Pozdrawiam

[mimiko]

Dla mnie GK jest nie do przyjęcia na ścianach. Mieszkałem kiedyś w mieszkaniu ze ściankami działowymi z GK-fatalne uczucie tektury wokół... U siebie zrobiłem ściany z połówki maxa i na to tynk gipsowy. Po delikatnym zaszpachlowaniu (żeby tylko "zatkać" pory w tynku) i przeszlifowaniu siatką 150 jest jak z gładziami. Za tynki płaciłem 21zł reszta wykonastwa własna:)

Swoją drogą-szpachlowałem gładzią Rigips lateksową. Coś wspaniałego - idealnie się szpachluje, łatwo szlifuje itp.

MM

[compi]

Dyskusje już tu na forum były na ten temat i to dość obszerne. Sam mam wszędzie u siebie płyty, tak na sufitach jak i na ścianach. Nikt z gości nie ma pojęcia co to za tynk dopóki nie postuka palcem. Wyliczenia są proste. Jeśli ma to być wykonane samodzielnie to będzie to najtańszy sposób i najszybszy. Gdy majstry od nadproży i ścian nie popisały się jakością swoich prac to tynki mokre będą dalekie w swej wydajności od kart technicznych i wydajności, a co za tym idzie ceny końcowej. Na łączenia płyt trzeba umiejętnie położyć taśmy perforowane papierowe, a nie siatkę z włókna i nie schrzanić szpachlowania gotowymi masami do gładzi to wtedy wyjdzie to wszystko bardzo dobrze. I tu trzeba dodać ważną rzecz. Lepiej jest ścianki działowe wykonać z cegły/pustaka, najlepiej silki. Mam dosłownie kilka metrów bieżących ścian systemowych w spiżarni i garderobie w lekkiej technologii i kilka rzeczy jest denerwujących, choćby głośniejsza praca łączników do oświetlenia. Natomiast klejone g-k jako tynk na ścianach wg mnie jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Jeden z plusów to super akustyka w salonie, pomimo otwartych przestrzeni na hol i kuchnię. Sufitów ozdobnych/kombinowanych/wnęk tynkiem i tak się nie wykona. Oświetlenia wpuszczanego również raczej nie uda się łatwo zamontować. Minusem płyt w stosunku do tynku CW jest praktycznie zerowa akumulacja cieplna. Na ile komu jest to potrzebne to już własny wybór. Dobrze położony CW niestety kosztuje sporo, a majstrów z dobrą ręką do tego jest coraz mniej.

[Charlie]

U mojego kolegi w domu płyty KG przyklejone do ścian odklejają się przy sufitach. Ok. 6 lat temu były montowane.

Tego nie da się naprawić. Trzeba oderwać płytę i położyć nową.

Pytanie - czy to spartolona robota czy tak ma ta technologia.

[compi]

A do czego klejone? Ja mam ściany z gazobetonu. Kupiłem najtańszy grunt w bańkach 10l w LM. Po dwóch godzinach wszystko było zagruntowane. Ściany nie mogą być zakurzone, a klej nie może być robiony na "oko". Podpowiedz koledze, że zamiast odrywać płyty, niech je przykręci kołkami w miejscu gdzie mają klej pod spodem, a potem niech wykona otwory na wężyk do piany i wstrzyknie ją w miejscach gdzie płyta odeszła. Tematów spartolonej roboty przy tynkach nie brakuje, również tych ciężkich. Tam to dopiero jest masakra gdy sufit leci na głowę, lub ściana odpada z dopiero co przybitym obrazkiem : D

Tak jak pisałem. Wyliczenia dowodzą, że samodzielnie klejonych płyt g-k nic nie przebije jeśli chodzi o cenę. Gdy musimy zapłacić za robociznę, to mokre gipsowe wychodzą podobnie, ale ich pękanie to już chyba norma. Czasami dobra ekipa wykona je tak dokładnie, że nie trzeba ich w ogóle szpachlować, ale to rzadkość. Potrafią być za to bardziej miękkie od płyty.

[mimiko]

Jeśli chodzi o pękanie, to nie widzę różnicy - u mnie jedyne zarysowania jakie powstały to ściana kominowa - rysy poszły nad spoinami kształtek keramzytowych na poddaszu i właściwie tyle. Co do miękkości - fakt - rewelacji nie ma.

MM