aglig 12.02.2013 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 kroni napisał: Pamiętaj, że każda wprowadzona przez Ciebie i wykonawcę zmiana względem jego projektu wymaga jego akceptacji. I nie jest to tylko dobry obyczaj, a wymaganie prawne - bez tego nie oddasz budynku do użytkowania. wiem.projekt był robiony od zera więc to co chciałem mieć na papierze tak będę miał w rzeczywistości,co mogę zmienić bez wciągana w to architekta,będzie zmienione. Problem jest taki że zgodnie z prawem budowlanym bez zatwierdzenia architekta nic nie możesz zmienić. To architekt opinuje czy zmiana jest istotna czy nieistotna. W przypadku zmiany nieistotnej architekt nanosi ją na plany i popisuje się pod spodem że to zmiana nieistotna. ( a to może być drobnostka np. przesunięcie drzwi wewnętrznych o kilkanaście centymetrów aby ci się szafa zmieściła) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 12.02.2013 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 A to projekt indywidualny - czyli dochodzą jeszcze prawa autorskie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 12.02.2013 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 Już go nie dołujcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroni 12.02.2013 10:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 nie jestem zdołowany,uważnie czytam.piszcie śmiało.może teraz jak obejść to co napisaliście bo już wiem czego nie moge. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 12.02.2013 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 Nie ma co obchodzić - tylko współpracować do końca. A nie możesz też bez jego zgody za rok czy dwa tego budynku np rozbudować.Oczywiście cały czas mówimy tu o działaniu zgodnie z prawem. Poza nim możesz robić wszystko po swojemu. Ale trzeba zdawać sobie z tego sprawę i być gotowym na ewentualne konsekwencje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sSiwy12 12.02.2013 11:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 Powiem tak, te 2.500zł to dużo, ale teoretycznie.Zawsze możesz dogadać się z architektem, że Twoim zdaniem dał ciała, ale umowa to umowa, wobec czego zapłacisz ustalona kwotę, ale dogadujecie się, że wszelkie ewentualne zmiany będą nanoszone przez niego gratis.Możesz postawić się i zapłacić te 6.000zł, ale w praniu może okazać się, że naniesienie poprawek prze tego architekta, będzie bardzo kosztowne.A jeśli w projekcie nie ma adnotacji, że projektant (architekt) zgadza się na jakieś (wymienione) zmiany, to nikt inny poprawek nie dokona. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroni 12.02.2013 12:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lutego 2013 dziękuje bardzo za szczere wypowiedzi jakby wam się coś jeszcze przypomniało do zapraszam do pisania.każda informacja jest ważna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kinga1112 27.02.2013 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 potwierdzam, niektóre zmiany to już samowola więc trzeba uważać co się zmienia i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroni 26.03.2013 06:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2013 kończąc temat.architekt popełnił błąd,mało co a przy budowie powstała by katastrofa budowlana.dobre oko mojego kierownika uratowało sytuacje architekt wiedzac że on by bekną jak i podpisujący pozwolenie naniósł odpowiednie poprawki z ciężkim sercem obierając 2k.pewnie zawita kiedyś na budowę ale ja będę budował według projektu bo to moja wizja od a do ź i mam zamiar się jej trzymać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lija 28.07.2015 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2015 Witam.Mam problem z architektem i szukam pomocy.Na początku roku,spisaliśmy umowę z architektem,który miał nam zrobić projekt mieszkań na poddaszu.Obiecał,że pod koniec maja powinniśmy już mieć pozwolenieW kwietniu zadzwonił,czy mamy dla niego pieniądze,bo on idzie złożyć papiery do Urzędu i chciałby się rozliczyć.Zapłaciliśmy mu całą kwotę..Jak się okazało i to zupełnie przez przypadek, pod koniec maja,papiery nie są w ogóle złożone w Urzędzie.Poszliśmy do niego,obiecywał,przysięgał,że do 7 dni złoży te papiery.Oczywiście ich nie złożył i z tygodnia na tydzień obiecywał to samo.W końcu zaczęliśmy go nachodzić w każdy dzień i dopytywać się co z tymi papierami.W końcu złożył te papiery,przypuszczamy,że dobrze wiedział,że są nie kompletne ale złożył je dla "chwilowego " świętego spokoju.Dostaliśmy zawiadomienie z Urzędu,że konieczne są poprawki.Zanieśliśmy mu spowrotem te papiery,obiecał że poprawi je w ciągu kilku dni i złoży w Urzędzie.I co.....Sytuacja się powtarza,ciągle obiecuje przysięga,że już napewno odniesie i nic nie robi w tym kierunku.Teraz mam pytanie.Czy jest jakaś szansa,żeby odzyskać od niego pieniądze albo jak go zmusić,żeby w końcu poprawił te papiery,tak jak się należy i złożył w Urzędzie.Bardzo proszę o pomoc,jeżeli ktoś wie co w takiej sytuacji można zrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.