zmiany u jaksie - można się "wyżyć"

[jaksie]

czymś podobnym do kolumbryny jest dla mnie szafka, którą dziewczyny proponowały, drewniana półka nie byłaby tak masywna.

[duś1719506024]

jaksie

a propos ładnych luster i w rozsądnych cenach - polecam pinakoteki i wszelkie salony oprawy obrazów. można samemu skonstruować perełkę, a nie zapłacisz za to czterocyfrowo (i pół biedy jeśli to byłaby 1 z przodu). to tak btw, bo temat pewnie do rozstrzygnięcia dopiero jak postanowisz co z tą gk

[jaksie]

Raczej odwrotnie, decyzję o usunięciu zabudowy łatwiej będzie mi podjąć, gdy będę wiedziała, że zastąpi ją coś lepszego.

 

A odnośnie sufitu, jakie oświetlenie doradzalibyście mi nad kanapą?

[Gryfpc]

Ja jednak obstawałbym przy lustrze. Zakładam, że komoda ma ok. 3,5 - 4 metry. Lustro wieszamy centralnie wypośrodkowując go nad komodą. Wymiary lustra, optymalne wg mnie, to szer. 1,8 - 2 m x wys. 0,6 - 0,8 m już w ramie. Myślę, że samo lustro kupisz w rozsądnej kasie w IKEI, LM, czy CASTO. Stolarz od komody dobrałby Ci fajną ramę pod kolor szafki, a do tego te półeczki po obu stronach lustra. Wtedy oświetlenie z gk wykorzystujesz do podświetlenia lustra np. od tyłu za ramą. Myślę, że nawiązywało by to do przeciwległej ściany z tv.

Co do lampy nad kanapą, szukałbym czegoś w stylu tej z nad stołu...

[żona m]

Jaksie na Boga, nie zniosłabym za krótkich zasłon, co się z nimi stało, skoczyły się?

 

Czy zabudowa wokół Tv tez do likwidacji? bo z dwojga złego wolałabym zostawić tę półkę z bibelotami a rozmontować tę koło tv. Boszszsz jaki ty masz porządek, aż mi wstyd, jak zerkam do siebie. U mnie to piłka leży a to książka a to pudełko z grami. Ciągle ktoś coś zostawia. Śliczne ma krzesełko młody.

[narendil]

Jaksie, ja bym nad komodą powiesiła długą półkę.

W kolorze ściany lub drewnianą w odcieniu komody (zależy, czy chcesz ją uwidocznić). Super by było, gdyby miała ukryte wsporniki.

Część bibelotów może stanąć na komodzie, część na półce. Na komodzie może zmieściłby się jakiś postawiony obraz? A drugi na półce?

Głośniki zostawiłabym tam gdzie są. I tak je będzie widać.

Oświetlenie z półki przerobiłabym, jeśli się oczywiście da, na dwa kinkiety. Czy ono jest Wam potrzebne, czy pełni tylko dekoracyjną rolę?

 

Nie widzę u Ciebie szaleństw w postaci powyginanych półek czy podświetlanych luster.

Nie mówię, że byłoby źle. To moja opinia.

 

A zabudowa przy TV jest normalna. Tam są szafki?

Po cichu się przyznam, że tą Twoją zabudowę nad komodą też uważałam na szafki wiszące

 

Nie wiem czy pomogłam

[Ania i Bartek]

Przeczytałam wątek, obejrzałam zdjęcia i propozycje. Znam Twój salon i od dawna do niego wzdycham zakochana.

Nic bym nie zmieniała. Może jedynie przemalowała całą zabudowę nad komodą na jeden kolor.

Pięknie u Ciebie:)

Edytowane 18 Lutego 2013 przez Ania i Bartek

[piu]

To prawda, pięknie Tylko sufity podwieszane mi nie leżą, ale już półka z innej perspektywy na zdjęciu całkiem całkiem

[jaksie]

Ale mi zamieszałyście w głowie

 

żono_m, tak niestety zasłony się zbiegły w praniu, choć leżące na podłodze nigdy nie były. Szukam dla nich jakiejś alternatywy, ale z marnym skutkiem. Poza tym, te zasłony są sztywne, nie ukladają się na podłodze, tylko załamują.

 

Zabudowa przy TV zostanie, mnie szczególnie nie drażni, a małżowina będzie miał niższe ciśnienie

 

Z porządkiem bywa różnie, ale dzieciaki zazwyczaj na dole się nie bawią.

Narendil, dzięki na jakiej wysokości sugerujesz półkę? No właśnie te oparte obrazy mnie kuszą bardzo Zabudowa obok TV, to tylko "dekoracja".

 

Ania i Bartek, to miłe, dziękuję Zabudowa ma plecy zrobione z tych płytek drewnopodobnych jak obok TV.

 

Piu, sufity usuwamy, to najpewniejszy punkt remontu. Zastanawiam się tylko nad oświetleniem.

Edytowane 19 Lutego 2013 przez jaksie

[Justyna P]

Ja też tak czytam i czytam i nadziwić się nie mogę. Uwielbiam Twój salon Zatem zgadzam się z Anią.

Pozdrawiam i chyba nic nie pomogłam

Ale jeśli już musisz to przychylę się Duś - piękne duże lustro.

A zasłony na jasne tylko talkie lżejsze - bardziej "firanowe"

[narendil]

Narendil, dzięki na jakiej wysokości sugerujesz półkę? No właśnie te oparte obrazy mnie kuszą bardzo

A jaka jest teraz odległość między blatem komody a półką?

Pytanie, czy zmieściłyby się stojące obrazy? Ja lubię takie o wysokości co najmniej 50 cm

A półki też nie warto wieszać zbyt wysoko, bo przecież drabiny nie będziesz ciągać do wycierania kurzy.

Chyba żeby większość dekoracji przenieść na komodę, a półka wtedy głównie na ramy.

 

Osobiście, bardzo podoba mi się patent półeczek Ribba z IKEA. Z tym, że na nich to za wiele nie postawisz

[jaksie]

W tej chwili rzeczy stoją na wysokości 61 cm od komody

[rania]

Zgadzam się z Zielonym Ogrodem, żę chcesz zamienić jedną kolubrynę na drugą z innego materiału.

Moim zdaniem nad tym pięknym bufetem powinien zawisnąc obraz, w ostateczności, jeśli nie jesteś w stanie pozbyć się durnostojek - prosta półka .

Nawet pusta sciana będzie lepsza niż ten nawis. Jeszcze bardziej niż ta konstrukcja nie podoba mi się ten karton gips naprzeciwko kanapy - może dlatego, że jest dodatkowo podkreślony kolorem i tworzy jakby ołtarz dla TV?

Bardzo ładne meble, szczególnie bufet, kanapa i krzesełko dziecięce

[jaksie]

Dziękuję za wszystkie uwagi rania, jednak nie czytasz uważnie. ja nie chcę żadnej kolumbryny, tylko właśnie prostą półkę

Zabudowy przy TV pewnie bym teraz już takiej nie zrobiła, planowałam ją prawie 5 lat temu, a ponad 3 lata temu została wykonana. Ale nie drażnie mnie na tyle, bym się jej pozbyła przy tym remoncie

 

Obraz pewnie wyglądałby dobrze, ale ceny dużych obrazów powalają. Wiem, bo w gabinecie mam 2 metrowy i ciut mniejszy na klatce schodowej. A i tak ceny miałam z przyjacielskim rabatem

[Zielony ogród]

czy obraz to musi być oryginał-dzieło sztuki? ładna reprodukcja z Allposters jest lepsza niż niejeden oryginał. jest ich tam mnóstwo, nawet specjalnie wykonanych na zlecenia projektantów wnętrz. chociaz też wcale nie są aż tak tanie...

jak juz remont i bałagan, to iśc na całość. nie oglądać się wstecz, wywalać wszystko, co budzi watpliwości. w końcu płyta GK i kafelki chyba nie mają żadnej wartości sentymentalnej? takie zabudowy to bardzo silny znak mody sprzed kilku lat - i jak każda bardzo modna rzecz szybko zaczyna drażnić. nie ma to jak ponadczasowa baza, którą masz okazję sobie teraz zrobić właściwie bez kosztów - po prostu wywalasz udziwnienia, malujesz ładnie ściany i wszystko. często mniej znaczy więcej.

 

"wyżyłam":rotfl: się

Edytowane 19 Lutego 2013 przez Zielony ogród

[jaksie]

Dobrze, po to też między innymi ten wątek, ale nie zapominajmy, że decydujący głos należy do mnie i do małża

[Zielony ogród]

Dobrze, po to też między innymi ten wątek, ale nie zapominajmy, że decydujący głos należy do mnie i do małża

 

 

no raczej...nawet gdybym chciała cokolwiek zdemolować, to niestety nie wiem, gdzie mieszkasz:rotfl:

pamiętając więc o tym nie wtrącam się już i zmykam na swoje tabaczkowe wątki:cool:

[duś1719506024]

czy obraz to musi być oryginał-dzieło sztuki? ładna reprodukcja z Allposters jest lepsza niż niejeden oryginał. jest ich tam mnóstwo, nawet specjalnie wykonanych na zlecenia projektantów wnętrz. chociaz też wcale nie są aż tak tanie...

a ja tu muszę mocno zatupać nóżką - obrazek nie musi być kadinskym, może być fajnym maziajem czy wręcz bohomazem zdolnego nieznajomego, ale niechaj nie będzie to drukowana reprodukcja udająca dzieło sztuki.

[ave]

to ja z kolei jestem zwolenniczką plakatów - plakat może być reprodukowany.

Zresztą, jeśli mam ulubionego malarza, a wiadomo, że oryginału mieć nie będę, to wolałabym reprodukcję - bez udawania, ze to oryginał

Jesli są głośniki, to znaczy , ze w dziedzinie czy muzycznej, czy filmowej coś można byłoby zapodać. Wolę to, niż obraz...yyyyy.... artysty.

Plakat zresztą mozna wymienić co jakiś czas a obraz artysty, skoro ileś kosztował, to szkoda..... raczej

[jaksie]

Ja też zdecydowanie jestem przeciwna (u siebie) wieszania reprodukcji, plakat to co innego.

No ale część z was doradzała duży obraz, tu zaczyna się problem. Komoda jest długa, więc obraz musi być proporcjonalny do niej. Takie trudniej kupić za przyzwoitą cenę.

 

Wracająć natomiast do półki, to mąż wczoraj wieczorem studził moje zamiary. Półka wykonana z tego samego materiału jak komoda, będzie sama w sobie bardzo ciężka, do tego obciążą ją bibeloty, obraz itp. Nie wiewm, czy jest możliwe powieszenie jej bez wsporników, albo tylnej ścianki ( półka o kształcie litery L).

 

Pomysł lustra mąż totalnie zbojkotował.