slonko 20.02.2013 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 Wracająć natomiast do półki, to mąż wczoraj wieczorem studził moje zamiary. widze, że wciaz temat nie rozstrzygnięty a myślalas o tym, by obecną zabudowe zmniejszyc ?? tzn jakby podniesc w gore, dzieki temu nie bedzie calkowitej demolki (bo czesc stelaza i zabudowy zostanie), wneka bedzie wyzej i dzieki temu przestrzen nad komodą tez optycznie sie zwiekszy, a bedziesz miala miejsce na ulubione drobiazgi a doł tej zabudowy można wykonczyc listwą w kolorze komody (opcja ) np tak: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 20.02.2013 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 (edytowane) a ja tu muszę mocno zatupać nóżką - obrazek nie musi być kadinskym, może być fajnym maziajem czy wręcz bohomazem zdolnego nieznajomego, ale niechaj nie będzie to drukowana reprodukcja udająca dzieło sztuki. no to ja odtupnę: dzieło sztuki udają falsyfikaty oraz oryginalne dzieła co niektórych artystów sprzedających na allegro. nie powiesiłabym bohomaza, nawet gdyby namalował go mój przyjaciel, wolałabym ładne zdjęcie wycięte z gazety. a obraz przyjaciela schowałabym do kufra na strychu. reprodukcja jak nazwa wskazuje jest reprodukcją. zacytuję, bo za dużo pisania: "Reprodukcja w przeciwieństwie do kopii nie ma na celu udawania oryginału. Może ona różnić się od wzorca zarówno techniką wykonania, rozmiarami jak i innymi istotnymi cechami charakterystycznymi. Z oryginalnym dziełem łączy je przede wszystkim temat." ludziom słowo "reprodukcja" kojarzy się od razu ze słonecznikami czy inną Mona Lizą, ale to juz nie te czasy. na allposters reprodukcje dzieł żyjących artystów (również fotografie i grafiki, nie tylko malarstwo) są legalne i kosztuja po kilkaset zł; jest sporo rzeczy tworzonych typowo użytkowo, do ozdoby wnętrz (jak wazony czy półki) i nie aspirujących do miana sztuki. po prostu maja zdobić wnętrze. dom to nie galeria sztuki, chyba, że kogoś stać i zna sie na tym. tych jest niewielu. jakoś chińskie ghosty nikogo nie rażą, a słowo "reprodukcja" wywołuje oburzenie, pomimo, że reprodukcja to nie podróba. bez urazy oczywiście, lubię sobie podywagować Edytowane 20 Lutego 2013 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
żona m 20.02.2013 09:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 zielony ogród prawdziwe, wartosciowe działa wiszą w muzeach. Co jest złego w obrazie artyski po ASP, ktora maluije od lat? bo jak widzę dla ciebie tylko to, ze to przyjaciólka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 20.02.2013 09:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 (edytowane) zielony ogród prawdziwe, wartosciowe działa wiszą w muzeach. Co jest złego w obrazie artyski po ASP, ktora maluije od lat? bo jak widzę dla ciebie tylko to, ze to przyjaciólka? nawiązałam do wypowiedzi duś, że wolałaby oryginalny nawet bohomaz niż reprodukcję jakiegoś dzieła artysty; uważm,że jeżeli to jest faktycznie bohomaz, to nie powiesiłabym go w salonie bez względu na to, kto jest autorem. Jeszcze zależy, co kto rozumie przez słowo bohomaz. dla mnie bohomaz to jest po prostu coś brzydkiego ("zły, nieumiejętnie namalowany obraz; kicz ") a jeżeli oryginał jest piekny, to nieważne, kto go namalował; tyle, że na piekne oryginały mnie nie stać. Edytowane 20 Lutego 2013 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 20.02.2013 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 rozumiem Zielony Ogród. Też wolałabym plakat np. obrazem Pollocka niz bohomaz wspólczesnego artysty. To, że ktoś jest po ASP nie robi z niego artysty. A może po prostu nie mam predyspozycji na mecenasa. Jaksie, powalcz o likwidację półki z k-g Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 20.02.2013 09:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 ave! mój mąż nie jest generalnie przeciwny tej zmianie , tylko chciały wiedzieć co w zamian i czy to jest możliwe od strony technicznej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 20.02.2013 10:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 http://images44.fotosik.pl/602/403323191ce31955m.jpg nie udało mi się zamalować tła, a te kółeczka to Twoje bibeloty. Półka albo w kolorze tej części białej z komody wtedy byłaby i wtopiona w tło i miałabyś miejsce na to, co chcesz sobie wyeksponować (kompromis) i pod głosnikami jakiś obrazo-plakat. raczej w formie czarno białej , jakiejś grafiki....(Przepraszam, ale bohomazów artysty nie widzę u Ciebie - a raczej nie chciałabym ujrzeć ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 20.02.2013 10:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 Mówisz biała półka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
urga 20.02.2013 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 mieć w domu obraz z domu aukcyjnego za kilka, kilkanaście tys. fajna rzecz, jednakże w moim przypadku gdybym miała zdecydować na co je wydać / obraz czy kanapa / zdecydowanie wybrałabym to drugie. U mnie w salonie na ścianie wisi akwarela którą malowała absolwentka sztuk pięknych, zresztą moja synowa . Obraz ten podarowała mojemu mężowi na urodziny, długo leżał sobie bezużytecznie bo nijak nie pasował mi kolorystycznie do moich wnętrz. W obecnym domu znalazł swoje miejsce w salonie, pasuje mi zarówno kolorystycznie, tematycznie, wywołuje w nas pozytywne odczucia i myślę że to jest istotne.Zeby nie było że piszę nie całkiem na temat, ja jestem za drewnianą półką w kolorze komody z stojącym na niej obrazem i kilkoma / nie za dużo / ulubionymi bibelotami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
duś1719506024 20.02.2013 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 oj się czepnęłyście bohomaza - to był skrót myślowy na określenie czegokolwiek wytworzonego, wcale nie pejoratywny. jeśli o mnie chodzi - no cóż, nie stać mnie na van gogha, więc sobie jego słoneczników nie wydrukuję, nie powieszę i nie poudaję, że mam je w salonie. jeśli coś natomiast jest ładne i jedyne w swoim rodzaju, to nawet jeśli stworzył to uliczny artysta czy byle studencina - chętnie tak (tych studentów się czepnęłam, bo mam kilkunastu znajomych, którzy asp pokończyli i zawsze byłam zapraszana na wystawy dyplomowe. muszę przyznać, że tam naprawdę można znaleźć cuda i perełki tylko ciężko do tych osób dotrzeć bez "wtyków"). tyle ode mnie (i tak wiem - reprodukcje, podobnie jak adaptacje i interpretacje to zupełnie nowe kategorie dzieł, podlegające autonomicznej ochronie i przedstawiające niezależną wartość. ale reprodukcja van gogha, to wciąż nie van gogh). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 20.02.2013 11:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 urga dziękuję za głos Nasz zaprzyjaźniony stolarz stanowczo odmówił wykonania tej półki, jest za ciężka i na tym etapie jej montaż jest niemożliwy. Mamy rozważyć półkę w kształcie litert L. "Plecy" cienki fornir, półka gruba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 20.02.2013 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 oczywiście, że reprodukcja nie może niczego udawac, tylka ma byc legalną reprodukcją. choćbym nie wiem jak chciała, to i tak udawanie, że mam van gogha byłoby żałosne i chyba nikt tego nie robi, bo każde dziecko wie, gdzie i za ile wisi sobie prawdziwy van gogh. jeżeli ktoś ma obraz van gogha na ścianie, to jest to tak oczywiste, że jest to reprodukcja, że nawet śmieszne byłoby ukrywanie czy podkreślanie tego. tyle, że do współczesnych mieszkań rzadko tego typu reprodukcje pasuja (na szczęście?). lepiej wyglądają współczesne rzeczy. sorry jaksie za te wtręty, ale nie mogłam się oprzeć ze swoim gadulstwem: a najlepiej to nie przejmuj sie niczyimi opiniami, tylko rób to, co ci dyktuje serce; w końcu to ty będziesz na ten pokój patrzeć codziennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justyna P 20.02.2013 16:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 A może zamiast obrazu - coś w tym stylu oczwiście to tylko przykład. Oczywiście wzór wg uznania. Jest to malowane od razu na ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 20.02.2013 16:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 Oj, nie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justyna P 20.02.2013 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 (edytowane) Przynajmniej wiesz czego nie chcesz. Mniej zauroczyła technik airbrushing. U nas w kuchni zagoszczą właśnie tak malowane pnie brzóz podobne do tych . Jaksi ale coś czuję że skończy się na odpowiednio dobranej półce. Ważne żeby zmiany Cię zapokoiły. Ja i tak pomimo zabudowy kg lubię Twój salon - jest wyjątkowy. Edytowane 20 Lutego 2013 przez Justyna P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ave 20.02.2013 17:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 co do półki proponowanej grubości, to nie dziwię się, że stolarz zaprotestował. Ja tez miałam taki pomysl z grubą jesionową dechą, ale - to trzeba byłoby zakotwić w ścianie - i to na etapie budowy a nie teraz wszysko kuć.białą można zrobić z innego tworzywa (hmmmmm) Bo jak dasz plecy do półki... to bedzie już zamiana wcześniej rzeczona z siekierki.... Jesli chodzi o malowidła ścienne... Zdecydowanie nie. Wolę "przenośne" malunki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 20.02.2013 18:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lutego 2013 Takie ścienne malunki, podobnie jak wzorzysta tapeta, nie mogą w mojej opinii mieć konkurencji. Z czego mogłaby być ta biała pólka, by nie mieć pleców? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 21.02.2013 07:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 Z czego mogłaby być ta biała pólka, by nie mieć pleców? Obstukałam swojego Lacka z IKEA. To chyba płyta wiórowa. TUTAJ znalazłam jakąś starą aukcję z dokładnymi zdjęciami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jaksie 21.02.2013 08:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 Miałam je kiedyś w mieszkaniu, nie można ich było zbyt obciążać, hmmm ... A sądzicie, że białe dobrze by wyglądały konkretnie w tym wnętrzu? Jakoś nie jestem przekonana ... Mnie samej koncepcja pólki w L średnio się podoba, ale uważam, że w porównaniu z tym ciężkim nawisem, który jest teraz, będzie wyglądała o niebo lepiej i lżej. Jak myślcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justyna P 21.02.2013 16:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2013 Jaksie Twoja komoda jest wykonana z drzewa i jakiegoś jasnego elementu. Może półka w tym materiale co właśnie ten jasny element, no chyba że to też jest drzewo malowane a nie jakaś płyta bądź inne tworzywo. Ostatni widziałam też ładne przezroczyste półki tylko zastanawia mnie jak wyglądają "od dołu" rzeczy postawione na takiej półce, a z drugiej strony one też nie są za lekkie. Co do białej półki to ja bym w twoim wnętrzu widziała coś bardziej dopasowanego do tej części jasnej szafki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.