perm 24.02.2013 09:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 (edytowane) "Nauka" może też prowadzić na manowce. Wynalazła pasze dla krów, po których trzeba je było zabić, spalić i jak najszybciej o tym "osiągnięciu nauki" zapomnieć. Rodzi to pytanie, kto zarabia na "nauce", kto płaci?. Ale to tak, na marginesie. Niżej - inna próba podważenia osiągnięć "nauki" cyt z http://nowadebata.pl/2011/10/13/buszujacy-w-pszenicy/ ....Mało kto wie tak dużo o wpływie pszenicy na zdrowie człowieka co dr William Davis. Autor zebrał wiedzę na ten temat nie tylko z literatury medycznej, sięgnął również do genetyki rolniczej, która w ciągu ostatnich 50 lat tradycyjną pszenicę zamieniła w produkt hybrydowy – opłacalny, odporny i wydajny, ale praktycznie bez związku z pierwowzorem. Przypomnijmy tylko, że za biologiczno-genetyczną modyfikacją pszenicy stały szlachetne intencje... Irgul zamieścił ten link i komentarz w wątku o GMO. Myslę że temat wart jest swojego osobnego wewątku. Dyskusja na temat szkodliwości zbóż ma wprawdzie już ze dwa lata a dyskusja o potencjalnej szkodliwości glutenu dużo więcej ale moim zdaniem jest to warte rozmowy. Mam zamiar spróbować diety bezglutenowej. Opiszę co i jak. Jedno co wiem to że raczej mitem jest bezwarunkowa utrata wagi przez osoby unikające produktów zbożowych. Może byc wręcz odwrotnie. Mnie akurat ten aspekt nie interesuje bo nie dotyczy. Ciekaw jestem wpływu takiej diety na samopoczucie i odczuwane dolegliwości. Na początek zauważyłem że chleb faktycznie uzależnia. Chce mi się kromki jak cholera choć głodny nie jestem. Drugie, to że bez chleba, mąki, makaronu i panierek cięzko o jakieś sensowne jedzenie. Tu pomocne sa strony dla chorych na celiakię. Trzeci wniosek - papu bezglutenowe kupowane w sklepach specjalistycznych to szybko sposób na bankructwo budżetu domowego. Edytowane 24 Lutego 2013 przez perm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 24.02.2013 17:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Trochę czuję się wywołany... Na diecie niskowęglowodanowej jestem od lat 10 i przywykłem. Do tego stopnia, że nawet tu na Forum podaję przepis na nalewkę bez cukru. Zacząłem od diety Kwaśniewskiego, teraz jest to mało ortodoksyjne, ale dość temu bliskie. Nie pasuje mi słowo "fajna" do diety, bo raczej zawsze to coś wymuszonego. Mam świadomość, że "cudownych diet" jest multum i nikogo nie namawiam i nie przekonuję. Z drugiej strony, w moim przypadku, to działa skuteczniej niż środki farmakologiczne, więc mam prosty wybór. "Nie chcem, ale muszem" , że pozwolę sobie zacytować klasyka. Interesuję się też i obserwuję co się w temacie okołomedycznych diet zmieniało w tym okresie. Trochę nowości, chyba już kompletny upadek tzw. piramidy żywieniowej. Jedno pozostaje niezmienne- obojętność medycyny oficjalnej wobec doświadczeń ludzi eksperymentujących na sobie. Jestem w takim wieku, że zaczynam doceniać każdą stabilność, więc spuentuję- JEST DOBRZE, bo mogłoby się na gorsze zmieniać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 24.02.2013 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lutego 2013 Drugie, to że bez chleba, mąki, makaronu i panierek cięzko o jakieś sensowne jedzenie. Tu pomocne sa strony dla chorych na celiakię. sensownego jedzenia aż nadto, tylko z początku może się człowiek trochę wystraszyć. Trzeci wniosek - papu bezglutenowe kupowane w sklepach specjalistycznych to szybko sposób na bankructwo budżetu domowego. jedzenie bezglutenowe o jakim piszesz jest jeszcze chyba gorsze od tego glutenowego. dlaczego? ano dlatego, że jeśli z produkcji makaronów, ciast, klusek czy chleba usuwa się gluten (który jak wiemy działa jako klej niepozwalający na rozsypanie się ciasta) to w jego miejsce stosowane są bardzo niezdrowe zamienniki. lepiej o takich bezglutenowych wynalazkach szybko zapomnieć a skupić się na podstawowych produktach jakie daje nam natura. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 25.02.2013 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2013 Ciekaw jestem wpływu takiej diety na samopoczucie i odczuwane dolegliwości. no właśnie... może napiszesz coś o swoich dolegliwościach bo w zasadzie od tego powinieneś zacząć. nikt raczej z ciekawości nie decyduje się na bądź co bądź zmianę stylu życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irqul 25.02.2013 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2013 Dawno temu, chyba jeszcze sam się z diet naśmiewałem, panowała jakaś tam medyczna moda na bezmleczność. Trójka dzieci mojej siostry nawet kawałka czekolady nie mogła polizać, taką alergię miała! Żal było patrzeć, ale co zrobić? Dieta jak się zaczęła, tak skończyła. Cała trójka z jakiegoś (nie pamiętam), obserwacyjnego, powodu trafiła do szpitala i tam im zaserwowano cienką, szpitalną, mleczną zupkę z makaronem. To cały personel przyszedł oglądać, z jakim apetytem dzieci ten fenomen kulinarny wpierdzielają. Było podejrzenie, że zagłodzone, ale szynki żreć nie chciały, więc zarzutów siostrze i szwagrowi nie postawiono Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 25.02.2013 17:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2013 no właśnie... może napiszesz coś o swoich dolegliwościach bo w zasadzie od tego powinieneś zacząć. nikt raczej z ciekawości nie decyduje się na bądź co bądź zmianę stylu życia. Klasyczne objawy tzw wieku. Cos tam strzyka, coś tam boli, może nerwica, może coś innego. Sny czarne, nadciśnienie, czasem bulgot w brzuchu, korzonki albo cos podobnego, kostka boli, teraz łopatka i głowa trochę. Kiedyś nie zwracało się na takie rzeczy uwagi a teraz od razu pytania czy to może COŚ. Cały czas coś mi dolega i tak naprawdę nie wiem czemu. Badania wszelakie mam ok ale przyjemność z życia zmalała bardzo. Stary jeszcze nie jestem więc może dieta coś zmieni. Poza tym nurtuje mnie ciekawość czy odczuję zmianę. Nigdy jeszcze nie byłem królikiem. No i jeszcze mozna jeść jajka i mięso...Już jestem szczęśliwszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 25.02.2013 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lutego 2013 od siebie ci powiem, że nie zawsze czuje się poprawę od razu. może to być kwestia miesięcy. co do przypadłości to bulgotanie i przelewanie w brzuchu jest typowym objawem candidy. z resztą objawów jest tyle, że ciężko je wszystkie wymienić dlatego tak trudno ją zdiagnozować. poczytaj tutaj o objawach: http://www.suplementy.zdrowe.com.pl/grzybice,66.html celowo nie dałem linka z mojego forum, ale to bulgotanie w brzuchu daje b. duże prawdopodobieństwo grzybicy.podjąłeś wg. mnie trafną decyzję, obawiam się jednak, że samo odstawienie glutenu może nie wystarczyć przy tych dolegliwościach. skoro zdecydowałeś się na poprawę zdrowia to może jednak zajmij się tym na full. jak coś to wal na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 27.02.2013 05:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 od siebie ci powiem, że nie zawsze czuje się poprawę od razu. może to być kwestia miesięcy. co do przypadłości to bulgotanie i przelewanie w brzuchu jest typowym objawem candidy. z resztą objawów jest tyle, że ciężko je wszystkie wymienić dlatego tak trudno ją zdiagnozować. poczytaj tutaj o objawach: http://www.suplementy.zdrowe.com.pl/grzybice,66.html celowo nie dałem linka z mojego forum, ale to bulgotanie w brzuchu daje b. duże prawdopodobieństwo grzybicy. podjąłeś wg. mnie trafną decyzję, obawiam się jednak, że samo odstawienie glutenu może nie wystarczyć przy tych dolegliwościach. skoro zdecydowałeś się na poprawę zdrowia to może jednak zajmij się tym na full. jak coś to wal na priv. Grzyby w dupie? Kurcze, pierwszy raz w życiu będę miał cos gratis .Aż tak mnie to nie męczy, zdarza się sporadycznie bardzo. Ja nie cierpię. To takie różne drobnostki. Kondycję mam, siły mam, raczej nic mnie nie zjada. Ta dieta to tak bardziej z ciekawości niż przymusu. Jedno ci widzę to że muszę więcej jeść bo chodzę głodny i to tak bardzo szybko po jedzeniu. Ciężko bez chleba naszego powszedniego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.02.2013 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Ja tylko tak dla porządku. Medycyna oficjalna nie jest obojętna. Medycyna potrzebuje badań klinicznych na dużych grupach i wymiernych wskaźników a nie hasła "lepiej się czuję". Tym bardziej, że wielu ludzi, którzy włączają różne diety jednocześnie zaczynają powoli zmieniać styl życia, np więcej ruchu, mniej używek i w sumie trudno powiedzieć dlaczego lepiej się czują. Wniosek naukowy musi mieć naukową metodykę A co do diety, perm włączyłeś dietę nie bezglutenową ale bez węglowodanową. OK, można i tak. Ja, ciągle się odchudzając, co jakiś czas jestem właśnie na diecie mięsko + warzywa. Ale pamiętać trzeba o raku jelitra grubego (dużo toksyn i dużo gnijących resztek), dlatego ja włączałam sobie do tego otręby Grzyby w kupie to prywatny konik niektórych. Dla mnie bez komentarza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 27.02.2013 15:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 Ja tylko tak dla porządku. Medycyna oficjalna nie jest obojętna. Medycyna potrzebuje badań klinicznych na dużych grupach i wymiernych wskaźników a nie hasła "lepiej się czuję". Tym bardziej, że wielu ludzi, którzy włączają różne diety jednocześnie zaczynają powoli zmieniać styl życia, np więcej ruchu, mniej używek i w sumie trudno powiedzieć dlaczego lepiej się czują. Wniosek naukowy musi mieć naukową metodykę A co do diety, perm włączyłeś dietę nie bezglutenową ale bez węglowodanową. OK, można i tak. Ja, ciągle się odchudzając, co jakiś czas jestem właśnie na diecie mięsko + warzywa. Ale pamiętać trzeba o raku jelitra grubego (dużo toksyn i dużo gnijących resztek), dlatego ja włączałam sobie do tego otręby Grzyby w kupie to prywatny konik niektórych. Dla mnie bez komentarza... Nie, nie, ryż wsuwam jak i słodycze. Aż takim masochistą nie jestem. Co do lelyta grubego to stosuję jabłka w ilościach sporych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.02.2013 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 jeżeli ryż, to brązowy (jest np w tesco dobry ryż "w skorupkach". nie o sam ryż chodzi ale o te skorupki Jabłka są ubogoresztkowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 27.02.2013 19:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 jeżeli ryż, to brązowy (jest np w tesco dobry ryż "w skorupkach". nie o sam ryż chodzi ale o te skorupki Jabłka są ubogoresztkowe. Ale skórkę mają. Poza tym, siłą rzeczy jem dużo więcej owoców nie tylko jabłek. Wsuwam też fasolę, groch, oliwki. Myślę że błonnika się troche nazbiera. Tak przy okazji. Zdaje się EZS że jestes jakoś medycznie uwikłana. Orientujesz się może co grozi przy takiej diecie bez produktów zbożowych (z wyjątkiem ryżu)? W sumie to jem trochę więcej serów, mięsa, jajek, no i warzywa i owoce - zdecydowanie więcej. Nie chciałbym przesadzić w którąkolwiek stronę. Może mi zabraknąć jakiś elementów niezbednych do funkcjonowania? A może czegoś będzie za dużo? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 27.02.2013 23:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lutego 2013 elementów to ci nie zabraknie jesz dużo białka, trzeba czasem nerki sprawdzić poza tym ten błonnik, może papier jedz? Nie ma glutenu, ma dużo błonnika i się nie wchłania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 28.02.2013 06:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 ... poza tym ten błonnik, może papier jedz? Nie ma glutenu, ma dużo błonnika i się nie wchłania Zamiast otrębów? Zdaje się ma taką samą wartość. Mozna jeszcze słomę. Tam to dopiero jest błonnika.Czysta ekologia i samo zdrowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 28.02.2013 17:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Ja, ciągle się odchudzając, co jakiś czas jestem właśnie na diecie mięsko + warzywa. Ale pamiętać trzeba o raku jelitra grubego (dużo toksyn i dużo gnijących resztek) czyli ludzie z epoki paleolitu zapadali w większości na raka jelita grubego... postrasz jeszcze trochę kolegę i wymięknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dino49 28.02.2013 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Ale skórkę mają. Poza tym, siłą rzeczy jem dużo więcej owoców nie tylko jabłek. Wsuwam też fasolę, groch, oliwki. Myślę że błonnika się troche nazbiera. Tak przy okazji. Zdaje się EZS że jestes jakoś medycznie uwikłana. Orientujesz się może co grozi przy takiej diecie bez produktów zbożowych (z wyjątkiem ryżu)? W sumie to jem trochę więcej serów, mięsa, jajek, no i warzywa i owoce - zdecydowanie więcej. Nie chciałbym przesadzić w którąkolwiek stronę. Może mi zabraknąć jakiś elementów niezbednych do funkcjonowania? A może czegoś będzie za dużo? Brakuje w diecie kasz.... http://www.fakt.pl/Nie-dmuchaj-w-kasze-tylko-ja-jedz,artykuly,70283,1.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 28.02.2013 19:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 czyli ludzie z epoki paleolitu zapadali w większości na raka jelita grubego... postrasz jeszcze trochę kolegę i wymięknie. E tam. Ja nie z tych co wymiękają. Ludzie z paleolitu jedli inaczej niz my. Raczej nie ma szansy i potrzeby by do tego wrócić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 28.02.2013 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Brakuje w diecie kasz.... http://www.fakt.pl/Nie-dmuchaj-w-kasze-tylko-ja-jedz,artykuly,70283,1.html Gryczaną jem, inne nie bardzo. Dalej chce mi sie chleba . Za to na pocieszenie zjadłem sobie na kolację jajka w szynce ze szczypiorkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SAVAGE7 28.02.2013 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 (edytowane) Raczej nie ma szansy i potrzeby by do tego wrócić. jest szansa. przynajmniej w duuużym stopniu. a potrzeba? po pierwsze sam ją poczułeś a po drugie - od czego powstają tzw. choroby cywilizacyjne? co do kasz to masz jeszcze jaglaną i kukurydzianą (to pewnie już wiesz), ale nie ma potrzeby się nimi katować jeśli ci nie smakują. wszystkie potrzebne witaminy, pierwiastki i mikroelementy masz w mięsie i warzywach. unikaj soi i mleka. Edytowane 28 Lutego 2013 przez SAVAGE7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 28.02.2013 22:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2013 Ludzie w okresie paleolitu zyli może do 40 i nie zdążali mieć wielu nowotworów. A raczej nie zdążały sie ujawnić. Ja nie straszę, pyta to odpowiadam. A co zrobi, to jego sprawa. A chleb chyba faktycznie uzależnia, Ja piekę sama, więc bez zadnych ulepszaczy, a też tak działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.