Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy da się zbudować tanio i dobrze? Lista oszczędności


Recommended Posts

Czasy, gdy zarabiało się na używanym aucie już dawno minęły, chyba, że sprzedajesz kupiony za grosze za granicą.

Krus wiąże się z nabyciem kilku ha gruntu rolnego i też znam kilka osób "pseudorolników", którzy nie ruszyli swojej ziemi choćby łopatą, a są "rolnikami".A co do dotacji na budowę swojego miejsca prowadzenia działalności gosp., to jeśli budujesz dom, to musisz określić, ile będzie w nim zajmować ta dz. gosp., bo nikt nie uwierzy, że biznes prowadzisz w kuchni, czy łazience(może wyjątek to usługi medyczne?).

No, ale odchodzimy od tematu, a wszelkiej maści cwaniactwo powinno się eliminować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 780
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Będę chciał wdrożyć kolejną koncepcję i zbudować dom (może nawet pasywny) za możliwie najmniejsze pieniądze. Tym razem w oparciu o technologie typowe (ale konstrukcje nietypowe) więc technicznie powielić może będzie mógł każdy. Oszczędność wyniknie z 3 czynników - zoptymalizowana forma, przemysłowe (ekonomiczne) rozwiązania zaadoptowane do potrzeb mieszkalnych i co za tym idzie - oszczędna wykończeniówka. Bo w nietypowej formie nie obowiązują typowe kryteria oceny.

 

Zbieram zespół wsparcia (chodzi o zaangażowanie, nie kasę)

 

Mieszkać mam gdzie, ten zrobimy na pokaz

Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce ma być. Jak będą utrudniać, to kupię/wynajmę przygraniczną, czeską działkę (są takie miejsce, które są bardziej w Polsce niż w Czechach) bo tam ograniczeń typu MPZP nie ma.

Grupa jest potrzebna choćby dla samej motywacji a przede wszystkim podziału ról. Tutaj całość mojego artykułu, który w skróconej wersji umieszczono w Muratorze. http://www.speedyshare.com/vrKGy/art.doc

Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do wątku, gdzieś już pisałem ,ze wybudowałem mały dom ,,okinawa", ok.100m2 całk. pow.- domek na starośc, jedna kondygnacja + na stryszku pom. gospodarcze ok.40m2. Nie oszczędzałem na ,,termo,, , starałem się o to by materiały były naprawde super. sciany zewn. ytong, pod wylewkami 14cm pianki poliuretanowej -odpadowej-wymagało to troche zabawy z docinaniem ale efekt jest super, na zewnątrz styropian ,,grafitowy" 12cm o lambdzie 0,32. okna 3 szybowe, układ stron usytuowania domu jak najbardziej poprawny -duże okna od południa -miałem możliwość zmiany usytuowania.prawie wszystkie prace w środku wykonałem sam /co, woda. elektryka, alarmówka, ścianki działowe, stolarka, podłogi-mozaika parkietowa,sufity podwieszane gk,ocieplenie stropu-sufitu 30cm wełny mineralnej, etc/ JEST TO MÓJ 3 DOM. Jest wykończony na naprawdę wysokim poziomie. Po tej zimie widzę ,że wszystko / no prawie /co sobie założyłem to się sprawdziło. Okinawa z wyposażoną kuchnią /8tys/ i sypialnią ,nie są umeblowane 2 pokoje, ale dom jest całkowicie skończony - do zamieszkania, nawet troche infrastruktury ogrodowo -ogrodzeniowej jest kosztował 230tys.razem z działką i oczyszczalnią oraz doprowadzeniem wody i prądu. jurek okinawa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem opinii Forumowicze dotyczącej wspólnej działki. Działka to nie tylko spory wydatek, ale też koszty związane z utrzymaniem. Powiedzmy, że alternatywną jest "wioska" identycznych, systemowych domków na wspólnej działce. Do dbania jest wynajęty "ogrodnik" - właściciele tylko używają. Nie płotów, tylko przestrzenie funkcyjne - plac zabaw, altana, grilowisko (z kilkoma grilami, więc tłoku nie ma) itd

Do zaakceptowania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macku ,nie do zaakceptowania przez przecietnego Polaka ,bo statystyczny Kowalski ma metalnosc chlopa panszczyzninego i poza tym im jest glupszy tym bardziej jest przekonany o wlasnej wyjatkowoci i unikatowosci co znajduje swoje odzwierdzielenie w budowlance i klucjaych w oczy koszmarkach architektoniczych robionymi na zasadzie :"zeby byla tanio ,ale na bogato i zeby wygladalo bogaciej od sasiada" .Zwroc uwage ,iz nawet w osiedlach hipoteciarzy , na ktorych mieszkja przeciez sami golodupce nie ma wspolych pralni , bo nie przeszloby to mentalnosciowo, gdyz kazdy woli miec wlasna pralke ,nie wazne ,iz sama splata rat za miejsce pod pralke (na gorce 1.m.kw syfiastej dewelopeki kosztowal w Pl przecietnie ok 5000$ )bedzie go rocznie kosztwala kilka razy wiecej niz koszystanie ze wspolnej pralni .Ostanio widziialem jak na hipoteciarskim osiedlu wiekszosc mieszkancow wpadla w dol psychiczny, bo deweloper ma wystawic nowy wiekszy drozszy blok z drozszymi mieszkaniami.Pomimo,iz im zadna krzywda sie nie bedzie dzieje ,maja problem ,bo mieszkancy nowego bloku beda "bogatsi" i to ich cholernie boli :-) Przy takiej mentalnosci nie przejdzie zaden wspolny teren,wspolny ogrodnik itp, bo w/g wiekszosci przyglupow nie podnioslo by to ich pozycji spolecznej ,a to dla wielu z nich stanowi ich cel zycia ,czym wystawija sie czesto na posmiewisko swoimi rozpaczliwymi dzialaniami ,.No owszem "prywatny " ogrodnik jak najbardziej ,bo byloby czym przed sasiadami sie lansowac,ale cos wspolnego odpada z zalozenia :-).Gdyby nie to to budujac dom nawet na zasadzie czworakow ,dalby sie zmniejszyc koszta calkowite budowy metra kwadratowego domu o mniej wiecej 50% (az o tyle bo mozna tez budowac wspolnie co pomnijesza drastycznie koszta , o redukcji kosztow ogrzewania o ok min 20-30 % nie wspomne) ,ale wiekszosc Polakow na to nie pojdzie z powodow wymienionych przez mnie wyzej .Coz wiekszosc kieruje sie "sercem" ( a wlasciwie glupota) a nie rozumem (racjonalizm /emocje),czyli inaczej mowiac najwaznejsze decyzje ekonomicze podajmuja keerujac sie emocjami ,a nie racjonalizmem ,co widac bylo ewidentnie 5-7 lat temu (pomimo,iz wydawalo sie im ,iz sa to najbardziej racjonalne decyzje w ich zyciu ,robili najwieksza glupote ekonomiczna w swoim zyciu tylko dlatego ze to bylo modne i ze inni tak robili ) .Jezeli sie myle niech ktos zapoda jakiegokolwiek linka dotyczacego takiej budowy,tzn budowy w ktorj bralo udzial z kilku inwestorow na raz ,wiem ,wiem ciezko bedzie cos takiego znalesc ,:-).Pzdr Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:-( Moja znajoma zamieszkała z mężem i dzieckiem w domku, na osiedlu podobnych domków. Nie swoim (krewnych męża). Wspomina spacery pomiędzy tymi domkami i widok odwróconych tyłkiem sąsiadów w ogródkach i pozamykanych za siatkami dzieci. Nie było tam żadnej przestrzeni wspólnej, nawet sklepu. Przeprowadzkę na osiedle, do bloków odbiera jako błogosławieństwo - co dzień z kimś rozmawia a dzieciaki latają razem. Ma do tego porównania dystans, bo dom nie był jej, na swoim nie widzi się takich rzeczy a opowiada o niezależności "własnym zamku" i pasjach w ogródku. Tak nie mniej te smutne realia, przesłonięte tylko znacznie smutniejszą świadomością kredytu, nadal istnieją. Szkoda, bo takie wspólne przestrzenie i odpuszczenie kultu miedzy byłby sposobem na budowę taniej i sympatyczniej. Może z tego powodu dość kiepska artystycznie komedia "Sami swoi" uznana jest u nas za najlepszą w historii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO dokladnie budujac 'czworak' mozna najbardziej racjonalnie i najtaniej wybudowac dom i zredukowac koszta jego utrzymania , ale to dosc ciezki temat wlasnie przez mentalnosc Polakow.Do tego nie dosc ,ze moze byc w nim np: wspolna kotlownia, wspolna pralnia ,suszarnia itp ,to jeszcze mozna zrobic np; wspolny basen i koszta takich inwestycji rozkadaja sie na kilku wspolwascieli ,a to pozwaloby np: zatrudnic kogos do obslugi techniczenej budynku ,co w przypadku pojedynczego domu na ogol nie wchodzi w gre.Zeby nie byc goloslowym to jezeli dokupie druga polowe domu to zrobie wlasnie dom czterorodzinny ,ale juz dzis koncze remont polowki domu i koszt calkowity zrobienia 2 rodzinnego domu wyniesie mnie mniej wiecej tyle ile znajomego wyszly do tej pory raty i oplaty bankowe za zakup 2 pokojewego mieszkania ktore kupil w tym samym czasie gdy ja dom ,czyli 5 lat temu.Sumujac dom 4 rodzinny wyjdzie mnie ok 1/3 kosztow calkowitych splaty 2 pokojowego mieszkania kupionego na kreche we franku co wskazuje jak wazne sa zrodla finasowania budowy oraz wybor domu ktory chcemy budowac/kupic /remontowac gdyz calkoity koszt 1.m .kw moze byc nawet kilkadiesiat razy wyzszy lub nizszy Edytowane przez gumis107
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do rzeczy Panowie, do rzeczy.

 

Zbudować tanio dom, nie zawsze znaczy źle. Diabeł tkwi w szczegółach. Oprócz tu wspomnianych, dodałabym jeszcze-

-przemyślany gruntownie projekt, również pod kątem instalacji, rozmieszczenia łazienek itp.- każda poprawka już na budowie to dodatkowy koszt

-prosta bryła dachu- zasada jest taka- im mniej udziwnień- lukarn, wykuszy, okien dachowych- tym taniej (i cieplej)

-sporządzenie kosztorysu i trzymanie się go, żeby nie wiem co! Szczególnie ważne jest to już na etapie wykończeniówki, gdzie mnogość wyboru materiałów kusi wydaniem większych pieniędzy na każdym kroku.

-oglądanie każdej złotówki od wbicia pierwszej łopaty, bo później brakuje na wykończeniówkę

-targowanie się, zakupy w internecie- baardzo duża oszczędność

- to już było, ale powtórzę- samodzielne wykonywanie części prac- z własnego doświadczenia- nie dość, że taniej, to często jeszcze lepiej i staranniej. Zawodówek w tym kraju nie ma już od jakiegoś czasu, więc znaleźć pomocnika majstra, który wie o co chodzi, to jak szukanie dziewicy wśród 20 latek ;)

 

Zgadzam się z Tobą olgusieniunieczka:) Wszystko zaczyna się od projektu. My mamy indywidualny - każda rzecz jak ustawienie pomieszczeń, wielkość i rodzaj okien,ilość i rodzaj balkonów (lub ich brak- my mamy tylko jeden drewniany, aby górną witrynę od zewnątrz móc umyć), wielkość pomieszczeń, bryła domu, kształt dachu dokładnie przemyśleliśmy. Potem budowa systemem gospodarczym i wykończeniówka. Grzebanie w internecie za materiałami wykończeniowymi tez przyniosło u nas wiele oszczędności :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak za sto tysięcy da się zbudować tani energo oszczedny dom 100m2 oto jak:

 

pkt 1. mamy 100 tysięcy - bierzemy ekipę ktora stawia nam dom, dom oczywiście zamykamy oknami

 

materiał ok 70000 z jakieś 30000 robota i mamy dom za sto tysięcy

 

pkt 2. ponieważ można mieszkać w gołych ścianach ale nie trzeba to na wykończenie potrzeba też tyle co pkt. 1 czyli sto tyś.

 

pkt 3. ponieważ założenie miało być że budujemy tanio to teraz bedzie trzeba ponaprawiać to co spartolili wykonawcy, ponaciągać niedociągnięte, podokładać do tego co na własną prośbę się spartoliło - bo miało być tanio i mamy kolejne. 100 000

 

epilog

 

Czyli co dało się mamy dom za 100 000 który kosztował nas 300 000 ale przy sprzedaży każdy powie no jak to dom za 100 miał być.

Wiem że zakręcone ale ten kto przez budowę sam nie przeszedł nie uwierzy i nie zrozumie.

Szczególnie polecam batalie z wykonawcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę chciał wdrożyć kolejną koncepcję i zbudować dom (może nawet pasywny) za możliwie najmniejsze pieniądze. Tym razem w oparciu o technologie typowe (ale konstrukcje nietypowe) więc technicznie powielić może będzie mógł każdy. Oszczędność wyniknie z 3 czynników - zoptymalizowana forma, przemysłowe (ekonomiczne) rozwiązania zaadoptowane do potrzeb mieszkalnych i co za tym idzie - oszczędna wykończeniówka. Bo w nietypowej formie nie obowiązują typowe kryteria oceny.

 

Zbieram zespół wsparcia (chodzi o zaangażowanie, nie kasę)

 

Mieszkać mam gdzie, ten zrobimy na pokaz

 

 

proszę przeczytaj post nr #2838 z tej strony: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171092-Dom-do-ok-200-tys-jest-sens-marzyć&p=5057490&viewfull=1#post5057490

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To idźmy dalej tą drogą.

-takie same sklepy

-takie same bloki

-takie same kościoły

-takie same samochody

-takie same rowery

-takie same buty

-takie same ciuchy

-takie same drzewa

-takie same zielone ogrody

-takie same... dodajcie co chcecie.

Nie myślisz, że to już przerabialiśmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-takie same sklepy - są. lidle i biedronki.

-takie same bloki - są, i nie mówie tu o komunie. np. nowy Wilanów

-takie same kościoły - nie wiem

-takie same samochody - są, różnią sie kolorami i nazwami

-takie same rowery /? nie wiem

-takie same buty - są, dwa-trzy modne modele

-takie same ciuchy - są, jw.

-takie same drzewa - tuje, mają wszyscy

-takie same zielone ogrody - jak zielony to zielony, co tu zmieniać?

-takie same... dodajcie co chcecie - ok, dodam. kobieta jest prawie taka sama jak inna kobieta, a mężczyźni to juz w ogóle są wszyscy jednakowi......:)

 

to wszystko żarty oczywiście, ale Liwko mylisz pewne rzeczy. to tak samo, jakbyś miał pretensji, że wszystkie czerwone cegły są czerwone, albo że lepiej wygląda szpaler z jednakowych roslin ozdobnych niż chaotyczna mieszanina gatunków.

dom dla niektórych ludzi służy do mieszkania, a nie do manifestowania indywidualności. takie domy "zoptymalizowane" wybieraliby tylko ludzie z ograniczonym funduszem, a nie wszyscy.

moim zdaniem o wyglądzie zewnętrzym domu tak naprawdę stanowi jego otoczenie. ogród, pergola, altana, duże krzewy i drzewa, pnącza. i to wystarczy, aby kazdy był inny. ale czy to naprawde tak dobrze wygląda - że każdy dom jest zupełnie inny? zresztą o ładzie architektonicznym było już tyle razy, że nie warto takiej dyskusji powielać.

w krajach bez takiej przeszłości ustrojowej jak nasz domy są o wiele bardziej jednakowe.

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, wymyśl taki dom.

Jedna samotnie żyjąca osoba, parka, parka z jednym dzieckiem, parka z dwoma, parka z pięcioma dziećmi. Starsza lub kaleka osoba na wózku. Rodzina bez samochodu, z jednym lub dwoma. Rodzina z pasją kolekcjonowania wina w piwniczce a inna z gołębnikiem na strychu. I tak dalej i tak dalej.

Dom powinien być skrojony na miarę! Deweloperzy budują identyczne szeregowce, ale to nie znaczy, że wszyscy chcą w nich zamieszkać. Tylko garstce dany dom od dewelopera odpowiada i oni się na to decydują (często potem żałują).

To że czasem ludzie budują potworki a nie dworki, to już inna para kaloszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety nie potrafię nic takiego wymyśleć.....ale interesuje mnie to chyba ze względu na moją matematyczno-kontrollingową duszę.

problem wszelkich parek z dowolną ilościa dzieci rozwiązuje moduł sypialniany - to tylko kwesti ilości sypialń (np. moduł dwie sypialnie plus łazienka z możliwością dostawiania w nieskończoność, najlepiej od razu z drzwiami na zewnątrz, żeby sie dzieciaki za dużo po domu nie pałętały:lol2:). Moim zdaniem każdy dom bez wyjątku powinien byc przyjazny dla kaleki/osoby starej, bo prawie każdego z nas to czeka. Zresztą taki dom jest równocześnie przyjazny dla małych dzieci, i dla zdrowych dorosłych też.

 

jaki dom powinien być, a na jaki nas stać, to czasami dwie różne sprawy....co nie oznacza, że ma być byle jak.

 

rozumiem, że MaciekTyr ma zamiar coś takiegi wymyśleć.

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem każdy dom bez wyjątku powinien byc przyjazny dla kaleki/osoby starej, bo prawie każdego z nas to czeka.

 

Czyli same parterówki, czy z drogimi windami? Wychodzi na to że parterówki. Parterówka potrzebuje większej działki, często za grube pieniądze, więc znowu dupa.

Reasumując. Uważam że twój pomysł jest utopijny i sprawdzi się tylko w promilach przypadków. Dom trzeba dopasować do rodziny, warunków w danym rejonie (np. w górach mocno spadziste dachy), no i działki.

A że na zachodzie widzi się często całe uliczki jednakowych domów, to oznacza tylko jedno, budują je deweloperzy. Niestety nas najczęściej nie stać na takie domy i tak jak w temacie wątku, budujemy taniej metodą gospodarczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mowa o tanim domu, więc zapewne ma być to dom mały. jeżeli mały, to raczej tańsza jest parterówka (podobno do 120m2). na drogich działkach raczej nie buduje się tanich domów, właścicieli drogich działek ten temat nie dotyczy pewnie. jak juz pisałam, temat dotyczy raczej osób, które mają niewiele pieniędzy i nie interesuje ich nic poza wygodnym zamieszkaniem i szybkim zapomnieniem o budowie. nie wszyscy są pasjonatami budowlanki, większość interesuje tylko efekt, czyli powierzchnia, komfort i cena. Często jeszcze ważny jest czas - tempo budowy. A to są dane, na których można pracować, czyli znaleźć taka ich kombinację, że efekt będzie optymalny. Optymalny, to nie znaczy najlepszy w świecie dla każdego, niestety. Optymalny, czyli najlepszy możliwy do uzyskania w danych warunkach. A warunki nie są dobre - tzn. budżet jest mały.

Nie ma chyba gorszej kombinacji niz mały budżet i duże potrzeby/ambicje.

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden dom nie jest "skrojony na miarę", czego dowodem jest fakt, że ludzie nie zmieniają lokum po pojawieniu się/odejściu członka rodziny. Najbardziej zasadne moim zdaniem jest porównanie do samochodów. Są miłośnicy klecący i "tuningujący" swoje indywiduum ale większości wystarczaja dostępne, powtarzalne modele. Zrobienie takiego pod zamówienie oznaczałoby cenę x3.

 

Wskazana wypowiedź dla mnie inspirująca - nie obawiałbym się "bezduszności".Bezduszne są wypchanwe zwierzęta i gipsowe liście. Seryjny dom optymalny proponowałem. Z paneli, zoptymalizowany konstrukcyjnie (dwie współpracujące powierzchnie):

 

 

http://nad.pisz.pl/images/2012/11/26/inight.jpg

 

http://nad.pisz.pl/images/2012/11/26/iosada.jpg

 

tu "katalog"

https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/308746_487795047927052_1699315421_n.jpg

 

Kolejnym projektem ma być coś z użyciem elementów dostępnych w sprzedaży, czyli, że Kowalski będzie też mógł zrealizować. I zrobienie prototypu.

Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...