Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kratki.pl Oliwia vs Unico Dragon 4B


homecactus

Recommended Posts

Witam.

 

Ja mam taki u siebie w domu ... "parę" takich też zrobiłem ...

Także chyba są ...

Mniemam tak ...

:rolleyes:

Pozdrawiam.

 

To żyjesz niebezpiecznie :) Jeden z moich klientów przekonał się czym to grozi:( Wsypał trochę peletu na żar zapominając otworzyć dolot i po kilku minutach usłyszał pierdyknięcie .

Efekt - pęknięta szyba , skrzywiona rama , uszkodzona klamka, przesunięty wkład , wyrwana rura ( na szczęście elastyczna, bo inaczej straciłby i trójnik w schiedlu ) oraz wyrwane drzwiczki wyczystki piętro niżej. I mimo,że wkład nie był w 100% szczelny , to nie pomogło ( nieszczelność była zbyt mała , by zaspokoić minimalne zapotrzebowanie na tlen ) , bo jak stworzysz warunki podobne do tzw. bańki ogniowej ( chyba jeszcze pamiętasz , jak nimi leczono :) ) to powietrze zassane zostanie nawet przez komin :p

A i tak uważam ,że miał niezłego farta.

pzdr.

 

ps. życzę Ci zawsze dobrej pamięci, holz-gas to potęga.

024.jpg

023.jpg

026.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 76
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Trudno skomentować kogoś jak z doświadczenia pisze ,że gdy zamknie dopływ powietrza to ogień zgaśnie i to wtedy jest 100% mowy o szczelnym kominku.Czasami zapominamy ,że komora paleniskowa w kominku to początek ciągu ,który jest nieodzowną częścią składową owej szczelności.:sick:.W tych szczelnych kominkach tak cudownie podawanych, wszystko jest takie oczywiste........nawet to ,że od czasu do czasu proponują nam na nowo budować w wybudowanym domu systemy kominowe bo pod wpływem złej eksploatacje i temperatury trochę się rozszczelniły.:bye:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baderek jeszcze raz dzięki.Zaczynam cię widzieć w innym świetle i to jest ok bez cuklu bo jest ;);), a tego Pana sobie daruj choć kąśliwość ta ku nie mu jest jak najbardziej uzasadniona.Pracuje na wielkim obiekcie i mam na nim bardzo ważna funkcję.Dbam o szczelność(i nie tylko),która jest tak ważna ,że nie można jej okiełznać.Zawsze pokazuje swój pazur.Dlatego jeszcze raz powtórzę ,że kominki szczelne nie istnieją a o branży powoli chce zapominać bo nie tylko dla niej i z jej wyimaginowanym światem jest to zacne forum.

 

p.s ale cierpliwie czekam gdy ta szczelność pęknie-popuści temu Panu.:bye:

 

Nie za ma co :)

A kąśliwym trzeba być, aby później oczami nie świecić przed klientami.

O bezszczelności nie musisz mnie przekonywać. Wiele lat temu zobaczyłem , jak w zamkniętym, nieużywanym ''mercydesie'' po przetarciu gładzi na obudowie zgromadził się pył tuż za szybą. Nowy wkład , z nową uszczelką , dobrze spasowany i pytanie : co jest większe - drobiny pyłu gipsowego czy powietrze oraz co wciągneło pył do środka ? Może krasnoludki:D

 

pzdr.

 

ps. żeby było ciekawiej , wkład miał dużą nieszczelność przy kryzie podłączeniowej powietrza z zew. a i tak ''krasnoludkom '' było łatwiej zapierdzielać z pyłem przez ''szczelne '' drzwiczki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczelny wkład to taki, w którym zamykając dopływ powietrza ogień zgaśnie. Dawniej to była rzadkość, dziś coraz łatwiej znaleźć takie palenisko.

 

To bądź tak miły i na sporą ilość żaru wrzuć trochę suchego drewna i zamknij dolot :p

I spierdzielaj na miły Bóg , bo źle Ci nie życzę.

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bądź tak miły i na sporą ilość żaru wrzuć trochę suchego drewna i zamknij dolot :p

I spierdzielaj na miły Bóg , bo źle Ci nie życzę.

 

pzdr.

 

Ależ ty mu podpowiadasz :D.A jak w transie eksperymentalnym .........bo oni eksperymentują ,tak zrobi to co wtedy?A rodzina? toż to szok ;););)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bądź tak miły i na sporą ilość żaru wrzuć trochę suchego drewna i zamknij dolot :p

I spierdzielaj na miły Bóg , bo źle Ci nie życzę.

 

pzdr.

No, podobno nie ma szczelnych wkładów, więc nic mi nie grozi :lol2:

Przez nieumiejętną obsługę wszystko można rozwalić. Jest jeszcze sporo pieców kaflowych, w których w odpowiednim momencie należy zakręcić śrubę dociskową w drzwiczkach - odciąć dopływ powietrza do paleniska. I co - zakręcając ją trzeba spierdzielać z domu ?

ps.

W kominkach standardem jest już elektronika, która "myśli" za użytkownika w którym momencie zamknąć przepustnicę powietrza..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, podobno nie ma szczelnych wkładów, więc nic mi nie grozi :lol2:

 

Za to coraz więcej wkładów z ze zbyt małą nieszczelnością i tych się obawiaj :p

 

 

Przez nieumiejętną obsługę wszystko można rozwalić. Jest jeszcze sporo pieców kaflowych, w których w odpowiednim momencie należy zakręcić śrubę dociskową w drzwiczkach -odciąć dopływ powietrza do paleniska. I co - zakręcając ją trzeba spierdzielać z domu ?

 

 

Nieumiejętność to słaby argument, gdy w jednym wypadku łatwiej popełnić błąd a w innym dużo trudniej. Ci , którzy zakręcili kaflaka trochę za wcześnie, szybko się przekonali , jak łatwo przenieść się na łono Abrahama :( I dalej się przekonują - co roku , zimą są wypadki zaczadzenia ze zbyt wczesnym zakręcaniem takich pieców. Chyba pierwszą rzeczą , związaną z paleniem w kaflowcu, jakiej mnie Dziadek zdun uczył, było- nie zakręć zbyt wcześnie, bo się nie obudzisz :p A kiedy raz coś takiego przez przypadek zrobiłem , zaraz po dołożeniu , pierdykneło tak , że całą koronę pieca miałem na podłodze. Zapytaj Foresta, może Ci wyjaśni dlaczego :D

 

ps.

W kominkach standardem jest już elektronika, która "myśli" za użytkownika w którym momencie zamknąć przepustnicę powietrza..

 

Może opisz dokładniej działanie owej ''myślącej '' elektroniki :D- pokażę Ci w którym momencie owe ''genialne '' ustrojstwo otwiera przepustnicę zamiast ją przymykać :p marnując energię , wysyłając ja w kosmos. Ja odrobiłem łekcje :D

 

pzdr.

 

ps. ta elekronika była już na rynku 20 lat temu i nawet niektóre jej wersje były pozbawione tych wad , które posiada obecna,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa wnioski wynikają z tej dyskusji. Pierwszy: na głupotę nie ma rady. Drugi: Mogę spać spokojnie. Nie ma zagrożenia konkurencją ze strony ludzi którzy utknęli w kominkarstwie na poziomie wełny mineralnej i wkładów pobierających powietrze przez szczelinki w drzwiach i szufladkach na popiół.

 

W zasadzie jaka tam dyskusja?! Widać kto ma najwięcej do powiedzenia:o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.......W kominkach standardem jest już elektronika, która "myśli" za użytkownika w którym momencie zamknąć przepustnicę powietrza.....

 

Fajna "złota myśl".Możesz to rozwinąć???A może kto cię wbił w to przekonanie bo jak znam ,życie nie koledzy po fachu???:cool:

.No, podobno nie ma szczelnych wkładów, więc nic mi nie grozi.

 

To jak ty w końcu ustawiasz się do tej szczelności???

.w którym zamykając dopływ powietrza ogień zgaśnie.

Poprzez elektronikę czy fizyczne zamykanie dopływu powietrza do komory by ogień zgasł???:rolleyes:.To ty tego pilnujesz czy coś cię pilnuje.Bo się pogubiłem w tych twoich rozważaniach.Niby wiesz o szczelności dużo a tak naprawdę to gdzieś ci wiele umyka :D

 

p.s

...Jest wtedy na etapie produkcji doszczelniony....

widzisz to już niektórzy wiedza ale nieliczni.

Edytowane przez niktspecjalny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemy z zaczadzeniem obecnie to nie wina tego, że piece są szczelne, bo są szczelne, a raczej użytkowników.

W dobie pędu i braku czasu na cokolwiek dzieją się różne rzeczy. Wymyślono elektronikę do obsługi szczelnych palenisk, które zastępują babcię przy piecu. A nasze babcie znały się na paleniu i pewno nie jeden z nas jak był kajtkiem to przy takim piecu się wychowywał.

Te zaczadzenia często zdarzają się tam, gdzie jest patalogia, bieda. Mnóstwo jest takich komunalek i nie tylko. Nikt nie czyści kominów, nie dba o stan techniczny pieca, palą byle czym itd. Często jest od cholery alkoholu...szkoda takich ludzi. Piszę tak, bo ostatnio poproszona mnie abym postawił trzy takie piece w kamienicach komunalnych a stare zniszczył. Przyjrzałem się starym, robionym przez fachowców z pgr-u. Jak się paliło, to przez przerwy między kaflami widać było ogień. A same piece...ich konstrukcja oraz materiały to pomsta do nieba! Piece zrobiłem im tak, żeby myślały za nich. Wyjaśniłem co i jak i pokazałem, że kominy mają wyczystki. Wezwałem kominiarzy, którzy zrobili porządek z kominami. Teraz mogą spać spokojnie i daj boże tym ludziom perspektywy na cokolwiek.

Dodam, że zaczadzenia wynikają też z błędów wykonawczych zduna czy kominkarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to coraz więcej wkładów z ze zbyt małą nieszczelnością i tych się obawiaj :p

 

 

Może opisz dokładniej działanie owej ''myślącej '' elektroniki :D- pokażę Ci w którym momencie owe ''genialne '' ustrojstwo otwiera przepustnicę zamiast ją przymykać :p marnując energię , wysyłając ja w kosmos. Ja odrobiłem łekcje :D

 

pzdr.

 

ps. ta elekronika była już na rynku 20 lat temu i nawet niektóre jej wersje były pozbawione tych wad , które posiada obecna,

 

Ja pierdykam Bader, czy Ty zawsze musisz być na anty? Strzelasz sobie gola do własnej bramki.

Doskonałą POLSKĄ elektroniką możesz sterować proces spalania jak ci się żywnie podoba. Z powodzeniem możesz wykorzystać ją nawet w preferowanym przez Ciebie systemie. Wystarczy Owe genialne "ustrojstwo" zaprogramować po swojemu i zrobisz z ogniem co ci się podoba. Trzeba tylko wiedzieć jak :p i który konkretnie model wybrać.

Nie ma mozliwości, że ktoś się zapomni i nie otworzy dopływu powietrza po dołożeniu drewna. Każde otwarcie drzwiczek to reset programu i rozpoczęcie całego cyklu spalania. Gdybyś nie starał się za wszelką cenę być tańszy od konkurencji i zamontował taki sterownik u Twojego klienta, to On nie miałby teraz problemów ze swoim kominkiem.

To żyjesz niebezpiecznie :) Jeden z moich klientów przekonał się czym to grozi:( Wsypał trochę peletu na żar zapominając otworzyć dolot i po kilku minutach usłyszał pierdyknięcie .

Efekt - pęknięta szyba , skrzywiona rama , uszkodzona klamka, przesunięty wkład , wyrwana rura ( na szczęście elastyczna, bo inaczej straciłby i trójnik w schiedlu ) oraz wyrwane drzwiczki wyczystki piętro niżej. I mimo,że wkład nie był w 100% szczelny , to nie pomogło ( nieszczelność była zbyt mała , by zaspokoić minimalne zapotrzebowanie na tlen ) , bo jak stworzysz warunki podobne do tzw. bańki ogniowej ( chyba jeszcze pamiętasz , jak nimi leczono :) ) to powietrze zassane zostanie nawet przez komin :p

A i tak uważam ,że miał niezłego farta.

pzdr.

 

ps. życzę Ci zawsze dobrej pamięci, holz-gas to potęga.

Edytowane przez margod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie......margod i spółka.Czy zastanawiał się Pan na skrajnymi przypadkami w tej całej Pańskiej doskonałości ???:cool:.Widzę ,że chyba nie do końca.Proszę aby odpowiedział tu Pan co stanie się gdy zabraknie prądu???Elektronika przewidzi to i będzie miała zwłokę dzięki np. UPS lub innemu np. generatorowi itp. i zamknie a może zadziała by spało się spokojnie.Bo my śpimy -zasypiamy po ostatnim załadunku drewna do komory paleniskowej.Proces palenia w bardzo krótkim czasie nie będzie miał miejsca.Wszystko zgaśnie i nic nikomu się nie stanie.Więc zapytam znowu skrajnie.Jak UPS nie powstanie-nie podtrzyma układu a my śpimy,cóż wtedy???Czy może Pan określić ile czasu w tym szczelnym Pańskim kominku potrzeba by temperatura i inne niesprzyjające temu zjawiska bezpiecznie zakończyły proces gdy takie anomalie wystąpią???O nagłym skrajnym zatkaniu komina nie wspomnę.:bash:.Zamieniam się w słuch.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Niktspecjalny elektronikę stosuję w co drugim montowanym przeze mnie kominku. Każdy sterownik programuje do konkretnego modelu wkładu, ciśnienia w kominie i własnego "widzimisię".

Gdy zabraknie prądu:

- sterownik dedykowany do wkładów z płaszczem wodnym ZAMKNIE dopływ powietrza

- sterownik dedykowany do wkładów "powietrznych" OTWORZY dopływ powietrza.

ps.

dotyczy elektroniki której używam i którą poznałem na wylot. .

Nie znam żadnych przypadków nagłego skrajnego zatkania komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Niktspecjalny elektronikę stosuję w co drugim montowanym przeze mnie kominku. Każdy sterownik programuje do konkretnego modelu wkładu, ciśnienia w kominie i własnego "widzimisię".

Gdy zabraknie prądu:

- sterownik dedykowany do wkładów z płaszczem wodnym ZAMKNIE dopływ powietrza

- sterownik dedykowany do wkładów "powietrznych" OTWORZY dopływ powietrza.

ps.

dotyczy elektroniki której używam i którą poznałem na wylot. .

Nie znam żadnych przypadków nagłego skrajnego zatkania komina.

 

No to dziękuje Panie margod. Wszystko u Pana jest ok i bardzo dobrze nich hula ta elektronika,ale czasami nich Pan zmusi się do odpowiedzi na wszystkie postawione pytania.Powiadam Panu klimat od razu się zmieni.:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dziękuje Panie margod. Wszystko u Pana jest ok i bardzo dobrze nich hula ta elektronika,ale czasami nich Pan zmusi się do odpowiedzi na wszystkie postawione pytania.Powiadam Panu klimat od razu się zmieni.:rolleyes:

 

Rozumiem pana konsternacje...

Ale niech Pan zada sobie trochę trudu i poszuka info w jakim celu stosuje się paleniska szczelne a dlaczego niektóre są nieszczelne. Tu nie chodzi o producentów, którzy twierdzą, że coś szczelne jest a w praktyce nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...