Szczeliny po cyklinowaniu - prośba o ocenę

[stickman]

Przede wszystkim dzien dobry

 

Zwracam się z prośbą o ocenę prac cykliniarskich. Wykonawca przeprowadził je na powierzchni około 60 m. kw. w trzech różnych pomieszczeniach. Co do dwóch pokojów nie mam specjalnie zastrzeżeń, niestety w trzecim po zakończeniu prac i wyschnięciu lakieru zastałem obraz znacznej ilości szczelin pomiędzy klepką. Właściwie gdzie nie padnie moje spojrzenie, daje się je zauważyć. Fotki poniżej.

 

Wykonawca zapytany o te szczeliny odpowiedział że w tym pomieszczeniu klepka była rzekomo lużniejsza i podczas fugowania fuga oraz lakier spływała pomiędzy czy też pod klepkę - w domyśle że lepiej się tego nie da zrobić. Ponadto doradził abym na własną rękę wypełnił takie miejsca kitem przeznaczonym do podłóg drewnianych (!).

 

Moim zdaniem podłoga jest cała do poprawki a wszelkie półśrodki w tym przypadku uważam za nieakceptowalne. Natomiast jestem w tym temacie laikiem i liczę na opinie znawców.

 

Llinki do fotek:

http://img7.imageshack.us/img7/6060/img1207rx.jpg

http://img27.imageshack.us/img27/3365/img1197q.jpg

http://img443.imageshack.us/img443/2466/img1198k.jpg

http://img607.imageshack.us/img607/7305/img1202vv.jpg

http://img850.imageshack.us/img850/7977/img1203v.jpg

http://img507.imageshack.us/img507/65/img1206nu.jpg

[monkey222]

Po 1, to broń panie boże przed wypelnianiem kitem bo kit który nie jest pokryty lakierem jest jak lep i łapie wszystko , po tygodniu bukowy kit zamieniłby się w czarne paskudne krechy.

Po2 , czasem zdarza się ze podłogi lub parkiety sa stare, ruchome i poluzowane i nałożona szpachla siłą zeczy nie utrzyma się i bedzie wypadac ( wykruszać się)

Po 3. tutaj na zdjęciach widać że albo wogóle nie było szpachlowane pomieszczenie albo bardzo kiepsko ( jeśli klepki się ruszają punktowo to można wybaczyc małe szpary) ale jeśli 50% pomieszczenia jest w szpaarach to coś jest nie tak , zaraz po cyklinowaniu takie szpary nie powinny byc widoczne jeśli wszystko byłoby dobrze poszpachlowane . Na zdjęciach też widac zółtawe plamy momentami.

 

Co do wpływania fugi i lakieru to sprawa ma się tak, Jak jest dobrze zaszpachlowane to lakier nie wpływa miedzy klepki , a szpachla jak jest zbyt wodnista to zawsze wpłynie, dlatego należy urobić odpowiednią gestosc szpachli albo zwyczajnie przeszpachlowac wszystko 2 razy

 

Czasami tez jest tak ze przy luznym parkiecie miedzy klepkami zbiera sie brud i caly syf ktory przy cyklinowanie nie wychodzi z miedzyklepek i poziej zamaist szpachli mamy czarne kreski zamiast fugi.( to też można zrozumieć i wybaczyć parkeiciarzowi bo nikt z nożykiem nie bedzie chodził i czyścił fug w 30 letnim parkiecie )

 

 

Półsrodki to zmatowic wszystko dokladnie, podszpachlowac i polozyc nowy lakier:)

Edytowane 3 Marca 2013 przez monkey222

[subfosylny]

Zachodzi pytanie, jaki zakres prac był zamówiony.

[monkey222]

Zachodzi pytanie, jaki zakres prac był zamówiony.

 

Jak jaki zakres prac??? renowacja starego parkietu , a jak renowacja to renowacja a nie dziadostwo

[stickman]

Sęk w tym, że parkiet w tym pomieszczeniu na mój gust nie różnił się od znajdującego się w pozostałych pomieszczeniach. Jednocześnie tam rezultat jest zadowalający - jest poszpachlowane należycie.

 

O czym mogą świadczyć takie żółte plamy?

[stickman]

Zachodzi pytanie, jaki zakres prac był zamówiony.

 

Renowacja - cyklinowanie, szpachlowanie, 3 x lakier. Czyli efektów tego szpachlowania w tym przypadku za bardzo nie widać.

[jarekkur]

Sęk w tym, że parkiet w tym pomieszczeniu na mój gust nie różnił się od znajdującego się w pozostałych pomieszczeniach. Jednocześnie tam rezultat jest zadowalający - jest poszpachlowane należycie.

 

O czym mogą świadczyć takie żółte plamy?

 

Zakres prac jest istotny i to bardzo. Jeżeli zostało cos powiedziane na temat luźnych klepek w posadzce podłogowej, i równiez powiedziano coś o wykruszaniu się świeżo nałożonego kitu szpachlowego z klepek, które pod ciężarem cykliniarki się ruszają, to sprawa będzie tak wyglądać. Być może tamte pokoje mają podłogi w lepszym stanie, bez luźnych klepek lub z niewielką ich ilością np. sypialnia.

Trzeba wiedzieć, że ostatni szlif odbywa się po szpachlowaniu właśnie. Wszystko zależy od rozmowy na początku. Szpachlowanie to dodatkowy koszt często nieopłacalny, ponieważ wszystko w krótkim czasie na luźnej podłodze wyskakuje ze szpar. O tym jednak decyduje klient , czy będzie szpachlowane czy pozostaną szpary.

Matowienie, szpachlowanie kilkukrotne rzadkim kitem ręcznie i każdą szparę z osobna. Po wyschnięciu delikatne szlifowanie kitowanych miejsc, nałożenie lakieru blachą dla czystości powierzchni i nastepnie lakier nawierzchniowy wałkiem.

[jarekkur]

Sęk w tym, że parkiet w tym pomieszczeniu na mój gust nie różnił się od znajdującego się w pozostałych pomieszczeniach. Jednocześnie tam rezultat jest zadowalający - jest poszpachlowane należycie.

 

O czym mogą świadczyć takie żółte plamy?

 

żółte plamy mogą świadczyć o nie zeszlifowaniu całkowicie starego lakieru lub nie zeszlifowanie kitu szpachlowego, jeżeli była szpachlowana cała powierzchnia.

[jarekkur]

Sęk w tym, że parkiet w tym pomieszczeniu na mój gust nie różnił się od znajdującego się w pozostałych pomieszczeniach. Jednocześnie tam rezultat jest zadowalający - jest poszpachlowane należycie.

 

O czym mogą świadczyć takie żółte plamy?

Przyjrzałem się tym żółtym plamom. Raczej nie jest to co pisałem w poście. Sam szlif jest b. dobry. O żółtych plamach mógłby ewentalnie powiedzieć coś konkretnego subfosylny. Może jest to jakiś grzyb lub coś w tym rodzaju?

A tak nawiasem zapytam, czy to jest reklama GW? Jestem zaskoczony, że jest to na każdym zdjęciu?

[stickman]

Zakres prac jest istotny i to bardzo. Jeżeli zostało cos powiedziane na temat luźnych klepek w posadzce podłogowej, i równiez powiedziano coś o wykruszaniu się świeżo nałożonego kitu szpachlowego z klepek, które pod ciężarem cykliniarki się ruszają, to sprawa będzie tak wyglądać. Być może tamte pokoje mają podłogi w lepszym stanie, bez luźnych klepek lub z niewielką ich ilością np. sypialnia.

Trzeba wiedzieć, że ostatni szlif odbywa się po szpachlowaniu właśnie. Wszystko zależy od rozmowy na początku. Szpachlowanie to dodatkowy koszt często nieopłacalny, ponieważ wszystko w krótkim czasie na luźnej podłodze wyskakuje ze szpar. O tym jednak decyduje klient , czy będzie szpachlowane czy pozostaną szpary.

Matowienie, szpachlowanie kilkukrotne rzadkim kitem ręcznie i każdą szparę z osobna. Po wyschnięciu delikatne szlifowanie kitowanych miejsc, nałożenie lakieru blachą dla czystości powierzchni i nastepnie lakier nawierzchniowy wałkiem.

 

O rzekomo luźnych klepkach dowiedziałem się właściwie po zakończeniu prac.I tak jak wspomniałem, szczególnej różnicy względem innych pomieszczeń gdzie jest to dobrze zrobione odnośnie luzów klepki nie zauważyłem. Co więcej - dobrze wyszpachlowane jest w innym pomieszczeniu w miejscu gdzie faktycznie klepka "latała" ze względu na wcześniejsze zawilgocenie (pobliże drzwi balkonowych). Zatem ogółem szpachli na terenie lokalu jest niewątpliwie zastosowanej dość sporo (widać w szeregu miejsc że klepka nie jest idealne spasowana i że wypełnia to szpachla) i dla mnie to jest OK. Tym bardziej że nie czuć ani nie słychać żeby ta klepka była słabo osadzona.

 

Problematyczne zostało jedynie pomieszczenie którego parkiet uwidoczniłem na zdjęciach. Różnica po prostu widoczna jest od samego progu.

 

Co do gazety - zdjęcia wykonywałem dokumentacyjnie aby na zdjęciu była widoczna data i dlatego użyłem takiej metody.

 

Czego zatem mogę oczekiwać od wykonawcy i jakie czynności powinien wykonać aby naprawić to w sposób wystarczający?

[Parkiet]

Przede wszystkim dzien dobry

 

Zwracam się z prośbą o ocenę prac cykliniarskich. Wykonawca przeprowadził je na powierzchni około 60 m. kw. w trzech różnych pomieszczeniach. Co do dwóch pokojów nie mam specjalnie zastrzeżeń, niestety w trzecim po zakończeniu prac i wyschnięciu lakieru zastałem obraz znacznej ilości szczelin pomiędzy klepką. Właściwie gdzie nie padnie moje spojrzenie, daje się je zauważyć. Fotki poniżej.

 

Wykonawca zapytany o te szczeliny odpowiedział że w tym pomieszczeniu klepka była rzekomo lużniejsza i podczas fugowania fuga oraz lakier spływała pomiędzy czy też pod klepkę - w domyśle że lepiej się tego nie da zrobić. Ponadto doradził abym na własną rękę wypełnił takie miejsca kitem przeznaczonym do podłóg drewnianych (!).

 

Moim zdaniem podłoga jest cała do poprawki a wszelkie półśrodki w tym przypadku uważam za nieakceptowalne. Natomiast jestem w tym temacie laikiem i liczę na opinie znawców.

 

Llinki do fotek:

http://img7.imageshack.us/img7/6060/img1207rx.jpg

http://img27.imageshack.us/img27/3365/img1197q.jpg

http://img443.imageshack.us/img443/2466/img1198k.jpg

http://img607.imageshack.us/img607/7305/img1202vv.jpg

http://img850.imageshack.us/img850/7977/img1203v.jpg

http://img507.imageshack.us/img507/65/img1206nu.jpg

 

Starych lużnych parkietów nie powinno się szpachlować. Dlaczego?

1. Drewno ma dużą swobodę "pracy' więc fuga i tak wypadnie, tworząc brzydkie nieregularne wypełnienie.

2. Boki starych deszczułek są zabrudzone, zatłuszczone więc szpachla "wisi" na lakierze. Trwałość znikoma.

3. W okresie letnim elastyczna fuga będzie wypychana ponad powierzchnię podłogi, pogarszajęc jej optykę.

4. Twarda i bardziej pełna fuga spowoduje w okresie letnim rozsunięcie podłogi a z kolei podczas kolejnej zimy powstanie kilka centymetrowych szczelin, które nie będą do zaakceptowania.

5. Przy bardzo solidnym wypełnieniu szczelin twardą fugą, w okresie letnim, istnieje możliwość miejscowego wybrzuszenia podłogi.

Parkieciarz powinien określić stan techniczny podłogi i przyjąć taki lub inny sposób naprawy.

[subfosylny]

IMHO nie ma tu podstaw do stwierdzenia ataku grzybów domowych. To raczej znak czasu, czyli deformacja klepki, działanie ultrafioletu, wszelkie plamy po normalnym i nienormalnym użytkowaniu, głębsza penetracja lakieru z poprzedniego malowania itd itp. czyli wszystko to, o czym napisali przedmówcy.

[stickman]

Starych lużnych parkietów nie powinno się szpachlować. Dlaczego?

1. Drewno ma dużą swobodę "pracy' więc fuga i tak wypadnie, tworząc brzydkie nieregularne wypełnienie.

2. Boki starych deszczułek są zabrudzone, zatłuszczone więc szpachla "wisi" na lakierze. Trwałość znikoma.

3. W okresie letnim elastyczna fuga będzie wypychana ponad powierzchnię podłogi, pogarszajęc jej optykę.

4. Twarda i bardziej pełna fuga spowoduje w okresie letnim rozsunięcie podłogi a z kolei podczas kolejnej zimy powstanie kilka centymetrowych szczelin, które nie będą do zaakceptowania.

5. Przy bardzo solidnym wypełnieniu szczelin twardą fugą, w okresie letnim, istnieje możliwość miejscowego wybrzuszenia podłogi.

Parkieciarz powinien określić stan techniczny podłogi i przyjąć taki lub inny sposób naprawy.

 

 

Widzę że dyskutujemy na ten temat nie tylko tutaj, tak czy owak dzięki za odpowiedź . W każdym razie odpowiem informacją, że w przedmiotowym pomieszczeniu nie stwierdziłem zarówno przed pracami, ani po ich zakończeniu aby klepka była ruchoma w jakiejkolwiek płaszczyźnie ani wydawała podejrzane odgłosy sugerujące jej niestabilność. Nie widzę po prostu pod tym względem odstępstw od pozostałych pomieszczeń gdzie praca ta została wykonana bez uwag. Stąd taka odpowiedź wykonawcy po fakcie nie jest dla mnie przekonująca.

[fredi07]

Co do plam to czy podkład i lakier były na bazie wody czy rozpuszczalników organicznych ? Tylko przy buczynie ropopochodne starych klejów typu subit wnikają w drewno. Organiczny rozpuszczalnik w podkładzie lub lakierze tłustą plamę wyciąga na światło dzienne. Co do szpachlowania to opukaj klepki, jeśli ,,dzwonią" to faktycznie szpachlę mógł szlak trafić przy cyklinowaniu.