Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pompa ciepła JULA


Stiv32

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Pozwolę sobie powtórzyć mój wpis z innego wątku:

 

"Pozostaje jeszcze jedna możliwość. Jeden z użytkowników po zamontowaniu pompy ciepła powietrze woda (wcześniej ogrzewał węglem) założył, że będzie grzał pompą do ok -5 a później włączy piec na groszek. Sprawdzało mu się to ale jeszcze bardziej odechciało mu się palenia w piecu. Nie miał pieniędzy na klimakonwektory więc podjechał na szrot, zakupił 9 chłodnic z wentylatorami od ciężarówek, wpiął je w miejsce grzejników, znajomy elektryk wmontował taniutkie termostaty i potencjometrem, dzięki którym wentylatory pracowały z różną mocą przy różnych temperaturach zasilania (choć zawsze bardzo wolno). Całość zmiany instalacji zamknęła mu się w kwocie 3 000 zł a efekt jest taki, że zasilanie na wyjściu ma od 28 st do maksymalnie 32 przy dużych mrozach. Acha, w tej kwocie są też obudowy, które sobie zamówił na wymiar i to ponoć było najdroższe. Zatem jeśli się chce to można ale polecam tylko po dogłębnym przemyśleniu całej instalacji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Julka ma za małą chłodnicę. Jest sposób na jakiś tuning?

 

Ja widziałem dwa przypadki profesjonalnej samoróbki. Już to kiedyś opisywałem. Poniżej cytuje samego siebie.Chciałbym się podzielić jeszcze informacjami z dwóch samoróbek, które oglądałem. Jedna polegała na zastosowaniu większego o 4 razy parownika do pompy ciepła. Nie miałem możliwości dłuższego testowania tego użądzenia ale co rzuciło się w oczy to bardzo rzadkie defrosty. Wentylatory zostały spowolnione i ptzy -1 na zewnątrz po 1,5h następował skuteczny defrost. Użytkownik nie posiadał jeszcze ciepłomierza więc nie było dokładnych pomiarów. Dróga przeróbka zrobiła na mnie przeogromne wrażenie. Człowiek zamontował sobie alfeę 8kW. Niestety moc mu spadała za bardzo od 0st w dół. Poprosił swojego instalatora - znajomego - o pomoc. Myślał o gruntowym wymienniku rurowym. Zainstalował mu dodatokowy wymiennk na wejściu do sprężarki woda-gaz. Pompę połączył z wodą ze studni, które tworzyła dodatkowe źródło ciepła. Pod wentylator podpiął też pompkę 60Watt do wody. Pompka załączała mu się przy +1 st. i pracowałą z mocą proporcjonalną do wentylatorów. Nie będę szczegółowo się rozwodził nad konstrukcją bo nawet nie wiem czy mogę. Fakt jest taki, że działa to rewelacyjnie a wyniosło grosze bo wszystkie części są z odzysku. Przy -2 st na zewnątrz COP oscylowało w granicach 4,2. co osobiście widziałem."

 

Jeśli zrobisz takie mistrzostwo to będę twoim idolem albo fanem....jak wolisz.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem dwa przypadki profesjonalnej samoróbki. Już to kiedyś opisywałem. Poniżej cytuje samego siebie.Chciałbym się podzielić jeszcze informacjami z dwóch samoróbek, które oglądałem. Jedna polegała na zastosowaniu większego o 4 razy parownika do pompy ciepła. Nie miałem możliwości dłuższego testowania tego użądzenia ale co rzuciło się w oczy to bardzo rzadkie defrosty. Wentylatory zostały spowolnione i ptzy -1 na zewnątrz po 1,5h następował skuteczny defrost. Użytkownik nie posiadał jeszcze ciepłomierza więc nie było dokładnych pomiarów. Dróga przeróbka zrobiła na mnie przeogromne wrażenie. Człowiek zamontował sobie alfeę 8kW. Niestety moc mu spadała za bardzo od 0st w dół. Poprosił swojego instalatora - znajomego - o pomoc. Myślał o gruntowym wymienniku rurowym. Zainstalował mu dodatokowy wymiennk na wejściu do sprężarki woda-gaz. Pompę połączył z wodą ze studni, które tworzyła dodatkowe źródło ciepła. Pod wentylator podpiął też pompkę 60Watt do wody. Pompka załączała mu się przy +1 st. i pracowałą z mocą proporcjonalną do wentylatorów. Nie będę szczegółowo się rozwodził nad konstrukcją bo nawet nie wiem czy mogę. Fakt jest taki, że działa to rewelacyjnie a wyniosło grosze bo wszystkie części są z odzysku. Przy -2 st na zewnątrz COP oscylowało w granicach 4,2. co osobiście widziałem."

 

Jeśli zrobisz takie mistrzostwo to będę twoim idolem albo fanem....jak wolisz.:)

 

bardzo ciekawe i unikalne info. trzeba pomyśleć jaki jest najprostszy sposób na zrobienie z Julki potwora ;)

projekt Frankenstein otwiera asaselllo ;)

ma ktoś niekonwencjonalny pomysł ale realny to proszę się udzielić na wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widziałem dwa przypadki profesjonalnej samoróbki. Już to kiedyś opisywałem. Poniżej cytuje samego siebie.Chciałbym się podzielić jeszcze informacjami z dwóch samoróbek, które oglądałem. Jedna polegała na zastosowaniu większego o 4 razy parownika do pompy ciepła. Nie miałem możliwości dłuższego testowania tego użądzenia ale co rzuciło się w oczy to bardzo rzadkie defrosty. Wentylatory zostały spowolnione i ptzy -1 na zewnątrz po 1,5h następował skuteczny defrost. Użytkownik nie posiadał jeszcze ciepłomierza więc nie było dokładnych pomiarów. Dróga przeróbka zrobiła na mnie przeogromne wrażenie. Człowiek zamontował sobie alfeę 8kW. Niestety moc mu spadała za bardzo od 0st w dół. Poprosił swojego instalatora - znajomego - o pomoc. Myślał o gruntowym wymienniku rurowym. Zainstalował mu dodatokowy wymiennk na wejściu do sprężarki woda-gaz. Pompę połączył z wodą ze studni, które tworzyła dodatkowe źródło ciepła. Pod wentylator podpiął też pompkę 60Watt do wody. Pompka załączała mu się przy +1 st. i pracowałą z mocą proporcjonalną do wentylatorów. Nie będę szczegółowo się rozwodził nad konstrukcją bo nawet nie wiem czy mogę. Fakt jest taki, że działa to rewelacyjnie a wyniosło grosze bo wszystkie części są z odzysku. Przy -2 st na zewnątrz COP oscylowało w granicach 4,2. co osobiście widziałem."

 

Jeśli zrobisz takie mistrzostwo to będę twoim idolem albo fanem....jak wolisz.:)

 

czujnik zaworu rozprężnego też musiał przenieść za ten dodatkowy wymiennik, bo by nie panował nad przegrzaniem. Efekt tego był taki, że parowanie następowało w tym wymienniku w którym było cieplej. Też nad tym myślałem, ale raz problem z defrostem poprzez rewers, a dwa duże nakłady/kopanie/robota i efekcie tylko proteza dająca nie wielkie oszczędności. Na gruntową mam za mało miejsca,a SPF 3,45 całkowicie mnie satysfakcjonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszym przypadku facet dokupił chłodnice, wymontował istniejącą i połączył obudowując plexy od góry, dołu i bokach. wszystko obsługiwał te same wentylatory. Jak zobaczył efekt (mniejsze szronienie i większa moc) i brak skutków ukocznych (brak problemów z odszranianiem) to dokupił ponownie z odzysku jeszcze 2 chłodnice. Ponownie wszystko rozebrał, połączył lutem w okręg (musiał zrobić wsporniki) i ponownie obudował plexy aby powietrze nie przepływało obok chłodnic. Oczywiście musiał dodać czynnik. O dziwo wszystko działa. Jest w tym wszystkim jeden problem. Niektóre pompy odszraniają się kiedy ciśnienie w układzie spada a inne czasowo. Jeśli Jula odszrania się czasowo to może wystąpić problem, że będzie się odszraniała gdy nie będzie szronu na wymienniku. Wiem, że w takim przypadku np. w atlanticu jest możliwość ręcznego zaprogramowania odszraniania przez serwisanta.

 

Czujnika nie przenosił. Po połączeniu wymiennik czyli chłodnica stanowiła naczynie połączone.

 

Spotkałem też kilka nietrafionych kompletnie samoróbek. Np podgrzewacz gazowy do "chłodnicy".

Kable grzewcze domontowane do chłodnicy.

Zmiana sprężarki na mocniejszą.

No i sztandarowy projekt. Połączenie "chłodnicy" z rurką miedzianą zakopaną w ziemi.

Wszystkie te pomysły były kiepskie. Ale dwa wcześniejsze działały. Szczególnie ten z połączeniem studni mnie powalił.

Edytowane przez asaselllo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty teraz o powietrzu, a ja pisałem o wodzie ze studni.

 

Jak on te chłodnice łączył? Jedna nad drugą, czy jak carrier - dookoła i wentylatory na górze?

proste ustawienie jedna za drugą było by bez sensu. Do tego takie chłodnice są wielosekcyjne, i równomiernie napełnienie ich czynnikiem i równomierne rozmrożenie to jak technologie kosmiczne - wszystko ma wpływ i wszystko przeszkadza by było jak należy.

 

Z tą większą mocą, to nie przesadzaj. Jak normalna ma deltę powietrze parowanie 5-7K, to jak mu udało się ją zmniejszyć do 2-3K, to zyskał raptem może z 0,5 kW.

Edytowane przez Vld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli piszemy o pompie z chłodnicami to były połączone w pół okręg. Wentylatory pozostały na swoim miejscu. Dziwne ale działało super. Wolniejszy przepływ powietrza (te same wentylatory obsługiwały większą powierzchnię chłodnic) doprowadził do tego, że pompa bardzo, bardzo rzadko się szroniła. Zatem pozatykane lamele nie stwarzały oporu i czynnik efektywnie mógł sie dogrzewać. Poza tym sprężarka skoro się nie odszraniała tak często to mogła zdecydowanie dłużej pracować na nominalnych parametrach zamiast co chwilę brać się za odszranianie. Z tąd ta większa moc.

 

Jeśli chodzi o pompę w połączeniu ze studnią to rzecz wręcz niesamowita jak dla mnie. Patentem samoróbką zainteresował sie nawet jeden z producentów pomp . Zasada stwierdzili jest prosta. Wymiennik na wejściu do sprężarki podnosi ciśnienie - działa podobnie jak wtrysk evi. Ale trzeba mieć studnię, dość wysoko przepustowy (rzadki) wymiennik żeby osad z wody go nie zamulił i trzeba wyregulować oczywiście przepływ wody aby nie zamarzła. Moc pompy wzrosła zdecydowanie szczególnie w trudnych warunkach. Chłodnica się rzadziej szroni bo wentylatory są delikatnie spowolnione. Natomiast z samej wody dochodzi ok. 2kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z buforem lepiej, ale to wszystko trzeba mądrze wysterować wysterować. Bufor wtedy robi za sprzęgło i stabilizator przy on/offie wydłużając okresy pracy. Nie ma czegoś takiego że ładujemy wyżej by potem zmieszać na grzejniki, typu akumulacja z 2 tar. Skontaktuj się z kol vernal z sąsiedniego forum on się w buforach doktoryzował :D

 

Ps: widziałem tytułową koleżankę na żywo - nie powala :)

chłodnica mniej więcej wielkości skraplacza klimy 3,5 kW

 

Właśnie tak mam, nie robię z bufora akumulatora bo nie tędy droga mój ma 300 l więc sens żaden, nie mieszam na wyjściu, grzejniki mam zasilane z najwyższego wyjścia na środku górnego dekla, odpowietrznik dałem wyżej, powrót z co mam po wyżej powrotu PC, działa to dobrze moim zdaniem, termostaty mam otwarte i myślałem że jest ok ale może faktycznie odkręcę głowice i się okaże albo i nie bo różnica będzie nie zauważalna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ma ktoś niekonwencjonalny pomysł ale realny to proszę się udzielić na wątku.

 

pewnie głupie a na pewno dyletanckie, ale z punktu widzenia ekonomi może zasadne.

 

1 noc pomagałem robić schody bo majster pracuje u mnie jako 3ciego Klienta czyli miedzy 18 a 04 :)

zegarek i liczymy kWh na defrost. Wyszło średnio od 0,8 do 0,9KWh na 1 defrost - licznik elektroniczny podpięty dodatkowo pod PC

1 defrost zrobiłem sam - testy dla zabawy. Ciepłą wodą.

wyszło mi, że zagrzanie wody CWU wykorzystanej do defrostu jest 4 razy tańsze od samego defrostu PC

 

jak ktoś wymyśli jak pobrać skutecznie i tanio ciepłą wodę z zasobnika CWU i zrobić nią defrost .... tylko czy można tak bezkarnie lać tam ciepłą wodę? Zaleta że bez studni itp tylko czerpiemy z tego co mamy. Tylko logika mi mówi, że gdzieś jest luka bo czemu producent sam tego nie zrobi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepłą wodą.

wyszło mi, że zagrzanie wody CWU wykorzystanej do defrostu jest 4 razy tańsze od samego defrostu PC

 

jak ktoś wymyśli jak pobrać skutecznie i tanio ciepłą wodę z zasobnika CWU i zrobić nią defrost .... tylko czy można tak bezkarnie lać tam ciepłą wodę? Zaleta że bez studni itp tylko czerpiemy z tego co mamy. Tylko logika mi mówi, że gdzieś jest luka bo czemu producent sam tego nie zrobi?

 

heh no o tym to bym w życiu nie pomyślał.

Polak potrafi ;)

jak ci wyszło, że 4 razy tańsze niż defrost to super pomysł :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie za 4kWh (czasem mniej) podgrzeje 300L wody w zasobniku od temp wodociągów do 50*C

na ile czysto teoretycznie by to starczyło defrostów? Bo sam sprawdziłem zaledwie 1 raz, woda mieszana czajnik, wiadro, wąż

 

strzelam 20L na defrost? 300L/20L = 15 defrostów czyli u mnie x 0.8 = 12KWh vs 4kWh

chyba że trzeba więcej wody to sprawność spadnie

 

być może problem u mnie to, że ja widziałem tylko te defrosty po 0,8-0,9 kWh a zmierzyłem je dokładnie bo licznik elektroniczny ma 00 po przecinku. Ten licznik na 400kWh zgadza się do 2% z licznikiem fabrycznym w Tcap, więc raczej dobrze mierzy. Jakby defrosty zeszły do 0,4kWh to sens ekonomiczny raczej marny. Technicznie nie wiem bom dyletant.

 

najlepiej jak ktoś to obali, że cię nie opłaca to lepiej będę spał przy +2*C i dużej wilgotności :)

a tak serio to śpię dobrze i system ocenie w kwietniu 2015

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tych defrostach to się robi wątek na kształt tego o jakości ekogroszka.

Są defrosty to chyba dobrze bo gdyby ich nie było to jaką sprawność PC by miała ? Jeżeli nie robią się te defrosty mimo niezaszronionego parownika to nie ma żadnego problemu, a jeżeli prędko się oszronia to chyba niewiele tu można zrobić, taki "urok" PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3,5C za oknem, 95% wilgotności, parowanie -3,9C, moc 6,29 kW

Słychać tylko kapanie wody spływającej na bieżąco, zero szronu.

 

tak samo wygląda moja druga "chinka" ;) czyli zwykły klimatyzator za 699zł z Castoramy. włączyłem go niecałą godzinę temu i jest jak nówka. lekka masakra z tym szronieniem Juli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...